Teksty i komentarze

Proponuję coś z muzyki. "Dies Irae" z wykonania Devil Dolls.

"Wyklęty" to może nie powieść genialna, ale ze względu na samą swoją formę musiała się znaleźć w zestawieniu. To po prostu świetny przykład rasowego, bezdomieszkowego horroru - w dodatku na wysokim poziomie - zdecydowanie wybija się ponad inne pozycje Mastertona, bo napisał masę średniaków i wiele totalnych bzdur. Bardzo mile ją wspominam, pewnie wrócę - choć to nie do końca moje klimaty.

Abstrahując od tej mojej luźnej i trochę humorystycznej propozycji protestu to jest też pytanie o to czy forumowicze tego serwisu chcą bardziej aktywnie wpływać na rzeczywistość.

Mnie się w ogóle Chmielewska z kryminałem nie kojarzy. To powieści humorystyczne, a nie żadne kryminały. ;) "Lesio" - tak! Jest boski, faktycznie najbardziej jej się udał. :-) Ale "Jeden kierunek ruchu" mnie zabił nudą. :-) Poza nim, poleciłabym wszystko to, co Ty.

Ach, jeszcze zapomniałam o "Bocznych drogach" i "Studniach przodków". Już zupełnie nie pamiętam czy są tam jakieś trupy, ale z kryminałem mi się raczej nie kojarzy, bardziej podróżowaniem, szukaniem i rozwiązywaniem tajemnicy. Pamietam wszakże, iż tarzałam się ze śmiechu podczas czytania.

No fakt...Libera...obóz koncentracyjny z klocków lego....:) wywiad z Libera http://rozmowy.onet.pl/artykul​.html?ITEM=1124576&OS=56778

"Lesio", moim zdaniem najlepsza jej powieść, rzecz się dzieje w biurze projektów i okolicach. Nie jestem pewna, czy nie było trupa gdzieś po drodze, ale napewno nie w głównym wątku. "Romans wszechczasów", "Klin" - oprócz romansu jest też afera, ale kryminały to nie są. "Jeden kierunek ruchu" - bardzo oryginalna książka, zupełnie niepodobna do twórczości Chmielewskiej. W skrócie - sentymentalne listy s...

I to taka klasyfikacja utworów literackich. ;)

To nazwa wielkiego, zasłużonego w leczeniu chorób płuc sanatorium, leżącego w górskiej okolicy ok. 25 km od Oslo, którego początki sięgają przełomu XIX i XX wieku. Zorganizowano tam 3-dniowy kurs dla fizjoterapeutów, w którym miałam przyjemność uczestniczyć. Wrażeń mnóstwo! I nie chodzi o standart placówki, który zresztą się niczym szczególnym od polskich nie różni. No może tym, że dla Norwega jest nie do pomyślenia dzielenie z obcą sobie osobą p...

Ja też zastanawiałem się nad "Wyklętym" Mastertona.

Siedemnastoletnia Valerie Russell jest zbuntowaną nastolatką z Nowego Jorku. Pewnego dnia przyłapuje matkę w niedwuznacznej sytuacji ze swym chłopakiem i wstrząśnięta porzuca dom, przystając do grupy bezdomnych rówieśników, koczujących w podziemiach stacji metra. Nowi przyjaciele okazują się uzależnieni od tajemniczego magicznego specyfiku produkowanego przez trolla Ravusa. Niedługo skrzaty zaczynają w tajemniczy sposób ginąć i Valerie odkryw...

Zgadzam się!!!Tez mialam nadzieje ze skończy się inaczej... JA przeczytalam ok.100 stron "Bez mojej zgody".Mam nadzieję, że na koncu nie dostane zawalu...Ale nie zdradzajcie jak sie skonczylo!!Musze sama dojsc do tego...=P

Mały żarcik, już zupełnie poza tematem: "Wszystkie opowiadania traktują w gruncie rzeczy o miłości" (R. M. Wilson; Ulica marzycieli).

Fantastycznie napisana recenzja. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Jeśli sięgne po Prousta, to na pewno będę mieć to, co napisałaś "przed oczami"...

- Rytuał rodu Musgrave'ów (The Musgrave Ritual) - Tajemnica morderstwa w Reigate (The Reigate Puzzle) - Traktat morski (The Naval Treaty) - Ostatnia zagadka (The Final Problem) - Pusty dom (The Adventure of the Empty House) - Przedsiębiorca budowlany z Norwood (The Adventure of the Norwood Builder) - Samotny cyklista (The Adventure of the Solitary Cyclist) - Karol August Milverton (The Adventure of Charles Augustus Milverton) - Trzej stud...

Bardzo obrazowa recenzja! Książka ma duże szanse mi się spodobać. Tak myślę, zeby w ogóle wrócić do Iwaszkiewicza, którego czytałam "wieki temu". Pamiętam tylko piękny język jego powieści i taką jakąś przebijającą się przez teksty wielką wrażliwość. Dziękuję, Michotko za zwrócenie uwagi na "Czerwone tarcze". Nawet chyba o tej książce nie słyszałam. I oczywiście serdecznie pozdrawiam czekając na kolejne twoje recenzje, które w...

Jak dla mnie może być, i czas i miejsce :) A co na to inni?

Ale dlaczego mi polecasz akurat to opowiadanie? Czy to ma mnie w jakiś sposób przekonać do "Psów z Rygi"?

Mnie test gimnazjalny czeka dopiero za rok a i tak już się stresowałam... Nie wiem ja to wytrzymam w przyszłym roku... ale z tego co widziałam to tematy testów były całkiem całkiem..:)

- Czerwony krąg (The Adventure of Red Circle) - Plany Bruce'a Partingtona (The Adventure of Bruce-Partington Plans) - Tajemnica oblubienicy (The Adventure of the Noble Bachelor) - Ezaw i Jakub (The Adventure of the Priory School) - Blizna (The Man with the Twisted Lip) - Zręczne oszustwo (A Case of Identity) - Tragedia w Boscombe Valley (The Boscombe Valley Mystery) - Wizja przeszłości (The Leather Funnel) - Jego ostatni występ (His Last ...

Ciekawa, mądra czytatka. A co z Wilde'a czytałaś? Albo samą biografię? To jeden z moich ulubionych autorów.

Spadek formy tak to się chyba nazywa. Kiedy nikt nic od Ciebie nie chce, niczego nie wymaga, nic nie jest konieczne albo przymusowe. W takim takich chwilach ja zazwyczaj wariuję ale dziś doszłam do wniosku, że są potrzebne. Trzeba czasem się odciąć i nic nie robić by złapać dystans i "otrzeźwieć". W związku z tym "leniem" dzisiejszy dzień nie przyniósł mi zbyt wielu wrażeń aczkolwiek udało mi się z niego wyciągnąć pewne wnioski. Wniosek 1 Osk...

Pięknie napisane.

Oj, myśli chodzą różnie, szczególnie przy konkursach, jak sobie przypomnę w co strzelałam w ogrodach, to mało się nie popłaczę ze śmiechu.:-) A jaki ubaw mają organizatorzy po naszych próbach, to już zupełnie sobie nie wyobrażam.:-)

Ja mam pierwszy tom wydania o którym piszesz (Prószyński i S-ka, w twardej oprawie z makami na okładce, rzeczywiście śliczne wydanie), a kupiłam go za... całe 5zł kilka lat temu podczas pobytu nad morzem (o ile dobrze pamiętam było to w Mielnie; sprzedawano tam z wielkich pudeł zupełnie nowe książki po symbolicznych cenach).Należę do tych, którzy jeszcze Prousta nie czytali, myślę jednak, że to się zmieni, bo po Waszych wspaniałych recenzjach nab...

Doskonale wie Pani, co miałem na myśli.

Witam! Nie jestem zbyt wielkim entuzjastą twórczości Joanny Chmielewskiej, ale czasem mam na jakąś jej książkę ochotę. Problem w tym, że nie podobają mi się jej pozycje z intrygą kryminalną w tle. Do tej pory naprawdę podobały mi się tylko "Lądowanie w Garwolinie" i "Wielki diament" no, względnie "Nieboszczyk mąż". Co moglibyście mi jeszcze polecić? Pozdrawiam.

Tak, ale ja uznaję literaturę grozy sensu lato. ;)

Ajajaj, no właśnie, zapomniałam o "Grze Geralda" :/

Przypadkowi pasażerowie podróżują autobusem po bocznych drogach Kalifornii. Są wśród nich ludzie zagubieni i samotni, dobroduszni i chciwi, piękni i rozpustni, głupcy i intryganci. Poznajemy ich marzenia, namiętności, prawdziwe oblicza. "Autobus do San Juan" to, jak zwykle u Steinbecka, śmiały, pełen fantazji i pozbawiony sentymentalizmu portret natury ludzkiej. [Wydawnictwo WAB, 1993]