Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Konkurs nie tylko dla miłośników Leonida Józefowicza: zbrodniawbibliotece.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=45&Itemid=28
A ja mam pierwsze wydanie Buddenbruków Tomasza Manna z 1930 r.. Ciekawe i le jest warte? Ktos wie? Podpowiedzcie, proszę.
Te dwa pierwsze miejsca to moje ulubione książki z dzieciństwa. Z książką "Dzieci z Bullerbyn" wiążą się bardzo miłe wspomnienia. W ogóle to wychowałam się na twórczości Lucy Maud Montgomery i Małgorzaty Musierowicz.
A książki, które mnie wychowały? Kubuś, oczywiście Ania... Baśnie Andersena- to jest książka mojego dzieciństwa! Dzieci z Bullerbyn Jeżycjada Pan Samochodzik Muminki Mikołajek Przygody Tomka Sawyera Karolcia I mimo wszystko, HP - gdy pierwszy raz dostałam go do ręki, to miałam 7-8 lat, więc jest książką mojego dzieciństwa. [teraz mam 17]
15 listopada 2007 (czwartek): w Gdańsku Spotkanie z Leonidem Józefowiczem . Prowadzenie - Anna Sobecka. godz.17:00 Filia nr 2 WiMBP: Biblioteka Oliwska, ul. Opata J. Rybińskiego 9 w Warszawie Spotkanie z Agatą Tuszyńską . godz.17:00 Empik Megastore, ul. Marszałkowska 116/122, duża scena - I p.
Zgadzam się w zupełności.
Ja jestem ciekawa, czy ktoś ją kiedyś czytał! Nic nie wspominają o jej stanie...
Wiesz, wielbicielowi pewno trudno w to uwierzyć, ale wielu osobom "Kubuś" po prostu niespecjalnie się podoba. :-) Mnie najbardziej dziwi powszechne uwielbienie dla "Dzieci z Bullerbyn" - nie lubiłam tej książki w dzieciństwie, nie lubię jako osoba dorosła i uważam ją za jedną ze słabszych tej autorki. Może powiecie mi, co was w tej książce tak ujęło?
Jest mi smutno i żal, że nie ma w pierwszej piątce "Kubusia Puchatka" albo "Chatki Puchatka". To niewiarygodne. Można to jedynie tłumaczyć tym, że obie historie zostały już przetworzone przez tv, animacje, dvd etc. Dla pokolenia starszego niż moje i mojego (po trzydziestce)Kubuś Milne'go to podstawa literatury dziecięcej, pozostająca na zawsze. Przenosząca swój urok także na dorosłych. Naprawdę się dziwię.
Dziękuję za info o spotkaniu z Markiem Krajewskim. Bardzo ciekawy wywiad...
Bardzo idealistyczne podejście. Nawet jeśli ma się talent to bez kontaktów czy właśnie własnych funduszy jest bardzo ciężko się przebić. A swoją drogą ciekawe jak to jest mieć "na półce" książkę za ponad 100 tys.
A ja myślałam, że żeby zostać artystką to trzeba mieć talent, a nie taką masę forsy.
Rzadkie pierwsze wydanie z 1847 roku " Wichrowych Wzgórz " Emily Brontë sprzedane zostało dziś w Londynie za 114 tysięcy funtów (prawie 590 tys. złotych). Tylko trzy podobne egzemplarze pojawiły się na aukcjach w ciągu ostatnich 30 lat. Poprzednia właścicielka Anne Reid otrzymała książkę w dzieciństwie od swojego dziadka. Powieść była w jej rodzinie przez cztery pokolenia. Reid chce obecnie za uzyskane fundusze spełnić swoje marzenie i zostać art...
"Dzieci..." to jedna z najmilszych lektur mojego dzieciństwa. Fajnie, że tak się stało. Ale jakoś mi tu "Jeżycjady" brakuje.
Raczej pochopny wniosek. Pierwsza część Harrego wyszła w Polsce z dziesięć lat temu, myślę że spokojnie jedno pokolenie może już mówić, że się na nim wychowało.
A dzień później, również w ramach Festiwalu Kryminalnego, spotkanie z Leonidem Józefowiczem, laureatem tegorocznej Honorowej Nagrody Wielkiego Kalibru. Jest okazja wygrać książkę: zbrodniawbibliotece.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=45&Itemid=28
Brawo dla "Dzieci z Bullerbyn". Dzisiaj to zupełna egzotyka, ani telewizorów ani komputerów :))
Chyba tak :-))) Widziałam to, ale skoro szacowna instytucja kulturalna, organizator plebiscytu, tak podaje, to postanowiłam tak zostawić. Ciekawa wersja Instytutu... Mnie się raczej z piwem kojarzy :-)))
Aaaaaa... Ja jestem zacofana literaturowo, nie czytałam tego :-))
Tia, pierwowzór, na którym wychowały się dziesiątki pokoleń, a teraz odświeżyła pani J.K.R. :]
Ha! A może to jest jakaś tajna, dostępna tylko nielicznym wersja? :)
Nie Potter, tylko Porter, nie widzisz? :-) Nawiasem mówiąc, jeśli wierzyć angielskiej Wikipedii, autorka nazywa się Joanne Rowling, a jej pseudonim artystyczny to J.K. Rowling. Kathleen tam być nie powinno. No, ale skoro może być Porter... :-)
Też tak uważam :) Halo! Trójmiejscy Biblionetkowicze! Kto się jeszcze wybiera? :)
Dobry pretekst nie jest zły. :-)
Może... Mam teraz pretekst, żeby kupić sobie "Szajkę bez końca", którą dziś w Empiku oglądałam. A nóż (widelec) jakiś autografik uda się zdobyć... Już się cieszę normalnie :) Oby tylko nic mi nie wypadło...
To świetnie, Ty opowiesz jak było. :-)) Może coś napomknie o najnowszej książce??
Ja jestem w stanie zrozumieć MiM, ale Potter?? Jak sama nazwa wskazuje "wychowały" czyli te, które czytaliśmy w dzieciństwie. HP urodził się stosunkowo niedawno, więc nie wiem kto w tym plebiscycie głosował... Wg mnie na tej liście powinna znaleźć się klasyka literatury dziecięco-młodzieżowej a nie nowości. Cóż, świadczy to tylko o tym, że Harry jest poczytny...
Żartujesz?! Choćbym miała do rana się na to koło uczyć, to się zmobilizuję i pójdę!! ;-)) Taka okazja do spotkania z moją najukochańszą Autorką już się może nie powtórzyć... :))
A może ktoś będzie i opowie?? :-)
A ja mam koło w czwartek.... :-(((((
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)