Dodany: 03.05.2006 21:32|Autor: Goffer

Książki i okolice> Książki w ogóle

Lektury szkolne


Czy nasze lektury koniecznie muszą być długie, stare, nudne/drętwe? I dlaczego w każdej prawie chodzi o patriotyzm/problemy z okresu zaborów? Nie macie tego dość? Ja chętnie przeczytałbym coś świeższego...
Wyświetleń: 22293
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 52
Użytkownik: grosiek 03.05.2006 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Muszą.
Coś świeższego to sobie po lekcjach czytaj;)
Użytkownik: --- 03.05.2006 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
komentarz usunięty
Użytkownik: cynkol 03.05.2006 23:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Lektury - brrrrrrrrr... Nigdy nie lubiłem lektur. Zawsze kojarzyły mi się z systemem nakazowo-rozdzielczym i totalnym kujonizmem. A przecież książka sama w sobie to subtelna domena wolnomyślicielstwa. ;-)Tak sobie myślałem i unikałem lektur jak diabeł wody święconej. Dzisiaj czasem żałuję, bo w pocie czoła muszę nadrabiać zaległości.

Myślę, że przed polonistą stoi bardzo trudne zadanie, by zainteresować ucznia *lekturą*. Zresztą w niektórych krajach UE ponoć w ogóle nie ma wyznaczonej odgórnie listy lektur i jakoś żyją. Trudna sprawa... ;-)
Użytkownik: misiak297 05.05.2006 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Lektury - brrrrrrrrr... N... | cynkol
Zgadzam się z Tobą! To znaczy mnie lektury nie kojarzyły się tak jak Tobie. Ja czytałem je niemal wszystkie (oprócz Potopu i Pana Tadeusza), ale potrafiłem w sobie wzbudzić autentyczną chęć do przeczytania danej lektury (dlatego na przykład zachwyciły mnie "Lalka", "Ojciec Goriot" czy "Nad Niemnem). Widzisz, po prostu mało osób ma podejście do lektury jak do zwyczajnej książki - czy jak to pięknie określiłeś - subtelnej domeny wolnomyślicielstwa:) A lektury trzeba tak traktować (choć nie zawsze się to sprawdza - "Potop" w moim przypadku:) ).
Wiesz, właśnie choć zamierzam się wybrać na polonistykę, nie chcę uczyć w szkole. Boję się po prostu, że nie mam w sobie dość siły, aby zarazić moją miłością do literatury i słowa pisanego:) I boję się, że przez zniechęcenie moich potencjalnych uczniów moje uczucia mogą stępieć czy nawet wygasnąć.
Pozdrawiam i przyjemnego (to nie ironia) nadrabiania zaległości w lekturach!!(jak wiesz czytanie to przyjemność:) )
Użytkownik: Sophie7 18.05.2006 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Lektury - brrrrrrrrr... N... | cynkol
A ja czytałam
wszystkie i bez żadnego przymusu z prawdziwym sentymentem wspominam szczegółowe pytania nauczyciela dotyczące treści lektury strach tych, co nie czytali i satysfakcję innych, którym sięudało-Noce i Dnie moje ulubione wątki i bohaterów tyle, że lenie z niecierpliwością czekały na koniec hi hi, przeszłości wróć
Użytkownik: amidala 04.05.2006 09:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Myśle że niektóre książki takie jak Potop trzeba przeczytać (ok jestem fanką Kmicica przyznaje się) ale takie Dziady lub Faraon które tylko nudzą powinny być zastąpione czymś świeższym:)
Nierozumiem dlaczego lektury to muszą być książki okropnie stare ostatecznie przecież dzisiaj też są świetni pisarze
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 04.05.2006 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Myśle że niektóre książki... | amidala
Z perspektywy człowieka, ktory jest już dawno, dawno po szkole: otóż niestety, część pozycji czytanych jako lektury obowiązkowe, musi być "okropnie stara" - choćby tylko dlatego, żeby uczeń umiał się zorientować, co mu się w literaturze starszych epok nie podoba i dlaczego...W zasadzie powinien również wiedzieć, jaka różnica była między wybitnymi, przeciętnymi a całkiem marnymi reprezentantami danego okresu literackiego; w pewnej mierze tę rolę spełniają fragmenciki cytowane w podręcznikach, ale moim zdaniem tym lepiej się człowiek orientuje w temacie, im więcej się o nim dowie.
PS. Słowo honoru, że swego czasu wszystkie, naprawdę wszystkie lektury przeczytałam od deski do deski (niektóre nawet ze sporym wyprzedzeniem, nie wiedząc, że za kilka lat będę m u s i a ł a je p r z e r o b i ć - po prostu dlatego, że stały w domowej biblioteczce, a akurat potrzebowałam czegoś do czytania) i czasu na nie poświęconego nie uważam za stracony. Jedyne natomiast pozycje, których do końca nie doczytałam, nie wchodziły w skład zestawu lektur obowiązkowych...
Użytkownik: amidala 04.05.2006 18:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Z perspektywy człowieka, ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Ja przecież nie mówie ze nieczytam lektur czytam czytam od deski do deski Faraona przeczytaŁam w 6 klasie podstawówki bo niemiaŁam nic innego pod ręka, ale niepodobaŁo mi się. Nierozumiem jednak podejścia że trzebe czytać ksiażki beznadziejne żeby stwierdzic czy nam się to podoba czy nie. Można czytac ksiażki fajne i mądre jednoczesnie i niemuszą to być wcale ksiażki mocno zakurzone.
Użytkownik: Natii 06.05.2006 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Myśle że niektóre książki... | amidala
Niektórych nudzą, innych nie. I z pewnością niosą ze sobą coś więcej, niż "tylko nudzenie".
Użytkownik: Evvelina 18.05.2006 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Myśle że niektóre książki... | amidala
Dziwne, dla mnie Faraon stoi wyżej niż Potop [mimo że też Kmicica lubię] :)
To wyraźnie świadczy, że nie powinno się wyrokować, co zastąpić, co zostawić ;)
Użytkownik: amidala 19.05.2006 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziwne, dla mnie Faraon s... | Evvelina
Tak z tym że obie książki przeczytaŁam kiedy niebyŁy moimi lekturami. Nielubie kiedy musze coś czytać tyko daletgo że to lektura czytam dla przyjemności. A tak pozatym to przeciez spis lektur określają sami nauczyciele którzy też przecież mają swoje gusta i oprucz kanonów np ChŁopi dają ksiażki które IM wydają się wartościowe i ciekawe.
Użytkownik: madzia:) 04.05.2006 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
zwykle uważałam, że lektury są strrrasznie nudne, ale obecnie przekonałam się do nich. Bardzo podobała mi się książka "Krzyżacy" :)
Użytkownik: 04.05.2006 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
popieram, wycofac "Faraona" :P lektury na ogół traktuję jak kolejne książki do przeczytania, jedne są ciekawsze ("Kamienie na szaniec", "Romeo i Julia") inne mniej ("Faraon"!!!). ale nie są najgorsze :) są o wiele gorsze rzeczy, np. geografia :D zamiast się jej uczyc, wolę czytac nudną lekturę ;)
Użytkownik: anndzi 04.05.2006 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: popieram, wycofac "F... |
O tak. "Kamienie na szaniec" to najciekawsza lektura. Ja tam lektury lubię. Przynajmniej jest okazją, żeby błysnąć na lekcji, kiedy inni nie czytają. Tzn.ja już nie błysnę, bo jestem już po szkole:) Ale ci, którzy narzekają literaturę zaborów nie czytali chyba "Szewców". Życzę wytrwałości.
Użytkownik: Raptusiewicz 04.05.2006 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: popieram, wycofac "F... |
To "Faraon" jest lekturą?:)
Użytkownik: Natii 06.05.2006 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To "Faraon" jes... | Raptusiewicz
Właśnie, od kiedy "Faraon" jest lekturą? W aktualnym spisie lektur w informatorze maturalnym go nie ma... Chyba że w gimnazjum się go przerabia. ;)
Użytkownik: hankaa 04.05.2006 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Lektury lekturami, ale są ludzie, a właściwie młodzieć, którzy wogóle nie czytają ksiażek i jak zmuszą się do przeczytania trzech lektur szkolnych to sukces!! Dobrze, że są lektury szkolne i to takie, jakie są. Wiele trzeba strawić, to fakt, ale gdybyśmy ich nie strawili, to skąd byśmy wiedzieli, jak wyglądała obrona Jasnej Góry? albo bitwa pod Grunwaldem? albo stosunki między mieszczaństwem a szlachtą, która zaczęła się trudnić handlem? albo skąd poznalibyśmy jakie techniki panowały w czasach faraonów? Przepraszam bardzo, ale tego wszystkiego dowiedziałam się właśnie z lektury, a nie z lekcji historii czy polskiego czy czego tam jeszcze! Warto czytać książki, nawet te paskudne, jak Faraon, Krzyżacy itd. Poza tym to są kanony polskiej literatury!!! Nie znać tego to wstyd i hańba!!! A ekranizacje filmowe często kłamią i wogóle, aż nie chce mi się na ten temat wywodzić... Marudzicie! Książki piękne, lekkie i przyjemnne czytajcie do poduchy!!!
Użytkownik: jakozak 04.05.2006 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Lektury lekturami, ale są... | hankaa
Właśnie tak. Bardzo mądrze powiedziane. :-)
Użytkownik: azure 04.05.2006 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Czasem zdarzy się jakaś perełka wśród lektur, ale jak dla mnie to raczej wyjątki :) Co gorzej, takie długie i nudne lektury mogą zniechęcać ludzi do czytania książek, bo nie widza w nich nic ciekawego.
W każdym razie, z tego co mnie naprawdę wciągnęło i jest godne polecenia (z naszego kochanego zbioru lektur):
- Mistrz i Małgorzata
- Zbrodnia i Kara
- Mała Apokalipsa
- Mały Książę
- Opowieści o pilocie Pirxie
Więcej grzechów tymczasowo nie pamiętam :-)
Swoją drogą chętnie bym zobaczyła Sapkowskiego w zbiorze lektur, jak również więcej Stanisława Lema. Ciekawa jest też twórczość Tadeusza Konwickiego. Jacek Dukaj... i tak można ciagnąć i ciągnąć ;-)
Użytkownik: <mahti> 04.05.2006 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Czasem zdarzy się jakaś p... | azure
Wiadomo, lektury muszą być, jestem za.
Ale patrząc z drugiej strony, czasem NAPRAWDĘ zniechęcają. Na 100% więcej ludzi czytałoby książki, gdyby nie zniechęcili się lekturami! Czasem nie mają aż tak szerokich horyzontów, by wiedzić, że nie wszystkie książki są nudne [jak np. Krzyżacy]... Stawiają bardzo duży opór i nie dają sobie 'wcisnąć' książki nawet takiej, która mogłaby ich zaciekawić.

Raz, gdy chciałam dać koleżance książkę, która by sie jej podobała, odpowiedziała, że boi się jej czytać!!! Dodam, że owa koleżanka jest z tych, co są zniechęceni lekturami...
Użytkownik: reniferze 05.05.2006 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiadomo, lektury muszą by... | <mahti>
A dla mnie to troche dziwne. Jak mozna zostac zniecheconym do czytania przez lektury? Wiem, ze jest mnostwo slabych ksiazek w tzw. kanonie, ale co z tego? W b-netce kazdy musial przebrnac przez lektury i jakos wszyscy czytaja dalej. Co ma piernik do wiatraka? To wyglada dla mnie na zwykla wymowke.
Użytkownik: Hypnos 04.05.2006 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Moim zdaniem lektury w szkole powinny być obowiązkowe, problemem pozostaje jedynie ich wybór. Podobnie jak Goffer uważa, że w spisie lektur obowiązkowych jest zbyt dużo książek poruszających temat patriotyzmu i martyrologii narodu polskiego. Uważam, że należałoby zwrócić większą uwagę na klasykę zagraniczną, na autorów i książki, które wpłynęły na rozwój kultury europejskiej, chociażby tacy autorzy jak Szekspir czy Balzac.
Użytkownik: anndzi 05.05.2006 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem lektury w sz... | Hypnos
Nie no chyba nie powiesz, że nie zwrócono uwagi na Szekspira. Przecież w szkole przerabia się "Makbeta", "Hamleta" i "Romea i Julię". To wystarczy jak na jednego autora.
Użytkownik: Hypnos 06.05.2006 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie no chyba nie powiesz,... | anndzi
Może w twojej tak było, ale u mnie przerabialiśmy tylko "Makbeta", a resztę sam przeczytałem.
Użytkownik: --- 04.05.2006 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
komentarz usunięty
Użytkownik: p_132 04.05.2006 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
a ja nawet lubię niektóre lektury...
"Ten Obcy"
"Ogniem i mieczem"
"Kamienie na szaniec"
"Zemsta"
"Faraon"
"Pan Tadeusz"
"Nad Niemnem" (jeszcze nie braliśmy tego, ale i tak czytałam:P)
"Mistrz i Małgorzata"
Nie lubię "Krzyżaków"... nie wiem czemu... Ogólnie lubię czytać lektury, zawsze to coś więcej... U mnie czytanie to w ogóle nałóg, i nieważne czy lubię tę książkę czy nie, ale i tak przeczytam, potem będę wysuwać swoje zdanie...
Użytkownik: anndzi 05.05.2006 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: a ja nawet lubię niektóre... | p_132
Z lektur szkolnych najlepiej zapamiętałam:
"Nad Niemnem"
"Proces"
"Panny z Wilka"
"Konrada Wallenroda"
"Cierpienia młodego Wertera"
"Przedwiośnie"

Najgorzej:
"Lalka"
"Odprawa posłów greckich"
"Kordian"
"Giaur"
"Nieboska komedia"
"Szewcy"

Każdy ma inny gust, każdy lubi co innego. Toczą się debaty na temat wyboru lektur, a tak naprawdę jakich by nie dali lektur, żadne by was nie zadowoliły:)
Użytkownik: sonja1 05.05.2006 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Z lektur szkolnych najlep... | anndzi
Zgadzam się z Tobą. Ja na przykład "Lalkę" bardzo lubiłam:-))
Użytkownik: Natii 06.05.2006 23:16 napisał(a):
Odpowiedź na: a ja nawet lubię niektóre... | p_132
Mnie podobały się wszystkie lektury (od szkoły podstawowej, przez gimnazjum, aż po liceum), pomijając "Cierpienia młodego Wertera" i "Granicę". Akurat te dwie książki nie przypadły mi do gustu... Być może dlatego, że czytałam je zbyt szybko, na ostatnią chwilę i nie dotarło do mnie przesłanie autora - kiedyś jeszcze do nich wrócę, tak na spokojnie. ;)
Użytkownik: misiak297 05.05.2006 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Bardzo mądry wywód!! Zupełnie się z Tobą zgadzam! Widzisz, ale jednak są jednostki, które umieją cenić literaturę "szkolną" nawet w latach edukacji. Myślę, że dużo takich znajdziesz w biblionetce:)
Użytkownik: Shinigami 05.05.2006 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Mogliby dać nowsze lektury poruszające obecne problemy a nie w kółko walko o wolność, patryjotyzm i gotyccy bohaterowie romantyczni angstujący nad miłością/ojczyzną. A już umieszczenie Nad Niemnem i Chłopów w spisie lektur to pomyłka to jest tak nnnnnnnnuuuuuuuuuddddddddddnnnnnnnnnnnnneeeeeeeee że już bardziej się chyba nie da. Mogliby też darować Żeromskiego jego książki jakieś takie jakieś bez tego czegoś, co sprawia, że chce się czytać dalej. I w dodatku bohaterowie nie ciekawi a Cezary to głupek był.

Najlepiej by było zostawić po jednej lekturze z wcześniejszych epok i resztę dać ze współczesności.
Użytkownik: Natii 06.05.2006 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogliby dać nowsze lektur... | Shinigami
Nudne? Nie mogłam się oderwać od "Nad Niemnem", zaś "Chłopi" tak mnie zaciekawili, że przeczytałam wszystkie tomy, choć w spisie lektur jest tylko tom pierwszy. To chyba kwestia gustu czytelniczego.
Użytkownik: Shinigami 07.05.2006 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Nudne? Nie mogłam się ode... | Natii
Możliwe, cóż nigdy nie lubiłam całych stronic poświęconych opisom przyrody. Zazwyczaj to mnie usypia, tak samo jak ogromna większość romansów. W Chłopach nie mogłam zdzierżyć języka przez pierwsze strony nie wiedziałam, o czym mówią, a potem fabuła też mnie nie zachwyciła, na końcu tak mi się nie chciało czytać, że z wesela Boryny czytałam, co piątą stronę.
Użytkownik: martini_rosso 05.05.2006 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
"Czy nasze lektury koniecznie muszą być długie, stare, nudne/drętwe?" No dobrze, nie muszą, ale przecież nie wszystkie takie są. Mnie osobiście najbardziej zrażają dzieła Mickiewicza... Z drugiej strony cieszę się, że za pośrednictwem szkoły przeczytałam "Faraona" i "Lalkę" (normalnie bym chyba w życiu nie sięgnęła po te książki...). Uważam natomiast, że rzeczywiście, jak już wspomniano, trochę za bardzo wałkuje się lektury patriotyczne (na samą myśl: lektury, pierwszym skojarzeniem jest romantyzm, a potem pozytywizm). Brakuje utworów współczesnych, ktore często są traktowane po macoszemu. Ale na szczęście wiele książek z kanonu przypadło mi do gustu: "Inny świat", "Proces", "Mistrz i Małgorzata", "Ferdydurke", "Zbrodnia i kara"... A kanon zawsze będzie kontrowersyjny; najlepiej chyba jednak przeczytać, przemyśleć i możliwie jak najwięcej wyciągnąć z danej książki dla siebie...
Użytkownik: Alcest 06.05.2006 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: "Czy nasze lektury k... | martini_rosso
Uwielbiam czytać, ale niekoniecznie lektury. Z tychże podobały mi się najbardziej "Szatan z siódmej klasy", "W pustyni i w puszczy" i "Przygody Tomka Sawyera" (ogólnie przepadam za książkami przygodowymi) oraz "Kubuś Puchatek" (za genialne poczucie humoru). Jednak reszta lektur to dla mnie naprawdę porażka. Np. Ania z Zielonego Wzgórza dla osobnika płci męskiej była czymś strasznym (no, podobnie jak Tomek Sawyer dla dziewczyn). "Ten Obcy" to również katorga. A o poważniejszych tytułach nie piszę, z uwagi na niski szczebel edukacji, na jakim się znajduję ;).
Użytkownik: 00761 06.05.2006 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwielbiam czytać, ale nie... | Alcest
Protestuję, mnie się Tomek bardzo podobał!
Użytkownik: Alcest 06.05.2006 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Protestuję, mnie się Tome... | 00761
Serio? ;) U mnie w klasie dziewczyny jednogłośnie orzekły, ze jest to "nudne".
Użytkownik: 00761 06.05.2006 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Serio? ;) U mnie w klasie... | Alcest
Serio serio... Ale ja jestem pokolenie mamutów, to może dlatego.;)
Użytkownik: Natii 06.05.2006 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwielbiam czytać, ale nie... | Alcest
Ja również bardzo lubiłam (i lubię) Tomka Sawyera. :)
Użytkownik: Alcest 06.05.2006 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również bardzo lubiłam... | Natii
A czytałyście może Hucka Finna? Według mnie, książka równie dobra, jak Tomek Sawyer.
Użytkownik: Natii 06.05.2006 23:40 napisał(a):
Odpowiedź na: A czytałyście może Hucka ... | Alcest
Oczywiście, że czytałam. Również mi się podobało. Właśnie ostatnio, w ramach poszukiwania pewnego fragmentu, przypominałam sobie Tomka i nabrałam wielkiej ochoty, żeby do niego wrócić. :)))
Użytkownik: jb 06.05.2006 23:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
To nie jest pytanie o jakość lektur, ale o metodę egzekwowania ich czytania. Kiedy czujesz się do czegoś zmuszony, to opierasz się temu, a opór próbuje nadać sobie motywację. W tym wypadku powoduje zaniżanie wartości lektur. No na przykład czytanie Trenów w podstawówce było dla mnie katorgą, w I klasie LO jakoś mnie nie ruszały. Kiedy zacząłem je czytać do jakiejś pracy, były dla mnie odkryciem.
Co więcej typową metodą czytania lektur w szkole jest: dwa tygodnie na książkę. Co jest konieczne, ale nie-fajne. Bo nie wiem, nie jesteś nastroju na Żeromskiego, który na marginesie fajny jest, a czytać trza.
Zresztą na cud zakrawałoby znalezienie zbioru książek, co wszystkim by pasował.
A historii się nie wybiera a ostatnie 3 wieki ( z wycinkiem XX lecia i ostatniego 18 lecia ) spędziliśmy na biciu sie z tym czy innym zaborcą. I patriotyzm był w tedy bardzo ważny. Teraz nie jest bo PRL walczył z nim, jak widać skutecznie

P.S. Zresztą ostatnio myśleli nad wprowadzeniem, o zgrozo (!), Harrego Pottera do kanonu lektur szkolnych, więc Twoje życzenie stanie się faktem.

P.S.II Fakt mogli by wprowadzić coś współczesnego i zagranicznego, np. Hessego.
Użytkownik: Natii 08.05.2006 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie jest pytanie o jak... | jb
Pierwszy tom "Harry'ego Pottera" jest lekturą w szkole podstawowej, a przynajmniej był jeszcze trzy lata temu, kiedy chodziłam do gimnazjum...
Użytkownik: jb 08.05.2006 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy tom "Harry'... | Natii
brrrr
Rozumiem że MEN chciał dodać książki bardziej rozrywkowe do kanonu, ale HP, jest moim zdaniem ewidentnie anty-wychowawczy, tzn nie tylko nie propaguje dobrych wzorców, ale zawiera złe.
Użytkownik: Goffer 18.05.2006 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie jest pytanie o jak... | jb
Z tym Harrym P. przesadziłeś- nie jestem jego fanem i nie chcę by książki dla 4-klasistów podstawówki były obowiązkowe. Po prostu mam dosyć kanonu naszych lektur: Polska jest pod zaborami, lub tłuką sie z kimś innym--->kolesiowi porywają dziwczynę--->on ją uwalnia--->albo ona ginie i bierze sobie inną/ lub happy end. Dotyczy to większości lektur autora H. Sienkiewicza. Jednak niektóre lektury są nawet dobre i nie wszystkie chiałbym wyrzucać. Chodiz mi tylko o to zeby lista lektur (np. w gimnazjum - to tam na razie sie uczę) była zróżnicowana, żeby każdy znalazł coś lda siebie. A nie tylko zabory itd.
Użytkownik: juka 18.05.2006 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tym Harrym P. przesadzi... | Goffer
Ze swojego doświadczenia wiem (pracuję w gimnazjum), że dużo zależy od nauczyciela. Kanon lektur zawiera książki do wyboru i to nauczyciel decyduje, co będzie na lekcjach omawiał. Oczywiście, niektóre pozycje są obowiązkowe i nie da się tego "przeskoczyć". Ja zawsze staram się w miarę możliwości wybierać te najbardziej atrakcyjne, ale jeśli mamy np. zapis "wybrana nowela pozytywistyczna" albo "wybrane opowiadanie Żeromskiego", to wybór nie jest oczywiście wielki. Poza tym właściwie nie ma chyba utworu, który zadowoliłby wszystkich, jednemu bardziej podoba się "Faraon", innemu "Nad Niemnem", co potwierdza zresztą ta dyskusja. Ja zawsze najbardziej męczę się przy "Syzyfowych pracach", "Krzyżakach" i "Zemście" (niestety, obowiązkowe). Miło mi się natomiast pracuje przy "Skąpcu", opowiadaniach Czechowa, "Panu Tadeuszu". Jeszcze niedawno uczniowie chętnie czytali "Szatana z 7. klasy", ale ostatnio, ku mojemu zdziwieniu, idzie to coraz gorzej, więc chyba go sobie daruję. Żeby stanąć w obronie nauczycieli dodam jeszcze jedno: czasem wybiera się daną książkę nie ze względu na jej atrakcyjność, ale problematykę, wartości duchowe. Omawiam z uczniami "Siłaczkę", niezbyt atrakcyjną przyznam, ale potem mogą się do niej odwoływać na egzaminie przy wielu tematach. Jakiś kanon podstawowych lektur musi być, bo gdyby decydowali tylko nauczyciele, w niektórych szkołach omawiano by "Harrego Pottera" i kilka innych modnych książek, a o klasyce nikt by nie słyszał. Już teraz są podręczniki do gimnazjum, w których 80% tekstów to utwory powstałe w ciągu ostatnich 20-30 lat, bo autorzy sa miłośnikami nowoczesności. Tego bym nie chciała.
Użytkownik: szylwunia 07.05.2006 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Osobiście bardzo lubię lektury szkolne.
Oprócz tego, że zawsze przeczyta się o jedną książke więcej,to lektury są tak dobrane,żeby mogły czegoś nauczyć.Niektóre uczą moralności jak np.:"Dziady"cz.2 A.Mickiewicza i "Opowieść wigilijna"C.Dickensa.Inne przybliżają nam historie np.:"Krzyżacy"H.Sienkiewicza.Ale także nas śmieszą np.:"Zemsta"A.Fredry.
Więc nie są złe,wręcz przeciwnie, są b.dobre!
Pozdrawiam:)
Użytkownik: namibie 08.05.2006 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
A ja myślę, że nie można powiedzieć, że "lektury są dobre" lub "lektury są złe", bo nie wierzę, żeby komukolwiek przypadły do gustu wszystkie książki, których przeczytania wymaga szkoła. I tak na przykład "Krzyżacy" dla jednych będą czymś nadzwyczajnym a dla innych (w tym choćby dla mnie:]) totalnym nudziarstwem i czymś co przywodzi na myśl stwierdzenie: "ło matko kiedy to sie skończy". Moim zdaniem lektury są wybrane dość dobrze, to logiczne, że nie trafią do serca każdemu czytelnikowi. Na pewno, jeśli ktoś lektury rzeczywiście czyta, każdy znajdzie w nich dla siebie choć jedną pozycję. I wlaśnie dla niej warto przemęczyć się przez Żeromskiego i Mickiewicza :)
PS. A "Quo vadis" nigdy nie przeczytałabym, gdyby ta książka nie była moją lekturą. Na szczęście była :) To świetna powieść, polecam!
Użytkownik: Małgorzata G 12.05.2006 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Moim zdaniem, lektury może i są potrzebne, ale mnie one zawsze kojażą się z przymusem, a nie z przyjemnością czytania... ;/
Użytkownik: lena_14 12.05.2006 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Moim zdaniem przynajmniej jedna książka Jany Frey powinna być lekturą...
Pozdr.=)
Użytkownik: Natii 15.05.2006 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem przynajmniej... | lena_14
I jest. W gimnazjum przerabiałam "W ślepym zaułku wolności". ;)
Użytkownik: rafal_nacke 16.05.2006 18:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nasze lektury koniecz... | Goffer
Z lekturami to sprawa wygląda tak:

męczą, ale jak już to przeczytasz to okazuje się, że ewoluował Twój pogląd na literaturę... każdą.

Moim skromnym zdaniem NIE MA PRAWA zachwycać się (w sensie mędrkować) nad Pilchem czy Masłowską czy Kim Innym Modnym ten co Granicy albo Przedwiośnia nie zna...

A z drugiej strony warto czytać, bo nigdy nie wiadomo, czy ktoś znajdzie swojej "perełki". Ja na przykład nigdy wcześniej bym nie pomyślał, że Wesele takie fajne się okaże ;-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: