Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Matras, książka, cena

Autor: inheracil Dodany 23.01.2009 15:44

Ostatnio mnie wzięło na czytanie Dukaja i też przeżywałem ciężkie chwile przy kupnie "Czarnych oceanów".

Zobacz całą dyskusję

Matras, książka, cena

Autor: Kuba Grom Dodany 23.01.2009 15:21

ostatnio poszedłem do księgarni, kupić mamie jakiś poradnik, a że było to przed świętami, to mogłem sobie w ramach prezentu kupić jakąś jeszcze za 25 zł. Jak się można domyśleć, nie kupiłem sobie żadnej, gdyż to co uznawałem za ciekawe, było za drogie, a to co było w sam raz cenowo, albo było nieciekawe, albo nie dość jak na kupno. Nawet zbiorek króciutkich próz Mrożka, w formie małej książeczki, kosztował koło 30 zł.

Zobacz całą dyskusję

"Łacina włoska - łacina angielska", albo moje cierpiące uszy

Autor: Anna 46 Dodany 23.01.2009 14:53

Nie samą książką żyję. Fakt. Do pełni szczęścia potrzebuję muzyki. Różnej. Ale nie o gustach muzycznych chciałam, nie. O łacinie chciałam, w ariach. Już przywykłam do „łaciny po włosku” i tak - Panis Angelicus ( Césara Franca) w wykonaniu Pavarottiego, Bocellego, albo innego Włocha to „Panis Andżelikus” - fit panis hominum (z tegoż Panis Angelicus) – “fit panis ominum”; Włoch prędzej się zakrztusi, niż “h” wykrztusi… - Agnus D...

Zobacz całą dyskusję

Ciekawość naszła mnie nocą...

Autor: hburdon Dodany 23.01.2009 10:45

My już nie mamy tak dużo czasu. :D Ja też kiedyś miałam ambicje literackie, ale zupełnie wyleczył mnie z nich Dukaj. Po prostu po przeczytaniu "Perfekcyjnej niedoskonałości" uświadomiłam sobie, że nigdy nie byłabym w stanie napisać niczego choć w części równie dobrego, a pisanie rzeczy słabszych mnie nie interesuje. Ale to nie znaczy, że zupełnie nic nie tworzę. :) Siły twórcze pcham teraz w recenzje i w tłumaczenia. Niestety, na...

Zobacz całą dyskusję

Ciekawość naszła mnie nocą...

Autor: Cora Dodany 23.01.2009 02:21

Z biblionetki korzystam już od dosyć dawna. Przez ten czas mój gust literacki zmutował do tego stopnia, że ze zdziwieniem patrzę na sporą część wystawionych przeze mnie ocen (choć i tak nie ma ich wiele). Mimo wszystko nie chcę ich zmieniać. W danej chwili mojego życia, kiedy po nie sięgnęłam były dla mnie ważne i sprawiły mi wiele przyjemności. To wystarczy, nawet jeśli teraz na wiele z nich bym nie zwróciła uwagi. Ale właściwie to nie o tym ch...

Zobacz całą dyskusję

Bruno Schulz - ojciec Józefa

Autor: myvanillasky Dodany 22.01.2009 21:54

„Byliśmy odtąd na zawsze skazani słyszeć to żałosne niskie buczenie, skarżące się coraz natarczywiej, coraz boleśniej, i raptem milknące. Przez chwilę wykosztowywaliśmy z ulgą tę ciszę, tę dobroczynną pauzę, podczas której budziła się w nas nieśmiała nadzieja. Lecz po chwili powracało nieukojone coraz bardziej płaczliwe i rozdrażnione, i rozumieliśmy, że dla tego bezbrzeżnego bólu, dla tej buczącej klątwy skazanej na bezdomne obijanie się o wszys...

Zobacz całą dyskusję

Bruno Schulz - Bianka (Sanatorium pod klepsydrą)

Autor: myvanillasky Dodany 22.01.2009 21:43

"Nie robi nic ponad konieczność, każdy gest jest skąpo odmierzony, ledwo wypełniający formę, wchodzący w nią bez entuzjazmu, jakby tylko z biernego poczucia obowiązku. Z głębi tych przezwyciężeń czerpie Bianka swe przedwczesne doświadczenie, swą wiedzę wszystkich rzeczy. Bianka wie wszystko. I nie uśmiecha się nad tą wiedzą, jej wiedza jest poważna i pełna smutku, a usta przymknięte nad nią w linię skończonej piękności – brwi zarysowane z surow...

Zobacz całą dyskusję

Bruno Schulz - Ulica Krokodyli (Sklepy Cynamonowe)

Autor: myvanillasky Dodany 22.01.2009 21:04

"Ta rzeczywistość jest cienka jak papier i wszystkimi szparami zdradza swą imitatywność. Chwilami ma się wrażenie, że tylko na małym skrawku przed nami układa się wszystko przykładnie w ten pointowany obraz bulwaru wielkomiejskiego, gdy tymczasem już na bokach rozwiązuje się i rozprzęga ta zaimprowizowana maskarada i, niezdolna wytrwać w swej roli, rozpada się za nami w gips i pakuły, w rupieciarnię jakiegoś ogromnego pustego teatru. Napięcie poz...

Zobacz całą dyskusję

Dziękuję...

Autor: LUCJUSZ Dodany 22.01.2009 20:50

U mnie nic się nie zmienia. Cały świat jak kameleon a ja ciągle w jednym kolorze, najpewniej szarym. Te same przyzwyczajenia, ten sam kubek do kawy, który teraz stoi tuż obok. Ciągle coś czytam /ostatnio Coelho - cudowny/, coś rysuję lub maluję i walczę z samotnością, która jest wierna jak żona lub może jak kochanka. W moim mieście zbudowano nowy most. Fajnie, bo ludziom będzie bliżej do siebie i będą mogli zatańczyć czasami... Pozdrawiam Tajemni...

Zobacz całą dyskusję

Czarujące obiekty latające

Autor: Lenin Dodany 22.01.2009 19:49

Antologie mają to do siebie, że są zbiorem nowel i opowiadań, które spodobały się mecenasowi zbioru. Oznacza to, iż niekoniecznie spodobają się czytelnikowi, gdyż każdy ma inny gust, jeden woli subtelny humor, inny mocne historie rodem z Lemurii. Ten zbiorek, kórego "ojcem" jest Peter Haining, ma przedstawić komediowy odcień fantastyki, zarówno tej kosmicznej, jak i fantasy. Zaczynamy więc od dość przeciętnego Pratcheta, przez zmyślnego Erica Kni...

Zobacz całą dyskusję

HeHe...

Autor: jakozak Dodany 22.01.2009 18:10

Nie kumam. Siemka!

Zobacz całą dyskusję

HeHe...

Autor: mazalova Dodany 22.01.2009 18:10

De nju internet trolls?

Zobacz całą dyskusję

HeHe...

Autor: mafia Dodany 22.01.2009 16:03

A co sobie życzysz w komentarzu? :)

Zobacz całą dyskusję

HeHe...

Autor: valentina60 Dodany 22.01.2009 15:14

Noo To Cuu, Doczekam Się Koments???? Piszcie CuuŚŚ Kochani:** xDD LoVv=** ;]] BuŚŚka:**​ Koch^^

Zobacz całą dyskusję

HeHe...

Autor: valentina60 Dodany 22.01.2009 15:09

Witam wszystkich zainteresowanych!!! Niezmiernie bardzo się cieszę że odwiedziliście mój profilek:** To poprostu czad!!! Jak chcecie to patrzcie na MoOoje wystawione oceny, Schowek i Czytatnik:** xDD;]

Zobacz całą dyskusję

paszporty, ideo i inne

Autor: mazalova Dodany 22.01.2009 14:39

Oglądałam ostatnio w tv fragment relacji z rozdania nagród siatkarskich. Nie pytajcie, dlaczego: po prostu nie miałam z czym zjeść kolacji, a w ciszy nie lubię, bo muszę wtedy myśleć. Gala ta była wspaniała, wesoła, pogodna, działacze przy stolikach zadowoleni, czerwoni i spuchnięci. Na scenę wyskoczył Zygmunt Chajzer, znany szerszej widowni jako pan, który lata po lodowisku z proszkiem do prania pod pachą - i Agnieszka do-wszystkiego-doszłam-ci...

Zobacz całą dyskusję

V kolumna

Autor: hburdon Dodany 22.01.2009 13:01

Chciałabym przypomnieć o sprawie. Czupirek wykazała się niezwykłą energią i determinacją, i dzięki niej mamy trochę polskich projektów, w które można się zaangażować. Główna strona Distributed Proofreaders Europe jest tutaj: http://dp.rastko.net/ (Szybkie przypomnienie - Distributed Proofreaders zajmuje się przygotowywaniem tekstów w postaci elektronicznej dla Project Gutenberg.) Polski zespół jest tutaj: http://dp.rastko.net/stats/teams ...

Zobacz całą dyskusję

Lepiej późno, niż później, czyli czas na posumowanie roku 2008

Autor: Anna 46 Dodany 22.01.2009 12:41

Trzepnąć? Krzysia? No, nie... rozumiem go doskonale - to jego Wielkie Osiągnięcie. Trzymaj się, Krzysiu i wytrwaj.

Zobacz całą dyskusję

Bardzo prywatne wiadomości i nie tylko....

Autor: Natii Dodany 21.01.2009 22:52

Rozbroiłaś mnie kompletnie. <rotfl>

Zobacz całą dyskusję

Lepiej późno, niż później, czyli czas na posumowanie roku 2008

Autor: krasnal Dodany 21.01.2009 21:30

Więc cieszę się, że mogłam troszkę pomóc:)

Zobacz całą dyskusję

Lepiej późno, niż później, czyli czas na posumowanie roku 2008

Autor: KrzysiekJoy Dodany 21.01.2009 21:20

Twój grudniowy mail w jakiejś części przyczynił się do do powzięcia przeze mnie tej "drastycznej" decyzji.:)))

Zobacz całą dyskusję

Lepiej późno, niż później, czyli czas na posumowanie roku 2008

Autor: krasnal Dodany 21.01.2009 21:08

Bardzo słusznie zrobiłeś!:)

Zobacz całą dyskusję

Lepiej późno, niż później, czyli czas na posumowanie roku 2008

Autor: Vemona Dodany 21.01.2009 21:04

Ania Ciebie??? Nie żartuj!! :)

Zobacz całą dyskusję

Dziękuję...

Autor: skaara Dodany 21.01.2009 21:03

Dziękuję bardzo! Co porabiasz? Co czytasz? Pozdrawiam!

Zobacz całą dyskusję

Lepiej późno, niż później, czyli czas na posumowanie roku 2008

Autor: KrzysiekJoy Dodany 21.01.2009 20:58

Ania mnie w końcu trzepnie, za to, że ja w Jej czytatce z tymi papierochami wyskoczyłem.:)

Zobacz całą dyskusję

Lepiej późno, niż później, czyli czas na posumowanie roku 2008

Autor: Vemona Dodany 21.01.2009 20:53

To Cię podziwiam!! Ja się łamię prawdę mówiąc z przyzwyczajenia, a nie z potrzeby, bo w gruncie rzeczy wcale mnie nie ciągnie, tylko nawyk mi gdzieś siedzi zakodowany, że jak rozmowa, kawka czy coś innego, to ten papierosek pasuje....

Zobacz całą dyskusję

Lepiej późno, niż później, czyli czas na posumowanie roku 2008

Autor: jakozak Dodany 21.01.2009 20:51

Już wystawiłam w NK. Nie wyszedł za bardzo, ale JEST!!! :-)))

Zobacz całą dyskusję

Lepiej późno, niż później, czyli czas na posumowanie roku 2008

Autor: Vemona Dodany 21.01.2009 20:50

Bardzo chciałam trafić. :-)

Zobacz całą dyskusję

Lepiej późno, niż później, czyli czas na posumowanie roku 2008

Autor: Anna 46 Dodany 21.01.2009 20:43

No, ba! Bardzo smokowate i moje - trafiłaś. :-)

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: