Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
- Dla Henryka Elzenberga w stulecie Jego urodzin - Książka - Album Orwella - Życiorys - Pacyfik III (Na Kongres Pokoju) - Mademoiselle Corday - Ręce moich przodków - Wilki - Guziki - Obłoki nad Ferrarą - Homilia - Widokówka od Adama Zagajewskiego - Mitteleuropa - Wycieczka Dinozaurów - Do Piotra Vujičića - Do Yehudy Amichaja - Wstyd - Przysięga - Zwierciadło wędruje po gościńcu - Chodasiewicz - Pan Cogito na zadany temat: "Prz...
Nie zgadzam się z tym. Jest to poprawna politycznie i społecznie tolerancja dla wszystkiego. Nie chcę kultury, która toleruje wszystko, nawet to, co nie jest sztuką. Owszem, trudno w niej o obiektywizm, ale i całkowity subiektywizm i relatywizm jest pułapką. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie, który mistrzowsko wmawia ludziom (zwłaszcza młodym i bardzo młodym, kształtując ich gusta na przyszłość), co też im się powinno podobać. No, ale to temat na o...
Rok 2010 będzie w Suwałkach rokiem poświęconym Marii Konopnickiej . W tym roku mija setna rocznica śmierci poetki, urodzonej w Suwałkach. Miejskie instytucje kulturalne przygotowują szereg rocznicowych wystaw, koncertów, spotkań literackich i konkursów recytatorskich. Zaplanowano także specjalne programy medialne i konferencje poświęcone twórczości poetki. Maria Konopnicka urodziła się w 1842 roku w Suwałkach, zmarła 8 października 1910 r...
Właśnie dziś, niemal równo z tym, jak mój pociąg wtaczał się na stację, do której cierpliwie zdążał, doczytałam ostatnie kartki tej książki i nie sądzę, żeby był to zwykły zbieg okoliczności. Myślę po prostu, że magia wypełniająca jej kartki wymknęła się niechcący do mojego świata, dodając na zakończenie ten symboliczny element tak współgrający z jej treścią. Jest to bowiem książka o życiu, śmierci i miłości nierozerwalnie ze sobą związanych w je...
Kocham tę książkę, jest zupełnie moja, bliska, znajoma. To nie jest powieść o mieszczaństwie, cyganerii ani białych kołnierzykach. To jest monolog kontestatora, starego punka, kolesia "z klimatów". Nie dałoby się tego napisać inaczej. Wysłuchałam w życiu wielu takich monologów i dlatego wszystko mi w "Tequili" pasuje; wszystko jest odpowiednie, zgrane z duchem takiego opowiadania o życiu, muzyce i śmierci. Życie nie jest odporne na brzydkie ...
Książka Martyny Wojciechowskiej "Przesunąć horyzont" sprawiła mi ogromną niespodziankę. Nie spodziewałam się, że dziewczyna znana mi tylko z ekranu stanie się w pewien sposób bliska. Ciekawie było się zapoznać w wieloma sytuacjami niespotykanymi na co dzień, a ukazanymi z kobiecej strony, pełnej emocji, wrażliwości, intymności oraz troski o najbliższych i przyjaciół. Historia zdobycia Mount Everest przeplatana jest wspomnieniami z trudnych mom...
ZABRZE
Książka "Druga strona lustra" opowiada o 20-letniej Bożenie. Poznaje ona chłopaka, Piotra, w którym się zakochuje. Składnia on ją do różnych złych rzeczy, można nawet powiedzieć, że traktuje ją jak zabawkę. Sprawia to Bożenie wiele kłopotów, powoduje np. kłótnię z rodziną. Książka bardzo mi się spodobała, tylko za szybko się zakończyła i nic się nie rozwiązało... :(
Siedemnastoletnia Janie i jej chłopak Caleb mają nadzieję, że podczas wakacji zdołają zapomnieć o swoim przekleństwie: że nie będą ich prześladować cudze sny. Ale romantyczną sielankę przerywa wiadomość z domu. Po latach zjawił się ojciec Janie, którego dziewczyna nigdy nie widziała. I nigdy nie przeczuwała, na jakie niebezpieczeństwo narazi ją to spotkanie... [Wydawnictwo Amber, 2010]
Trzy historie, z których dwie mają wspólne podstawy. Na pierwszy rzut czytelniczego oka niby nic, ale po głębszym zastanowieniu… No, bo cóż? Obie krótkie. Jedna trzystronicowa. Druga ośmiostronicowa. W obu narrator w trzeciej osobie zdaje relację z pewnego wydarzenia. W pierwszej historii zdarzenie, czy raczej jego konsekwencje, trwa latami. W drugiej to jeden dzień. Ba! Parę godzin jedynie. W pierwszej autor bardziej skupia się na następstwach, ...
A mi podoba się ten tytuł i kojarzy się raczej z Proustem :-) Przeczytałam na razie trzy książki Fossum i lubię tę autorkę. I na pewno sięgnę po "Utraconą".
Wysłany.
Przeczytałam dziś "Czułość i obojętność". Ligocka chwilami mnie ciekawiła, częściej jednak nudziła i nawet irytowała. Bo czy można polubić osobę, która ciągle marudzi, jest infantylna, złośliwa i niesympatyczna? Choć wyraźnie dostrzega troski innych (jej największa zaleta to empatia), pomóc ludziom się nie stara. "Czułość i obojętność" to autobiograficzne opowiastki o Ligockiej, o tym, jakie lubi potrawy, jakie książki, jakie kwiaty. I o tym, ...
W porządku. Chętnie oddam "Eleonorę i Mariannę...". A "Chciałbym, żeby ktoś gdzieś na mnie..." wymienię na "Ulicę marzycieli". Niestety, nie przepadam za Hornby'm ani nie nie interesuję się kłamstwami w miłości:). Proszę odezwij się 'na maila' w sprawach formalnych dotyczących dokonania wymiany.
Dziękuję za konkurs, musiałaś mieć mnóstwo zajęcia z odpowiadaniem na maile od 39 gości! W konkursie brałam udział po raz pierwszy i bardzo mi się podobało!
Według mnie powinnaś tę książkę przeczytać, właśnie po to by wyrobić sobie o niej własne zdanie, żeby nie powtarzać wzniosłych opinii jej przeciwników albo zachytów jej wielbicielek. Ja pomimo moich 27 lat książką byłam zachwycona. Może dlatego, że nie podchodziłam do niej jak do horroru czy innego rodzaju mrocznej ksiązki ale jak do lektury, która ma mi sprawić przyjemność swoją treścią. Nie zawiodłam się. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, m...
To nie takie proste. :-) Czytać pewnie warto, ale czy warto wydawać? Wydawanie książek jest przedsięwzięciem biznesowym. Czasem można zrezygnować z zysku, ale inwestycja musi się przynajmniej zwrócić - bilans ma wyjść na zero.
Interesuje mnie też: - Chciałbym, żeby ktoś gdzieś na mnie czekał (Gavalda Anna) - Kiedy byłem dziełem sztuki (Schmitt Éric-Emmanuel) Mogę oddać: - Ulica marzycieli - Robert McLiam Wilson - Jak być dobrym - Hornby Nick - prawie nowa Twarda okładka - Pięć kłamstw w sprawach seksu i miłości - Michael Mart - nowa Twarda okładka Do wyboru :)
Ja bym chciała - Eleonora i Marianna: dalsze losy Rozważnej i Romantycznej (Tennant Emma)
Och, Mickiewicz. Ciężko mi się jednoznacznie wypowiedzieć na jego temat. Jego niektóre wiersze, chociażby "Niepewność", "Romantyczność", "Do M***" niesamowicie przypadły mi do gustu. Czytanie "Dziadów" także było dla mnie pod pewnym względem całkiem ciekawe, chociaż nie do końca łatwe (pełne zrozumienie poczułam dopiero przy drugim czytaniu). :) Ostatnio czuję jednak do "Dziadów", a przez ten dramat chyba nawet do całej twórczości Mickiewicza pe...
Och, to jednak się ograniczył, bo Wergiliusz szczęśliwie się łapie, ale Seneka i Pauzaniasz już nie. :) Natomiast co do tego dobrego, to jednak wierzę w dobroć obiektywną. Podobanie się jest ważne, ale musi to być podobanie przez odpowiednie osoby. Przynajmniej w to, że można w przybliżeniu jakieś granice dobrego ustalić, jednak dowodu się nie podejmuję. :)
No, czyli katarek też ma swoje dobre strony :-) To nie wiem, czy życzyć Ci szybkiego powrotu do zdrowia? ;-) Ale zdrowia , tak czy inaczej, życzę Ci w obfitości!
No to sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, czy jest jeszcze sens wydawać Dickensa. To mniej więcej tak, jak w powiedzeniu, że "każda potwora znajdzie amatora", każda literatura znajdzie swojego czytacza. Ja też bardzo często i chętnie wracam do klasyki szeroko rozumianej i nie wyobrażam sobie bez niej swojego czytelniczego życia :-)
PWN się pokusiło i wydało: 1962 - Ptaki, 1963 - Ssaki, 1967 - Ryby, płazy i gady, 1968 - Bezkręgowce. Całość pod redakcją dr J.Żabińskiego, z oryginału przetłumaczyła dr J.Wernerowa. Ukochany podręcznik akademicki mojej mamy, dzięki której mogłam zaczytać się w tym wspaniałym i pięknie ilustrowanym świecie. Nawet pareczniki wyglądają jakoś tak... mniej groźnie?? Szczerze polecam! :)
No właśnie. Przeglądasz sobie spokojnie stronę, a ona kończy się nagle i niezapowiedzianie :/
Witajcie, Zrobiłam przegląd swojej półki z książkami i choć zwykle wszystkie moje książki są 'najmojsze' i nie jestem w stanie się z nimi rozstać, znalazło się kilka takich, dla których szkoda mi miejsca. Proponuję więc wymianę: książka za książkę. Jeżeli na poniższej liście znajdziecie coś dla siebie, zaproponujcie coś ze swojego księgozbioru, a może się wymienimy. - Chciałbym, żeby ktoś gdzieś na mnie czekał - Al - Kiedy byłem...
Mój przyjaciel ograniczył się do klasyki. Choć nie wiem, czy "ograniczył" jest najlepszym określeniem. Inna sprawa, że dla niego klasyka kończy się wraz z narodzeniem Chrystusa. Ale też nie słyszałem, żeby mu kiedykolwiek zabrakło czegoś do czytania. :-)
Ostatecznie, prędzej czy później, i tak dochodzimy do wniosku, że nie dobre to, co dobre, ale co się komu podoba. :-)
Czytając tę książkę zastanawiałam się 'co sprawia, że tak bardzo mi się podoba'. I wiecie co? Nie ma w niej nawet pół zbędnego zdania! Jeżeli nawet nam się wydaje, że któreś możnaby pominąć, to tylko pozory. Jak się okaże za kilka następnych stron WSZYSTKIE zdania mają swoje znaczenie dla fabuły i biegu akcji!
Przeczytałam całą trylogię Czarnego. Bardzo mi się spodobała. Jednak nie mogę przeboleć tego jak się skończyła ostania część.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)