"Profilaktyczne" jedynki
Czytacie wszystkie książki, które oceniacie, czy zdarza wam się "profilaktycznie" ocenić na 1 książkę, którą uważacie za szkodliwą (np. z literatury popularnonaukowej), a która inaczej miałaby zbyt wysoką średnią? Proszę o szczere odpowiedzi :)