Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: LouriOpiekun BiblioNETki Dodany 29.04.2021 09:04

Myślę, że podwójne standardy przede wszystkim ukazują się w tym, że (fikcyjne przecież) męczenie zwierząt w książkach wrażliwców razi, ale męczenie ludzi w książkach już absolutnie nie. To jest dopiero hipokryzja!

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: fugare Dodany 29.04.2021 08:48

A czy część wegetarian nie jadła przypadkiem przez większość swojego życia mięsa? Myślę, że nie robiła tego dlatego, że świadomie popierała zadawanie cierpienia zwierzętom. Robiła to z braku świadomości, ze zwyczajnej niewiedzy, z powodu kultury "kotleta" w której została wychowana. Dlatego nie potępiam i nie osądzam tych co mięso jedzą, bo sama też kiedyś jadłam. Problem i komplikacja leży w tym jak nie walczyć, a skutecznie edukować, przekonyw...

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: Raptusiewicz Dodany 29.04.2021 06:36

Na tyle, na ile skomplikowane jest wyparcie, czy tam podwójne standardy. :P

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: fugare Dodany 28.04.2021 14:39

Chodziło mi w tym wypadku tylko o to, że dla większości normalnych osób sceny przemocy (jakiejkolwiek) nie są przyjemne i nie poszukują ich, ale ich obecność w wielu wypadkach jest dla fabuły konieczna. Sama jestem vege, ale mimo wszystko nie stawiałabym znaku równości pomiędzy osobami jedzącymi mięso a popierającymi męczenie zwierząt. To trochę bardziej skomplikowane.

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: Raptusiewicz Dodany 28.04.2021 13:59

" O tym, że nikt przy zdrowych zmysłach nie popiera męczenia zwierząt (...)" To nie takie pewne, biorąc pod uwagę, że większość ludzi je mięso i akceptuje testowanie na zwierzętach.

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: fugare Dodany 28.04.2021 13:35

Myślę, że należy rozdzielić fikcję z rzeczywistością. O tym, że nikt przy zdrowych zmysłach nie popiera męczenia zwierząt, ludzi, wojen i terroryzmu nie trzeba się chyba wzajemnie przekonywać. Nie znaczy to jednak, że nie można umieszczać wątków zawierających te elementy w utworach literackich bez ostrzegania przed tym potencjalnych czytelników. To prowadziłoby do absurdu. Wypowiedzi w tym wątku dotyczą przecież wzruszania się podczas lektury ksi...

Zobacz całą dyskusję

Pięć książek, które zabrałbyś na bezludną wyspę

Autor: zuzzzia Dodany 28.04.2021 13:09

5 książek to faktycznie trudny wybór. Zdecydowałabym się na: Lee Child - Jack Reacher - Nie potrafię wybrać którą część wszystkie uwielbiam. Na pewno znalazło by się miejsce na Pętlę - Eriki Spindler Steig Larsson - Zamek z piasku który runął. Agatha Christie - Niespodziewany gość - książka dzięki której zakochałam się w tej autorce. I oczywiście moja najnowsza miłość - Frank Carnegie R - 26 - Sylwestra Kowalskiego. Choć skończy...

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: jolekp Dodany 28.04.2021 12:29

Jeszcze inna rzecz jest taka, że granica tego, co jest już nieakceptowalne jest też bardzo indywidualna, bo ludzie mają różną wrażliwość. Przez to czasem trudno jest kogoś ostrzec, choćby się bardzo chciało. No bo np. możesz nie wpaść na to, że dla kogoś za mocne jest już to, że w książce gdzieś przemknie kot z obciętym ogonem (mimo że nie ma opisu samej sceny okaleczenia, a sam kot jest kotem czterdziestoplanowym i go zwyczajnie po ludzku nie za...

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: misiak297 Dodany 28.04.2021 11:28

"Zresztą wydawcy dobrowolnie nie zamieściliby takich informacji, bo to wiązałoby się z utratą czytelników. " A to już inny aspekt, ale też celny. Przynajmniej z utratą części czytelników.

