Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ojej! Dziękuję! I wzajemnie. Choć nie potrafię odwdzięczyć się tak pięknymi słowy. Ale... wiedz, że jesteś jedną z osób, po których teksty sięgam z przyjemnością, dla samego czytania, ale i także dla zasięgnięcia opinii o, najczęściej już czytanych przeze mnie, książkach. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Cóż, z prozą Stasiuka, to czasami jest tak, jakby się jechało na polską bardzo prowincjonalną wieś: choć przez chwilę trzeba dostosować jęz...
Przypomniała mi się świetna książka o Astrid Lindgren pióra Margarety Stromsted. Sama autorka znała Astrid, właściwie była jej "oficjalną dokumentalistką" i przyjaźniły się. Margareta była świadoma niebezpieczeństw z tym związanych i moim zdaniem umiała ich uniknąć pisząc swoją książkę - z lekka żartobliwie podsumowała to słowami "im lepiej ją poznaję tym bardziej ją kocham. Niech bogowie biografów mają mnie w swojej opiece". ...
a jednak mówiąc o Ptaśku używamy dużej litery:)
Zachwyca, chociaż ja mu jednak paru zbyt dosadnych zwrotów nie mogłam darować i skończyło się na piątce, nie na szóstce. A swoją drogą, zachwyca też recenzja; i samym ujęciem przedmiotu (gdybym nie czytała, natychmiast "Jadąc do Babadag" trafiłoby na listę priorytetowych lektur), i językiem. W związku z czym nie odmówię sobie poczęstowania Cię noworocznym życzeniem: oby same takie spływały Ci spod pióra - wiernych czytelników masz zag...
Ale za to z jaką przyjemnością po takim harleqinie wraca się do normalnej literatury!
Roman Jaskuła przedstawił curriculum vitae Karola Forstera z niezwykłą starannością i skrupulatnością. Wykorzystany bogaty materiał źródłowy pozwolił Autorowi ujawnić nowe fakty tak w sferze polityki i dyplomacji dziewiętnastowiecznej Europy, jak też życia polskiej emigracji w Paryżu i Berlinie. Opis politycznej i społecznej aktywności Forstera, w jakimś stopniu typowego emigranta popowstaniowego, daje Czytelnikowi wgląd w "życie codzienne" em...
"Wczorajsza młodość" to opowieść dla młodzieży o przedwojennej nauczycielce języka polskiego i jej uczniach. Akcja rozgrywa się w latach trzydziestych ubiegłego wieku, główna bohaterka, Ewa pracuje kolejno w trzech gimnazjach na lubelskiej prowincji: koedukacyjnym, męskim i znów koedukacyjnym, ale już na stanowisku dyrektora - i na trzy części, poświęcone tymże trzem etapom jej życia, podzielona jest powieść. Ewa to taki człowiek, jakiego każ...
Wszędzie! Cała książeczka to skarb. Druga przeczytana przeze mnie ostatnio i zachwycająca. Serdecznie polecam - urocze komiksy!
Bardzo konkretne i przydatne informacje na temat "Ulissesa".
Należy jedynie wykreślić zdanie o opiekunce do dzieci, bo w tym tomie się nie pojawia, poza tym wszystko się zgadza. Przygody Calvina są znakomite, uwielbiam jego bałwany, lepione z niesamowitą wyobraźnią.
Ja bym na grę aktorów nie narzekała. Mnie się podobała ich interpretacja. Co do akustyki to nie zauważyłam jakichś poważnych uchybień - inna sprawa, że pod tym kątem nie oglądałam. Bardzo podobało mi się za to oświetlenie - brawa dla oświetleniowca, który tak ocieplił zimne mury ojcowskiego zamku! A że należy przeczytać, to inna sprawa :)
Bardzo ładny tekst. Właśnie takich informacji trzeba zaczerpnąć jak najwięcej przed zabraniem się do czytania takich utworów jak "Ulisses". Czasami jednowyrazowe określenie postaci daje nam wyobrażenie, które przeważa w postrzeganiu przez nas owego bohatera w całej dalszej części książki. A jak się okazuje, nasze przekonanie o słuszności takiej jego oceny (a raczej nazwania go po swojemu przez tłumacza) często bywa mylne.
Przeczytałam jjb Twoją wypowiedź z uwagą, przeanalizowałam stawiane przez Ciebie pytania, wyciągnęłam z półki swój egzemplarz "Jadąc..." i otworzyłam nie wybierając, gdzieś w środku, zaczytałam się... Stasiuk odpowiada, wielokrotnie, choć nie tak jednoznacznie jakbyś może oczekiwał, na Twoje pytania. To zasadnicze, któremu poświęciłeś większą część recenzji, czyli dlaczego ten, a nie inny skraj kontynentu, "(...)dlaczego nie po...
Małżeństwo z rozsądku, porwania, ucieczki, tajemnicze zabójstwa i namiętności wielkie niczym szkockie zamczyska... Wszystko to staje się udziałem pięknej szlachcianki Abrielle, która przypadkiem poznaje Ravena, posłańca samego monarchy... Dzieli ich wszystko – majątek, pochodzenie i ludzie, którzy przeznaczyli im osobne losy. Łączy – to coś, co zaiskrzyło od pierwszego wejrzenia. O swą miłość nie tylko będą musieli walczyć: muszą się jeszcze do n...
Weź tę książkę do ręki i pod przewodnictwem Zecharii Sitchina, autora "Schodów do nieba" i "Boskich spotkań", wybierz się w podróż do czasów przed potopem. Pójdź w ślady Gilgamesza, króla Sumeru sprzed 5000 lat i znajdź legendarne miejsce lądowania. Odwiedź Mari nad Eufratem, gdzie 4000 lat temu bogini Isztar ukoronowała "psalmistę bogów", czyniąc go królem. Przemierz miasta-królestwa, Ugarit i Ebla, miejsca odkryć bezcennych tabliczek glinian...
„Żywina” jest doskonałym przykładem na to, w jaki sposób publicystyka próbuje się nazywać literaturą. Ziemkiewicz z reporterskim wyczuciem szczegółów oddał gorzki obraz naszej ojczyzny, którą obserwujemy z punktu widzenia prostych mieszkańców popegeerowskiej prowincji i dorobkiewiczów z tej prowincji, którzy mają się za mocarnych i wszechwładnych. Z punktu widzenia tych, którzy sprawują władzę na różnych szczeblach i w różnych strukturach oraz z ...
Niezwykle cieszy fakt, że wreszcie na naszym rynku wydawniczym pojawia się książka o kulturze kulinarnej Japonii, wnikliwie przedstawionej na szerokim tle kulturowym. Autorka, japonistka, z pasją opowiada nam nie tylko o mniej lub bardziej znanych w Polsce potrawach współczesnej kuchni Japończyka (np. sushi), ale także o historii zwyczajów żywieniowych, a więc i o kuchni arystokracji dworskiej, i samurajów, i mieszczan z Edo. Dowiemy się, jakie m...
Ha, ha, ha, Buka :D :-)))
Dla jednych wszystkie lektury za trudne, dla drugich - za proste... Ludziom nigdy nie dogodzisz. XD
Zaletą dobrej powieści historycznej i przygodowej, a nawet awanturniczej, jest znakomita kreacja postaci i fabuły, przy drobiazgowej dokładności realiów czasu i miejsca.
W Bajánsenye pod słoweńską granicą pan Géza ma pensjonat w starym wodnym młynie. Dwadzieścia parę kilometrów stąd mieszkał podczas wojny Danilo Kiš. Jego ojciec przemierzał te strony w swoich szalonych wędrówkach i pił w karczmach "podrabiany tokaj z Lendavy", która teraz jest miastem po słoweńskiej stronie. I tędy jeździł na rowerze stryj Otton. Lewą nogę miał sztywną, więc zwisała nieruchomo, a drugą przypinał paskiem do pedału i podróżował w k...
Cudowna książka. Czytając nie sądziłam, że tak się skończy. Nie myślałam również, że kiedyś będę płakać podczas czytania książki.
Okruchy dzieciństwa: migawki i flesze, wrażenia i nastroje, których nikt mi nie opowiedział i nie przypomniał, i które pojawiają się na papierze w swoim charakterystycznym wymiarze ponadczasowym - analogicznym do tego, jaki cechuje nieświadomość i miłość - ze swoją szczególną logiką, rozproszone i ułamkowe. Teraz to nie ja będę mówił o moim dzieciństwie, to moje dzieciństwo będzie mówiło o mnie. Roberto Salvadori "Włoskie dzieciństwo" Ro...
Pisarka staje po stronie symboliczności, przeciwko pragmatyzmowi, po stronie znaczenia, ale też przeciwko żonglerce interpretacyjnej, zadowalającej się "erudycyjnym bełkotem", po stronie wieloznaczności, ale przeciwko złudzeniom, po stronie wtajemniczenia, ale przeciwko inicjacyjnej naiwności [...]. Wspólny wszystkim książkom Gretkowskiej jest horyzont poznawczy, postawa kpiarskiej i erudycyjnej obrony znaczeniowości świata, zasada wiązania pr...
Przedstawione przez Sena spojrzenie na szeroko pojętą ekonomię jest bardzo odmienne od tego, do którego jestem przyzwyczajony przez większość znanych ekonomistów. Nie jest ograniczone do jakichś konkretnych, często ważnych, ale pełniących rolę "klapek na oczy" aspektów, jak PKB, nierówność w podziale dochodów etc. Zamiast tego autor stara się połączyć te aspekty w spójną całość, co, moim zdaniem, mu się udaje, jednocześnie nadając aspektowi szero...
Nie będę się rozwodził nad wartością książki Huxleya, bo to każdy sam dla siebie musi przeczytać i ocenić. Dla mnie jest ona nie tyle najlepszą, co najważniejszą książką, jaką dotąd przeczytałem. Patetycznie rzecz ujmując można by powiedzieć, że otworzyła mi oczy. I przeraziłem się, widząc, jak podobna do książkowej jest nasza rzeczywistość... I ja sam jako jej część. Tym, których to nie przekonuje, polecam polsko-brytyjski (niestety trudno do...
Poznań, to miasto przygarnęło mnie do siebie. Zależnie od kaprysu to gnało ulicami do utraty tchu, skręcając kiszki z głodu, to niby ostatni sadysta odsłaniało przed młodocianymi oczyma dzieje grzechu, jęk ciemnych zaułków, lub oczarowało blaskiem neonów i dobrobytu. Nie tylko w mieście miałam rodzica, bo znalazłam prócz rodzonej, jeszcze drugą matkę, Wartę. Ukochałam ją ponad wszystko, a gdy okrutne miasto odbierało mi radość życia, gdy dopro...
Dla mnie pierwsza i druga część była zdecydowanie lepsza. Jak czytałam "Przełamać tabu'' to ciągle tylko FGM, FGM, FGM. Dlatego postawiłam tylko 3.
Dla starszego człowieka najważniejsze jest to, co było kiedyś i czego już nie ma, czasy dzieciństwa, młodości. Umysł płata figle i Dom Opieki staje się nagle pensją, inna stulatka wydaje się koleżanką z dawnych lat, przeszłość ożywa... Przy "Przebudzeniu" starsi powspominają, młodsi dowiedzą się, jak było dawniej. Dawniej, czyli zaczynając od roku 1906, kiedy to Jadwiga się urodziła. Autorka pokazała, że nie wszyscy Polacy żyjący pod zabor...
Książka jest próbą podjęcia krytycznej dyskusji z wieloma utrwalonymi poglądami na początki polskiej państwowości. Dotyczy to m.in. tak newralgicznych zagadnień, jak wiarygodność istnienia plemion Polan i Wiślan, początków polskich miast, identyfikacji stolicy państwa wczesnopiastowskiego i jego granic, interpretacji Zjazdu Gnieźnieńskiego oraz pochodzenia nazw „Polska” i „Polacy”. [Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 2008]
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)