Dodany: 04.11.2010 09:51|Autor: Sznajper

13 osób poleca ten tekst.

Drugi numer Literadaru!


W sieci pojawił się drugi numer Literadaru, BiblioNETkowego magazynu o książkach.

Magazyn dostępny jest do czytania w ramach narzędzi ISSUU i jest darmowy.

Literadar w formacie PDF można ściągnąć, klikając na zieloną strzałkę Download (wymagane jest założenie konta lub zalogowanie przez Facebook).

Miłej lektury!
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 70
Użytkownik: k_ret 04.11.2010 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
PDF będzie dostępny także do ściągnięcia bezpośrednio z BiblioNETki, ale czekamy na ostateczną jego wersję, z poprawnym linkowaniem. Jeśli nie dziś, to jutro powinienem umieścić link do niego po lewej stronie, tak jak to było z poprzednim numerem.
Użytkownik: misiak297 04.11.2010 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: PDF będzie dostępny także... | k_ret
Świetnie!!
Użytkownik: miłośniczka 06.11.2010 11:58 napisał(a):
Odpowiedź na: PDF będzie dostępny także... | k_ret
Czekam niecierpliwie. :)
Użytkownik: Jean89 04.11.2010 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
Po mojej dłuższej nieobecności tutaj ten magazyn to chyba największa i najbardziej zauważalna zmiana. Myślę, że to świetna sprawa! A po pierwszym rzucie okiem widzę, że jest on obszerny i na poziomie, takie rzeczy są jak najbardziej potrzebne. Fajnie byłoby, gdyby doczekał się wersji drukowanej ;)
Użytkownik: Aquilla 04.11.2010 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
No niby mi się bardzo podoba, ale jest jeden poważny problem. Przez te wszystkie recenzje chciałoby się schowek powiększać, powiększać i powiększać, a czasu na czytanie nie przybywa ;) . Dobrze, że chociaż Metro już od dawna leży sobie w poszukiwanych.
Użytkownik: feministula 05.11.2010 00:08 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
łaaa! Ale bosko! Dzięki Wam nie mogę się doczekać "Gry w kości" :)))

(od wywiadu zaczęłam czytać ten numer Literadaru;)
Użytkownik: adas 05.11.2010 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
Pierwszy numer był śliczny, ale ten wygląda jeszcze lepiej.
Użytkownik: k_ret 08.11.2010 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
Właśnie umieściłem linki do plików PDF z drugim numerem Literadaru do ściągnięcia bezpośrednio z BiblioNETki, bez logowania. Są dwie wersje - mniejsza i większa - różnią się jakością zdjęć i ilustracji.
Użytkownik: Marylek 08.11.2010 15:02 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
Literadar nr 2, strona 62, recenzja książki pt. "Dziewczyna w złotych majtkach". Ogromny, wyróżniony na niebiesko, rzucajacy się w oczy fragment tejże recenzji: "Czytając tę książkę, nasuwa się pytanie (...)"

Taaak. Jak przystało na literacki magazyn, nawet pytania są tutaj samodzielnie czytające.
Urocze.

Czy ja mogę wymagać, aby literacki magazyn biblionetkowy pisany był poprawną polszczyzną, czy może się czepiam?
Użytkownik: ketyow 11.11.2010 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Literadar nr 2, strona 62... | Marylek
To dlaczego Ty nie zaczniesz pisać tam artykułów i tracić swojego cennego czasu bezinteresownie?
Użytkownik: Marylek 11.11.2010 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: To dlaczego Ty nie zaczni... | ketyow
Sugerujesz, że jedynie moja osobista obecność jest w stanie zapobiec pojawianiu się błedów językowych? Och, dziękuję!

Rozumiem również, że jeśli ktoś "traci swój cenny czas bezinteresownie" to może to robić byle jak i niechlujnie, popełniając błędy na poziomie szkoły podstawowej. Ciekawe podejście i jakże współczesne. Pozwolę sobie nie zgodzić się z nim.
Użytkownik: Natii 11.11.2010 10:42 napisał(a):
Odpowiedź na: To dlaczego Ty nie zaczni... | ketyow
Hej, ale przecież Marylek ma rację - błędów nie powinno być, niezależnie od tego, czy ktoś dostaje za artykuł pieniądze, czy nie.
Użytkownik: margines 11.11.2010 11:02 napisał(a):
Odpowiedź na: To dlaczego Ty nie zaczni... | ketyow
Nie kłóćcie się:(!

Marylek i Natii mają rację!

Pisać czy to pięknie, poetycko czy zwyczajnie, prozą TRZEBA umieć! Nie robić błędów. To bardzo denerwuje czytających (czy ktoś jest bardziej czy mniej wyczulony i UCZULONY na poprawność językową), męczy oczy (czasami naprawdę trochę kłopotów sprawia "dojście" o to "co autor miał na myśli"), szarpie nerwy i przede wszystkim - męczy czytającego.
Żeby nie było to nie czytałem osławionego artykułu, na razie jestem w połowie innego - do tej pory na szczęście pisanego poprawnie.
Użytkownik: Marylek 11.11.2010 11:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie kłóćcie się:(! Mar... | margines
Ja oczekiwałam w zasadzie jednej tylko reakcji na mój wpis - poprawienia tego szkolnego błędu. Nie wiem, nie jestem informatykiem, ale czy jak plik jest w pdf, to nie da się już go poprawić? Jest tu silne grono informatyczne. To są czarodzieje, którzy wiele potrafią. Niech mi ktoś odpowie: da się zmienić cokolwiek w pdf-ie, czy to jest tylko do odczytu?

Marginesku, ja się nie kłócę, dziwię sie jedynie - pokazujesz komuś błąd, a tu ktoś atakuje Ciebie, bo ośmieliłeś się go pokazać. Dla mnie to bezsens. To tak, jakby powiedzieć budowlańcowi, no dobra zbudowany jest ten dom trochę krzywo i żadne futryny nie trzymają pionu, ale fajnie, że w ogóle ktoś go zbudował. Da się mieszkać. No, da się, znam takie domy, ale nie należy tego wtedy reklamować jako pieknej architektury. :-p
Użytkownik: margines 11.11.2010 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja oczekiwałam w zasadzie... | Marylek
Wiem, wiem i wcale nie tobie wypominam kłótnię:), bo ty tu jesteś zaatakowana :|
W dodatku całkowicie zgadzam się z twoją postawą i rozumowaniem, bo...nastawienie moje jest takie samo jak nie ostrzejsze :/ Po prostu nie trawię stawiania byków gdzie popadnie, "już taki jestem..."
Nie ma to jak mieć zacięcie polonistyczne ;]

Właśnie zacząłem czytać ów artykuł i artykuł wcześniejszy - o "Opowieściach..." Wegnera.
Ten o "Dziewczynie..." wg mnie jest nawet, nawet, ale uwagę moją przykuł ten o książkach Wegnera.
Utknąłem na 3.akapicie i...uwagę mą przykuło trochę co innego: Na wschodzie - stepy, a na...wschodzie - portowe zaułki.
To mamy dwa wschody?
Jest tam kilka (czy kilkanaście) takich "smaczków", które bynajmniej smaku temu artykułowi nie dodają.
Użytkownik: Marylek 11.11.2010 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, wiem i wcale nie to... | margines
Buhaha, dobre, gdzie nie popatrzeć, tam wschód! :-D
Wiesz, każdemu się zdarzyc może błąd, ale dlaczego nikt tego nie poprawi? :(
Użytkownik: margines 11.11.2010 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Buhaha, dobre, gdzie nie ... | Marylek
Właśnie:)
Chodzi o to, że..."Gdzie do licha jest redaktor"?
Użytkownik: Marylek 11.11.2010 14:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie:) Chodzi o to, ż... | margines
I/lub korektor?!
Użytkownik: margines 11.11.2010 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: I/lub korektor?! | Marylek
"Ma się rozumieć".
Użytkownik: Literadar 11.11.2010 14:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie:) Chodzi o to, ż... | margines
Tu jest redaktor!

Drodzy Państwo, kochani biblionetkowicze o biblionetkowiczki. Na wstępie bardzo dziękuję za uważne czytanie pisma. Wasze krytyczne uwagi, choć oczywiście nie są nam w smak, są bardzo cenne i brane pod uwagę. Pozwólcie się trochę potłumaczyć. Osoba, która zajmowała się korektą w pewnym momencie z przyczyn od siebie niezależnych musiała odpaść chwilowo z prac nad numerem. Oznaczało to, że ktoś inny musiał wypełnić lukę osobową. Walczyliśmy z czasem - wierzcie albo nie, ale praca nad Literadarem to naprawdę praca i zajmuje bardzo dużo roboczogodzin, których nam brakowało. Koniec prac na numerem zbiegł się z przygotowaniami do targów książki w Krakowie - umawiałem spotkania, dogrywałem sprawy akredytacyjne, wizytówki etc. Niemniej podjąłem się skończenia korekty. Wszystkie - powtarzam - wszystkie zastrzeżenia liczcie na moje konto. To ja, najwyraźniej nieudolnie, robiłem korektę. Sporo błędów udało się wychwycić, najwyraźniej nie wszystkie.
Niemniej pośpiech jest wrogiem dobrej roboty. Mam nadzieję, że uda się unikać takich sytuacji w przyszłości. Jeśli ktoś z Państwa powyżej czuje się na siłach przeglądać krytycznie magazyn przed wypuszczeniem w sieć - proszę o takową deklarację. Skontaktuję się.