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: koczowniczka Dodany 28.04.2021 11:05

Tylko dlaczego osoba wzruszająca się niedolą zwierząt miałaby być w lepszej sytuacji niż osoba, która płacze nad samobójcami czy ofiarami zboczeńców? Powinno się ostrzegać albo przed wszystkimi brutalnymi wątkami, o których pisała Jolekp, albo przed żadnymi. Zresztą wydawcy dobrowolnie nie zamieściliby takich informacji, bo to wiązałoby się z utratą czytelników. Wydawców i autorów nie obchodzi, że jakaś tam czytelniczka leje łzy, ich cel to sprze...

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: fugare Dodany 28.04.2021 10:32

Nie czytałam Nędzników w całości, ale przeczytana dawno temu Kozeta wzruszyła mnie bardzo. Jednak ten, jak wspomniałaś, melodramatyczny wątek sierotki też mnie bierze :)

Zobacz całą dyskusję

Choroba społecznościowa?

Autor: rote.pille Dodany 28.04.2021 03:25

Oj tak, z tymi troglodytami zgadzam się całkowicie. Mamy już ponad rok pandemii, a niektórzy nadal "nie potrafią" czegoś tak prostego jak prawidłowe noszenie masek. Tak wielu ma ją pod nosem albo i nawet pod brodą. Ostatnio widziałam jedną starszą panią, która może i miała na nosie, ale co kilka kroków ją zsuwała i brała głęboki oddech. Brak słów. A niektórzy nie noszą wcale. Nieraz pytam taką osobę, gdzie ma maskę. Staram się to robić spokojnie,...

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: elwen Dodany 28.04.2021 02:39

Tak ostatnio? Dziewczyna, kobieta, inna , na końcu (nie spoileruję, nie jestem wredna). Zaznaczę, że nad książkami od jakiś dwudziestu lat płaczę stosunkowo rzadko, niemniej jednak zdarza się. No i od ćwierćwiecza rozkłada mnie emocjonalnie na czynniki pierwsze moja ulubiona książka: Nędznicy I nie chodzi nawet o melodramatyzm fabuły, te wszystkie sierotki i podobne wątki, ale o to, że autor umie zabijać czytelnika jednym zdaniem czy sceną. I wy...

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: rote.pille Dodany 27.04.2021 19:48

Oczywiście, że nie da się ostrzec przed wszystkim, ale przecież wiadomo, że nie o to chodzi. Mamy XXI wiek, obowiązują nas pewne standardy: troska o planetę, solidarność społeczna,walka o prawa mniejszości i o prawa zwierząt. Coraz więcej ludzi jest wegetarianami i weganami, wręcz w niektórych środowiskach przyznanie, że się je mięso, powoduje ostracyzm społeczny. I w tym kierunku idzie świat, oby szedł jak najszybciej. Każdego, kto ma w sobie ch...

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: wwwojtusOpiekun BiblioNETki Dodany 27.04.2021 17:54

Na komiksach najczęściej jest oznaczenie w stylu "+18" albo "Tylko dla dorosłych". Wtedy raczej na pewno coś z tego o czym piszesz tam jest (wyższy poziom brutalności lub ostrzejsza erotyka). Nie jest to dokładne, ale chyba wystarczające, żeby przed zakupem się zastanowić lub poszukać informacji o co chodzi. Pamiętam, że ktoś w sieciowej recenzji narzekał, że nie było tego znaczka na Na własny koszt: Komiksowy pamiętnik bywalca burdeli, ale t...

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: jolekp Dodany 27.04.2021 17:42

Może to i nie kosztuje wiele, ale wtedy tak samo można zapytać, czemu nikt nie ostrzega na książkach, że są w nich sceny znęcania się nad dziećmi, wykorzystywania seksualnego, samobójstwa itd., lista potencjalnych wątków, które mogą się okazać dla jakiejś grupy czytelników drażliwe jest bardzo długa. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby dało się ostrzec przed wszystkim.

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: Marylek Dodany 27.04.2021 16:42

Prawda? Zawsze, ale to zawsze pytam, gdy pożyczam jakąś książkę czy nie ma w niej tego typu scen. Ze zdumieniem zauważyłam, że czasem dostaję odpowiedź negatywną, a sceny przemocy wobec zwierząt są - po prostu nie każdy czytelnik zwraca na nie uwagę. Nauczyłam się być ostrożna... :(

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: rote.pille Dodany 27.04.2021 14:08

Płaczę zawsze, kiedy w książce cierpi jakieś zwierzę... Nieważne, czy "domowe", czy "hodowlane"... Jak można dzielić je na te do kochania i te do zabijania? W ogóle myślę, że warto by na pierwszej stronie każdej takiej książki umieszczać ostrzeżenie. "Książka zawiera sceny przemocy wobec zwierząt". Czy to tak wiele kosztuje?

Zobacz całą dyskusję

Teksty piosenek

Autor: jupil Dodany 27.04.2021 11:09

ahh piękne piosnki zaraz wstwie kolejny tekst

Zobacz całą dyskusję

jesteś na filologi polskiej?

Autor: jupil Dodany 27.04.2021 11:08

ah szkoda że nie mogę być z wami

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: yyc_wanda Dodany 26.04.2021 18:57

Zawsze gdy zwierzętom dzieje się krzywda, mam oczy na mokrym miejscu. Albo gdy trzeba się pożegnań z ukochanym czworonogiem – jak to było w Marley i ja: Życie, miłość i najgorszy pies świata.

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: fugare Dodany 26.04.2021 10:15

Książka, nad którą wylałam najwięcej łez to Wracaj do domu, Karmelku przeczytana samodzielnie w dzieciństwie. Karmelek "..Był to zalękniony kundelek z ogonem zakręconym w trąbkę, bezdomny psina, a wyglądało na to, że i urodził się bezdomny. Krążył w ograniczonym obrębie wiejskiego terenu zaledwie kilka mil od miasta.." Myślę, że wszystko jasne.

Zobacz całą dyskusję

Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie" - 2021

Autor: jolietjakeblues Dodany 25.04.2021 19:55

Czytam drugą pod względem chronologicznym książkę o Jane Marple Trzynaście zagadek.

Zobacz całą dyskusję

CO TERAZ CZYTASZ, CZĘŚĆ 40

Autor: jolietjakeblues Dodany 25.04.2021 19:54

Trzynaście zagadek

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: Jabłonka Dodany 25.04.2021 18:58

Tak ostatnio Opowieści z głębi miasta bo każde rozstanie z bratnią duszą... mnie wzrusza Pan świata na zakończenie et fuit clamor ;)

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: Monika.W Dodany 25.04.2021 08:48

Płakałam jak bóbr przy Przeminęło z wiatrem. Było to pewnie ze 35 lat temu, a pamiętam, jak dziś. Płakałam tak, że nie mogłam się uspokoić. Płakałam też przy Moje drzewko pomarańczowe - ale jednocześnie byłam zła, bo czułam, że to czysta manipulacja ze strony autora. Ale to tanie granie na emocjach. Rok temu popłakałam się na spacerze słuchając Mendel Gdański. Szłam i płakałam - jakże to tak???.... I to było katharsis.

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: janmamut Dodany 25.04.2021 02:19

Dziękuję! Chestertona czytałem dużo, choć większość naprawdę dawno temu, więc martwiło mnie, że nie pamiętam. Tego jednak nie znałem, więc dodałeś mi kolejną lekturę do listy. :-)

Zobacz całą dyskusję

Czy płakaliście kiedyś czytając książkę?

Autor: ilia Dodany 24.04.2021 21:09

Zdarza mi się płakać przy czytaniu książek, nie za często, ale jednak. Babunia - zakończenie książki było takim szokiem, że nie tylko popłakałam się, ale wręcz wybuchnęłam płaczem i długo nie mogłam się uspokoić. Stan zdumienia - skończyłam kilka dni temu. Powieść o lekarzach naukowcach w brazylijskiej dżungli, bardzo ciekawa. Można powiedzieć, że nie ma tam nic do płaczu, ale pod koniec książki zaczęłam płakać i to wcale nie w miejscu oczywist...

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: