Dodany: 24.02.2006 11:57|Autor: hankaa

Ogólne> Offtopic

Co podjadamy gdy sie uczymy?!?!


Akurat jestem w okresie wzmożonej nauki... Ale o zgrozo! zauważyłam jak dłużej siedzę nad książkami to zaczyna świerzbić moją rękę i sięgam po coś do "przegryzienia". Staram się by były to owoce, ale no niezawsze są pod ręką...
Mam więc pytanko: co lubicie sobie podjadać w momencie długiego ślężenia nad książkami, ale też coś co pomaga wam lepiej chłonąć naukę oraz nie powoduje że są potem problemy z dopięciem się w spodnie...?? :-)
Wyświetleń: 15848
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 79
Użytkownik: veverica 24.02.2006 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Mrożone truskawki:))
Użytkownik: reniferze 24.02.2006 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Mrożone truskawki:)) | veverica
Pyszności :))!
Użytkownik: Dzika Róża 24.02.2006 13:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Do nauki najlepsza jest kawa :-) A jeśli kawa, to i coś słodkiego... ;-) Czekoladki ("po ilu kawałkach się uśmiechnę?":>)... Wafelki... Rurki z kremem... Tudzież ekler jakiś soczyście kremikiem wypchany... Ach...

Ale teraz próbuję panować nad moim małym czekoladowym światkiem i wsypuję sobie do miseczki płatki kukurydziane. Chrup, chrup...
Użytkownik: ALIMAK 25.02.2006 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Do nauki najlepsza jest k... | Dzika Róża
Płatki jak najbardziej! Ja podczas tej sesji nałogowo wcinałam musli owocowe. Mniam, mniam...Pycha!
Użytkownik: veverica 25.02.2006 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Płatki jak najbardziej! J... | ALIMAK
Musli - zdecydowanie tak:) A potem nie mam co do mleka wsypać...;)
Użytkownik: kachna 26.02.2006 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Musli - zdecydowanie tak:... | veverica
Właśnie - musli przy nauce. Pychotka... Bardzo lubię też podgryzać zwykłe Corn Flakesy ;)
Użytkownik: hankaa 24.02.2006 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
A lody i szarlotka?? :-)

Myślę że suszone owoce też bybłyby odpowiednie...
Użytkownik: EPA! 24.02.2006 14:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A lody i szarlotka?? :-) ... | hankaa
O tak! Rodzynki, suszone morele, figi, suszone śliwki... mniam.
I jeszcze orzeszki. To mój ulubiony rodzaj "zagrychy pod książkę".
Użytkownik: epikur 24.02.2006 14:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
zadziwiająco ciekawa rozmowa :)
Użytkownik: Anna 46 24.02.2006 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: zadziwiająco ciekawa rozm... | epikur
Prawda? Nie wiem, czy mogę wziąć udział w dyskusji, bo czas nauki już za mną, ale podgryzać przy czytaniu - uwielbiam!
I ciekawe, przy niektórych książkach bardziej; rekord chyba stanowi Jeżycjada - tam bez przerwy albo coś pieką, gotują, albo jedzą, albo o jedzeniu smakowicie rozmawiają - a na takie wpływy jestem bardzo poddatna!:-)))
Użytkownik: Jean89 24.02.2006 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda? Nie wiem, czy mog... | Anna 46
O tak, przy Jeżycjadzie często bywałam głodna :-)))
Użytkownik: ioanka 25.02.2006 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda? Nie wiem, czy mog... | Anna 46
Ja przeżyłam coś podobnego przy czytaniu "Córki wikingów", tylko, że w odniesieniu do...piwa. I pomimo, że normalnie to nie bardzo lubię ten alkohol, to tak częste i w pewien sposób zachęcające opisy wyrobu i picia piwa jakoś na mnie strasznie podziałały i musiałam się nim uraczyć... Z tego wynika, że chyba jestem bardziej podatna na takie sugestie niż myślałam :-)
Użytkownik: Raptusiewicz 25.02.2006 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda? Nie wiem, czy mog... | Anna 46
Rzeczywiście - pamiętam, że kiedy czytałam "Trzech detektywów", oni tam ciągle jedli kanapki z żółtym serem i szynką. I ja też, przez nich:)
Użytkownik: bejbe 24.02.2006 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Zwykle podczas nauki niewiele obchodzi mnie, czy się dopnę w spodniach, czy nie, zatem lubię zjeść grzanki z żółtym serem... mm, mniam. Czasem suszone morele, czekoladę, a jak czekoladę, to i kawę. A jak kawę, to i wafelka. ;)
Użytkownik: hankaa 24.02.2006 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Tak jeszcze wpadłam na ptasie mleczko.... hmm, pychotka, ale kalorie...
Użytkownik: Tamarynka 24.02.2006 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Ja głoduję.....:)
Użytkownik: Kaoru 24.02.2006 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Zdecydowanie czekolada! ;))
Użytkownik: Lineczka 24.02.2006 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Orzeszki!!! W dużych ilościach, najlepiej pistacjowe lub ziemne! :)))
Użytkownik: reniferze 24.02.2006 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Wszystko, co dobre :). A dobre jest prawie wszystko ;). Jak mam ochotę jeść, to jem, zgodnie z zasadą: jeśli organizm potrzebuje składników odżywczych, to to sygnalizuje ;). Najczęściej sygnalizuje słodycze różnej maści, ale mam takie tygodnie, że codziennie zjadam np. talerz frytek z głębokiego oleju :). I dobrze mi z tym :)).

Chyba mam hipomanię dzisiaj.. z czego ja się tak cieszę?..
Użytkownik: zarzyczka 24.02.2006 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Do nauki - kawusia <mniammm>. Do kawusi - czekoladka (nioo... wiecie trzeba uzupełnić braki magnezu). I do tego wszystkiego - paluszki. I moge zasiadać do książek ;)
Użytkownik: czarna wdowa1 25.02.2006 00:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Do nauki - kawusia <mn... | zarzyczka
a ja poszłam o krok dalej; słodycze uwielbiam, ale gdy czytam albo siedzę przy komputerze,to nie zauważam, co i ile w siebie wrzucam.Dlatego chrupię surową marchew ;)
Nie wiem tylko, na co się przerzucę, jak mi kiedyś zbrzydnie.
Użytkownik: Anna 46 25.02.2006 01:16 napisał(a):
Odpowiedź na: a ja poszłam o krok dalej... | czarna wdowa1
Polecam gotowany bób - według pani Chmielewskiej nie tuczy, według mnie: jest znakomity z odrobiną soli.:-)
Użytkownik: czarna wdowa1 25.02.2006 01:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Polecam gotowany bób - we... | Anna 46
a czy reakcja ze strony układu trawiennego nie jest zbyt gwałtowna lub nieprzyjemna dla otoczenia? Ja mogę zjeść kilogram marchwi od razu. A ty zjesz kilogram bobu? :D
Użytkownik: Anna 46 25.02.2006 01:39 napisał(a):
Odpowiedź na: a czy reakcja ze strony u... | czarna wdowa1
Na tym to właśnie polega (chyba), że za dużo nie dasz rady zjeść. Chociaż onegdaj przy czytaniu wsunęłam całą michę, ale to było w lecie i bób był świeżutki; mrożonego nie próbowałam.
Efektów dodatkowuch nie pamiętam, ale pewnie masz rację - to tak jak z grochem i fasolą.:-)))
Użytkownik: jakozak 25.02.2006 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Na tym to właśnie polega ... | Anna 46
Efekty dodatkowe są, bo.....
.... nie chce mi się obierać z łup. Jestem za łakoma i za leniwa... :-)))
Użytkownik: reniferze 25.02.2006 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Efekty dodatkowe są, bo..... | jakozak
Łupinki bobu są bardzo smaczne.. nawet bez zawartości mogłabym je spożywać ;)).
Użytkownik: veverica 25.02.2006 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Łupinki bobu są bardzo sm... | reniferze
Ja też zawsze jem z łupami, dotyczy to zresztą nie tylko bobu, ale wszystkiego właściwie:) A najlepsze w bobie jest takie zielone coś na jednym końcu;)
Użytkownik: reniferze 25.02.2006 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też zawsze jem z łupam... | veverica
Zielone na końcu brązowej łupinki, czy białe na końcu zielonego ziarenka :))?
Użytkownik: veverica 25.02.2006 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zielone na końcu brązowej... | reniferze
Zielone na końcu łupinki:))
Użytkownik: reniferze 25.02.2006 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zielone na końcu łupinki:... | veverica
Zielone na końcu łupinki dobre jest :). Możemy utworzyć fanklub łupinek i zielonych na końcu ;)).
Użytkownik: veverica 25.02.2006 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zielone na końcu łupinki ... | reniferze
No, ojcowie założyciele juzż są (może raczej matki...), teraz trzeba zwerbować członków:)) I nazwa nam potrzebna, coby dumnie brzmiała...;)
Użytkownik: Sznajper 25.02.2006 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: No, ojcowie założyciele j... | veverica
macie pierwszego członka :)
Użytkownik: veverica 25.02.2006 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: macie pierwszego członka ... | Sznajper
Witamy, witamy... Myślę, że załapiesz się do rady nadzorczej:)
Użytkownik: reniferze 25.02.2006 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: No, ojcowie założyciele j... | veverica
Miłośnicy Łupinek brzmią nieco prostacko.. Bób-fani wieśniacko.. rozpiszmy konkurs na nazwę :)). Albo niech Jola coś wymyśli, przecież jest już honorową członkinią ;).
Użytkownik: jakozak 26.02.2006 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Miłośnicy Łupinek brzmią ... | reniferze
Łupoluby? Łupofile? Bobołupoluby?
Użytkownik: veverica 26.02.2006 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Łupoluby? Łupofile? Boboł... | jakozak
Raport Komisji
Zestawienie propozycji i autorów:

