STYCZEŃ
- Limes inferior (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) (4)
Nowy rok inicjujemy ebookiem zakupionym na www.bookrage.org

LUTY
- David Bellos "Is That a Fish in Your Ear" (4)
O tłumaczeniu. Książka ciekawa, ale miejscami trochę płytka. Zirytował mnie nieco ostatni rozdział "zamiast epilogu", w którym autor udaje, że nie wie, co to jest gramatyka. Kaman. Chomsky wie.
- Numery: Czas uciekać (Ward Rachel)
Przejrzane raczej niż przeczytane, nie będę oceniać. Miał być thriller psychologiczny dla nastolatków, a jest standardowa powieść z komponentem paranormalnym. Dość smutne, a zarazem mało odkrywcze. Dla dorosłych za proste, a dla dzieci za dużo seksu. Krótko mówiąc, nie podeszło mi.
- Poradnik pozytywnego myślenia (Quick Matthew) (3)
Bardzo irytująca lektura. Dałam aż 3, bo lekko się to czyta, ale idea powieści o trzydziestoparoletnim mężczyźnie z niesprecyzowanym urazem mózgu, który zachowuje się i wysławia jak dziecko, a traktowany jest przez rodzinę jak dorosły, którego trzeba koniecznie wyswatać... Nie. Stanowczo nie.
- Holistyczna Agencja Detektywistyczna Dirka Gently'ego (Adams Douglas) (4)
Dobre, ale zaskakująco trudne.
- Buba (Kosmowska Barbara) (4)
Niezła książka dla nastolatek. Ciekawie zarysowane postaci, zwłaszcza dziadek i mama; Buba i jej tata nieco bardziej płasko. Stylistycznie nierówno: sporo ładnych cytacików, ale inne fragmenty jakby w pośpiechu pisane.
- Zagadki przeszłości (Atkinson Kate) (4)

MARZEC
- Machado de Assis "Hoje avental, amanhã luva"
"Dziś fartuszek, jutro rękawiczka": lekka brazylijska farsa z 1860 r., osadzona w Rio de Janeiro. Przeczytana na Duolingo: http://www.duolingo.com/translation/12c12024658a97​3ef82dec7234a29297
- Jej wszystkie życia (Atkinson Kate) (2)

KWIECIEŃ
- E. F. Benson "Queen Lucia" (6)
Część pierwsza serii "Mapp i Lucia". Jak to możliwe, że po polsku wyszedł tylko trzeci tom? Urocza książka, w stylu P. G. Wodehouse'a. Lucia jest fantastycznie irytującą bohaterką, ale nie sposób nie podziwiać jej niezłomnej determinacji i bystrości.
- Machado de Assis "Não consultes médico"
"Nie pytaj lekarza": kolejna farsa de Assisa, tym razem z 1899 r. Dość łatwo się to czyta, taka wata słowna.
https://www.duolingo.com/translation/7028ee0582e5d​551113ea1307d1dfd1b
- E. F. Benson "Miss Mapp" (6)
- Podbój Londynu (Benson Edward Frederic) (6)
- E. F. Benson "Mapp and Lucia" (6)

CZERWIEC
- Więzień borstalu (Behan Brendan) (5)
- Zniewolony: 12 Years a Slave (Northup Solomon) (5)
- Żółte ptaki (Powers Kevin) (2)
Więzienny mi wyszedł czerwiec.

LIPIEC
Miesiąc pod znakiem J.K. Rowling!
- Wołanie kukułki (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) (3)
- Harry Potter i więzień Azkabanu (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) (5)
Audiobook wysłuchany z dziećmi. Stephen Fry czyta tę książkę genialnie. Może dlatego podwyższyłam ocenę z 4 na 5. „Więzień Azkabanu” ma misterną intrygę kryminalną, której wcześniej nie doceniałam; wszystkie wskazówki są w książce przemyślnie ukryte. Może dlatego tak rozczarowało mnie „Wołanie kukułki” – nie powinno być gorsze od książki dla dzieci!
- Trafny wybór (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) (6)
Po powtórkowym czytaniu również tej książce podwyższyłam ocenę, z 5 na 6.

SIERPIEŃ
– Tom Holt "You Don't Have To Be Evil To Work Here, But It Helps" (4)
Pod idiotycznym tytułem kryje się bardzo fajna książeczka. Coś jak skrzyżowanie Douglasa Adamsa z Connie Willis.
- Zbuntowana (Roth Veronica) (4)

WRZESIEŃ
- Wierna (Roth Veronica) (4)
No, skończyłam. Nie jestem do końca przekonana, czy trylogia Roth zasługuje na 4, ale czytałam ją na wakacjach, a czyta się to lekko, więc niech ma.

PAŹDZIERNIK
- Z dala od zgiełku (Hardy Thomas (Hardy Tomasz)) (5)
- Synowie i kochankowie (Lawrence David Herbert) (3)
Przeczytane powtórkowo na klub dyskusyjny. Ocena bez zmian, chociaż mam poczucie, że może trochę za hojna.
- Zaginiona dziewczyna (Flynn Gillian) (4)
Inteligentnie napisane.
- Zapach śmierci (Reichs Kathy (Reichs Kathleen J.)) (4)
- Dzień śmierci (Reichs Kathy (Reichs Kathleen J.)) (4)
- Nawiedzony dom (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) (5)
Powtórkowo, ocena bez zmian.
- Zbieg okoliczności (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) (2)
Omatkojodyno, jaka to zła książka jest. Daję 2 wyłącznie z sentymentu do autorki.
- Tańczący Trumniarz (Deaver Jeffery) (5)
Za to Deaver wciąż potrafi zaskoczyć.

LISTOPAD
- Science Fiction [minipowieść] (Dukaj Jacek) (4)
- Ariel Lawhon "The Wife, the Maid and the Mistress" (4)
Ciekawa powieść, bardziej psychologiczna niż sensacyjna. Nowy Jork lat trzydziestych ubiegłego wieku, oparta na faktach historia sędziego, który pewnego dnia zniknął bez śladu i nigdy nie został odnaleziony. Polityka, korupcja, ludzkie okrucieństwa i słabości. Dobrze napisane.
- Allison Brennan "The Prey" (4)
- Allison Brennan "The Hunt" (3)
Allison Brennan pisze trylogie, których przynależność gatunkowa to wg Wikipedii "romantyczny thriller". Co to oznacza w praktyce? Pierwszy tom, "The Prey", to thriller ze scenami erotycznymi. Irytowało mnie nieco, że wszystkie postaci wydają się skrojone na jedną modłę, tak, jak wyobrażam sobie stereotypowego amerykańskiego republikanina: biały, wierzący w Boga, prawo do noszenia broni i karę śmierci. Wątek kryminalny (seryjny morderca) był jednak nieźle opisany; myślałam, że trzy tomy jakoś zniosę.
Po drugim tomie nie jestem tego taka pewna. To już nie thriller ze scenami, tylko harlekin, w którym główne postaci to agenci FBI, zaś autorka wydaje się czerpać perwersyjną przyjemność z opisywania scen tortur. Co gorsza, formuła tomu pierwszego jest tu powtórzona z niewielkimi tylko zmianami: główna bohaterka to silna kobieta, ale z bagażem, w uniesieniu którego może jej pomóc wyłącznie zakochany w niej bez pamięci agent bez skazy.
Mam złe przeczucie, że kolejny tom zasłuży najwyżej na 2/6.
- Pięćdziesiąt twarzy Greya (James E. L. (właśc. Leonard Erika)) (3)
Mam bardzo mieszane uczucia w stosunku do tej książki. Zainteresowała mnie: główna bohaterka wydaje się autentyczna, trudno się pozbyć wrażenia, że to alter ego autorki. Jednocześnie jednak jest fatalnie napisana; chyba nigdy nie spotkałam się z tak schematycznym, powtarzalnym językiem. Wyrażenie "cocks his head to one side" pojawia się 27 razy; Grey (lub część jego anatomii) opisywany jest słowem "beautiful" 42 razy, z czego 3 razy jest "beyond beautiful"; słowo "jeez" pojawia się w książce 81 razy i już nie chce mi się sprawdzać, kto dokładnie posługuje się tą perłą elokwencji. "Penis" nie pojawia się ani razu; z jakiegoś powodu jedynym określeniem męskiego członka w całej książce jest "erection" (19 razy). "Vagina" pojawia się 6 razy, z czego 4 w umowie, którą Ana ma podpisać; natomiast w scenach erotycznych mówi się niejasno o "my sex" (11 razy: "he positions the head of his erection at the entrance of my sex"). W ogóle ten słynny perwersyjny seks okazuje się być seksem dość przeciętnym, tyle że bohaterka jest szczególnie wrażliwa na dotyk swojego wybranka. Właściwie im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej mam ochotę obniżyć jej ocenę, więc może lepiej przestanę.
- Ciemniejsza strona Greya (James E. L. (właśc. Leonard Erika)) (3)
- Nowe oblicze Greya (James E. L. (właśc. Leonard Erika)) (1)
- Zakręty losu (Lingas-Łoniewska Agnieszka (pseud. Sangusz Anka)) (1)
Jezu. A ja myślałam, że "Pięćdziesiąt twarzy Greya" to źle napisana książka. Chyba wystąpię do BiblioNETki z oficjalnym wnioskiem o wprowadzenie ocen ujemnych.
- Sto lat samotności (García Márquez Gabriel) (6)
Powtórkowo. Dla równowagi.
- W biegu: Niezwykłe przygody wyjątkowego psa (Morpurgo Michael) (4)
Audiobook wysłuchany z dziećmi. Niezły w swojej klasie.

GRUDZIEŃ
- Ostatni brzeg (Shute Nevil (Shute Norway Nevil)) (4)
Kronika umierającego świata. Ciekawe, na swój subtelny, stonowany sposób. Co najmniej na 4.
- Przystanek śmierć (Konatkowski Tomasz) (4)
Książka od BiblioNETkołaja - raz jeszcze ogromnie dziękuję! Znakomita odtrutka na amerykańskie kryminały, w których kryminaliści są piekielnie inteligentni, detektywi jeszcze inteligentniejsi, a mordercę znajduje się na podstawie chromatografii gazowej pyłku znalezionego na miejscu przestępstwa. Praca komisarza Adama Nowaka jest nudna i żmudna, gorzej niż u Wallandera, który mieszka przynajmniej w egzotycznym kraju na północy, a nie w Warszawie.
- Bridget Jones: Szalejąc za facetem (Fielding Helen) (2)
Mark Darcy nie żyje. Daniel Cleaver pojawia się dwa razy przelotnie, kiedy Bridget zostawia mu dzieci pod opieką, raz w roli alkoholika na odwyku, wyglądającego tak, że Bridget go nie poznaje, i jeszcze raz przelotnie pod koniec. Pięćdziesięcioletnia Bridget wygląda na swój wiek, nigdy nie miała chirurgii plastycznej, a wstrzyknięcie botoksu kończy się reakcją alergiczną. Próbuje napisać współczesny scenariusz na podstawie "Heddy Gabler", ale producenci filmu przerabiają go po swojemu, począwszy od osadzenia akcji na jachcie na Hawajach (ponieważ już wynajęli jacht i nie chcą, żeby się zmarnował).
Trudno w tej sytuacji oprzeć się wrażeniu, że Fielding miała jakąś ostrą scysję z producentami filmowymi i postanowiła napisać kolejną część "Bridget" tak, żeby za nic nie dała się sfilmować. Hugh Grant już odmówił udziału w produkcji, a Renee Zellweger, po latach intensywnych zabiegach chirurgicznych wyglądająca jak Barbie Jones, wymagałaby nieustannego makijażu postarzającego.
I za ten zabieg daję 2, a nie 1, na co ta książka pod każdym innym względem zasługuje.
- Wnuczka do orzechów (Musierowicz Małgorzata) (4)
Dobra książka, chyba najlepsza od czasów "Kalamburki". Jest kilka baboli, jak inteligentna (ponoć) siedemnastolatka, chcąca zostać lekarką, która cuci nieprzytomą osobę, lejąc jej alkohol do gardła, ale podoba mi się sposób prowadzenia narracji z różnych punktów widzenia. Zupełnie zaś nie mam pretensji do autorki o wprowadzenie akcji z Poznania, to dobrze, że znów pisze o tym, co kocha.
- Nie licząc psa (Willis Connie (Willis Constance Elaine Trimmer)) (5)
Bardzo udany koniec roku.