Dodany: 08.02.2007 13:11|Autor: dorsz

Asy EMPiKu


Wczoraj przyznane zostały Asy EMPiKu, nagrody za najlepiej sprzedające się książki w roku 2006. Laureaci to:
Literatura polska - "Samotność w sieci" - J. L. Wiśniewski
Literatura zagraniczna - "Świat według Clarksona" - J. Clarkson
Fantastyka - "Lux Perpetua" - A. Sapkowski
Literatura dziecięca i młodzieżowa - "Harry Potter i Książę Półkrwi" - J. K. Rowling
Historia i literatura faktu - "Władysław Bartoszewski. Wywiad rzeka" - M. Komar i W. Bartoszewski
Poradniki - "Po prostu mi to ugotuj!" - P. Brodnicki
Nauki humanistyczne - "Polska, głupcze!" - T. Lis
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 60
Użytkownik: Moni 08.02.2007 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj przyznane zostały... | dorsz
Szczerze powiedziawszy jestem tym zestawieniem rozczarowana i dodam, ze osobiscie zadnej z tych pozycji nie kupilam, choc z Empiku wychodzilam juz nieraz obladowana ksiazkami.
Użytkownik: verdiana 08.02.2007 14:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Szczerze powiedziawszy je... | Moni
Ja w zasadzie też, zwłaszcza tymi "naukami humanistycznymi". :/
Użytkownik: cypek 08.02.2007 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja w zasadzie też, zwłasz... | verdiana
Ja też
Użytkownik: conti 09.02.2007 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Szczerze powiedziawszy je... | Moni
Ja też jestem rozczarowany! Nie wiem na jakich zasadach przyznawane są te nagrody. Obawiam się, że decydują o tym ekspedientki według własnego widzimisię i szefowie Empików, którzy nie zawsze lubią i znają się na książkach.
Użytkownik: exilvia 09.02.2007 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też jestem rozczarowan... | conti
Nie, nie - tak jak napisane - to są bestsellery. Najlepiej sprzedające się książki.
Użytkownik: pilar_te 08.02.2007 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj przyznane zostały... | dorsz
U, żenada. Jeno Bartoszewski ratuje tu sytuację (potencjalnie).
Użytkownik: jakozak 08.02.2007 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj przyznane zostały... | dorsz
Widocznie najlepiej się sprzedawały.
Mnie się Samotność w sieci bardzo podobała.
Innych nie czytałam.
Użytkownik: pilar_te 08.02.2007 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Widocznie najlepiej się s... | jakozak
A mnie przykro i głupio, że w Polsce akurat te tytuły sprzedają się najlepiej. :-(
Użytkownik: GeedieZ 08.02.2007 15:02 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie przykro i głupio, ... | pilar_te
Z zagranicznych najlepiej się sprzedawały jakieś Clarksony, których oceniło ledwie 68 b-netkowiczów? Jakoś mi tak podejrzanie to wygląda.
Użytkownik: Korniszon13 08.02.2007 15:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Z zagranicznych najlepiej... | GeedieZ
Zauważa, ze B-netkowicze są trochę innym typem czytelników. ;-) Mi tez te asy niezbyt imponują, nauki humanistyczne dołują, tak samo literatura zagraniczna i polska... Fantastyka jest fantastyką, a Sapkowski w Polsce nad tym gatunkiem obecnie panuje ;-) Literatura faktu tez nie jest zła, a nawet bardzo dobra. Bartoszewski nie jest jakimś przypadkowym osobnikiem.
Użytkownik: GeedieZ 08.02.2007 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zauważa, ze B-netkowicze ... | Korniszon13
No dobra, ale przeglądając prasę czy internet chyba nigdy nie natknąłem się na wzmiankę o tej książce. A wiadomo, że w Polsce najlepiej sprzedają się książki dobrze wypromowane - widać to zresztą po wynikach tychże AS-ów. Więc logicznym zdawałoby się założenie, że ta książka Clarksona powinna być dobrze wypromowana oraz duża część b-netkowiczów ją zakupiło / zdobyło. Tymczasem tak nie jest. I teraz pytanie: czy to dlatego, ze b-netkowicze mają wstręt do Clarksona czy może dlatego, że wcale ta sprzedaz taka rewelacyjna nie była, a Empik coś kręci? ALbo też o przyznaniu nagrody nie decyduje wcale ilość sprzedanych kopii, jak sugeruje jakozak.
Użytkownik: jakozak 08.02.2007 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: No dobra, ale przeglądają... | GeedieZ
<Wczoraj przyznane zostały Asy EMPiKu, nagrody za najlepiej sprzedające się książki w roku 2006>
Czy ja coś źle zrozumiałam?
Użytkownik: dorsz 08.02.2007 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: <Wczoraj przyznane zos... | jakozak
Cytuję za Empikiem
Każdy zakup dokonany w danym roku kalendarzowym to jeden głos oddany na konkretny tytuł: książkę, [...]
Tak więc jest to po prostu lista bestsellerów - najwięcej w 2006 roku sprzedano właśnie tych tytułów, przynajmniej w Empikach. To NIE ZNACZY że one są koniecznie najlepsze ;)

Więcej o regulaminie tutaj: Asy Empiku

Polecam jeszcze dociekliwym listę bestsellerów Merlina za rok 2006. Tytuły na pierwszych miejscach dość podobne, chociaż "Samotności w sieci" na przykład tam nie widzę...
Użytkownik: pilar_te 08.02.2007 16:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Cytuję za Empikiem Każd... | dorsz
Cialdini i Schopenhauer! To niespodzianka.
Użytkownik: exilvia 08.02.2007 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Cialdini i Schopenhauer! ... | pilar_te
Przepraszam z góry za to, co zaraz napiszę ;)

Najcieńszy i najmniej wymagający Schopenhauer i Cialdini - też niezbyt ambitna lektura (w sensie że nietrudna do zrozumienia, a nie - że nieciekawa i nienaukowa - czytałam, doceniam), bardzo popularna wśród rożnej maści studentów nauk społecznych. Jednym słowem, bym się nie zachwycała (przepraszam jeszce raz! jestem niemiła, ale nie dla Ciebie, Pilar, tylko dla tych wszystkich list bestsellerów).
Użytkownik: pilar_te 08.02.2007 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam z góry za to,... | exilvia
He, he :-) Nie masz za co przepraszać, Exilvio. :-)

Oczywiście, częściowo się zgodzę co do tych studentów, do których zresztą z przyjemnością należę; będę się jednak upierała, że przy Wiśniewskim i Grocholi, Cialdini i Schopenhauer to zupełnie inny poziom abstrakcji :-) Gdyby całe polskie społeczeństwo czytało choćby tego Cialdiniego, to ja bym była bardzo zadowolona.
Użytkownik: exilvia 08.02.2007 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: He, he :-) Nie masz za co... | pilar_te
Ja mam ten problem z Cialdinim, że mnie najpierw przeraził a teraz mi z jego powodu wstyd, bo.. wiem już na co się nabieram. Wiem i nabieram się nadal, straszne uczucie.
Użytkownik: pilar_te 08.02.2007 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam ten problem z Cial... | exilvia
Mnie się jego książka podobała, ale mniej niż oczekiwałam, i raziła mnie nieco ta amerykańska rozwlekłość. Piątka za zawartość merytoryczną. Staram się, ale także padam ofiarą "praktyków wpływu społecznego", jak to eufemistycznie Autor określa. ;-)
Użytkownik: exilvia 08.02.2007 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie się jego książka pod... | pilar_te
Nie wiem, czy o tym samym mówimy, pewnie nie, ale ja nie lubię w ogóle podręczników amerykańskich. Tzn na początku mi się podobają, bo są takie "do czytelnika" a potem mnie to drażni, bo mam wrażenie, że mnie autorzy jak dziecko a nie jak studenta traktują. Taki problem miałam z Aronsonem i Babbie'm (tyle sobie teraz przypominam). Z psychologów to świetnie czytało mi się Horney i miejscami Dąbrowskiego (hm.. on był chyba jednak psychiatrą). Ale nie rozmawiajmy o tym, to dla mnie drażliwy temat (psychologia).
Użytkownik: pilar_te 08.02.2007 22:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy o tym samym... | exilvia
O tym samym mówimy. Ponadto irytuje mnie rozwlekłe ujmowanie zagadnień, które polski, na ten przykład, autor zmieści w kilku treściwych zdaniach (np. Aronson vs. Wojciszke) albo powtarzanie hipotez/twierdzeń/założeń kilkakrotnie w toku pracy, patrz Fukuyama czy Huntington, aby zanadto do psychologii nie sięgać. :-)
Nie obawiaj się, o psychologii nie dyskutuję, ogrom mojej niewiedzy jest bowiem porażający, a i zostałam skutecznie utemperowana przy próbach psychologizowania (zapał neofity, sama rozumiesz). Zresztą, wgłębiam się aktualnie w zupełnie mi obce zagadnienia, a Tobie pewnie bliższe. Słowa kluczowe: Neurath, Gadamer, Habermas... Dodam, że nie z wyboru. :>
Użytkownik: exilvia 08.02.2007 23:42 napisał(a):
Odpowiedź na: O tym samym mówimy. Ponad... | pilar_te
Tak, znam ten BÓL.. ;)
Użytkownik: Agis 09.02.2007 09:11 napisał(a):
Odpowiedź na: O tym samym mówimy. Ponad... | pilar_te
Nie mogę powiedzieć, żebym była szczególnie obczytana w autorach polskich (dział - psychologia) ale zawsze wydawało mi się, że to amerykanie są w miarę zwięźli (Aronsona uwielbiam) i "do ludzi", a polski autor, zawsze chce być bardziej naukowy niż jest i jeśli pisze np. o miłości to najpierw będzie robił przegląd definicji od pradziejów do współczesności, a potem może dopiero ewentualnie rzuci jakimś konkretem. :-)
Użytkownik: pilar_te 09.02.2007 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powiedzieć, żeby... | Agis
"Do ludzi" to jak najbardziej, ale zwięzłe nie są, w moim odczuciu :-) Wolę psychologię społeczną w wydaniu Wojciszke, niż Aronsona. Mnie się te amerykańskie podręczniki podobają i dobrze mi się je czyta, tylko często mam wrażenie, że rozumiem i zapamiętuję absolutnie wszystko w trakcie czytania, zamykam książkę - i mgliście pamiętam ogół zagadnienia.
Użytkownik: exilvia 08.02.2007 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: No dobra, ale przeglądają... | GeedieZ
Ja widziałam tego Clarksona na topce w EMPIKu, a z tego co wiem, dobrze sprzedają się właśnie książki, które się dobrze sprzedają :P czyli te z topki. Nie pytaj mnie, jak wchodzą na topkę - oficjalnie to też wyniki sprzedarzowe.
Użytkownik: pilar_te 08.02.2007 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja widziałam tego Clarkso... | exilvia
Clarksony zalegają półki nawet w kioskach ruchu na dworcach w małych miastach. Jakoś nie nastawia mnie to zbyt przychylnie.
Użytkownik: jakozak 08.02.2007 17:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Clarksony zalegają półki ... | pilar_te
Hihi. A Schopenhauery by nie zalegały? 90% społeczeństwa nie wie, kto to jest Schopenhauer. Może nawet więcej...
Użytkownik: exilvia 08.02.2007 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi. A Schopenhauery by ... | jakozak
Brat Chopina? ;)
Użytkownik: jakozak 08.02.2007 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Brat Chopina? ;) | exilvia
Czy jeszcze uczą o tym w liceum?
Użytkownik: pilar_te 08.02.2007 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Brat Chopina? ;) | exilvia
Chopinhauer :D
Użytkownik: Gusia_78 08.02.2007 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj przyznane zostały... | dorsz
Ale przepraszam Was bardzo....Bartoszewski zasłużony! To optymistyczne, że tego typu książki
znakomicie się sprzedają...:)
Użytkownik: exilvia 08.02.2007 19:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale przepraszam Was bardz... | Gusia_78
Ech.. aż by się chciało zbadać - co kto po co i dlaczego kupuje z tych bestsellerów. Takie piękne badanka sondażowe.
Użytkownik: Gusia_78 08.02.2007 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Ech.. aż by się chciało z... | exilvia
To byłoby ciekawe. Ja jednak doszukuję sie tutaj pewnej manipulacji, po prostu dobrego PR-u.
Na przykład wydawcy płacą sieciom księgarskim ogromne pieniądze aby ich książki znajdowały się na środkowych półkach w sklepach.
Użytkownik: exilvia 08.02.2007 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: To byłoby ciekawe. Ja jed... | Gusia_78
tak, np. empik poleca, albo książki ustawiane na stołach w dużych ilościach. :(
tak czy inaczej możnaby to zbadać. pewnie takie manipacje też by wyszły, jakby umiejętnie skonstruować projekt badawczy.
Użytkownik: Speculum 08.02.2007 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: tak, np. empik poleca, al... | exilvia
Ciekawe, czy za takiego ASa wydawca/autor/losowy czytelnik ;) dostaje jakąś nagrodę pieniężną, czy może to tylko satysfakcja? Pojawia się oczywiście jakieś zwiększenie popularności, które napędza sprzedaż, która napędza popularność i tak dalej...
Użytkownik: Agis 09.02.2007 09:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj przyznane zostały... | dorsz
Lista bestsellerów sporządzana przez Rostockiego ("Rzeczpospolita") jest mniej więcej podobna (a zbiera on informacje bezpośrednio w wydawnictwach). W jego podsumowaniu znalazłam ciekawą myśl. A mianowicie- po raz pierwszy rynek zlekceważył nagrodę Nike...
Użytkownik: Gusia_78 09.02.2007 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Lista bestsellerów sporzą... | Agis
Ciekawe...Co to może oznaczać?:) Wystarczy w tym wypadku spojrzeć na oceny biblionetkowe nagrodzonej...
Użytkownik: jakozak 10.02.2007 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawe...Co to może ozna... | Gusia_78
Taką moją piątkę na przykład. :-)
Użytkownik: Gusia_78 10.02.2007 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Taką moją piątkę na przyk... | jakozak
Ale mam na myśli średnią...nie jest imponująca, delikatnie mówiąc...
Użytkownik: exilvia 11.02.2007 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale mam na myśli średnią.... | Gusia_78
Co nie oznacza, że książka jest zła, tylko, że się nie podoba biblionetkowiczom :) A sprzedają się też często kiepskie książki. Nike też nie jest nieomylna - patrz: Pilch.
Użytkownik: Agis 11.02.2007 15:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Taką moją piątkę na przyk... | jakozak
Hm, Jolu jakoś nie widzę u Ciebie piątkowego "Pawia królowej"? Chyba zapomniałaś ocenić.
Użytkownik: jakozak 11.02.2007 15:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, Jolu jakoś nie widzę ... | Agis
Nie czytałam.
Użytkownik: jakozak 11.02.2007 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie czytałam. | jakozak
Za to Kod... i Alchemika wysoko oceniłam.:-) Zatem pewnie pasuję do schematu.
Użytkownik: jakozak 11.02.2007 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Za to Kod... i Alchemika ... | jakozak
Przepraszam, Agis. To nieporozumienie. Właśnie teraz jedna taka miła dziewczyna z Bnetki na mnie krzyczy.
Ponieważ w wątku nie ma nic o Masłowskiej - zrozumiałam, że skrytykowałaś w ten sposób moją wysoką ocenę Samotności w sieci. Myślałam, że chciałaś mi dokuczyć, podając za przykład jakąś bardzo nisko ocenianą Masłowską. Zrobiło mi się przykro... Najpierw poszłam do kąta żalić się nad sobą, a potem wybuchłam. Wybaczysz? Jola
Użytkownik: Agis 11.02.2007 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, Agis. To nie... | jakozak
Jolu, rozmowa między mną a Malutką Czarownicą dotyczyła nagrodzonej nagrodą Nike książki Masłowskiej właśnie, dlatego spytałam gdzie Twoja piątka. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek dokuczała komuś z powodu tego, że lubi jakąś książkę.
Użytkownik: jakozak 11.02.2007 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jolu, rozmowa między mną ... | Agis
Właśnie dlatego tak się na Ciebie rozżaliłam. Ty? Niemożliwe...Ale przeprosiny przyjęte, prawda?
Użytkownik: Agis 13.02.2007 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dlatego tak się n... | jakozak
Uśmiecham się. :-)
Ale już więcej mnie nie posądzaj, dobrze?
Użytkownik: jakozak 14.02.2007 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Uśmiecham się. :-) Ale j... | Agis
Nigdy w życiu! Nawet, jak mi napiszesz, że jestem... małpa pomyślę, że chodzi Ci o ciepłą, miłą, śliczną pluszową przytulankę!
:-))) Dziękuję, Agis. :-)
Użytkownik: korcz-boczek 10.02.2007 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj przyznane zostały... | dorsz
Tak, wspomniany zestaw pokazuje tylko co przy dobrej promocji (czyt. półkach ustawionych przy kasach) można łatwo i szybko sprzedać. Szkoda, że nie ma tu miejsca na poezję...
Użytkownik: jakozak 10.02.2007 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, wspomniany zestaw po... | korcz-boczek
Po półkach przy kasach nie latam. :-)))
Użytkownik: jakozak 10.02.2007 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Po półkach przy kasach ni... | jakozak
Opowiem Wam coś:
Bez urazy, bo nie jest moim zamiarem kogokolwiek obrażać.
Był sobie kiedyś festiwal piosenki polskiej w Opolu. Lata sześćdziesiąte. Transmisje przedłużały się. Było masę bisów. Publiczność szalała! Zabawa przednia! Wrazeń moc! Przy telewizorach to samo. Zabawa wspaniała!
Nagle komuś odbiło na ambicję. Miało być na poziomie. Tak mniej więcej rok 1968. I co? KONIEC!!! Nigdy juz festiwal w Opolu nie był tym, czym był wtedy, nigdy...
Książka podoba się. Po prostu podoba się. Dlatego się sprzedaje. Nie trzeba chwytów.
Poza napuszonymi "intelektualistami" jest jeszcze cała masa zwykłych czytaczy, którzy się chcą po prostu po ludzku powzruszać.
Ja też do nich należę. Samotność w sieci jest ciekawą, wzruszającą książką i nie mam zamiaru jej opluwać tylko dlatego, żeby się inteligentnie prezentować.
Użytkownik: wila 10.02.2007 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Opowiem Wam coś: Bez ura... | jakozak
1968 powiadasz? myślałam,że to było jednak trochę poźniej, w końcu przecież startował w '63;)
Z S@amotnością... jest tak, że istotnie wciąga, więc czytasz... ale nagromadzenie tych wszystkich nieszczęść, przeciwności losu w połączeniu z końską wprost dawką cukierkowych ckliwości i naukowych (bądź pseudonaukowych - nie znam się na tym) wywodów, jest dla mnie - jako czytelniczki nie do przyjęcia. Takie jest moje, (niewątpliwie bardzo subiektywne) odczucie;)
Użytkownik: jakozak 10.02.2007 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: 1968 powiadasz? myślałam,... | wila
Tak to zapamiętałam. Jako dziecko miałam możność oglądać ten festiwal od roku...1964, bo wtedy Rodzice kupili telewizor. Po siódmej klasie, czyli w.. . 1968 (tak!) nagle stało się to jakieś takie napuszone, naświetlone, przesadzone... Światowe badziewie po prostu...
Z Sopotem, Kołobrzegiem i Zieloną Górą było dość podobnie.
Użytkownik: wila 10.02.2007 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak to zapamiętałam. Jako... | jakozak
Nic nie straciłaś, bo z tego, co pamiętam (nie z autopsji a z książek i kronik) pierwsza transmisja telewizyjna była właśnie chyba w 1964 - pierwszy festiwal szedł tylko przez radio, chyba Trójkę;)
Użytkownik: jakozak 10.02.2007 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: 1968 powiadasz? myślałam,... | wila
:-).
Takie to było przejmujące! Takie ludzkie! :-)))
Użytkownik: wila 10.02.2007 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: :-). Takie to było prze... | jakozak
Z tego by wynikało, że te wszystkie weneuelsko-argentyńsko-brazylijskie tasiemce też są ludzkie:)))
Użytkownik: wila 10.02.2007 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Opowiem Wam coś: Bez ura... | jakozak
Tak mi sie wydaje, że jakby Ktoś Kto Czuwa nad KFPP obecnie bardziej zatroszczył się o poziom, pewnie udałoby sie urchonić tę imprezę przed naturalną śmiercią, w kierunku której nieurchornnie zmierza (od lat nie oglądam - bo po prostu tego już nie da sie oglądać;)
Użytkownik: jakozak 10.02.2007 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak mi sie wydaje, że jak... | wila
Ja już od dawna nie oglądam. :-(
Użytkownik: wila 10.02.2007 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja już od dawna nie ogląd... | jakozak
I pewnie jest nas więcej! ;(
Użytkownik: Gusia_78 10.02.2007 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Opowiem Wam coś: Bez ura... | jakozak
Ale jak on jej przez pół godziny całował stopy to myślałam, że "wymięknę" :)
Użytkownik: MagdaEureko 10.02.2007 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj przyznane zostały... | dorsz
Wydaje mi się, że Harry Potter nikogo nie dziwi... Świetna. A "S@motność w sieci", "Świat według Clarksona" i "Po prostu mi to ugotuj" to książki, o których roztrąbiono tak, że aż dudniło... A tu na ulotkach, a tu w gazecie, a tu w telewizji. Oczy już bolały od tego.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: