Dodany: 30.01.2005 12:02|Autor: Krzysztof

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Nigdy w życiu!
Grochola Katarzyna

Damskie czytadełko


Książkę Grocholi kupiłem wiedziony ciekawością - wszak odniosła literacki sukces. Spodziewałem się „babskiej” książki i taka właśnie jest. Jej treść odbieram jako opis zwykłych, codziennych spraw, z których nic nie wynika. Autorka używa języka zwykłego, takiego codziennego, bywa, że z nieprawidłową budową zdań, co zapewne było zamierzone, bo też i opisuje zwykłe życie zwykłej kobiety w średnim wieku. Czytałem ją bez przymusu, nawet lekko, ale gdzieś tak około pięćdziesiątej strony zadałem sobie pytanie, na które nie znalazłem odpowiedzi: po co właściwie była napisana? Co autorka chciała w niej przedstawić?

Gdy przeczytałem, wiedziałem.

Po prostu miłość. Dla mnie, mężczyzny, lektura tej książki była ciekawym doświadczeniem - jak zawsze, gdy czytam słowa kobiety o życiu i uczuciu, bo książki napisane przez kobiety są inne, dla mnie ciekawsze. Także... cieplejsze.

To, co znalazłem najładniejszego u Grocholi, to pokazanie uroczej, zmiennej kobiecości.

