Do naszych biblionetkowych zestawień powrócił Louri, przygotowując listę skandalizujących przebojów. Oto co on sam napisał o swoim zestawieniu:
"Tym razem skorzystałem z własnego podsuwanego pomysłu i przygotowałem zestawienie moich faworytnych skandalizujących książek. Czasem ich "moc skandalizowania" przygasła, czasem rośnie (np. Biblia zapewne będzie odczytywana coraz bardziej krytycznie i z współczesnym "zgorszeniem"), warto więc odnotować, o czym dziś jeszcze pamięta się, jakie oburzenie budziło. Znamienne, że (przynajmniej w moim zestawieniu) skandal wiąże się przeważnie ze sferą seksu."
1. Kompleks Portnoya (Roth Philip) - tę książkę podsunęło mi pytanie w "1 z 10" ;) Możliwe, że to ona nauczyła mnie walki z polityczną poprawnością: w końcu jest to historia amerykańskiego żyda, rozprawiająca się z ortodoksyjną spuścizną kultury i religijnych obyczajów wyznania mojżeszowego, stawiając je w opozycji do wybujałej i dewiacyjnej seksualności. Gdyby nie pisał tego również pisarz żydowskiego pochodzenia - skończyłoby się pewnie tropieniem antysemityzmu!
2. Sexus (Miller Henry) - tę pozycję z kolei podsunął mi film "Cape fear". Połączenie filozofii z otwartym mówieniem o sferze seksu jest mieszanką wybuchową, intrygującą i wciągającą - literaturą wysokich lotów, pomimo niemal pornograficznych opisów - które to właśnie stoją za łatką skandalu, przypiętą chyba większości prozy Millera.
3. Zbrodnie miłości (Sade Donatien Alphonse François de) - inne książki słynnego markiza, które czytałem, są raczej nudnawą wyliczanką przeróżnych mniej lub bardziej szablonowych zboczeń. Natomiast w tej istnieje jeszcze pomysł na intrygę - pomysł przewrotny i uderzający swym przemyśleniem. Polecam!
4. Raz w roku w Skiroławkach (Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz)) - słynna polska skandalizująca proza dla dorosłych - niektórzy określają ją jako szmirę, dla mnie jednak jest świetnym portretem małej miejscowości, dobrej klasy obyczajówką, lekko przesiąkniętą słowiańską magią, ale niestroniącą od "dorosłych" tematów. Oczywiście w komunistycznej Polsce, która de facto była równie oficjalnie antyreligijna co państwowo purytańska, spotkała się owa powieść z krytyką "obrońców moralności".
5. Statek (Łysiak Waldemar (pseud. Baldhead Valdemar)) - kolejna polska skandalizująca powieść kontrowersyjnego autora. Określona jako skrajnie antyfeministyczna, w istocie jedzie równo po kobietach, mężczyznach, ateuszach i dewotach, patriotach i kosmopolitach. Autor obficie odwołuje się także do dwóch innych słynnych książek-skandalistek, dla których zabrakło miejsca na tej liście: Żywoty pań swowolnych (Brantôme Pierre de Bourdeilles) i Dekameron (Boccaccio Giovanni)
6. Gra Geralda (King Stephen (pseud. Bachman Richard)) - dla równowagi powieść, określana najbardziej feministyczną książką napisaną przez mężczyznę. W sobie właściwym stylu mistrz horroru podejmuje temat traumy wykorzystania seksualnego przez ojca w dzieciństwie, dodając jeszcze kilka swoich "smaczków" - kanibalizm, kupa krwi i mięcha, no i tak dalej ;)
7. Lolita (Nabokov Vladimir (pseud. Sirin W.)) - już wymieniałem tę pozycję na jednej ze swych list, jednak uważam, że po przejściach Nabokova z cenzurą i wydawcami, a potem z tropicielami skandalu (tutaj akurat trafili słusznie), byłoby wielkim zaniedbaniem nieumieszczenie tej doskonałej powieści tutaj.
8. Obóz świętych (Raspail Jean) - jedna z nielicznych w zestawieniu książek skandalizujących sferą inną niż seksualna, a mianowicie zagrożeniem islamizacją (w książce pod płaszczykiem "hinduizacji") i wpływem nieasymilujących się, roszczeniowo nastawionych imigrantów - dodatkowo od czasu wydania wciąż rośnie zarówno jej niepoprawność polityczna, jak i celność profetyczna. Ci, którzy z uporem maniaka będą twierdzić, iż problem nie istnieje, tak jak bohaterowie powieści (praktycznie cały naród francuski), pewnego dnia mogą obudzić się w obcym kraju, w którym nie będą mile widziani.
9. American Psycho (Ellis Bret Easton) - kolejna książka, w której szokuje raczej przemoc niż seks. Jej wydanie było oprotestowane przez środowiska feministyczne, a sam autor musiał odchorować pisanie TAKICH RZECZY w pierwszej osobie.
10. Pani Bovary (Flaubert Gustave (Flaubert Gustaw)) - ta powieść o szkodliwości egzaltowanych powieścideł dziś pozostaje praktycznie jedynie arcydziełem literatury światowej, nie budzi już moralnego poruszenia opisem romansu pozamałżeńskiego i samobójstwem "niehonorowym" . Warta jest jednak niewątpliwie poznania, także aby zrozumieć niewspółczesne nam standardy "skandaliczności".