Dodany: 13.08.2008 19:25|Autor: kasia9216

Książki i okolice> Książki w ogóle

...a co odradzacie?


Nie mam ostatnio szczęścia do lektur. Po tragicznym "Pamiętniku księżniczki" i "Czarownicy z Portobello" oraz kiepskiej "Scarlett" sięgnęłam wreszcie po Dickensa oraz Pratchetta i to powstrzymało mnie od ostatecznego zniechęcenia książkami.
Przy okazji zainteresowałam się kwestią czytadeł. Jakie są wg was pozycje, których absolutnie nie warto czytać i nikomu byście ich nie polecili? (pomijając harleqiny)
Wyświetleń: 7724
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 24
Użytkownik: hburdon 13.08.2008 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam ostatnio szczęści... | kasia9216
Pozwoliłam sobie zajrzeć w twoje oceny i widzę, że z dużym samozaparciem próbowałaś się przekonać do "Księżniczek" - osiem jedynek dla Cabot, ho ho ho! :)

A teraz spróbuję napisać, co odradzam, ale to straszna herezja jest - do tego stopnia, że już dwa razy na etapie pisania tego zdania zresetował mi się komputer!!! Otóż z wielkim hukiem wystawiłam jedynkę Cecelii Ahern za "PS Kocham Cię", jedną z najgorszych książek, jakie w życiu czytałam. W głowę zachodzę, co takiego BiblioNETkowicze w niej widzą, że ma taką wysoką średnią ocen. Ale nie śmiem zapytać. :)
Użytkownik: kasia9216 13.08.2008 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwoliłam sobie zajrzeć ... | hburdon
Cabot mnie rzeczywiście nie zachwyca, ale ogólnie moje oceny są trochę nieadekwatne - skala od 1 do 6 jest dla mnie ciut za mała. Np. Harremu Potterowi wystawiłam wysokie noty, bo uważam, że to dobra książka przygodowa, ale do arcydzieł literatury się nie zalicza - tyle że trudno jest oceniać jedną skalą literaturę piękną i typowe powieści dla młodzieży. Dlatego porównując książki pani Cabot (notorycznie podkradane młodszej siostrze) z Szekspirem, Dickensem, Austen czy nawet znacznie mniej ambitnymi autorami, którzy jednak "o czymś" piszą, nie mam wyjścia i wystawiam 1.

Ja od pewnego czasu poluję na książkę C. Ahern, bo zrobiło się wokół niej sporo hałasu. Na podstawie szumnych wypowiedzi wywnioskowałam jednak, że jak na mój gust jest zbyt ckliwa. No cóż, spróbuję chociaż przejrzeć. Oby nie był to kolejny podręcznik, jak czerpać radość z życia :P
Użytkownik: hburdon 13.08.2008 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Cabot mnie rzeczywiście n... | kasia9216
"tyle że trudno jest oceniać jedną skalą literaturę piękną i typowe powieści dla młodzieży."

Oj tak, to jeden z zasadniczych BiblioNETkowych problemów... Niektórzy uważają, że ocena powinna odzwierciedlać obiektywną wartość dzieła (i bardzo się oburzają, gdy ktoś wystawi jedynkę zasłużonej klasyce.) Ja nie. :) Jeśli wystawiam 5 kolejnemu kryminałowi Deavera, to dlatego, że Deaver jest dobry w swoim gatunku, a nie dlatego, że moim zdaniem jest równie dobry jak Dickens. Poza tym podejrzewam, że gdyby Dickens żył w naszych czasach, to też chętnie czytywałby Deavera. :)
Użytkownik: mademoiselle.el 14.08.2008 01:56 napisał(a):
Odpowiedź na: "tyle że trudno jest... | hburdon
a mi się podobały pamiętniki księżniczki (przeczytałam ze dwa), ale ja uwielbiam książki dla dzieci :p.
a z czytadeł odradzam "diabeł ubiera się u prady", za nudne, żeby to czytać≤ kiedy powstał film.
Użytkownik: embar 14.08.2008 08:25 napisał(a):
Odpowiedź na: a mi się podobały pamiętn... | mademoiselle.el
Szczerze się ubawiłam czytając trylogię "Śledztwa z nadwagą". Taka fajna bohaterka. Polecam.
Użytkownik: embar 14.08.2008 08:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Szczerze się ubawiłam czy... | embar
Zapomniałam dodać, że to Cabot :)
Użytkownik: kasia9216 14.08.2008 08:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapomniałam dodać, że to ... | embar
Ale ja czytałam jakąś książkę Cabot z innej serii i nie była taka zła... Generalnie nie mam nic przeciw autorce, tylko "Pamiętniki" mi się nie spodobały. Spróbuję ze "Śledztwem".
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 14.08.2008 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: "tyle że trudno jest... | hburdon
a kto powiedział, że ocena na Biblionetce ma być obiektywna? ja osobiście oceniam czasami książkę bardzo dobrze tylko dlatego, że podobał mi się jakiś fragment lub styl pisarski...
Użytkownik: embar 14.08.2008 08:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Cabot mnie rzeczywiście n... | kasia9216
"Dlatego porównując książki pani Cabot (notorycznie podkradane młodszej siostrze) z Szekspirem, Dickensem, Austen czy nawet znacznie mniej ambitnymi autorami, którzy jednak "o czymś" piszą, nie mam wyjścia i wystawiam 1."

