Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A wiesz, że często tak jest. Ja też wielokrotnie miałam pomysł na pisanie, ale gdzieś po kilku stronach zaczynało mi braknąć inicjatywy i pomysł upadał w zarodku. Osobiście uważam, że jak dotąd tylko jedne moje wypociny nadają się do użytku zewnętrznego i to też bardzo humorystycznie. Kiedyś namiętnie pisałam, ale teraz jakoś czasu i chęci brak... Brakuje mi pomysłów, może dlatego, że za dużo spraw na głowie ;) To miła odskocznia, ale przecież...
Ale przeciez "Kraina..." z "Cieniem..." to jakby nic wspólnego nie ma..? Skąd to zniechęcenie?
A tu jest ciąg dalszy tej dyskusji. :-) https://www.biblionetka.pl/czytatka.asp?cid=33884
Niefotogeniczna? To ja chyba jakieś inne zdjęcia oglądałam, bo na tych, na których Cię widziałam, wyszłaś bardzo ładnie. :-) (Dla odmiany ja na ~90% zdjęć wychodzę obrzydliwie, ale się już przyzwyczaiłam i staram się to ignorować. :-) )
Jak Gandalfem, to i tysiąclecie mógłoby być za krótkie... ;)
Dzisiaj znalazłam informacje ze czas realizaji na ksiazke "Lord John i sprawa osobista" to 9 czerwca. To info było umieszczone na liderii. Nie orientujecie się jaki czas realizacji podaje Świat Książki? Pozdrawiam I przy okazji zapraszam na forum Gabaldon http://www.belgi.pl/gabaldon
Czajko, ale chyba Cię tym nie uraziłam, co? czupirek w zaniepokojeniu lekkawym
Czy pamiętacie swoje podwórkowe gry i zabawy z dzieciństwa? Grę w piłkę odbijaną kolanem albo w Żydala? „- Przyjechala Żydala z Paryżala, nie ma nic do śmiala ani do chichrala, co pani ma do sprzedala? - Ołówek – powiedziała słabym od tłumionego śmiechu głosem. - Ołówek? – wrzasnął Mareczek. – Jaki ołówek? - Ołówek. - A co to jest? – Mareczek dotknął swojego uda. - Ołówek – zapiszczała resztką sił”[1]. Za moich czasów to się nazywało ...
Tak, tak, tak, tak! Może to dlatego, że każdy z nas ma inną wyobraźnię? Np. złośiwa ciotka wg. mnie powinna mieć nienaganne maniery, elegancki żakiecik i aż pachnieć ironiczną słodyczą, a wg pisarza wygląda zupełnie inaczej. Tak samo z miejscami np. bohaterowie jednej książki mieszkają u mojej babci! To chyba zależy od nas, i tylko od nas.
Jeśli ktoś jest z Warszawy, to może znaleźć "Małomówność..." w BUWie
Ciekawy poczatek.Zapowiada sie niezle.
Na pewno! Moim zdaniem to bardzo wartościowa książka. Tylko pisana takim "gawędziarskim" stylem, więc jak ktoś nie lubi, to takie pisanie "w cały świat" może trochę zniechęcać i zanudzać. Ale po kilkudziesięciu stronach przywykłam i... oceniłam na 6:) A wracając do poprzedniego tematu, to szkoła to naprawdę paskudna instytucja. Trzeba się doucać na własną rękę, nie ma innej rady:))) Dzisiaj odwiedziła nas w szkole dawna pan...
Dziękuję za komentarz, Chilly. Naprawdę jesteś złą kobietą? Eee, nie wierzę! Gdzieś słyszałem, że nie ma kobiet złych, są tylko kobiety zbyt mało kochane, a im jestem starszy, tym bardziej przekonuję się do tych słów. Więc życzę Ci, abyś nie była złą.
Wiem, że nie to miałaś na myśli :) ale po prostu wydaje mi się, ze to "jedyne słuszne" zakończenie. Osobiście wydaje mi się, że impet opowiadania wytraca się gdzies w połowie, a potem to zakończenie stanowi taką klamrę. Obawiam się także, ze brakuje mi pomysłu na rozwinięcie... moze za długo leżało w szufladzie? ;)
Dziękuję, Matko Verdiano. Swoją pochwałą „Pamięci i stylu” narobiłaś mi jeszcze większego apetytu na tę książkę – i za ten apetyt także dziękuję. Gdzieś czytałem parę Twoich wierszy; czyż ich pisanie nie jest wspaniałą przygodą? A czy mogę poznać etymologię tak zmienionego Twojego imienia?
postacie oczywiste i schematowe wedlug ciebie np; niedawno czytalem Giaura (lektura - musialem przeczytac)ksiazka bardzo mi sie spodobala - chodzi mi o to ze tam tez mimo zabojstwa ktore popelnil glowny bohater nie mamy do niego jako takiego zalu czy nie zywimy do niego specjalnej urazy,ksiazka zostala napisana w ten sposob, tak nalezy ja odbierac podobnie "Lot" - piszac recenzje skupiles sie na wadach bohatera (to ze ukradl lodz...
Witaj, Olgo. Oczywiście nie biorę dosłownie, i dziękuję za tak miłe słowa. Czytałem Twoją dyskusję z gościem Biblionetki, K. Rutkowskim, i ponownie przekonałem się, że zadziwić to Ty potrafisz. Kiedy spodziewać się mogę Twojego tekstu o Stendhalu? Jestem go bardzo ciekaw, Olgo.
Koniecznie ;))
Gryffindor. I racja. Ja taka jestem, choć moi znajomi pewnie przydzieliliby mnie do Revenclawu...
Nie, nie - nie miałam na myśli tego, że kończy się źle. Jak na krótką formę opowiadania kończy się bardzo dobrze. Po prostu to świetny pomysł na coś dłuższego. Ale zrobisz jak zechcesz ;)
BRAT. Sól czy pieprz?
Wrzuciłam jeden mój tekst do czytatnika. Krytyka mile widziana, czy wręcz niezbędna ;)
Popieram, zamiast pozwolić uczniom- ludowi uciśnionemu:P ukulturalniać się i douczać na własną rękę, to nie:P I oczywiście nie daj Boże (nie wzywaj imienia Pana Boga swego nadaremno!) jak ktoś czyta sobie na nudniejszych zajęciach... A tak na temat bardziej, to co powiesz na temat "Ziela na kraterze"? Bo mam zamiar przeczytać,tylko czy warto?
Też jakoś nie przepadam za tą parą.
"Kobieta z Wydm" Abe Kobo (4) "Poszerzenie pola walki" Houellebecq (4) "Blade Runner" Pilip K. Dick (5) "Hełm grozy" Wiktor Pielewin (4) "Alicja w Krainie Czarów" Lewis Caroll (3, ale to raczej wina przekładu) "Pod Skórą" Michel Faber (4)
Jolu, jurczak, dziękuję Wam. Gordon do schowka. :)
Cudowne! :D
Narobiłaś mi strasznej ochoty na tą "Trędowatą"....:)) Chyba muszę się wybrać do biblioteki.
Róża i Adaś. Jedno histeryczne, drugie tchórzliwe.
Ostatnio zauważyłam, że w wypadku większości książek, które czytam, bohaterowie w mojej wyobrażni wyglądają inaczej, niż w literackim pierwowzorze... A dokładniej zawsze wygladają tak samo, zwłaszcza główne postaci...tymczasem miejsca zdarzeń umiejscawiam w dobrze mi znanych lokacjach (Mieszkania bohaterów bardzo przypominają mieszkania moich znajomych, rodziny...)A jak to jest w waszym przypadku????:)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)