W swojej kategorii, książek „lekkich, łatwych i przyjemnych”, jest to dobra pozycja, jednakże innych powieści tej autorki nie kupię. Zbyt dużo czeka na mnie książek zawierających w sobie coś ponad damskie pogaduszki.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 35667
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 18
Użytkownik: Agis 31.01.2005 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę Grocholi kupiłem ... | Krzysztof
Mam wrażenie, że najważniejsza funkcja tej książki, to pocieszanie rozwiedzionych kobiet (już widzę jak mi się za to dostaje). Mnie najbardziej wkurzało, że tak naprawdę Judyta nie ma żadnej osobowości, że jest jak chorogiewka na wietrze. Żadnych zainteresowań, pasji. Taka przeciętniaczka. Pewnie to się ludziom podoba. Na takiej zasadzie, na jakiej lubią "kiepskich". Ale dopóki ksiażka jest dla kogoś ważna, to powinna istnieć.
Użytkownik: anre 31.01.2005 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam wrażenie, że najważni... | Agis
Damskie pogaduszki i pocieszycielka rozwiedzionych kobiet - kto pisze w ten sposób o powieści pani Katarzyny? Jej pozycje są już jakiś czas na rynku, mają swoje recenzje w różnych czsopismach. Jeżeli komuś nie odpowiada literatura tzw. kobieca , to nie powinien po nią sięgać. Jesteśmy dorośli i już w szkole nauczono nas rozróżniać gatunki, więc PO CO TO WSZYSTKO?
Użytkownik: dorocinska 02.02.2005 04:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Damskie pogaduszki i poci... | anre
Przecież to są jak najbardziej damskie pogaduszki i pociecha dla rozwiedzionych kobiet - bajka, która mówi: zacznijcie sobie radzić same, mimo przeciwności wszystko się wam uda, a w końcu znajdzie sie i prawdziwy książę, bo ten poprzedni to był tylko falsyfikat! Do tego służy ta książka i dobrze spełnia swoje zadanie. Nie Grochola pierwsza napisała coś "ku pokrzepieniu serc", łącząc zgrabnie tę szczytną misję z wielkim sukcesem komercyjnym :P
Użytkownik: Agis 02.02.2005 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Przecież to są jak najbar... | dorocinska
Właśnie w nocy obmyślałam sprostowanie do mojego komentarza, który być może niezbyt jasno przedstawił moje uwagi dotyczące tej książki, a tu dziś zobaczyłam Twój wpis! Dokładnie o to mi chodziło, o wartości można rzec, biblioterapeutyczne książki, a takowe są, jestem pewna! Chociaż uważam, że to cienka książka i dla mnie nic nie znaczy, to przecież napisałam, że jest dla niej miejsce na rynku, dopóki dla kogoś jest ważna i potrzebna!
Użytkownik: Krzysztof 02.02.2005 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Damskie pogaduszki i poci... | anre
Wyraziłem swoją własną, a więc naznaczoną subiektywizmem, opinię o jednej, konkretnej książce Grocholi, i dlatego uwaga o czasie jej obecności na rynku jest chybiona. Dostrzegłem walory tej powieści i napisałem o nich. A po co to wszystko? Bo właśnie taka jest formuła biblionetki: każdy może napisać swoje uwagi o przeczytanej książce. Więc piszę.
Dzięki za słowo.
Użytkownik: Krzysztof 02.02.2005 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam wrażenie, że najważni... | Agis
Nie oceniałem w ten sposób Judyty. Bywała niezdecydowana, miała zmiany nastrojów przeskakując ze stanu euforii w depresję, z której zresztą zaraz wychodziła. Wiele kobiet tak reaguje. Wydaje mi się, że uczynienie z niej przeciętnej kobiety było zamysłem autorki - dodam, że słusznym. Uważam, że porównanie tej powieści do "Kiepskich" jest dla niej krzywdzące.
Użytkownik: Agis 03.02.2005 10:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie oceniałem w ten sposó... | Krzysztof
Po raz ostatni będę pisała o co mi w ogóle chodzi. Nigdy w życiu nie widziałam "Kiepskich", bo nie mam telewizji. To porównanie było bardziej socjologiczne. Czytałam, że ludzie lubią Kiepskich, bo to ktoś podobny do nich, albo nawet trochę gorszy. Myślałam, że niektóre kobiety mogą w ten sposób postrzegać Judytę właśnie (w filmie jest sympatyczna, w książce dla mnie nieznośna! Może mam zbyt wielkie wymagania odnośnie bohaterów literackich!). To tylko moje skromne zdanie.
Użytkownik: KAPA 28.05.2005 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam wrażenie, że najważni... | Agis
moim zdaniem to zrozumiałe, że nie miała wyraźnej osobowości. Zawalił jej się caly dotychczasowy świat i każdy potrzebowałby w takiej sytuacji czasu żeby się pozbierać i poukładać z owrotem rozwalone życie.
Użytkownik: Bocianka 15.07.2005 01:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę Grocholi kupiłem ... | Krzysztof
Mężczyźni jeszcze potrafią zaskakiwać.....BRAVO!
Użytkownik: Czajka 15.07.2005 07:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę Grocholi kupiłem ... | Krzysztof
Krzysztof, nie mogę bardziej się z tobą zgodzić!
Każda kobieta nosi w sobie tego typu książkę i jeżeli ponadto ma odrobinę zmysłu obserwacji, a jej w miarę przyzwoite pióro na to pozwala, książka zostaje wydana. W sumie dobrze, bo okazuje się, że czekają na nią liczne rzesze wielbicielek.
Mnie również jest szkoda czasu na lekturę niepozostawiającą po sobie nic oprócz mglistego wspomnienia przyjemnie spędzonych kilku godzin. Pozostajemy bez żadnej refleksji i po pewnym czasie z trudem rozróżniamy te historyjki opisane mniej lub bardziej sprawnie, z mniejszym bądź większym humorem.
Pozdrawiam.
Użytkownik: Gosia_sroka 19.03.2006 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę Grocholi kupiłem ... | Krzysztof
Książkę bardzo dobrze się czyta. Pokazuje różne oblicza współczesnej kobiety
Użytkownik: Kropka1201 06.10.2006 19:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę Grocholi kupiłem ... | Krzysztof
Mnie się książka bardzo podoba. Jest śmieszna, łatwa, takie tam czytadlo, jednak coś w sobie ma. Lubię tego typu książki i lubię sposób pisania Grocholi. Chociaż kazdy lubi co innego, mnie podoba się bardzo. Koniec. I Kropka;)
Użytkownik: Krzysztof 10.10.2006 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie się książka bardzo p... | Kropka1201
Dziękuję Kropko, dziękuję Gosiu. Podobnie o tej powieści mówi moja córka, też Gosia.
Użytkownik: Kola27 06.06.2008 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę Grocholi kupiłem ... | Krzysztof
Bardzo fajna książka, zabawna i ciekawa! Podoba mi się styl w jakim jest napisana, polecam!
Użytkownik: maww01 27.12.2008 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę Grocholi kupiłem ... | Krzysztof
Ta książka jest taka, jaka jest dlatego, że została napisana dla kobiet. Żeby pocieszyć, rozbawić, może trochę pouczyć. Na pewno nie została napisana bezcelowo. Polecam wszystkim kobietom bo mężczyźni mogą jej nie docenić.
Użytkownik: kamyk:) 05.02.2011 02:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka jest taka, jak... | maww01
Czuję się urażona, że tego typu książki przypisywane są do literatury kobiecej. "Nigdy w życiu" to ja tego nie przeczytam. Nie wytrzymałam nawet 15 stron...
To nie prawda, że każda kobieta nosi w sobie taką książkę. Niektóre latają wyżej, radziłabym powstrzymać się od generalizujących sądów.
Użytkownik: maww01 06.04.2011 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Czuję się urażona, że teg... | kamyk:)
Więc do jakiego rodzaju przypisałabyś tą pozycję? To chyba oczywiste, że książka napisana dla jakiejś grupy osób nie do wszystkich z tej grupy trafi. Muszę szczerze powiedzieć, że od kiedy to przeczytałam mój gust bardzo się zmienił i teraz pewnie też nie wytrzymałabym 15 stron, ale to nie zmienia faktu, że Twój komentarz był po prostu zgryźliwy.
Użytkownik: kamyk:) 09.08.2011 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Więc do jakiego rodzaju p... | maww01
Tę pozycję trudno mi do czegokolwiek zaklasyfikować ze względu na styl i poziom pisania (nie nazwałabym jej np. dziełem), a nie tematykę. Mój komentarz był raczej krytyczny niż zgryźliwy, chociaż faktycznie nuży mnie popularność tego typu wytworów (a już tym bardziej teksty, że każda kobieta nosi w sobie taką książkę, bo w takim razie nie jestem kobietą).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: