Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Niezła mieszanka: roztargniona i marzycielska zaraza, która czasami piłuje literaturę skandynawską :-))
W mijającym roku przeczytałam tylko 33 książki. Wiem, że to mało, ale miałam jeszcze sporo innych zajęć między innymi pisanie pracy magisterskiej. Faktem jest też, że nie poświęcam za dużo czasu dziennie na czytanie. Tej wspaniałej czynności oddaję się najczęściej w komunikacji miejskiej i w podróży pociągiem. Wśród przeczytanych książek w 2011 dominują kryminały i thrillery. Może to też stało się podstawą do stworzenia Akcji jesienno-zi...
Ja mam coś z "zarazy" ("podkreśla ołówkiem niektóre zdania, stawia znaki zapytania i na marginesie pisze komentarze" - z tym, że ja zamiast profanować tekst właściwy, wtykam fiszki z pociętych na paseczki ulotek reklamowych, a karteluszku notuję uwagi w rodzaju: "187 - ort.", "223 - pomyłka co do wieku X-a", "457 - beznadziejny opis" - następnie zaś znęcam się nad nieszczęsnym autorem, wrzucając do Biblionetki albo i gdzie indziej detaliczne ana...
MoniaL - zacytowałam Słonimskiego w całości, natomiast nie byłam przekonana, czy opisany przez niego czytelnik lit. skandynawskiej w ogóle istnieje. Jak widać - istnieje i ma się nieźle. :)
Najgorszą książką tego roku jest Czarownica. Do dzisiaj pamiętam obrzydzenie towarzyszące jej czytaniu. Bardzo skutecznie odstraszyła od innych pozycji autorki. Do najlepszych zaliczam: Babunia podobało mi się opisanie relacji babcia-wnuczka. Ile tajemnic mogą kryć w sobie najbliżsi; Schiza - za pokazanie, że prawo do poszukiwania szczęścia i miłości, mają również osoby chore. Trzynasta opowieść - wciągające i tajemnicze. Dzikusy...
Dzięki, dziewczyny, za Wasze wypowiedzi. Jeśli o mnie chodzi, to jestem: 1. Czytelniczką-zarazą w 100%, włącznie z tą krową niezmieniającą poglądów; 6. Czytelniczką roztargnioną: "Gdyby mógł się nieco skupić, trochę opanować! Gdy czyta dowcipny felieton i pierwsze zdanie go rozśmieszy, tak się śmieje i tyle gada na ten temat, że zapomina o dalszej lekturze. Opuszcza całe strony, nie rozumie potem związku i zniechęca się do autora."; 8...
Jestem chyba połączeniem paru typów czytelnika: niektóre cechy 3, 6 i 8. Nie wszystkie, ale niektóre pasują idealnie: - Gdy z trudem przebrnie przez mętne i powykręcane, najeżony żargonem filozoficznym artykulisko, ma zadowolenie, że zrozumiał mniej więcej, o co chodzi (8) - Taki, któremu nie przeszkadza, że Gosta to facet, a nie kobieta. Lubi, jak jest o małych ludziach, o szarych zwykłych sprawach człowieczych i żeby nad tym huczał kosmos. ...
Ostatnia książka w tym roku: Dom duchów Ocena 4. Dosyć wciągająca powieść z płynną fabułą. Bardzo przyjemnie się czyta i trudno ją odłożyć, ale ma (dla mnie) parę minusów. Przede wszystkim spoilery typu: "jeszcze nie wiedzieli, że to z jego ręki przyjdzie na nich śmierć" albo "nie wiedziała, że spotka go za pięć lat". Być może to są elementy niezbędne dla tego gatunku, ale w takim razie tego nie lubię w sagach. Poza tym przeszkadzał mi chaos...
174 i 1/2
Jeśli wyrazisz takie życzenie i jeśli podany na Twojej stronie adres jest aktualny, książkę wyślę Ci.
Ładnie napisałaś o swojej miłości, Marylku. Z przyjemnością przeczytałem parę razy, a później pomyślałem, że może gdybym teraz, w tym moim okresie zbliżenia do gór, pochodził po wysokich Tatrach, to wtedy powtórzyłbym Twoje słowa?.. Cóż, wypadałoby w takim razie iść, bo być może, że poszedłbym po miłość.
