Ciekawostka dla ziwaszkiewiczowanych i nie tylko:)
"Tfu, jakie ja wszystko piszę sentymentalizmy i afektacje. (...) Z życia nie mogę napisać lub coś męskiego to nie mogę napisać nic - nie mam talentu. I po mojej śmierci tak o mnie prędko zapomną jak o wszystkich innych. Ja jestem durny, bo marzę o sławie, wielkości i tym podobnych dyrdymałkach! Jakie to durne!"*
Jakże śmieszny, a na poły wzruszający jest ten wpis wówczas siedemnastoletniego chłopca, który w przyszłości będzie zachwycał swoją twórczością! No cóż, nigdy nic nie wiadomo... Może i młodzi pisarze wśród biblionetkowiczów, myślący dzisiaj "nie mam talentu", kiedyś będą doceniani:)
Jarosław Iwaszkiewicz "Dzienniki 1911-1955", Czytelnik, Warszawa 2007.
Dziennik pożyczony mi dzięki uprzejmości Michotki:)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.