Teksty i komentarze

Autor: Jacek Hugo-Bader Tytuł: Skucha Wydawnictwo: Agora SA Liczba stron: 320 Wydana 28 kwietnia 2016 Skucha Zawsze czytając książkę zastanawiam się, co wpłynęło na to, że akurat sięgnęłam po tę pozycję. Czasami jest to ślepy traf, innym razem ktoś mi coś poleci, a nie raz bywa tak, że zaintryguje mnie tytuł. Tak było teraz. Jacek Hugo-Bader, który zwiedził wiele zakątków świata, zabrał się za pisanie na najtrudniejszy, ale i najważniejs...

1. Przewrotny kusiciel Ocena: 4,0. Kolejna część przygód książęcego rodu Bedwynów, autorstwa jednej z moich ulubionych pisarek romansowych, która tym razem - mam wrażenie - postanowiła pokazać, że potrafi pisać powieści o większym stopniu ambitności. Niestety, konwencja powieści z tymi "ambitniejszymi" wstawkami zgrzyta. Po pierwsze wojna. Zazwyczaj romansowi bohaterowie męscy na wojnie są, na wojnę jadą, albo z wojny wracają i informacja ta ...

To ja dorzucę jeszcze swoje trzy grosze. Po "Torcie urodzinowym" w ogóle nie poznasz, że to reportaż, bo to ma formę opowiadania. A jednak, gdzieś tam się musiało zdarzyć, skoro sama autorka mówiła o tym "reportaż". Ostrowska mocno koncentruje się na stosunkach międzyludzkich, a właściwie ich ciemną, bardzo ciemną stroną. Z wykształcenia była socjologiem i to chyba widać w jej twórczości. Zmysł obserwacyjny i wyciąganie i pokazywanie wszelkich...

Wiem, Louri, że to nie Twój gatunek, ale to są reportaże literackie - tzn. czyta się to jak zbiór opowiadań. To fragment wywiadu z Ewą Ostrowską, ta wypowiedź dotyczy właśnie "Tortu": "Istnieje kilka rodzajów reportaży. Są takie, w jakich trzeba się trzymać ściśle określonych standardów; np. reportaż śledczy czy typowo dziennikarski, powiedzmy w typie: „Idź, Ostrowska, do Urzędu Pracy i pogadaj z ludźmi, którzy jej szukają”. Pisałam, oczywiści...

No właśnie przeglądałem inne jej książki i zauważyłem, że "Śniła się sowa" to nie było twoje jedyne z nią spotkanie :) Aż dziwne, że tej nie czytałeś - do czasu! Nawet się jakiejś recki po cichu spodziewam... Choć czasem warto nie podkręcać zbytnio oczekiwań. Reportaże to nie jest moja ulubiona forma - wolę jednak powieść lub publicystykę. Bardzo jednak prawdopodobne, że to nie było moje ostatnie czytanie Ostrowskiej!

Rozumiem Cię, miałem podobny problem przy "Bociany zawsze wracają do gniazd". Wstrząsające, ale jednak ujęte w ramy powieści dla młodzieży. Gdybyś był zainteresowany Ostrowską to bardzo Ci jeszcze polecam reportaże Tort urodzinowy - widać, ile ona brała z życia do swoich powieści.

Miło mi, mam nadzieję, że nie zawiodę Twego zaufania czytelniczego :) Ale myślę, że się nie zawiedziesz - jedyny powód, dla którego wahałem się nad 5.5 to warstwa stylistyczno-gatunkowa, jest to niewątpliwie powieść dla młodzieży. Stylem, bo tematyka i waga powieści wyrasta ponad te ramy.

No to "Zabić ptaka" trzeba przesunąć w kolejce czytelniczej:) Mam na półce. Twoja 6 jest dla mnie wystarczającą rekomendacją.

Eh, znaj proporcją mociumpanie! Ongi zrobiłem sobie skrypt do ściągnięcia listy książek z brakującymi datami wydania/datami wydania oryginału. Ograniczyłem się do bodajże wycinka 50k numerów - braki są tak potężne, że pracując 8h dziennie przez rok bym nie ogarnął... a to tylko głupie daty... Najgorsze zaś, że pomysłów mam całą kupę, także na takie widoczne rzeczy, ale mocy przerobowych brak :/

Człowieku, nawet nie porównuj mojej "pracy" do Twojej. Ja zaraz zawnioskuję do administracji o zmianę Twojego nicku na Autouzupełnianie Treści w Katalogu Biblionetki.

