Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Myślę, że to błąd w założeniu. Z malarstwem jak z poezją - nie trzeba rozumieć. Trzeba czuć. I albo zagra, albo nie zagra. A jeśli ktoś chce nie tylko czuć, ale i wiedzieć, sięga po książki z historii sztuki. To czasami zmienia podejście i spojrzenie na malarstwo. Poza tym fakt, że się jest humanistą, nie oznacza, że się pasjonuje _wszystkimi_ humanistycznymi dziedzinami (sztuki). Tak samo jak fakt, że się ma umysł ścisły, nie oznacza, że się...
A mnie się to za proste wydawało. I nie na północy... ;)
Już wiem. Wrocław. :-)
Z polską Wenecją kojarzy mi się tylko i wyłącznie miasto Breslau.
Oj konkurs był niełatwy i wymagał iście anielskiego wysiłku. Ale cieszę się, że rozpoznałam Hrabala (po firankach) i Vonneguta po humorze. Co do Olgi Tokarczuk, to wreszcie, coś tej autorki muszę przeczytać, za często mi umyka w konkursach. Gratulacje dla tych co są pierwszymi. :)
Coś mi się widzi, że chyba jednak nie jesteśmy jedyni?!!!Straszne!A taka byłam przekonana, żę na hasło:"polska wenecja północy" wszyscy jednogłośnie zakrzykną:.......!!! A tu proszę już dwie propozycje! Cóż, w mojej zgaduj-zgaduli nie padła jeszcze główna wygrana.Proszę szukac na północy Europy, na północy Polski niekoniecznie. Pozdrawiam.
Jeżeli dany konkursik nie wyłoni zwycięzcy, to następną edycję organizuje spontanicznie Biblionetkowicz, który akurat ma pomysł. Obowiązuje przy tym zasada "kto pierwszy, ten lepszy!" :-)
To, co niezrozumiałe zawsze lub prawie zawsze wzbudza niechęć (wielokrotnie doświadczyłam tego w swoim życiu). Prawdę mówiąc, ludzie nie mają specjalnej szansy "uczyć się" malarstwa. Szkoła przecież nie daje takiej możliwości (nie mówię o wzmiankach na lekcjach polskiego, historii, czy wiedzy o kulturze). Nie ma się, co dziwić. Myślę, że nie jest to największą tragedią człowieka, że nie lubi malarstwa ;) A tak serio, wiele zależy od ...
A w suszarni? Bo u mnie to chyba zawsze wisi, no albo prawie zawsze.W? tym roku też jakby się na to zanosi, ale po tym co tu przeczytałam zrobiło mi się trochę hm...nijako...Chyba jednak zdejmę, chocby niedoschnięte. Przesądna w zasadzie nie jestem, ale"strzeżonego Pan Bóg strzeże".Tylko powiedz mi proszę, czy takie położone niedoschnięte, to już nie działa?(mam na myśli to niedobre działanie).
Tak to piękna książka! Polecam!!!
U mnie, zdecydowanie w tym miesiącu panował romantyzm ^^ (ciekawe czemu? u mnie to dość niespotykane ^-^) Juliusz Słowacki „Kordian” (5) Adam Mickiewicz „Dziady” – wszystkie częśći (4) Juliusz Słowacki „Maria Stuart” (5) Juliusz Słowacki „Horsztyński” (4) Edmund de Amicis „Serce: opowiadania miesięczne” (4) Juliusz Słowacki „Beatryks Cenci” (5) Juliusz Słowacki...
Ech, na Wołyniu to mury były jeszcze większe. Osy tam były jak u nas szerszenie. Sosny jak drzewa baoba. Mrówki jak termity. Zima jak na Antarktydzie, a lato jak w Afryce.
Augustów? Jeśli nie, to nie mam pojęcia ;(
Anitra, to były książki, które oceniłam jako pierwsze, jestem pewna ;) Maria Dora, bardzo możliwe, że masz rację, bo faktycznie nie zakreśliłam tego kwadracika.
U nas ;) i dwie baszty i piękny kościół ewangelicki z XIV wieku. Wszystko tam jest!
Skorzystałam z pomocy google (przyznaje się) i mi wyszło, że Bydgoszcz! Jak mogłam zapomnieć! Tyle razy się po Wyspie Młyńskiej przechadzałam. :-)
No, nie wiem, jeśli nawet w kuchni, to też w domu wisi. Ja bym zdjęła gdzieś około 8 wieczorem, nawet jeśli byłoby niedoschnięte. ;-) W końcu była mowa o nocy...
Raczej mały rodzinny wypad. Ktoś z rodziny mieszka teraz blisko Opola. :-)
śródziemnym:) horror czy komedia?
Od dłuższego czasu większość spotykanych przeze mnie osób twierdzi, że malarstwo ich nie interesuje... Wiele z nich to typowi humaniści, którzy sporo czytają, słuchają dobrej muzyki chodzą do kina, interesują się historią itp. a pomimo to malarstwa "nie rozumieją"... a raczej nie chcą rozumieć (zrozumieć - tu: nauczyć się nim zachwycać). Dlaczego?
Przyznam, że nie mam zielonego pojęcia co to za książki. W pewnym momencie spostrzegłam, że występują wysoko na listach bestsellerów. Opis w merlinie jakiś taki dziwny. Co ciekawego może być w samochodach, które mają duszę?
To może mała zgaduj-zgadula?!!Myślę, że "północni wenecjanie" domyślą się natychmiast(a z tego, co się orientuję jest ich w Biblionetce chyba sporo?).
O, o tym moja Babcia też mówiła, tyle, że pamięć miało się zaszywać. Ale ja cęsto przyszywam guzik na sobie, a jakoś pamięć mam świetną. Tylko tego prania w Sylwestra pilnuję, nie umiem się jakoś powstrzymać ;-)
Jakieś Biblionetkowe spotkanie, o którym ja nie wiem? ;)
1. "Całując ul" - J. Carroll (5) 2. "Zaślubiny patyków" - J. Carroll (5) 3. "Drewniane morze" - J. Carroll (4) 4. "Mr Vertigo" - P. Auster (5) 5. "Pociągi pod specjalnym nadzorem" - B. Hrabal (4) 6. "Saga ludu" - M. Malicki (5) 7. "Do Amsterdamu" - M. Olszewski (4) 8. "Ostatnie historie" - O. Tokarczuk (5) 9. "Z zimną krwią. Prawdziwa opowieść..." -...
Przeczytałam i jestem zadowolona. Hamburgery.... :))) Pozdrawiam
Ze współczesnych: Z. Preisner "Kolęda dla nieobecnych" - za słowa i nadzieję mimo łez, A. Sikorowski "Pastorałka dla córki" - bo jako nieco już "wyrośnięta" córka poetki nie doczekam się takiej dla siebie ;) Z tradycyjnych: "Bóg się rodzi" - za piękne słowa I zwrotki i wspaniałego poloneza, "Mędrcy świata" - za przesłanie w słowach, "Cicha noc" - za międzynarodową uniwersalność. Pośród a...
Opole to jedno z nielicznych większych miast w Polsce, którego nie udało mi się zobaczyć. Ale zamierzam to nadrobić już w czasie ferii. :-)
Zawsze mam problem z tego typu książkami. Nie wiele ona wniesie do mojego życia, zużywa mi czas, który mógłbym poświęcić na coś ciekawszego a jednocześnie im dłużej ją czytam tym bardziej chcę ją skończyć... kiedyś nasunęło mi się porównanie do hamburgerów względem takich książek.
Ale co to w końcu za Wenecja?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)