1. BOBiK kol. Sznajper
2. SOBEK kol. Anna
3. Łupoluby/Łupofile/Bobołupoluby kol. jakozak (Bobołupoluby brzmi jak coś, na czym się ćwiczy szybkie mówienie:))

Proszę dodawać własne propozycje bądź popierać istniejące:)

Komisja Konkursowa ds. Nazwy Stowarzyszenia
Użytkownik: hankaa 26.02.2006 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Raport Komisji Zestawien... | veverica
popieram "bobolupoluby"
dlaczego?? bo strasznie trudno się to wymawia!!!!!
:-)
Użytkownik: Sznajper 25.02.2006 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: No, ojcowie założyciele j... | veverica
może Banda Obżerającasię Bobem i Końcówkami, w skrócie BOBiK?
Użytkownik: veverica 25.02.2006 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: może Banda Obżerającasię ... | Sznajper
Ładnie:) Ale czekamy na dalsze propozycje:)
Użytkownik: Anna 46 25.02.2006 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ładnie:) Ale czekamy na d... | veverica
SOBEK - Stowarzyszenie Obżerających się Bobem; Ewentualnie Końcówkami.
Użytkownik: reniferze 25.02.2006 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: może Banda Obżerającasię ... | Sznajper
Zgadzam się z przewodniczącą vevericą, jest to propozycja godna rozpatrzenia :).
Użytkownik: Sznajper 25.02.2006 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się z przewodnicz... | reniferze
Bób - uprawiany był już 2822 lat p.n.e. w Chinach. Roślinę tę znano również w starożytnej Grecji, Rzymie, Egipcie i innych krajach. W starożytnym Egipcie bób pełnił rolę kultową. Ponieważ uważany był za "pokarm umarłych" kapłani go nie spożywali. Pliniusz Starszy pisał, że wśród roślin strączkowych Rzymianie najbardziej cenią bób. Nasiona bobu odnaleziono w ruinach Troi. Bób spożywał prorok Ezechiel i król Dawid. Wspominają go także Homer i Herodot.

jejku, klub będzie miał korzenie starsze niż niejedna loża masońska ;)
Użytkownik: veverica 25.02.2006 20:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Bób - uprawiany był już 2... | Sznajper
Sznjper, zostajesz Wysokim Konsultantem ds. Informacji, Promocji i Adoracji Bobu:))
Użytkownik: Anna 46 25.02.2006 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Sznjper, zostajesz Wysoki... | veverica
Ja tu wew kwestii formalny: bób ja zapodałam na szerokiem forumnie!
Użytkownik: veverica 25.02.2006 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tu wew kwestii formaln... | Anna 46
Ależ Anno, czuj się członkinią, i to honorową! Możesz nawet zostać zaliczona w poczet matek założycielek:))
Użytkownik: Anna 46 25.02.2006 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ Anno, czuj się człon... | veverica
No, pewnie! Stowarzyszenie z tak udokumentowanymi korzeniami m u s i mieć kilka matek!:-)))
Użytkownik: reniferze 26.02.2006 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: No, pewnie! Stowarzyszeni... | Anna 46
Niniejszym witam drogą współmatkę :). Zapraszam do opracowania statutu ;).

I protestuję przeciw nazwie SOBEK!!!!! To się kojarzy niegodnie!!!
Użytkownik: Anna 46 26.02.2006 15:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Niniejszym witam drogą ws... | reniferze
HA. Widzę, że u niektórych sama myśl o bobie, budzi uczucia wyższe!
Mogę odstąpić od SOBKA; Bobołupoluby jest dobre; i tak się można fajniutko przejęzyczyć.:-)))

STATUT (propozycja)
1. Przyrzekam uroczyście być wielkim propagatorem bobu w domu, w pracy, wśród znajomych i gdzie się tylko da.

2. Nie dać się omamić zwolennikom pestkowych: łupaczom dyniowym i słonecznikowcom.

Myślcie dalej, co ważnego należy uwzględnić!:-)))
Użytkownik: hankaa 26.02.2006 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: HA. Widzę, że u niektóryc... | Anna 46
3. kto ma ogródek może sobie jeszcze go zasieje??

4. Nieodzowny element przy dobrej książce - pochałnianie go.
Użytkownik: veverica 26.02.2006 15:59 napisał(a):
Odpowiedź na: HA. Widzę, że u niektóryc... | Anna 46
5. Absolutnie nie obierać z łup i koniecznie jeść to zielone z końca:)
Użytkownik: Sznajper 13.07.2006 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Niniejszym witam drogą ws... | reniferze
Stowarzyszenie Wielbicieli Bobu umarło śmiercią naturalną, ale mi sie przypomniało przy okazji wczorajszego obżarstwa :)
Użytkownik: reniferze 16.07.2006 17:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Stowarzyszenie Wielbiciel... | Sznajper
Nie umarło, tylko zeszło do podziemia w związku z niesprzyjającą porą założenia, które miało miejsce w zimie. Teraz najwyższy czas na "Bób. Reaktywacja" :). Zaraz lecę do sklepu nadrabiać zaległości ;).
Użytkownik: hankaa 16.07.2006 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie umarło, tylko zeszło ... | reniferze
Jeszcze dwa tygodnie temu był tutaj szał na TRUSKAWE :D
Znowu bób?? hehhh...
reaktywacja!
Użytkownik: Olutka 16.07.2006 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze dwa tygodnie temu... | hankaa
Tylko nie bób... Brzydko pachnie podczas gotowania:(
Użytkownik: reniferze 16.07.2006 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko nie bób... Brzydko ... | Olutka
Eeeeeeeeeeeeeeeeee tam :). Warto przecierpieć zapach dla rozkoszy jedzenia.. dla widoku wyślizgującego się ze skórki ziarenka.. w tym boskim jasnozielonym kolorze.. dla radości wyszukiwania maleńkich okazów.. dla przygryzania tego małego zielonego na końcu.. dla adrenaliny, czy przypadkiem nie trafisz na robaka.. dla zjadania skórek, kiedy bób się skończył.. mięciutkich, cieplutkich skórek.. mniam :).
Użytkownik: Sznajper 17.07.2006 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Eeeeeeeeeeeeeeeeee tam :)... | reniferze
*hania* i Ollena - nie znacie się! ;)
a Ty Reniferku kochany mogłabyś z tego komentarza BOmBOWY poemat wysmażyć :)
Użytkownik: reniferze 18.07.2006 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: *hania* i Ollena - nie zn... | Sznajper
Dziękuję <zawstydzona>.
Moje poematy do jedzenia są zazwyczaj udane ;). Poprzedni dotyczył ptysiów i również był opublikowany w b-netce.. wkrótce stworzę chyba coś do czereśni, bo właśnie zjadłam kilogram i mój organizm ogarnia błogi spokój :).
Użytkownik: hankaa 16.07.2006 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko nie bób... Brzydko ... | Olutka
Olleno, ja też nie przepadam za bobem, ale czasami jak mi cosik odbije to zjem miseczke... :) a faktycznie, zapach kapitalny... cierpiałam to przedwczoraj:)
Użytkownik: jakozak 25.02.2006 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Polecam gotowany bób - we... | Anna 46
Zależy, ile się zje. :-)
Macie jakieś pytania na temat tego, co tuczy, a co nie? Do mnie, kochani, do mnie!Na maila. :-)))
Kiedyś mnie to bardzo interesowało. Nie chodzi mi o kretyńskie diety cud.
Użytkownik: lipcowa 25.02.2006 15:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zależy, ile się zje. :-) ... | jakozak
Pani Jakozak, to ja bardzo poproszę o radę, co jeść, żeby właśnie w końcu przytyć? :)
Użytkownik: emilyb 25.02.2006 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Pani Jakozak, to ja bardz... | lipcowa
Mnie też coś takiego by się przydało:))
Użytkownik: Wilku 26.02.2006 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie też coś takiego by s... | emilyb
To ja mam 17 kg niedowagi;p
Użytkownik: hankaa 25.02.2006 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
No to macie fajne pomysły:-)
A znacie może jakieś specyfiki, które otrzeźwiają umysł? Po kilku godzinach nauki to nawet spacer i zimny prysznic nie chcą czasem pomóc...
Użytkownik: jakozak 25.02.2006 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: No to macie fajne pomysły... | hankaa
Tylko ciężki, wyczerpujący wysiłek fizyczny pomoże. Może to byc taniec, marsz 20 kilometrowy, co chcesz!
Użytkownik: hankaa 25.02.2006 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko ciężki, wyczerpując... | jakozak
heh... trzeba więc zaopatrzyć się w strój sportowy :-)
Użytkownik: aleutka 17.07.2006 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: No to macie fajne pomysły... | hankaa
Ze dwadziescia minut ostrej gimnastyki i kawa z imbirem.
Użytkownik: lipcowa 25.02.2006 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Przy nauce raczej nie podjadam. Za to przy czytaniu książek - zawsze, o ile tematyka książki na to pozwala. A im bardziej wciąga, tym więcej zjadam :) Najlepiej coś, co da się "pogryzać" - czekolada, ciasteczka, paluszki... No i obowiązkowo herbata...
Kiedyś próbowano mnie oduczyć jedzenia podczas czytania. Argumenty różne - zaczynając od tego, że to brak szacunku dla książki, a kończąc na niestrawności która rzekomo mogła być skutkiem... Nikomu nie udało się mnie przekonać, ale pozostało jakieś takie poczucie, że robię coś złego, więc nigdy się nie przyznawałam. I nawet miałam niedawno pomysł na podobny temat, ale przestraszyłam się, że jeszcze ktoś znowu na mnie nakrzyczy za niewłaściwe przyzwyczajenia ;)
Użytkownik: hankaa 25.02.2006 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy nauce raczej nie pod... | lipcowa
Ja uważam, że podjadanie w czasie nauki i czytania jest pożyteczne. Podobno gdy żujemy dotleniamy mózg a wiadomo, dotlenienie to lepsze funkcjonowanie naszych szarych komórek. Ale też nie wszystko można podjadać, bo... również wiadomo.
Wiem, że niektórzy mają swoje specyfiki, które pomagają odświeżyć nasz umysł, dlatego taki temat. Już wiem, że niektóre chyba już wykorzystam :-)
Ale piszcie dalej, stwórzymy "mały poradnik dobrej i przyjemnej nauki" :-)
Użytkownik: Wilku 26.02.2006 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Oczywiście, że batoniki. Mars rządzi;p
Użytkownik: badger 27.02.2006 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Generalnie w ostatnim czasie - czyli w okresie wzmożonego wysiłku psychicznego - generalnie mam gigantyczne spożycie wszystkiego. Ale tak naprawdę to mocno zwiększyłam zużycie orzeszków i papierosów:/
Użytkownik: hankaa 28.02.2006 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Generalnie w ostatnim cza... | badger
oj... nieładnie... papierosy feee...
a może tic taca? ;-)
Użytkownik: badger 01.03.2006 02:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Hmm..też nie powiem nie:D i może kawkę jeszcze...
Użytkownik: p_132 16.07.2006 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm..też nie powiem nie:D... | badger
sok, chipsy, czekolada, batoniki, landrynki, kanapki, herbatka, ciasteczka... ogólnie wszystko co lubię :D
Użytkownik: jakozak 17.07.2006 09:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Nie dopinam się coraz bardziej i to od dawna. Pojadam wszystko, co się nie rusza, nie krzyczy i ma jakiś znośny smak.
Użytkownik: mluzia 19.07.2006 00:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
czekolade w malych kawalkach, ale uprzednio dodatkowo zmrozona zeby nie pobrudzic ksiazki :D:D
Użytkownik: dobry_rocznik 07.09.2006 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: czekolade w malych kawalk... | mluzia
Dziś w Wyborczej jest dodatek kulinarny "Dla moli książkowych" - z przepisami oczywiście. Są magdalenki, bigos, czekoladki, smażone zielone pomidory i kilka innych - tylko upichcić, jeść i czytać.
Smacznego :-))))
Użytkownik: chwastotrup 07.09.2006 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Kartki z notatkami,których jeszcze nie umiemy(no i się nie naumiemy)pom pi rom
Użytkownik: hankaa 31.10.2006 17:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
Ostatnio rodzynki całymi paczkami... no cóż, trzeba dogrzać organizm:)
Użytkownik: koszykara90 01.11.2006 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat jestem w okresie w... | hankaa
przy nauce najlepiej smakuje mi czekolada orzechy laskowe i rodzynki w czekoladzie a także słone paluszki ;p
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: