Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Drodzy biblionetkowicze piszący opinie o książkach, uważajcie, byście...

Autor: Zoana Dodany 28.05.2012 13:46

Jestem w głębokim szoku - z ciekawości postanowiłam też sprawdzić swoje teksty, choć nie ma ich dużo i to naprawdę nic specjalnego - i co się okazało? Pierwszy z brzegu tekst W samym sercu piekła znalazłam tutaj: http://xarchiwum.pl/inny-swiat​-herling-grudzinski-streszczenie-i129826​1151.html (jeden akapit) http://www.webook.pl/b-226,Inny​_swiat.html (jeden akapit) http://pigulka90.bloblo.pl/poka​z/63628,inny-swi...

Zobacz całą dyskusję

Poproszę o ból zęba!

Autor: imarba Dodany 28.05.2012 13:23

Jak tylko będę w bibliotece zapytam czy mają! To naprawdę coś dla mnie.

Zobacz całą dyskusję

Poproszę o ból zęba!

Autor: ka.ja Dodany 28.05.2012 12:51

Polecam zwłaszcza Cunninghama, ma nieprawdopodobny talent do opisywania drobnych, krótkotrwałych scen - łapania momentów. Trochę to przypomina krok w stronę scenariusza filmowego - kamera nagle zatrzymuje się na chwilę, żebym mogła przyjrzeć się lepiej ujęciu.

Zobacz całą dyskusję

Poproszę o ból zęba!

Autor: imarba Dodany 28.05.2012 12:35

Ostrowskiej się boję, Axelsson oczywiście czytałam, reszty nie - muszę spróbować :)

Zobacz całą dyskusję

Maj 2012

Autor: Farben Dodany 28.05.2012 12:30

Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i Kara 5,5/6

Zobacz całą dyskusję

Alternatywna męczliwość?

Autor: kocio Dodany 28.05.2012 11:00

Jest ciepło, mam trochę czasu bez roweru i mogę sobie znów poczytać. Czytając odpoczywam, zaskakuje mnie w tym jednak, że książka wcale nie jest lekka - Tam gdzie ty. Gdy w życiu było mi źle, to uciekałem do światów książkowych i to jest zrozumiałe, ale teraz jest mi dobrze (tylko bym się wyspał kiedyś, ale czytanie raczej tego nie ułatwia =} ) i dziwię się, że przeżywając te niełatwe emocje czuję się spokojniej. Może to jak rodzaj medytacji, pot...

Zobacz całą dyskusję

Poproszę o ból zęba!

Autor: misiak297 Dodany 28.05.2012 09:40

Ja też lubię dobre obyczajówki, bez jakiś akcentów romansowych. Pozwól sobie polecić Joannę Trollope ("Cudze dzieci", "Najlepsi przyjaciele" - dobra psychologia, prawdziwy problem i pełnokrwiści bohaterowie, bez katechizowania i romansów), a - z ostatnio czytanych - "Nikt się nie dowie" Barbary Delinsky. Z tych ambitniejszych pozycji: Białkowskiego, Ostrowską, Cunninghama no i oczywiście Axelsson.

Zobacz całą dyskusję

Poproszę o ból zęba!

Autor: imarba Dodany 28.05.2012 09:05

Ja lubię tego typu książki, ale... Strasznie nie lubię zachłannego katechizowania ( jak częściowo w "Bez mojej zgody". Odwracania kota ogonem i wprowadzania ton niepotrzebnych wątków jak "Zagubionej przeszłości" i czy ja wiem, pewnej dozy nieprawdopodobieństwa jak w "Świadectwie prawdy" niemniej jednak jest to rodzaj książek, które lubię i pewnie będę czytać mimo obaw. Z drugiej strony nie mam dostępu do wszystkich więc nadal będę liczyć na to, ż...

Zobacz całą dyskusję

Poproszę o ból zęba!

Autor: misiak297 Dodany 28.05.2012 08:50

A ja w ogóle nie lubię Jodi Picoult. Każda jej książka (z tych, które czytałem) była dla mnie rozczarowaniem. Ta chyba najmniejszym.

Zobacz całą dyskusję

Poproszę o ból zęba!

Autor: Habina Dodany 28.05.2012 08:22

Absolutnie się zgadzam. Najsłabsza to książka tej autorki. Taka totalnie 'niePicoultowa'. Nudna i mdła. Męczyłam ją tydzień... Moja ocena 3.

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: Eida Dodany 28.05.2012 08:13

Kiedy studiowałam i regularnie jeździłam pociągami też często trafiałam na takich typków. Ale podręczny zestaw, czyli słuchawki + książka, pozwalał mi się "wyłączyć" i nie zwracać na takich uwagi.

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: aramona Dodany 28.05.2012 07:51

Fajne, ale w naszej polskiej rzeczywistości raczej nierealne.

Zobacz całą dyskusję

12.01.2012 "Stokrotki w śniegu" i nie tylko...

Autor: ktrya Dodany 27.05.2012 23:45

Misiaku drogi, a mogłabym Cię prosić o drugie podejście do Evansa? A konkretnie chciałabym, żeby przeczytał i wypowiedział się na temat "Bliżej słońca" (Słonecznik). Jest ona napisana w nieco innym stylu, już nie taka ckliwa jak "Stokrotki...", "Szukając Noel" czy "Obiecaj mi". Głównie dlatego, że historia nie jest bajkowa, ale oparta na faktach. Oczywiście, książkę Ci pożyczę, jeśli byłbyś zainteresowany. :)

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: Rbit Dodany 27.05.2012 21:37

Po przeczytaniu wypowiedzi w temacie przypomniała mi się jedna z podróży pociągiem. W przedziale ze mną jechało dwóch panów. Jeden zaczął rozmowę stwierdzeniem, że szkoda iż nie ma już obecnie takich osób jak Karolina Lanckorońska (nazwał ją o ile dobrze pamiętam "patriotką z klasą"). Po czym zaczął opowiadać życie pani profesor ze szczególnym naciskiem na losy wojenne i przekazanie muzeom kolekcji obrazów lanckorońskich. Po podróży od razu zaint...

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: exilvia Dodany 27.05.2012 20:49

Hehe, fajne historie! Warto rozmawiać ;-), choć właśnie światopoglądowe rozmowy są czasem niebezpieczne.

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: ka.ja Dodany 27.05.2012 20:09

Ja w taki sposób poznałam uroczą zakonnicę, która jechała zdać egzamin w szkole dla organistów, przegadałam też jedną całą podróż z panem przemytnikiem, który opowiadał barwne anegdotki z życia pogranicza. Raz zdarzyło mi się trafić do przedziału z żołnierzami wracającymi z przepustki - uczyli mnie, jak się bronić przed pijanymi agresorami, bardzo to było zabawne, zwłaszcza, jeśli się weźmie pod uwagę, że sami za kołnierz nie wylewali. Ale prawdz...

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: ka.ja Dodany 27.05.2012 20:03

Dla czytaczy, którym w skupieniu przeszkadzają tacy biznesmeni komórkowi, Zachód wymyślił Strefy Ciszy w pociągach. Coś jak dla niepalących - dla niehałasujących. Bardzo praktyczne.

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: exilvia Dodany 27.05.2012 18:11

Trochę to górnolotnie wyszło, ta 'transformacja' i 'sytuacja społeczno-gospodarcza' - chciałam tylko uogólnić tematykę..

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: exilvia Dodany 27.05.2012 18:09

A ja lubiłam w pociągach dyskusje na temat pracy, transformacji gospodarczej, jakichś lokalnych przemian i sytuacji społeczno-ekonomicznej. Nie jestem zbyt namiętną pociągową dyskutantką, ale to bardzo ciekawe dowiedzieć się różnych rzeczy od ludzi, z którymi człowiek by się inaczej nie zetkną i nie nawiązał kontaktu. W tej chwili nie jeżdżę pociągami - są zbyt drogie. I coraz bardziej strach do nich wsiadać.

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: ka.ja Dodany 27.05.2012 17:56

Cóż, McCarthy też najwyraźniej nie był szczególnie głęboko zaczytany, skoro miał czas obserwować ludzi z "pustym wzrokiem". Nie traktowałabym tego zbyt poważnie, cała książka jest jednym wielkim czepianiem się wszystkich i o wszystko; taki styl. Powtarzam, że ja bardzo chętnie rozmawiam z ludźmi, jeśli tylko mają do powiedzenia cokolwiek, poza marudzeniem. Jeśli mam słuchać teorii spiskowych, narzekania na "ten kraj" albo niekończących się uty...

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: aramona Dodany 27.05.2012 16:50

Zapomniałam dodać: tylko jedna osoba czytała...

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: aramona Dodany 27.05.2012 16:47

A ja częściej niż czytaczy zauważyłam "informatyków", "bankowców" i wszelkiej maści innych "menedżerów". Wsiada taki do pociągu i już na samym początku się afiszuje z najnowszym modelem nołtbuka, chwilę coś pisze, potem wyciąga komórę i jak najgłośniej się da (żeby wszyscy słyszeli jaki z niego zapracowany biznesmen) mówi: - Dzień dobry, czy mógłbym prosić panią o przysłanie mejlem faktury w pedeefie? Nie, nie dotarła jeszcze... Tak, mam laptop...

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: Natii Dodany 27.05.2012 16:30

Hm. Nie przypadł mi do gustu ten cytat. Pewnie dlatego, że częściowo należę do grupy ludzi, o którą tak się martwi pan McCarthy. Nie wiem, na Boga, w czym czytanie książki góruje nad medytowaniem, myśleniem czy zwyczajnie obserwowaniem bliżej nieokreślonej przestrzeni za oknem. Moim zdaniem absolutnie w niczym. Kiedyś rzeczywiście czytałam przez całą podróż w pociągu. Teraz podróż to w zasadzie jedyny moment, kiedy mogę posiedzieć w spokoju i pom...

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: Lwiica Dodany 27.05.2012 10:34

Pamiętam jak moja koleżanka też chodziła po ulicy czytając, ale nie skończyło się to dobrze, bo weszła na latarnię :)

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: Shinigami Dodany 27.05.2012 10:24

Oczywiście, miałam na myśli - słuchać audiobooka. Książki nie posłucham, chyba że ta ożyje i zacznie mówić. ;)

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: Shinigami Dodany 27.05.2012 09:59

Czytanie i słuchanie książek w pociągu i innych środkach komunikacji miejskiej, to dobry sposób na przeczytanie dobrej książki. Jeśli już korzystam z pociągu, to zazwyczaj jadę daleko, toteż czasu mam sporo. Najmilej wspominam podróż, w czasie której słuchałam Anny Kareniny, szczególnie że fragment, w którym Anna jedzie pociągiem z Moskwy do Petersburga, był mi bliski. :) A środki komunikacji to na szczęście nie jedyne miejsca, gdzie można to...

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: imarba Dodany 27.05.2012 09:12

Ja w tym momencie życia jeżdżę rzadko. Owszem jeździłam kiedyś i czytałam w pociągach ( w autobusach nie mogę, bo bam chorobę lokomocyjną ale teraz czytam we wszelkich możliwych kolejkach. Choćby u lekarza, gdzie czasami czeka się i kilka godzin. Czas mija szybciej i przyjemniej.

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: mo0onika Dodany 27.05.2012 08:36

Czytanie książki podczas codziennych dojazdów jest nieodłączne, chociażby dlatego, że droga jest długo jak nie ma się zajęcia. Zawsze wtedy lepiej wyjąć książkę niż gapić się na sąsiada :) Sama też czytam książki w pociągu i polecam każdemu na umilenie sobie drogi!

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: ka.ja Dodany 26.05.2012 12:09

I tak, i nie zapewne. Gdyby do przedziału wsiadł ktoś, kto powiedziałby coś ciekawego, to pewnie odłożyłabym książkę. Ale przyznaję, że czasem czytam asekuracyjnie, bo nie chcę rozmawiać. Innym razem jechałam koło faceta, który próbował mi czytać przez ramię, biedny wyciągał szyję i zezował, więc podałam mu tę książkę, bo miałam w zapasie drugą. Okropnie się zawstydził. Zamiast czytać, zaczęliśmy rozmawiać, niestety po chwili wysiadł (książkę...

Zobacz całą dyskusję

Czytanie w pociągu i nie tylko

Autor: tynulec Dodany 26.05.2012 11:46

No no przyznam, że cytat bardzo trafny! Zastanawiałam się również nad tym zamykaniem się w książkach, o których mówiła niesforna pani z Twojej podróży. Może rzeczywiście coś w tym jest? Czy odgradzamy się od drugiego za pomocą słuchawek w uszach, książki na kolanach?

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: