Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Na 24.07.2017 zapowiedziane jest w Znaku wznowienie świetnej książki: Dzikie łabędzie: Trzy córy Chin
Starość jest piękna. No a Pani Macron temu przeczy. Po pierwsze - nie akceptując tejże. I nie jest to plotkowanie. Bo to Ty wyciągnęłaś Panią Macron i zdziwienie, że ktoś może wypowiadać się inaczej niż pochwalnie. A osoby publiczne po prostu są publiczne. Świadomie i z pełną świadomością. Są politycy, partnerzy polityków, aktorzy i inni, którzy świadomie rezygnują z bycia osobami publicznymi.
Nigdy nie jechałam prawdziwym kabrioletem, więc nie wiem jak to jest :)
Lalki nie lecz żywy człowiek uszy i szyję osłonić musi, inaczej ma przechlapane, chyba, że auto rozwija prędkość żółwia, a nie o to przecież chodzi :). Po powrocie z romantycznej przejażdżki trzeba "anginkę" do ucha włożyć - pomaga, chociaż nie wiem dlaczego.
Nie, nie, nie :D. Starość nie wiąże się z rezygnacją z planów, z aktywności, z pragnień. Niektóre drzwi mogą być już zatrzaśnięte lecz podobnie jak z książkami niezliczone drogi pozostają do zbadania. Pytanie, czy się na to decydujemy? Ryzyko. Nasze komórki odnawiają się bezustannie. Możemy żyć lub poddać się atrofii. To wybór, nie determinanta. Oddawanie się wspomnieniom to ucieczka. Starzy ludzie nie muszą żyć przeszłością. Mogą żyć, przeżywa...
Jeśli szal, to nie w Bugattim ;) Co do wiatru, to moje lalki się nie skarżyły ;)
Ha, czułam, że to mógł być kabriolet:). Kobieta z szalem i chłopak popisujący się kabrioletem, starym lecz jedynym. Ładnie to wygląda na filmach lecz kiedy się jedzie to wieje i uszy cierpią :DDD
Pozwolę sobie nie zgodzić się. Starość nie jest piękna. Jest rezygnacją z aktywności z pragnień. Jest schyłkowa. Jest przedostatnim etapem przed końcem życia. I nie chodzi o wiek metrykalny - starość jako rezygnacja z planów i dążeń jest stanem umysłu niezależnym od wieku. Biologicznie starość też nie jest piękna, bo oznacza atrofię ciała, tak jak starość psychiczna - atrofię pragnień i oczekiwań. Oznacza zacinanie się dobrze działającego w mł...
Jasne! Najważniejsze, że był też kabrioletem! :) Żaden chłopak, którego znałam, nie miał takiego auta :)
:D. Super.
Łał, prawdziwy cadillac. Marzenie. Szusować takim wielkoludem po drogach świato-życia to przyjemność niebywała. To nic, że pożera galon za galonem. Bezpiecznie można z niego popatrywać na okolicę :)))
Zachowałam te, o których napisałam niżej. Misia jest tylko postrzępioną frotką, ale jest! :) Misia była najlepszą "lalką" :) Mięciutka i nieduża :) Książek zachowałam więcej. Moje dziewczyny wychowały się na nich :) Mnóstwo baśni w twardych oprawach :)
To był blaszany cadillac, całkiem spory. Jak jechał, to się dach chował, i wysuwał z bagażnika, chował, i wysuwał.... Byłam szczęśliwa, że dostałam autko, a nie lalkę :)
A jak marka tego autka? Miało :)))
No to Ci się udało z zabawkami :). Nie bój nic, ponieważ z książkami mi się powiodło - zachomikowałam najulubieńsze. Najstarsza to skrócona wersja Pollyanny w anglojęzycznym wydaniu oraz Matematyka na wesoło. Pollyanna ma zlocone brzegi, twardą okładkę i prześliczne obrazki, a matematyka podobnie lecz bez pozłoty, Myślę, że współcześnie dzieci też nie mają nic do gadania tylko inaczej. Niby mają ale nie mają. A jakie są te, które zachowałaś?
aktualne jeszcze :)?
Witkowski w "Zakazanej psychologii" bardzo polecał, więc i ja próbuję Pozostać przy zdrowych zmysłach: Jak nie stracić głowy w stresie współczesnego życia
Nie dam chyba rady. :-(
To prawda, że przejmująca - jak i przejmujące było życie samego Gary'ego.
My dopiero po 20 możemy się zdeklarować, jak Miciuś będzie miał grafik.
Pasują mi obydwa terminy.
Powiedz, że się boisz - od pierwszej strony czyta się z wypiekami na twarzy.
Ja polecę starą (ale może znajdziesz w bibliotece), świetnie napisaną trzymającą w napięciu powieść. Autor doskonale oddał realizm pracy służb lotniskowych tworząc jednocześnie fabułę dreszczowca. Czyta się to świetnie! :) Port lotniczy Myślę, że również mogą Cię wciągnąć te: Dzień Szakala Bunt na okręcie Życzę przyjemnego wchodzenia w świat literatury. :-)
Aktualnie pasuje mi zarówno sobota, jak i niedziela. :)
Może jeszcze to (w kolejności alfabetycznej): Azazel Działa Nawarony Dzień Szakala Kolekcjoner kości Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet Milczenie owiec Podejrzany
Dziękuję za propozycje. Chyba wybiorę Polowanie na czerwony październik. Jakie książki lubię?... Tego jeszcze nie wiem. Jednak myślę, że książki przygodowe mogłyby przypaść mi do gustu.
Chomik z prasolką wspominała o swoich lalkach. Ja też napiszę kilka słów. Pamiętam trzy. Jedna to była pacynka, miała plastikową buzię i dłonie, a resztę z białej flaneli. Przedstawiała dzidziusia. Bawiłam się nią od czasu do czasu. Ukochaną była Misia, czyli miś - myjka, z froty i wypełniony gąbką. Trzecią kupiłam w NRD, gdy kiedyś pojechaliśmy "na dowód osobisty", ja z oczywiście na dowód rodziców. Dałam jej wymyślne imię, szyłam sukienki. Ma...
Poszukałabym jakichś książek sensacyjnych związanych z militarami, skoro Cię to interesuje. Na pierwszy rzut nasuwa mi się Polowanie na "Czerwony Październik" , ale to nie do końca moja działka, więc może wypowie się ktoś, kto bardziej się orientuje. A jeśli auta to na pewno książki tego pana: Clarkson Jeremy . Chyba że nie lubisz Top Gear ;) . Jeśli chodzi o lekką fantastykę (wielu ludzi zaczyna od fantasy, to przyjemny początek) - Pilipiu...
Jak przeczytałam o komputerach, to mi się skojarzyła Błękitna pustka - łączy wątek sensacyjno-kryminalnby z komputerowo-informatycznym. I świetnie się czyta! W ogóle Deavera świetnie się czyta, i wciąga od pierwszej strony, tylko nie wiem czy lubisz kryminały i sensację :) A tak w ogóle, to dzień dobry! :)
Chomiku, to bardzo smutna historia :( To chyba były takie czasy, że dzieci, jak ryby, nie miały nic do gadania. Moje zabawki też znikały bez mojej wiedzy, ale te ulubione mam.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)