Przepraszam o "czym" wielkim pisała Austen jak nie o zwykłych wiejskich perypetiach? O patriotyzmie? Wielkiej miłości co pokonuje wszystko? Phi :)
Myślę, że Dickens i Austen czytając Cabot też by się szczerze ubawili- wszak mieli jak podejrzewam solidne poczucie humoru. Nie przesadzajmy z tym podziałem na Wielką literaturę i tę Malutką :) Wszystko jest dla ludzi.
Ps. A osobiście Potterowi dałabym zaledwie 3 (za happy ending) nie umywa się do Narni :P
Użytkownik: kasia9216 14.08.2008 08:41 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dlatego porównując ... | embar
Rzeczywiście, porównując Harrego Pottera z z książkami C. S. Lewisa, które uwielbiam i do których wciąż wracam... To są właśnie te niedoskonałości skali.
Austen wymieniłam dla przykładu - w końcu większość ludzi uważa jej książki za klasykę, nie dlatego, że pisała o jakichś arcyważnych problemach, ale ze względu na jej styl. Ale jeśli chodzi o mnie, książka wcale nie musi traktować o czymś "wielkim", żeby mi się spodobała. Mnie też irytują podziały zaprowadzane w literaturze, ale, jak, pisałam, jeśli książki są tak różnorodne (i nie chodzi mi o podział na literaturę piękną i tę dla mas - bo osobiście z zainteresowaniem czytam jedną i drugą), trudno stosować do nich jedną skalę.
Użytkownik: jakozak 14.08.2008 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam ostatnio szczęści... | kasia9216
Wszystkie te, którym postawiłam 1, 2, 3. :-)
Użytkownik: Myrkur 14.08.2008 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam ostatnio szczęści... | kasia9216
"Samotność w sieci". Nie, nie i jeszcze raz nie.
Użytkownik: nisha 14.08.2008 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam ostatnio szczęści... | kasia9216
Spośród książek, które przeczytałam w ciągu ostatnich dwóch-trzech lat, zdecydowanie odradzam:
- moją znielubianą trójcę, czyli Coelha, Zafona i Whartona;
- "Samotność w sieci", przez którą ledwie przebrnęłam, a i to z sympatii dla przyjaciółki;
- "Baranka" Christophera Moore'a - według relacji i recenzji, miało być zabawnie, a nabawiłam się wyłącznie niesmaku;
- całą serię "Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty" - pisane według jednego, niezmiennego schematu harlequiny dla nastolatek.
Oczywiście, wiele osób wymienione (zwłaszcza w pierwszych trzech myślnikach) książki uwielbia, więc to tylko moja subiektywna opinia. Niemniej jednak nie polecam, chyba, że wrogom.
Użytkownik: mademoiselle.el 14.08.2008 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Spośród książek, które pr... | nisha
mówisz o williamie whartonie, uściślam, bo jest książka mom zdaniem genialna - Salamandra (Wharton Thomas) thomasa whartona, bardzo polecam.

a z popularnych, to odradzam "oskarżony pluszowy M.", autorowi udało się świetnie zbudować postać, ale to jedyna dobra strona tej książki, całą reszta pełna jest dłużyzn, marudzenia, plątania i w dodatku kiepsko napisana.
Użytkownik: nisha 16.08.2008 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: mówisz o williamie wharto... | mademoiselle.el
Tak, o Williamie mówię. Pewno dam mu jeszcze jedną, dwie szanse, ale jak dotąd przeczytałam tylko "Franky'ego Furbo" i już mam dość.

Napiszesz coś więcej o "Salamandrze"? Na stronie książki jest tylko jeden opis, który niewiele zawiera konkretów. ;p
Użytkownik: kasia9216 16.08.2008 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, o Williamie mówię. P... | nisha
Jeśli chodzi o Williama Whartona, to najlepsze jego książki to "Ptasiek" i "Tato", reszta jest rzeczywiście o wiele słabsza. Tyle że moją opinią nie należy zbytnio się kierować... Whartona czytałam wieki temu i chyba mi się gust literacki od tamtej pory zmienił.
A "Salamandrę" gorąco polecam. To pierwsza książka o książce, jaką czytałam. A do bohaterów poczułam gorącą sympatię, bo oni także kochają drukowane słowo... Niestety, dziwnym trafem nie mogę znaleźć tej ksiązki w żadnej księgarni.
Użytkownik: kasia9216 16.08.2008 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o Williama W... | kasia9216
Jeśli jeszcze ktoś jest zainteresowany "Salamandrą" to na stronie http://www.forumksiazki.pl/topics43/thomas-wharton-salamandra-vt2676.htm można przeczytać fragment powieści
Użytkownik: Magica 31.08.2009 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, o Williamie mówię. P... | nisha
:)Ja też nie przepadam za Whartonem, ale jest jedna książka jego autorstwa, którą warto przeczytać "W jasną księżycową noc", jest świetna, nie mogłam uwierzyć, że coś takiego napisał Wharton;)
Użytkownik: lapis lazuli 27.08.2008 00:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Spośród książek, które pr... | nisha
Nie polecasz Zafona? Nie zgadzam się! i polecam dostępną,nawet w bibliotekach, pozycję"Cień wiatru"
Co do reszty,niestety, muszę potwierdzić opinię powyższą.
Z rozbawieniem niejakim
Lapis lazuli
Użytkownik: bodzion 25.08.2008 13:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam ostatnio szczęści... | kasia9216
chyba też odradzę "samotność w sieci", jakoś mnie zmęczyła ta książka. wyjątkowo zmęczyła, a może to ja ją wymęczyłam :) w każdym bądź razie ciężko mi było przez nią przebrnąć. masa pobocznych wątków bardzo mi przeszkadzała. ale muszę przyznać, że film jeszcze gorszy, mimo bardzo dobrej moim zdaniem obsady.
Użytkownik: klapek_lewy 26.08.2008 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam ostatnio szczęści... | kasia9216
O a ja planowałam się zmierzyć z „Samotnością”… Od siebie dodam, że nikomu nie polecam „11 minut” Coelho. Czemu? Bo to po prosu miernota.
Użytkownik: kimagure-chan 31.08.2009 18:03 napisał(a):
Odpowiedź na: O a ja planowałam się zmi... | klapek_lewy
Zdecydowanie odradzam: "Gildię magów" Trudi Canavan. Nie mam pojęcia co ludzie widzą w tej książce. Przeczytałam ją w czasach gdy uwielbiałam fantastykę i przez całą lekturę miałam dziwne poczucie, że coś tu jest nie tak. Z ogromnym trudem dobrnęłam do końca tej książki (wkrótce potem ją sprzedałam-pierwsza książka jakiej się pozbyłam! I to z ulgą...) Przez jakiś czas nie dawało mi spokoju te dziwne uczucie i w końcu zrozumiałam... Ta książka nie ma duszy! Parę dni później przeczytała ją tez moja starsza siostra, nie zdążyłam jej ostrzec, ale wybaczyła mi to, bo po skończeniu tej książki wiedziała w jakim stanie psychicznym się wtedy znajdowałam. W końcu czuła to samo... Dlatego bardzo się zdziwiłam widząc w Empiku i innych księgarniach stosy tych książek. Jedyną korzyścią przeczytania tej książki jest to, że teraz już wiem jakie to jest uczucie gdy ma się w ręku książkę bez duszy.
Użytkownik: Cora 31.08.2009 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam ostatnio szczęści... | kasia9216
Jeżeli ktokolwiek z was natknie się kiedyś na "Powrót do Wichrowych Wzgórz", z całego serca radzę wam ominąć ją szerokim łukiem (gdyby nie szacunek do książek, to zaproponowałabym natychmiastowe zniszczenie). Szczególnie jeżeli czytało się pierwowzór. Autorka tego nic nie wartego melodramatycznego romansidła w ogóle nie przejęła się tym co stworzyła Bronte. Całkowicie zignorowała charaktery postaci "Wichrowych Wzgórz", co skończyło się chociażby tym, że sam Heathcliff z diabła wcielonego, stał się biedną ofiarą, której nikt nie chciał zrozumieć. Cała historia jest płaska i mocno naciągana, na dodatek z cudzymi postaciami. Już w telenowelach można znaleźć więcej oryginalności.
Użytkownik: ewa_86 08.09.2009 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam ostatnio szczęści... | kasia9216
Z ostatnio przeze mnie przeczytanych książek zdecydowanie odradzam "Cyfrową twierdzę". I to nie dlatego, żebym coś miała do Dana Browna. "Anioły i demony" podobały mi się nawet bardzo. Ale ta książka nie ma w sobie nic interesującego. Jest nużąca, przegadana, niespójna. Za dużo w niej przypadku. To Brown w najgorszym wydaniu.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: