Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Tak, Jolu, to był mój główny zarzut według tej książki - za dużo w niej encyklopedii. Ale jednak czytało mi się dobrze :). I te obrazki!
Ja mam w moim elektronicznym zbiorze jeszcze inne książki Schmitta, Oskara... właśnie, Dziecko Noego, Pan Ibrahim..., Moje życie z Mozartem i Tektonika uczuć. Wezmę się za nie i jak mi się nie będą podobać (a coś czuję, że nie będą), to o tym na pewno napiszę. Może tym razem, Jolu, nasze preferencje czytelnicze okażą się zbieżne, zobaczymy :)
Same rodzynki Dostaję sporo listów Od chłopców I dziewczynek, Skarżących się, że w plackach Za mało jest rodzynek. Wzywam więc wszystkie władze I nie są to żadne kpinki, By odtąd w każdym placku Były same rodzynki! [Siedmioróg, 1997]
Jeśli o jakiejś książce autora głośno i burzliwie, to sława i kasa przyjdzie także:) Tak myślę.
W dawnych kulturach życie toczyło się nad wodą. Ludzie rodzili się, żyli, pracowali, zakładali rodziny i umierali w cieniu wielkich rzek dających im życiodajną siłę, a ponadto gaszących pragnienie, dających zatrudnienie i ochłodę. Ale rzeka to żywioł. Przez wieki marginalizowany, pomijany, teraz przybiera na znaczeniu, chociaż jest tak samo nieprzewidywalny, jak niegdyś. Michał Marlowski nie ma w tym względzie żadnego doświadczenia. Jest co pr...
Po przeczytaniu dwóch książek Schmitta, czyli Oskara i pani Róża oraz Małe zbrodnie małżeńskie, nawet po ocenieniu ich na 5, mam dość jego książek. Niechętna jakaś jestem. Zbrzydło mi.
Ciocia Jadzia jest siostrą mojego tatusia. Nie wiem jak jednocześnie można być siostrą i ciocią, ale chyba można. W każdym razie cioci Jadzi się udaje. Ciocia Jadzia jest taka duża, że nie wiadomo gdzie się zaczyna, a gdzie kończy.Trochę jak deszczowa chmura. Tylko że deszczowej chmury można się przestraszyć, a cioci Jadzi nie, bo zawsze jest zadowolona i uśmiechnięta. [Media Rodzina, 2009]
"Ktoś, kto spędził trzy i pół roku w polskich pociągach II klasy, co tydzień pokonując 700 kilometrów, ma mocne podstawy do pisania prozy egzystencjalistycznej. Bo życie jest jak jazda wagonem PKP: uciążliwe, zmienne i denerwujące albo strasznie nudne, chociaż od czasu do czasu spotyka się »oko w oko« dresiarza, złodzieja, pijanego kibica lub zakonnicę rozdającą cukierki. Zmysł obserwacyjny Filipa Zawady, daleki od maniery realistycznej, jest poł...
Moim głównym zarzutem wobec Martina jest to, że wchodząc w nowy świat zaczyna oceniać ludzi, uważając że sa nieciekawi i nie mają nic do zaoferowania (może poza Brissendenem). Tymczasem sam, pomimo zachwalania własnych wysokich walorów umysłowych, nie potrafi odnaleźć własnego miejsca w społeczeństwie i swojej roli. Jeśli chodzi o zachowanie współczucia, to mam dziwne przekonanie, że czyny miłosierdzia, jakie dokonywał bardziej wynikały z chę...
Stanąć na największym klifie świata... Poczuć za plecami ciepło bezkresnego kontynentu, a przed sobą chłód oceanu. Zasypiać pod kobaltowym niebem pełnym gwiazd. Przedzierać się przez wysokie trawy i niekończące się wydmy. Spotykać przyjaciół, którzy zawsze wskażą Ci drogę. Słuchać aborygeńskich mitów i opowieści poszukiwaczy złota. Nie wiedzieć, co zdarzy się jutro... Ty też możesz to wszystko przeżyć. Wyrusz w podróż, po której nic już nie bę...
Rafała Ziemkiewicza znacie przede wszystkim z jego wyrazistych komentarzy w gazetach i wpisów na blogach odwiedzanych przez tysiące internautów. Znacie jako prowokatora, który jak nikt inny potrafi rozjuszyć salon. Czytaliście jego książki science fiction. Ale pełnej, szczerej rozmowy z autorem "Michnikowszczyzny" czy "Polactwa" o jego życiu i powodach, dla których wybrał drogę publicysty, o dojrzewaniu do takich, a nie innych poglądów, o problem...
Przeczytałam. Zajęło mi to godzinę :) Nie przyłączam się jednak do tych waszych zachwytów. Owszem, książka (a właściwie książeczka) jest dobra, miejscami zabawna, może skłaniać do przemyśleń, ale mi się niespecjalnie podobała, bo ... ja nie znoszę takich form literackich. Wiem, to moje dziwactwo. Od razu włącza mi się "opór", jeśli książka do czytania napisana jest w formie dramatu. A jak jeszcze "takie coś" ma 40 stron, to tym gorzej. Ksiązka,...
Mamy rok 1924. Trwa prohibicja. Mafia kontroluje i zaopatruje w samogon zadymione spelunki, nędzne bary i luksusowe lokale... Wśród krwawych porachunków i kolejnych zabójstw, Nowy Jork żyje pod presją zorganizowanej przestępczości. W tej wielkomiejskiej dżungli Ciro i Giovanni będą kochać się jak bracia i nienawidzić jak wrogowie. [Twój Komiks, 2003]
W zasadzie wszystko co mógłbym tu napisać już napisałem w recenzji książki Randiego: Parapsychologia widziana okiem sceptyka Zauważ, że Puthoff, który jest autorytetem dla McTaggard, jest niesławnym bohaterem rozdziału w książce Randiego. Oczywiście, że wśród naukowców też są naiwniacy, oszuści czy dziwacy. Daleko szukać nie trzeba, wystarczy przypomnieć sobie kto twierdził, że legenda o Smoku Wawelskim jest dowodem na istnienie dinozaur...
Nowy Jork, początek wieku. Dla tysięcy imigrantów, przybyłych z czterech stron świata, "Wielkie Jabłko" stało się symbolem ziemi obiecanej... W zaułkach West Side Ciro Villanova i Giovanni Macaluso dzień po dniu poznają Amerykę. Bezlitosna wojna gangów, wykorzystywanie cudzej nędzy, szantaż... Miasto to dżungla, w której osiągnąwszy wiek męski, Ciro i Giovanni żyć będą życiem na miarę tego rodzącego się społeczeństwa... [Twój Komiks, 2002]
Na cmentarzu, pewien stary człowiek przywołuje wspomnienia i kreśli brutalny portret swego dzieciństwa spędzonego na Sycylii w początkach XX wieku. Na tej jałowej i surowej wyspie, gdzie bogaci właściciele rządzą za pomocą strachu, Ciro i Giovanni - dwaj młodzi przyjaciele, muszą zmierzyć się z mafią. Wobec zagrożenia ze strony zabójców z "onorata società", uciekają z falą emigrantów do USA. [Twój Komiks, 2002]
Dziennik wybitnego prozaika polskiego, Jana Józefa Szczepańskiego, obejmujący lata 1945-2002 (od wyjścia autora z partyzantki po ostatnie zapisy szpitalne) to nie tylko dzieło literackie o wyjątkowych walorach artystycznych, ale rzecz o wybitnych walorach dokumentalno-poznawczych, bo portretująca cały okres powojenny do 2002 roku. Na kartach "Dziennika" znajdziemy i teksty stricte dziennikowe (życie prywatne, autoanaliza, zapis "przygody pisar...
Jeżeli chodzi o sławę autora,to i owszem. Ale kasa ? Co miał Domosławski wziąć to wziął na podstawie umowy z wydawcą.Reszta to już sprawa Świata Książki" a właściwie Bertelsmanna który jest właścicielem Świata.I to on liczy swoje zyski ze sprzedaży po odliczeniu działki którą musiał wybulić na Domosławskiego.
I Co to jest Taksim? Ja przed lekturą najnowszej książki Andrzeja Stasiuka nie wiedziałem. To duży plac w Stambule (jak mówi anglojęzyczna Wikipedia, "znany z restauracji, sklepów i hoteli"). Na plac Taksim w finale powieści podążają bohaterowie jadąc rozklekotanym fiatem ducato. 16 godzin non stop przez południową Europę. II Podróżują nocą. Błądzą. Piją kolę. Tankują na małych stacjach, na których można nie gasić silnika w czasie tanko...
I Nie jestem amatorem tropienia agentów. Choć muszę też przyznać, że nie należę do tych, którzy chcieliby esbeckie archiwa zalać betonem. Uważam, że należy je badać, ale nadmierne skupianie na nich tzw. debaty publicznej to jednak przesada. II Dlaczego więc sięgnąłem po tę książkę? Nie będę tego ukrywał - znam autora. I byłem ciekawy, co też Roman w niej nawypisywał. Bo że nie jest on jakimś ipeenowskiem inkwizytorem, jak sugeruje "Gaze...
Ach, gdzieżby on chciał tak się mordować dla wzbudzania dyskusji! Stawiam raczej na kasę i sławę. :)
„... usunięcia niebezpiecznego obiektu”. No tak, można się uśmiechnąć, lecz raczej współczuć można. Bo to już - obłęd. -------------- Dziękuję Ci za komentarz, ucieszył mnie, ale i pozwolił przystanąć przy tamtych chwilach, sprzed lat. Czytając ponownie recenzję - pomyślałam, że nie wzięłam pod uwagę ważnej kwestii, w kontekście ucieczki autora „Sonaty...”. Chociaż napisałam: starzec z siwą brodą, to nie „wniknęłam” w duszę starca, zdominowa...
A ja powiem coś zupełnie innego od całej reszty i stanę w wielkiej obronie mojego ukochanego Kłamczuszka. Przeczytałam powyższe recenzje i uderza mnie mała znajomość w sród czytelników ,różnych aspektów mitologiczno- religijnych. Oczywiście mogę być uprzedzona jako zagorzała fanka Lokiego i całej mitologi nordyckiej(jeszcze z przed czasów Ćwiekowego "kłamcy"). Muszę zwrócić Waszą uwagę iż książka wypada dużo lepiej gdy w miarę dobrze zna s...
Zgadzam się co do tego, że zjawiska paranormalne są (a raczej były, bo moda na to przeminęła kilkadziesiąt lat temu) badane przez naukę. Tyle, że z tego co wiem, badanie czegoś i uznanie tego za prawdziwe, to dwie zupełnie różne rzeczy. I to nie jest tak, że współczesna nauka traktuje parapsychologię lekceważąco dlatego, że nie potrafi jej wyjaśnić, tylko dlatego, że żadne rzetelne badania naukowe nie wykazały prawdziwości parapsychologii, a j...
Przykro mi, jeżeli odczułeś, że ominęłam w sposób zamierzony te interesujące, albo raczej, nie interesujące Cię tematy. W recenzji poruszyłam teorie nowe i w moim odczuciu fascynujące. Oczywiście, książka porusza wiele innych zagadnień, a każde omawiane z naukowego punktu widzenia, poparte badaniami i eksperymentami naukowców z różnych krajów świata. Homeopatia, leczenie energią a także modlitwą to współczesna medycyna alternatywna. Komunikacj...
Nie czytałam. I nie zamierzam. Nie krytykuję. Czy możesz zacytować moją wypowiedź w której krytykuję cokolwiek lub kogokolwiek? Nie wróżę też z fusów co będzie za 50 lat. Stwierdzam jedynie powszecnie znany fakt: czas jest jedynym probierzem.
Kładę dłonie na barze. Kładę je po obu stronach szklanki. Nie dotykają jej, ale są blisko. Na tyle blisko, że jeżeli podejmę decyzję, to łatwo będzie po nią sięgnąć. Nachylam się. Kiedy mój nos zbliża się do mocnego, brązowego alkoholu, czuję opary unoszące się nad jego połyskującą powierzchnią. Rozwścieczają mnie. Sprawiają, że Furia drze się głośniej. [...] Furia wrzeszczy podnieś podnieś podnieś. Furia wrzeszczy wypij wypij wypij. Furia wrzesz...
Czytając tę dyskusję, myślę, że pan Domosławski osiągnął założony cel:)
Bardzo chętnie przypisałbym tolerancję wobec homoseksualistów którejś religii, tylko w tej chwili żadna nie przychodzi mi na myśl.
Póki co raczej skłaniałbym się ku "Kronikom ptaka nakręcacza", ale "Tańcz x3" też wygląda zachęcająco. Senna narracja Murakamiego, tak chwalona przez fanów, jakoś do mnie w tym przypadku nie dotarła, może z perspektywy pełnych trzech tomów wyglądałoby to inaczej, ale istnieje zaledwie nikła szansa, że przeczytam pozostałe dwa. Pożyjemy, zobaczymy, póki co robię sobie przerwę od Murakamiego. Cześć ;]
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)