Styczeń 1. Legendy Świętokrzyskie 2. Empire V: Opowieść o prawdziwym nadczłowieku 3. Król Podbeskidzia: Biografia kpt. Henryka Flame "Bartka" 4. Marta Luty 5. Do latarni morskiej Marzec 6. Nie wszystko o moim życiu 7. O kinie wartościowym 8. Sekret Kwiecień 9. Czysta anarchia 10. Lotnicy 11. Ludzie na walizkach 12. Bastion Polesie: Polskie fortyfikacje na Polesiu w latach 1920-1939 Maj 13. Historia Łodygowic: T...
Listopad: Mansfield Park 4,0 Gdy byłam nastolatką i przeczytałam Mansfield Park- nie podobała mi się. (Dłużyzny, moralizatorstwo). Po latach stwierdzam, że wtedy za surowo ją oceniłam. Ma kilka momentów, które przypadły mi do gustu (siostrzano-braterska miłość, odmowa małżeństwa z niewłaściwym kandydatem), ale mimo to, nie jest to powieść, która do końca mnie urzekła i którą mogłabym przyrównać do Dumy i uprzedzenia. Tajemniczy przybysz ...
Wyszło - 41 książek przeczytanych. Plan na 2012 - 51 książek.
Jestem chyba mieszanką 1, 7 i 8 - 1 tylko przy książkach naukowych, 7 i 8 - beletrystycznych ;) Niby typy idealne, a chyba każdy zna takich czytelników, ja bym tu jeszcze dodała Czytelnika Który Łapie Za Pióro i Majstruje Własne Dzieło - bo przecież pisać każdy może, a potem ktoś inny ku załamaniu serc cytuje te grafomańskie bzdury na forum :).
Jeśli tylko uda mi się jakoś tę książkę zdobyć (co niestety ze względu na moje miejsce zamieszkania nie będzie sprawą łatwą) - na pewno przeczytam! Pozwolę też sobie przejrzeć Twoje oceny i inne teksty. Myślę, że mógłbyś całkiem przypadkiem podsunąć mi wiele inspirujących lektur.
Pochłonęłam tą książkę jednym tchem. To 400 stron, z którymi spędziłam wczoraj jakieś 5 godzin. Wyłowiłam kilka fajnych cytatów, które znajdziecie na moim blogu (o którym mowa poniżej). W ramach akcji 52 książki założyłam bloga, na którym będę wpisywać te 52 książki (albo więcej jak się uda! :D). Wpisałam już "Osaczoną", której jednak nie zaliczyłam. Liczyć będę od nowego roku :) A więc zapraszam na: - http://ksiazki-vienny.blogspot.com/ -&...
U mnie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Znaczy, do Tatr. Chodziłam przedtem trochę po Beskidach, miłe wycieczki to były, ale góry, Góry, mają dla mnie twarz Tatr. Mogą być i Zachodnie, ale wolę skały. Potem były Bieszczady, Sudety, więcej i więcej Beskidów z uwagi na bliskośc geograficzną, wszystko to piękne i wszystko to tylko przedsmak. Góry zaspokajające moją tęsknotę, to góry wysokie. Jak miałam jakieś 19 lat, zrobiłam sobie coś w rod...
czy... vodyanoi (albo podobnie) z "Dworca Perdido"....
Jeszcze jeden kwiatek: "pospieszyłam na dół, przebiegłam korytarz i zniknęłam za drzwiami biblioteki."
Hm, język i styl dość ciekawe, i uzasadnione, ale jakoś dziwnie i niezręcznie zalatuje tu angielszczyzną, więc to niestety bardziej tłumaczenie niż spolszczenie, co byłoby zapewne naturalniejsze. Szwankuje interpunkcja i ze zgrozą zauważyłem coś takiego: "powieści... George’a Elliota". Zbyt często spotyka się tego rodzaju błędy popełniane przez Polaków, żeby uznać to za błąd świadomy. W oryginale, zważywszy całe zdanie, czegoś takiego raczej nie ...
Nie noszę! Nie noszę! Wysokie obcasy to element odzieży, którego żywiołowo nie cierpię, najwyższe jakie mam, pewnie mają ze 4 cm, a i to używam ich głównie wtedy, gdy jadę samochodem na jakieś zebranie czy do rodziny na imieniny. I choćby od tego zależało ocenienie mnie jako kobiety eleganckiej lub nie, w życiu nie założę takich szpilek, jakie mają bohaterki amerykańskich filmów, bo ruszam się w nich jak cyrkowa niedźwiedzica balansująca na piłce...
Witaj, Olu. Mamy więc zimę, czyli dnia nam przybywa – i bardzo dobrze! W latach dziewięćdziesiątych sporo chodziłem po tatrzańskich ścieżkach, nierzadko z moimi synami. Podobały się nam te wędrówki, ale żaden z nas trzech nie łyknął górskiego bakcyla. Synowie są niezainfekowani do dzisiaj, a we mnie ten wirus rozwijał się wiele lat, i tak naprawdę dał znać o sobie dopiero teraz. Ty, Olu, też zaczęłaś chodzić niedawno, więc wiem, że nie ja jeden...
Witaj, Marylko. Tablica na pewno stoi, ale w innym miejscu, na innej górze, czyli poplątały mi się miejsca. Nieswojo się czuję mając wokół siebie tylko przestwór i ziemię nisko w dole; tak się poczułem wyobraziwszy siebie na tych pochyłych skałach Kościelca, tak też czułem się stojąc na krawędzi urwiska Śnieżnego Kotła w Karkonoszach, oburącz ściskając zabezpieczające barierki. Krótko przed szczytem Rys jest do przejścia niewielki odcinek ostre...
Witaj, Doroto. Gorsety, ciasne suknie z upalny dzień, wielkie kapelusze dźwigające różności – to wszystko na pewno nie było wygodne, a często wprost uciążliwe dla kobiet i… dziwaczne. To prawda, ale gdzieś w tych niepotrzebnych falbanach, w tej kapeluszowej oranżerii, ukrywała się elegancja. W końcu i teraz nie dla wygody nosicie wysokie obcasy wbrew ludzkiej anatomii. Gdy czytałem Twoje słowa, wspomniałem fragment Poszukiwania, w którym oczaro...
Ostatni rok w kwestii książek był u mnie naprawdę marny. Na półce i w szafce pojawiło się kilka nowych pozycji, kilka innych od jeszcze dłuższego czasu zbiera kurz. Może więc warto poczynić pewne postanowienia w tej kwestii? Myślę, że głównym zadaniem na początek roku 2012 będzie nadrobienie ogromnych zaległości w kwestii szkolnych lektur, a także zapoznanie się z dodatkowymi materiałami przed maturą z geografii. Jakiś czas temu st...
Mi zakończenie wydaje się jak najbardziej odpowiednie, nawet mimo tej pesymistycznej wizji i gorzkiego wydźwięku, ale również takie, którego w gruncie rzeczy bym się nie spodziewał. Zakończenie jak najbardziej harmonizuje się z całym przedstawionym w książce światem, a co za tym idzie, cała historia jest spójna. W moim przekonaniu dobrze dla tej książki się stało, że autor za wszelką cenie nie silił się na jakiś "Happy End", który byłby niewiaryg...
Po raz trzeci i niestety ostatni spotkałam się z dorobkiem literackim szwedzkiego dziennikarza Stiega Larssona - przeczytałam bowiem trzeci tom sagi "Millenium" czyli Zamek z piasku, który runął O ile dwa pierwsze tomy to raczej kryminały są o tyle tom trzeci to jedna z lepszych książek sensacyjnych jakie zdarzyło mi się czytać. Tak jak pisałam przy okazji "Dziewczyny, która igrała z ogniem"- tom drugi skończył się tak jakby się nie skończy...
Znakomite! :-)
Pomny swoich zeszłorocznych szumnych wypowiedzi względem planów czytelniczych na rok 2011, widząc jak wszystkie te plany spełzły na niczym, postanawiam w tym roku nie robić żadnych czytelniczych postanowień względem roku przyszłego. Tym sposobem nie będę musiał dręczyć się myślami, jaki to jestem niesystematyczny i niesłowny. Mojej głowy nie będą zaprzątać żadne mroczne myśli, a i obowiązków przynajmniej się pozbędą. Przeglądając moje zeszł...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)