Autor: Tsukischiro
Data dodania: 25.08.2011 19:50
"Harlequiny, jak wiadomo, to żadna literatura, mimo że cieszą się sporą popularnością. Kariera Emmy Harte umieściłabym dokładnie pomiędzy nimi a resztą literatury pięknej" napisała trafnie martamatylda w swojej recenzji Złoty środek. Po "Karierę Emmy Harte" sięgnęłam ponieważ miałam ochotę na coś lekkiego, a ponad to motyw kobiety, która dzięki ciężkiej pracy i pewnej dozie talentu do interesów, ze służącej staje się po wielu latach właścicielką sieci domów handlowych, wydawał się obiecujący. P...
Autor: dot59
Data dodania: 30.06.2015 13:33
Garstka podsumowań czerwcowych lektur, które się nie zmieściły w recenzjach i innych czytatkach:
Wielki las (4)
Dobrze napisane, ale do zachwytu sporo brakuje – może dlatego, że przestały mnie obchodzić myśli i losy ludzi, którzy aż drżą z chęci położenia trupem jakiegoś zwierzęcia, nie dlatego, że potrzebują mięsa czy skóry do ubrania, ale dlatego, żeby się chełpić swoją przewagą. A niedźwiedzia żal, ot co.
Fotografomannia: Obrazki autobiograficzne (4,5)
Sympatyczna i dyskretnie zabawn...
Autor: ahafia
Data dodania: 30.10.2016 14:12
Najpierw był serial o dość autystycznej pani antropolog, gdy trafiłam więc na jedną z książek, będących bazą filmowej serii, zakupiłam z ciekawości i przeczytałam. Był to Dzień śmierci, a potem jeszcze Zabójcza podróż.
Pierwsza z nich podobała mi się zdecydowanie bardziej, choć w ocenach widzę tylko pół punktu różnicy, być może tej drugiej należałoby trochę odjąć, bo czegoś mi w niej brakuje. Może napięcia, a może wątków archeologiczno-antropologicznych, a może temat główny wydał mi się nazbyt...