Dobra dobra, nie bierz mnie pod włos! Twoje czytatki są co najmniej równie dobre, a wspólna praca integruje ;)

Czy którąś z tych space oper Drageusa można przeczytać kończąc na jednym tomie? Space opera nie jest moim gatunkiem, ale wysokie oceny mnie zachęcają. Natomiast nie mam czasu na całą sagę. Ale nie chciałbym, aby po ukończeniu jednego tomu okazało się, że historia jest urwana i koniecznie trzeba sięgać po kolejny.

Ocena 4,5. Kolejna książka mojego ulubionego podgatunku literackiego „space opera”. Podszedłem do tego audiobooka z wielkimi nadziejami. Mając jeszcze w pamięci cykle Starr Carrier i Odyssey One, które miały gorsze oceny niż Man of War miałem wielką ochotę na wspaniałą kosmiczną przygodę. Nie mogę powiedzieć że się zawiodłem, ale mimo wszystko książka nie spełniła w pełni moich oczekiwać. Niemniej jednak to kawał dobrej literatury S-F. Okręt flo...

No zaraz, zaraz, najpierw tworzy superczytatki, na których cześć rozlegają się peany, a potem chce robotę zrzucać na innych? :>

Myślałem o niej - może dodam. Albo poproszę Ciebie o zaangażowanie, podobne do tego, które wykazali Ketyow albo Rbit ;) Czyli skonstruowanie analogicznej czytatki i podrzucenie mi info, że mogę podlinkować ;p

Chylę czoła! Za ten KAWAŁ porządnej roboty! I to porządnie wykonanej.

Z polskich najważniejszych zdecydowanie brakuje Nagrody Kościelskich, ale nie chcę Ci roboty dokładać :-)

Kawał niezłej roboty!

<oklaski> :-)

Dorzucone jeszcze: horror i young adult.

W takim razie dorzuciłem nagrodę Żuławskiego, na pewno u nas wydane ;D

2008: Lód 2009: Kameleon 2010: Struktura 2011: Chochoły 2012: Science Fiction [minipowieść] 2013: Czarne 2014: Holocaust F 2015: Pokój światów 2016: Niebiańskie pastwiska 2017: Czterdzieści i cztery 2018: Różaniec 2019: Imperium chmur 2020: Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli Inne nagrody literackie: Nagrody literackie

Dorzuciłem, wobec tego czytatka nie dotyczy już tylko fantastyki. ;-)

http://teach.com/wp-content/uploads/2012​/06/Teach.com-IG-Summer-Reading-Flow-Cha​rt-Final-Draft-Not-Max.jpg Kolejny piękny wykresik

Zacząłem ją nawet wprowadzać, ale zrezygnowałem, mało co było u nas wydane.

Dzięki :) Mam jeszcze jednego kandydata, ale też chyba będzie z nim ciężko - fantastyka wyrażająca idee libertarianizmu: https://pl.wikipedia​.org/wiki/Nagroda_Prometeusza nawet jak nie dodam, to chyba się zainteresuję tymi książkami ;D

Ładnie, jest już tego trochę. Dobra robota. Tylko horrorów chyba nikt nie czyta. ;-)

Ale chyba masz lupkę do przybliżenia w przeglądarce? Bo obawiam się, że na wydrukowanie tego trzeba by mieć też dużą drukarkę. :)

No właśnie, mam podobne powody. Czasami chwyciłbym już za coś w angielskim, ale przecież mam jeszcze do przeczytania mnóstwo kupionych dawno książek, które po prostu szybciej skończę, a też są świetne. Niby techniczny powinien być trudniejszy i jakbym czytał o chirurgii czy inżynierii budowlanej to pewnie by był. Natomiast ja kręcę się wokół "swoich" dziedzin od wielu lat tak naprawdę, bo brak materiałów po polsku mnie zmusił. Być może nauczył...

Hm... to chyba powinno być na odwrót. Zdawałoby się, że w technicznych książkach szczegół jest ważny. W beletrystyce łatwo można się domyślić. Tak czy inaczej mnie zniechęca fakt, że w obcym języku jednak czyta się wolniej (tzn. ja czytam), a ja i tak wolno czytam. Poza tym, tyle jest przetłumaczonych dobrych, nieprzeczytanych jeszcze książek...