Teksty i komentarze

Poszukuję książki "Ostatni Ordynat". Dostałam wprawdzie namiar od Biblionetkowiczów na antykwariat internetowy, ale tam ta książka jest dość droga. Może ktoś z Was chciałby się jej pozbyć za nieco niższą cenę. Czekam na wiadomości.

No to nie wiem, czy pomogłam, skoro w perspektywie krach finansowy.;)

Ja płakalam czytając "P.S. Kocham Cię", nie pamiętam autora. Chyba coś z serii dla nastolatek. I "Miłość ponad czasem", bardzo wzruszająca opowieść.

czego to się o sobie nie dowiemy, prawda? Ale ja lubię takie śmieszne zabawy i podobne psychotesty - czasami wychodzą takie głupoty, że tylko śmiać się można :)

No tak, Dziewczynka z zapałkami to smutna historia, ale np. Bzowa czarodziejka? On wiele tego napisał, ale może rzeczywiście trzeba do tego dorosnąć...

Zgadzam się!!!

No tu się nie zgadzam:P

Blee, nie wiem czy w kategorii co gorsze, ale wybieram..pchły :D Energiczna czy spokojna muzyka? ;>

oczywiście Harry Potter... brrrr... okropne...

O tak, ja też bardzo lubię Musierowicz. Lekkie, ale wartościowe :).

Ostatnio po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Paula Coelho, a dokładniej - "Weronika postanawia umrzeć", a więc narazie nie mam zbyt wiele do powiedzenia na temat jego twórczości. Jednak "Weronika..." póki co bardzo, bardzo mi się podoba. Nie dotarłam jeszcze nawet do połowy, ale jak narazie nie uważam, żeby była to banalna opowieść.

Muzykę do tego zrobili w duecie Randy Edelman i Rolf Johnson; to by tłumaczyło niemożność zidentyfikowania tego "Beethovena". Byłam pewna na 99.99 %, że to jednak Ludwik; świetna kompozycja! Dzięki, Moni!:-)))

Dopiero teraz zauważyłam Twoje wyjaśnienie w sprawie IZUŚ i zmieniłam :-)

Mi bardzo podobała się książka "Miłosć ponad czasem" Niffenegger Audrey czyli Henry i Clare. Bardzo polecam, niebanalna opowieść.

Coelho to wszędzie tak ma, a Wharton... zdaje się, że kiedyś już ktoś to wybadał i wyszło, że te wartości prorodzinne tak działają. :-) Na Zachodzie stawia się na niezależność, a u nas na rodzinę. Ciekwe, czy we Włoszech też Wharton triumfy święcei, tam się na rodzinę stawia jeszcze bardziej. :>

Ja czytam własnie "Weronika postanawia umrzeć" Paula Coehlo. Póki co bardzo, bardzo mi się podoba :). A "Godzina pąsowej róży" Marii Kruger czeka na biurku, niedokończona. Do tego jeszcze "Aferzyści" Bohumila Hrabala i "Syzyfowe Prace" Stefana Żeromskiego :D. PS. To mój pierwszy post na forum BiblioNETki, ale zarejestrowałam się już jakiś czas temu ;).

ja czasem zaglądam na www.maciek3.notki.pl nie wszystkim się może spodobać, ale ja polecam... naprawdę warto...

:)

Dokładnie tak jak myślałam - Ravenclaw. Ach nawet nazwę lubię - taka z pazurem;)) I pasuje... A w dodatku jestem zagadkowa... No no, zaskoczona jestem....

"ciekawe" :D "wal się" :D fasycnujące, głupota, konstans :D lanie wody... :)

Cieszę się, że chociaż jedna osoba do mnie dołączyła.

Czomolungma... Super. Aha. I jeszcze słowo "koniunkcja".

A ja nie znosiłam Andersena jako dziecko;)) Płakałam nad małą syrenką i Knutem - Andersen wydawał mi się taki bolesny właśnie. Dziewczynka z zapałkami - to dopiero było straszne i zimne. Mimo że Andersen uważał, że jest to baśń z czymś w rodzaju happy endu... Pokochałam go dopiero jak byłam dorosła

:)

Slytherin heh czyżby tylko 2 osoby tam pasowaŁy? co dziwne zrozumiaŁam wszystko po angielsku:)

Byleby tylko nie częstował ciastkami :)

Jeszcze Przedsiębiorcza. Dzięki:)

Jestem w Gryfindorze;) Jaka jestem odważna:D

Nie moge zrobić tych wszystkich kursyw i pogrubień w moich danych... :( dlaczego? Jestem niepocieszona ;(

Pratchetta!!! Popieram!!!