Jeśli chodzi o poprawianie tekstu. Jak pewnie się domyślacie Literadar ma liczone statystyki i każda ingerencja te statystyki psuje i zmusza do liczenia od nowa. Dlatego wzdragamy się przed poprawianiem "żywego" numeru.

Z wyrazami szacunku

Piotr Stankiewicz

Czytajcie Literadar - mimo wszystko:)
Użytkownik: ketyow 11.11.2010 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu jest redaktor! Drod... | Literadar
Zostałem rozbawiony :)

To ja tu jestem agresorem? :)) Ja staram się tylko bronić jakiejś biednej duszy, której deadline wisiał nad głową i być może padając na twarz, szlifowała artykuł. Owszem, byłoby wspaniale, gdyby błędów nie było. Te jednak pojawiają się wszędzie, nie można się tak na siłę czepiać. Niejednokrotnie można znaleźć babole w książkach, które miały opłaconą "rzetelną" korektę, a za które sami zapłaciliśmy - to złości. To rozumiem, że w takiej sytuacji powinno się już biec pod drzwi wydawcy z obelgami, a autora na stosie spalić ;)
Użytkownik: Admin 12.11.2010 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Zostałem rozbawiony :) ... | ketyow
To prawda że błędy mogą irytować, tak samo jak niedotrzymanie terminów. Niestety gazeta to gazeta, jak się wyda to jest wydane i koniec, nie można tego zmieniać. Apeluję o wyrozumiałość i wsparcie :)

Próbując podsumować konstruktywnie: osoby chętne do pomocy korektorskiej są mile proszone o kontakt z Piotrem :))

Wszak niedługo numer świąteczny!
Użytkownik: Marylek 13.11.2010 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To prawda że błędy mogą i... | Admin
"Niestety gazeta to gazeta, jak się wyda to jest wydane i koniec, nie można tego zmieniać."

Gazeta wydrukowana - tak. Ale ja się dowiadywałam u źródła, jakto jest z tym pdf-em. I jest tak: można plik wyedytować w Wordzie, nanieść poprawki i zapisać jako nowy pdf.

To dlaczego nie chcecie tego zrobić? Nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tymi statystykami wyświetleń? Czy jeśli wstawilibyście nr 2 powtórnie, po poprawkach (kosmetycznych przecież), to liczyłby się on jako nowy numer? I wyświetlenia od zera?
Użytkownik: Admin 13.11.2010 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Niestety gazeta to gazet... | Marylek
Chodzi o to, że platforma ISSUU, której używamy nie daje takiej opcji żeby podmienić numer. A nie chcemy zerować statystyk, bo zależy nam na tym by reklamodawcy pokrywali koszty poszczególnych wydań (niestety skład kosztuje sporo). Pies z kulawą nogą nie kupi reklamy jak będzie zero do połowy listopada.

Zbieramy silniejszą ekipę korektorską, następny numer będzie lepszy ;)
Użytkownik: chuda 13.11.2010 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Chodzi o to, że platforma... | Admin
"Zbieramy silniejszą ekipę korektorską, następny numer będzie lepszy ;)"

Trzymamy za słowo! :)
Ja się ogromnie cieszę, że pojawił się Maciej Malinowski - oby został dłuuugo z nami, tzn. z Wami (Literadarem). :)

(...) boby było lepiej. ;)
Użytkownik: verdiana 13.11.2010 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Chodzi o to, że platforma... | Admin
Za to chętnie potrzymam kciuki, skoro chuda już trzyma za słowo. ;)
Użytkownik: margines 11.11.2010 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja oczekiwałam w zasadzie... | Marylek
Zapomniałem dodać, że twój architektoniczny przykład jest...celny jak nie wiem:)!
I do tego rozbawił i rozłożył mnie na łopatki! Świetny.
Użytkownik: ketyow 11.11.2010 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapomniałem dodać, że twó... | margines
A ja wychodzę z nieco innego założenia. Darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby. Jak ktoś Ci zbuduje dom z krzywymi ścianami za darmo, to go za te ściany objedziesz? Fakt faktem, magazyn literacki powinien trzymać poziom, ale odpowiadając na pierwsze pytanie - tak, to już jest czepialstwo. Jeden większy błąd między wierszami nie niszczy przecież całej pracy, która została w to włożona, a którą wypadałoby docenić.
Użytkownik: ketyow 11.11.2010 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja wychodzę z nieco inn... | ketyow
PS. I jak się już ma "zacięcie polonistyczne", to przed czepianiem się, wypadałoby popracować nad własnym stylem wypowiedzi. Jeżeli mówisz do kogoś per "Ty" pamiętaj o wielkiej literze, a po znakach interpunkcyjnych stawiaj spację :P
Użytkownik: chuda 11.11.2010 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: PS. I jak się już ma "zac... | ketyow
Skoro jesteśmy już przy wytykaniu błędów, to mówi się "darowanemu koniowi NIE ZAGLĄDA się w zęby". Na końcu zdania stawia się kropkę, a następnie emotkę.



To, że coś jest za darmo, nie oznacza, że jest zwolnione od przestrzegania zasad pisowni i interpunkcji! Albo że w takiej sytuacji czytelnik ma wybaczać wszelkie potknięcia językowe bądź udawać, że jest ślepy i nie dostrzega błędów...


Użytkownik: ketyow 12.11.2010 20:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Skoro jesteśmy już przy w... | chuda
Tylko ja nigdzie nie pisałem, że błędów nie popełniam, że mnie okropnie irytują i że mam "zacięcie polonistyczne".
Użytkownik: chuda 12.11.2010 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko ja nigdzie nie pisa... | ketyow
Postscriptum więcej o Tobie powiedziało niż wcześniejsze posty...
Użytkownik: miłośniczka 12.11.2010 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: PS. I jak się już ma "zac... | ketyow
Pisanie do kogoś "cię", "ciebie", "ty", "tobie", "twoje" i tym podobnych z dużej litery nie jest konieczne. Owszem, jest wskazane, ale jest to także wyraz szacunku i grzeczności. Jeśli kogoś irytujesz, ma prawo napisać te słowa małą literą, w dodatku nie będzie to błędem.

Może trzeba to przemyśleć?
Użytkownik: janmamut 11.11.2010 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja wychodzę z nieco inn... | ketyow
A ja myślałem, że nam zależy na jakości ,,Literadaru'', jako wizytówki BiblioNETki... Widać jestem naiwny! To ile błędów trzeba znaleźć, by to nie było czepialstwo? Ja widzę co najmniej kilkadziesiąt, a nie rzekomy jeden.
Użytkownik: Marylek 12.11.2010 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja wychodzę z nieco inn... | ketyow
1. Nikt tu nikogo nie "objeżdża". Co najwyżej zwraca uwagę.

2. Nikt nie mówi, że jeden błąd niszczy całą pracę. Ja natomiast mówię, że szkolny, pryymitywny, rzucający się w oczy błąd nie przystoi magazynowi, który reklamowany jest jako wizytówka portalu literackiego. Wygląda zresztą na to, że nie tylko ja. Wygląda też na to, że nie jeden, jedyny błąd.

3. Gdzie jest napisane, że ktokolwiek nie docenia pracy włożonej w pismo "Literadar"?

4. Jak mi ktoś zbuduje dom z krzywymi ścianami za darmo, to w nim nie zamieszkam. Jak mi ktoś sprezentuje - za darmo! - kiczowate bibeloty, to ich nie postawię w domu, wyrzucę na śmietnik. Jakiemu "darowmemu koniowi"? Czy "Literadar" ma być przysłowiowym "darowanym koniem" czyli starą wyleniałą szkapą, z zepsutymi zębami, szpatem, narowami i wyleniałą sierścią? A reklamujemy go jako ognistego rumaka, tak? A jak coś jest nie tak, to siedzimy cichutko, a śmieci zamiatamy pod dywan, bo skoro ktos w ogóle coś zrobił, nawet partacko, to należy go dopieszczać? Fałsz i obłuda. A w imię czego? Nie lepiej i uczciwiej porozmawiać o tym, jak na przyszłość uniknąć podobnych wpadek?

5. "Wypadałoby"? Nie robię tego, co "wypadałoby". Postępu żadnego tą drogą się nie osiąga.

Sumując: jeśli ktoś tu się czepia, to właśnie Ty. Nie ma Twoich wypowiedziach żadnych konstruktywnych pomysłów. Jest marazm i popieranie bylejakości. I przelewanie z pustego w próżne.

Ode mnie EOT. Bez odbioru.
Użytkownik: janmamut 12.11.2010 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Nikt tu nikogo nie "ob... | Marylek
Ad. 2. Naliczyłem co najmniej 75, bez powieści. Mogę Ci podesłać, ale na wyraźne życzenie, bo to stresująca lektura.
Użytkownik: chuda 12.11.2010 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ad. 2. Naliczyłem co najm... | janmamut
Jeśli dodać do tej liczby samowolne przecinki i liczne powtórzenia, to wynik będzie trzycyfrowy. :(
Użytkownik: janmamut 12.11.2010 23:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli dodać do tej liczby... | chuda
Tak, przecinki często uwzględniałem zbiorowo, a błędnych przenoszeń i błędów składu nie liczyłem w ogóle.
Użytkownik: verdiana 13.11.2010 00:33 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Nikt tu nikogo nie "ob... | Marylek
Jeśli się podpiszę pod Twoją wypowiedzią, to będzie kumoterstwo? ;> Cóż... nic nie poradzę na to, że zgadzam się z Tobą w każdym zdaniu. Niestety.
Użytkownik: margines 13.11.2010 02:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli się podpiszę pod Tw... | verdiana
Cóż...
Stety, stety:)!
To jest nas trzy osoby, bo jeszcze ja;] (Byłem tu przed tobą, posuń się:P!)
No i jeszcze chuda.
Przede wszystkim dzięki tym osobom za obronę, podłączenie się pod moje wpisy, rozwinięcie ich i uzasadnienie. Po tych pierwszych moich wpisach nie miałem czasu na rozjaśnienie sytuacji, ale marylek i chuda (Hehe, widzisz że jakoś rozhulałaś się na bnetce;]) zrobiły to za mnie i to po mistrzowsku.
Użytkownik: Marylek 13.11.2010 08:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż... Stety, stety:)! ... | margines
Marginesie drogi, niniejszym oficjalnie zwalniam Cię z używania dużej litery w słowie "ty" przy pisaniu do mnie. Bo tylko ja mogłabym mieć o to pretensje i tylko ja miałabym prawo coś takiego Ci wytykać. :-D ;-p

Jest na chyba więcej niż troje, hi, hi, hi!
Użytkownik: chuda 13.11.2010 09:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Marginesie drogi, niniejs... | Marylek
"Jest na chyba więcej niż troje, hi, hi, hi!"

Nie chyba, ale na pewno! :-)
Użytkownik: verdiana 13.11.2010 09:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż... Stety, stety:)! ... | margines
Niestety, bo wolałabym, żeby nie było takich problemów. :-) Już się posuwam, już, już, siadaj tu. :-)
(ale za to dziś Odpowiedzi działają :)).
Użytkownik: maramara 13.11.2010 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
Otwieram sobie komentarze, licząc na twórczą dyskusję i wskazówki co do lektury, a tu taka niemiła niespodzianka :((((

Kochani! Zgadzam się z frakcją piętnowania błędów, bo jest oczywiste, że ich być nie powinno. Uważam jednak, że rzeczona frakcja nieco zbyt brutalnie i złośliwie (tak, tak!) potraktowała oponenta, który najprawdopodobniej wywodzi się z pokolenia ebookowców. W ebookach, jak wiemy, wiele koszmarków uchodzi płazem na skutek niedokładnej korekty czy nieuważnego przenoszenia tekstu, ale się o tym nie myśli z radości, że się dopadło sam TEKST. Tutaj mamy do czynienia z magazynem literackim, ambitnym, reklamowanym... Z całym szacunkiem dla pracy redaktorów musimy WYMAGAĆ. Ale dla mnie najbardziej porażająca część dyskusji to ta:

"Jeśli chodzi o poprawianie tekstu. Jak pewnie się domyślacie Literadar ma liczone statystyki i każda ingerencja te statystyki psuje i zmusza do liczenia od nowa. Dlatego wzdragamy się przed poprawianiem "żywego" numeru - Piotr Stankiewicz".

Proszę Pana, Pan raczy żartować! Zamiast poprawić błędy, woli Pan hołubić statystyki?!? I Panu, jako Redaktorowi, nie przeszkadza, że się te statystyki naliczają numerowi tak źle skorygowanemu? Pańskie wytłumaczenie pechowej korekty przyjęłam do wiadomości - sama często pracuję na targach, więc rozumiem. Ale właśnie "żywe" pismo (i ludzie je tworzący) powinni z nami "żywo" współpracować! Ja bym spać po nocach nie mogła, gdybym wiedziała, że coś, co firmuję własnym nazwiskiem i co tak bardzo chcę wypromować, roi się (trzycyfrowe liczby, o których mowa wyżej w komentarzach, uprawniają mnie do użycia tego czasownika) od błędów, a ja ich nie poprawiam - zaraz, teraz, natychmiast, zanim przeczyta to więcej osób!

A Was, Kochani, Was to nie uderzyło? Całe to podejście jest dla mnie syndromem czegoś bardzo niepokojącego. Może do tego warto się ustosunkować, zamiast - komentarz pod komentarzem - licytować się na błędy jak przedszkolaki? :))))
Użytkownik: Marylek 13.11.2010 09:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Otwieram sobie komentarze... | maramara
Popieram! W pełni popieram!

Właśnie przed chwilą też zadałam do Adminowi w tym wątku pytanie, dlaczego NIE CHCĄ poprawić błędów, bo technicznie istnieje taka możliwość. I o co chodzi z tymi statystykami?... Nie rozumiem, nos dla tabakiery?
Użytkownik: koczowniczka 13.11.2010 11:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Popieram! W pełni popiera... | Marylek
Marylku, masz rację. Te błędy robią bardzo złe wrażenie. I zupełnie nie rozumiem, o co chodzi Literadarowi. Statystyki najważniejsze? A jakie statystyki będą w przyszłym miesiącu? Przecież większość rozczarowanych osób po Literadar już nie sięgnie.
Użytkownik: Admin 13.11.2010 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Marylku, masz rację. Te b... | koczowniczka
Podsumowując dyskusję: proszę o majla na admin@biblionetka.pl osoby chętne do pomocy w korekcie następnych numerów.

Tworzenie gazety to nie jest bułka z masłem, szczególnie jeśli jest darmowa, opiera się na dobrej woli, i osoby które zobowiązują się do korekty wymiękają w ostatniej chwili z przyczyn obiektywnych. Jestem pewien, że jeśli będziemy mieli więcej rąk i oczu do pomocy, to następnym razem będzie tylko lepiej.

Łatwo jest narzekać na coś co jest za darmo, co jest przygotowane i stworzone energią i zapałem ludzi poświęcających swój czas by robić coś co sobie wymarzyli (ucząc się przy okazji, i popełniając błędy). Uwagi są celne, ale by nie poprzestawać na krytyce, czekamy na chętnych do pomocy :)

Nie podoba mi się to że dyskusja zachodzi na temat formy, tak jakby treść nie była równie ważna. Apeluję o równowagę, obie rzeczy są istotne.
Użytkownik: verdiana 13.11.2010 14:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Podsumowując dyskusję: pr... | Admin
Adminie, mamy prawo zakładać, że akurat rąk do pracy macie wystarczająco wiele, bo sami je przecież wyrzuciliście bądź wypłoszyliście akceptowaniem braku kultury.

Treść jest oczywiście ważniejsza i nikt tego nie podważa. Ale trudno do niej dotrzeć, jeśli co chwilę jest się rozpraszanym błędami.
Użytkownik: niebieski ptak 14.11.2010 01:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Adminie, mamy prawo zakła... | verdiana
To ja dorzucę swoje 5gr. niekoniecznie do pisma Literadar ale do systemu. Nie wiem co zmieniliście bo nie jestem informatykiem ale może tu mi "siła wyższa" odpowie czemu ten cholerny system tak się wiesza? Nie można dodać książek do schowka, często nie można wyszukać książki po tytule ale o dziwo po autorze tak {książka jest wtedy dostępna/tytuł choć pierwotnie było to niemożliwe}, lub na odwrót. Czasami tygodniami trwa nim dodam książkę {kiedyś nie było tak} i nie są to żarty, strona wolno chodzi a mam naprawdę dobry sprzęt. To nie są jednorazowe wyskoki tylko permanentnie trwający stan. I co robicie/zamierzacie z tym zrobić? Poza tym już był też ten temat poruszany parokrotnie: czemu znikają oceny? Co rusz natykam się {jeśli rzecz działa właściwie} na książki, które oceniałam na pewno a tu klops bo okazuje się, że to nieprawda.
Użytkownik: verdiana 14.11.2010 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja dorzucę swoje 5gr. ... | niebieski ptak
U mnie jest dokładnie to samo. Dla porównania - Buszująca siedząca za ścianą w tym samym czasie porusza się po bnetce bez problemu. Od wprowadzenia zmian w bnetce, zmieniłam sprzęt dwa razy i providera raz, a bnetka i tak chodzi coraz gorzej.
Użytkownik: koczowniczka 17.11.2010 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Podsumowując dyskusję: pr... | Admin
Owszem, obie rzeczy są istotne. A treść jest całkiem ciekawa. Podobała mi się.
Użytkownik: agnesines 13.11.2010 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
Cieszę się, że w nowym numerze "Literadaru" znalazła się również rubryka poświęcona poprawności językowej. Mam nadzieję, że pan Maciej Malinowski zwiąże się na dłużej z naszym magazynem o książkach. :-)

Jak widać w dyskusji powyżej, wielu osobom leży na sercu, "aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa". Zatem tematów do przyszłych felietonów na pewno nie zabraknie.

Na koniec chciałabym zapytać pana Malinowskiego, jakie jest jego zdanie na temat słowa "forowicz". Przyznam szczerze, że zawsze uważałam się za forumowiczkę, a według Poradni językowej PWN, okazuje się, że tylko forowicz jest formą poprawną, a forumowicz, choć częstą to... środowiskową.

Serdecznie pozdrawiam całą Redakcję i przyznaję z całą pokorą, że mój ukochany ojczysty język polski jest dla mnie często "obcym językiem polskim". :-)
Użytkownik: Krystian 14.11.2010 00:17 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
Co to jest literatura gejowska ? Czy w takim razie istnieje coś takiego jak literatura heteroseksualistów ? Ja rozumiem, że można napisać znakomitą powieść o gejach, jak choćby u Wilde'a czy komunisty Iwaszkiewicza, ale nazywać to literaturą gejowską i promować takie głupoty ? Szkoda, że ciekawe pismo o książkach musi zaczynać swoje wydawanie od zabawy w lewacką rewolucją homoseksualną. Morale jej uczestników świetnie było widać podczas zatrzymania niejakiego Roberta B. Lubiłem bardzo biblionetkę i płaciłem na jej utrzymanie parę razy, ale jestem oburzony zwyczajnym popieraniem lewackiego marginesu.
Użytkownik: janmamut 14.11.2010 00:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Co to jest literatura gej... | Krystian
E tam, promować! Jak mnie Misiak nie przekonał na forum BiblioNETki, że "Lubiewo" to arcydzieło, tak mnie nie przekona w "Literadarze", zwłaszcza że pisze niemal dokładnie to samo.
Użytkownik: jakislogin 14.11.2010 10:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Co to jest literatura gej... | Krystian
Też uważam, że w numerze Literadarze jest zdecydowanie za dużo literatury niszowej(?)(geje,fantasy,sci-fi). Nie każdego to zainteresuje, może warto więc w przyszłym numerze wziąć to pod uwagę? Dyplomatycznie mówiąc - uważam za bardzo udane pomysły: wywiad z autorką i dużą ilość recenzji. ;)
Użytkownik: verdiana 14.11.2010 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Też uważam, że w numerze ... | jakislogin
A z tym to ja się akurat nie zgodzę. Błędów jest masa, ale tematycznie Literadar jest dla mnie ok. Co najwyżej mogłoby być więcej tekstów o literaturze wyższych lotów, a nie tylko o popliteraturze, ale nie jest źle. Tylko chciałabym, żeby te teksty dało się wreszcie czytać bez zacinania. ;)
Użytkownik: jakislogin 14.11.2010 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A z tym to ja się akurat ... | verdiana
Myślę, że Literadar nie ucierpiałby jednak gdyby poświęcił część swojej objętości na przegląd np. literatury faktu, czy książek popularnonaukowych. I to nie koniecznie w standardowej formie, ale np robiąc cykl artykułów pt. Śladami Kapuścińskiego, albo o Azji wschodniej (idp itd). Należy pamiętać także, że czytelnicy Literadaru to zapewne w dużej części ludzie młodzi i opinie na temat książek wydanych trochę wcześniej niż w zeszłym miesiącu byłyby dla nich równie wartościowe.
Użytkownik: Natii 14.11.2010 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że Literadar nie u... | jakislogin
Jako młody człowiek powiem, że całkiem dobrze orientuję się w książkach wydanych dużo wcześniej niż w zeszłym miesiącu, ale jeśli chodzi o nowości (przez nowości rozumiem tutaj ostatnie kilka lat) - leżę. Myślę, że w BiblioNETce bardzo dużo jest opinii i recenzji nieco starszych książek, natomiast o nowościach pisze się i dyskutuje zdecydowanie rzadziej (pewnie ze względu na dostępność książek, kupować drogo, a minie trochę czasu, zanim nowość pojawi się w bibliotece) - chyba że są to nowości bardzo popularne.
Użytkownik: agatatera 27.11.2010 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Też uważam, że w numerze ... | jakislogin
Fantasy to literatura niszowa? Ekhm... chyba już od długiego czasu taka nie jest ;p Wystarczy spojrzeć na to jakie tytuły biją rekordy sprzedaży w ciągu ostatnich ... lat.
Użytkownik: Vemona 14.11.2010 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Co to jest literatura gej... | Krystian
Tak się zastanawiam, co ma wspólnego literatura gejowska z lewackością? I dlaczego właściwie uważasz, że nie należy propagować, ani jednego, ani drugiego?
O ile wiem, literatura gejowska nikomu żadnej krzywdy nie czyni, bywa lepsza lub gorsza, nikt nikogo nie zmusza do czytania jej, więc zupełnie nie rozumiem Twojego oburzenia.
Uważasz, że fakt, iż na coś płaciłeś, pozwala Ci na decydowanie o zawartości tegoż? Są osoby, które również płaciły, nie zgadzają się z pewnymi zaszłościami, które tu miały miejsce, ale nie robią z tego powodu awantury na forum, co najwyżej ograniczają bywanie w miejscu, które przestaje im odpowiadać.
Twój stosunek do homoseksualistów czy lewaków, to Twoja prywatna sprawa, nie widzę sensu obwieszczania go na forum dotyczącym literatury.
Użytkownik: Sznajper 15.11.2010 09:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się zastanawiam, co m... | Vemona
W przyszłym numerze, dla równowagi, będzie artykuł o literaturze katolicko-narodowej. Ostatnio nawet coś takiego czytałem, całkiem fajna książka - Czarny horyzont. O ostatnim bastionie prawdziwiej wiary, Wielkim Narodzie Polskim, wyniszczającej wojnie z najeźdźcą, przyjaznych elfach, mrocznych balrogach z innego wymiaru, magii runicznej i modlitewnej... A nie, czekaj, to by było znowu o tej nielubianej, niszowej fantastyce :P
Użytkownik: Vemona 15.11.2010 13:19 napisał(a):
Odpowiedź na: W przyszłym numerze, dla ... | Sznajper
Ojej, aż strach się bać, temat jak dla mnie porażający. :-) Na książkę, skoro w typie fantasy, to może się skuszę?? Schowkuję, żeby sprawdzić.
Użytkownik: Elfa 09.12.2010 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: W przyszłym numerze, dla ... | Sznajper
A gdzie Twoja "reklama" tego trzeciego numeru? Na pierwszej stronie nie widzę żadnej wiadomości, a po prawej stronie już ten numer jest.
Użytkownik: Sherlock 09.12.2010 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: A gdzie Twoja "reklama" t... | Elfa
Uwaga! Krzyżówka w trzecim numerze "Literadaru" jest faktycznie figurą magiczną (pierwszy wyraz pionowo i pierwszy wyraz poziomo są identyczne, drugi wyraz pionowo i drugi wyraz poziomo również są identyczne i tak dalej...).
Użytkownik: lutek01 14.11.2010 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Co to jest literatura gej... | Krystian
Krystianie, co to jest literatura gejowska masz się dowiedzieć właśnie z artykułu w "Literadarze". Homoseksualizm potraktowany jako pewien motyw literacki, Sposób opisania czegoś z perspektywy osób żyjących (czy też, jak to się potocznie mówi, kochających) "inaczej". Co do jakości poszczególnych pozycji, owszem możemy się spierać, na pewno nie wszystkie dzieła o tematyce gejowskiej to perełki literackie, ale tu chyba nie chodzi o krytyczne podejście do książek, a o pogląd na pewne sprawy i brak tolerancji. Z twojego postu wyziera chęć "dokopania" autorom "Literadaru" za to, że zajęli się tym tematem - kontrowersyjnym, nieprzystającym do Twojego światopoglądu. Tematyka pisma nie musi Ci się podobać, danych artykułów nie musisz czytać i to jest jasne, wybierasz, co Ci pasuje, ale wyrażanie świętego oburzenia, że w piśmie zostało opisane coś, co Ci się nie podoba, jest śmieszne i dziecinne.

Co do promowania, to jedyną rzeczą, którą promuje "Literadar", to czytelnictwo w ogóle. Być może nie zauważyłeś, ale "Literadar" to pismo krytycznoliterackie. Ma za zadanie wskazać trendy w literaturze, zachęcić do czytania, do wyrobienia sobie zdania, do zadania sobie pytania "czy ja to chcę przeczytać", w końcu pomóc w dokonaniu wyboru przy regale w księgarni lub bibliotece. Pisanie, że promuje taki czy inny sposób życia (homo, hetero - sic!) i zachęca do "lewackich rewolucji seksualnych" obraża moim zdaniem osoby redagujące to pismo, które, jak sądzę, nigdy nie pozwoliłyby sobie na nakłanianie czytelników do podjęcia określonych zachowań seksualnych. Nie to pismo, nie ci ludzie, nie ten poziom.

Jeśli się mylę, wskaż fragmenty w artykule "Po innej stronie tęczy", które nawołują do rewolucji homoseksualnej.
Użytkownik: Phi 27.11.2010 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Co to jest literatura gej... | Krystian
Literatura pisana przez homoseksualistów, z naciskiem na perspektywę wynikającej z tego. Równie dobrze mógłbyś uczepić się, że nie istnieje literatura afroamerykańska, bo nie istnieje białoamerykańska. Można zebrać pisarzy, wg jakichś ich cech np. wieku i napisać o ich książkach np. o literaturze siedemdziesięciolatków.
A tobie się nie podoba nazwa i negujesz istnienie, bo masz konserwatywnych poglądów. I może nie mieszałbyś ich do literatury. A jeżeli promowanie polega na opisaniu jakiegoś zjawiska lub czegoś, to ulotka leku też jest promocją :D Do czytania artykuły nikt cię nie zmusza.
Użytkownik: Phi 27.11.2010 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: W sieci pojawił się drugi... | Sznajper
Odnieśliście sukces, bo Literadar pojawił się na Chomikuj.
Użytkownik: Admin 27.11.2010 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Odnieśliście sukces, bo L... | Phi
O, a gdzie konkretnie?
Użytkownik: misiak297 27.11.2010 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: O, a gdzie konkretnie? | Admin
Adminie, wpisz we wszystkowiedzące google tytuł pisma oraz chomikuj i wyskoczy:)
Użytkownik: Admin 28.11.2010 01:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Adminie, wpisz we wszystk... | misiak297
A, widzę. Bardzo fajnie, niech ludzie czytają ;)

Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: