Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Książkę ujrzały oczka moje w ostatniej chwili – już miałam kłaść wybrany stosik na bibliotecznej ladzie. Tytuł jakby znajomy, ani chybi z biblionetkowych polecankach, ktoś o tym pisał. Wzięłam. Tradycyjnie po powrocie wklepałam do schowka pożyczone książki – „ mam” . Kusiło mnie poszukać, co nasi piszą o Błogosławionych, ale tylko troszeczkę. Słaby człowieczek ze mnie, łatwo ulegam wpływom – ktoś powie, że to rewelacyjne, na pewno (99.99 %) n...
Co prawda nie jedno i nie ulubione, ale takie najciekawsze z mojej domowej biblioteczki: "Gdyby tę historię opowiadał wam nasz Anthony, zacząłby od pieniędzy. Anthony uważa, że wszystko sprowadza się zawsze do kwestii pieniędzy, więc czemu by nie zacząć właśnie od nich? A zacząłby prawdopodobnie tak: <Pewnego razu było sobie skromne dwieście dwadzieścia dziewięć tysięcy trzysta siedemdziesiąt funtów szterlingów.> I ciągnąłby dalej w...
Kurczę, tak!!! Podpisuję się pod tą opinią. Książka komletnie nieprzemyślana, napisana na siłę, dla kasy, na odczepne, zapewne w wykonaniu jakiś tajemniczych terminów wydawniczych. Do wymienionych wad dodałbym jeszcze zaczęte i niedokończone, niewyjaśnione wątki i trudną do zniesienia obelżywość języka, jakim posługuje się większość bohaterów. Po niezłej i obiecującej pierwszej części, w miarę ciekawej (głównie za sprawą wątku lesbijskiego) d...
:))) Nawet nie wiesz, jak dobrze to usłyszeć z kompetentnych ust! ;) Dobra, czyli wciągam Amejko na listę do przeczytania, gdzieś mi mignęła w bibliotece.
"Mistrza Pu Pu" miałam dziś w ręku w księgarni, ale zawahałam się i odłożyłam... bo mam wrażenie, że to taka ot sobie może miła historyjka - mylę się? Jest coś WIĘCEJ? :)
Ha! Rury - 5 :)))
Mimo nie najlepszej recenzji z Twojej strony - mam pytanie: czy "Wymazywanie" jest Twoje i jeśli tak, to czy przy okazji mogłabym pożyczyć? Byłam na tym w teatrze (w reż. K. Lupy), chciałabym skonfrontować z lekturą, ale nie mogę znaleźć tej książki jak na razie nigdzie.
Tylko dla porządku - przypomniało mi się, że były jeszcze "Pomniejsze bóstwa" - powtórka, nadal 5.
czytalas po angielsku? i jak?
Czytałam te listy i powiem szczerze, że ciekawe sĄ tylko czasem jak nie wiadomo co ona mu odpisała to nie wiadomo o co chodzi tak naprawę w tych listach.
Przemyślana fabuła, przystępny język, czyta się jednym tchem :-)
Taak, trochę słyszałam o tym panie. do tej pory nie sięgnęłam po niego właśnie przez ów słynny ostry erotyzm, ale myślę, że prędzej czy później pokuszę się na którąś z jego książek.
Z moich obserwacji wynika, że każdy inną książkę Dukaja uważa za najmniej przystępną. Mnie na przykład najtrudniej czytało się "Inne pieśni", za to "Perfekcyjną niedoskonałość" połknęłam w dwa dni. "Extensą" też ktoś mnie straszył, że trudna, a to przecież takie maleństwo na jeden ząb.
Ta książka bardzo mnie poruszyła. Po jej przeczytaniu zacząłem się zastanawiać nad sensem swojego życia. Poszukuję go do tej pory ale "Kantyczka..." miała znaczny wpływ na mój światopogląd. Najbardziej przeżyłem wewnętrznie ostatnią część tej książki. Bardzo polecam "Kantyczkę..." osobom, którym istnienie naszego świata nie jest obojętne.
Z beletrystyki: "Dzień oprycznika" Władimir Sorokin (5) świetny, całkiem inny niż trylogia lodu i światłości, bardziej rosyjski w najlepszym tego słowa znaczeniu. "Po zmierzchu" Haruki Murakami (5) wolę grubsze jego książki, ta nie miała czasu się rozwinąć, a już się skończyła. "Podróż Bena" Doris Lessing (4) rozczarowanie po znakomitym "Piątym dziecku". "Jaśnie pani i generał" Meredith Geo...
a ja w takim razie sięgnę po "Traktat o łuskaniu fasoli" :)
Tak mówisz? To się cieszę, bo czeka w kolejce po Brzezińskiej! :-)
O, Martynko! Tylko niech Cię nie zrazi osobliwy stosunek Jakuba do piesków! On je kocha na swój sposób przecież...
mam nadzieję, że spodoba Ci się ta lektura. W moim odczuciu najlepiej została opisana matka narratora -bardzo prwadziwie, a przy tym z poczuciem humoru.
Bardzo mi się podobało; w klimacie trochę podobne do Po prostu razem. Z tym, że Gavalda jest "bardziej psychologiczna", mało śmieszna i bez tej niemagicznej magii. Staruszkowie świetni, Jezus, Maria i Wszyscy Święci i ocalałe Dzieciątko Jezus i wszystko - takie coś należy przeczytać od czasu do czasu. :-)))
Jedna z ostatnich książek Tadeusza Różewicza, wznowiona w 2004 roku jako tom XI „Utworów zebranych”, jest utworem poetycko-wspomnieniowym. Niezwykle skonstruowane dzieło to równocześnie tren dla matki poety, wspomnienie rodziców i braci, jak i sam życiorys autora. Wreszcie należy powiedzieć: archiwum fotografii, rękopisów i dokumentów oraz… próbka poezji Różewicza. Ten, jako stary już syn, obnaża swoje wnętrze, ukazując czytelnikowi najwi...
To może jeszcze - bo pewnie język i klawiaturę masz dobrze ustawione - napisz, jakim programem przeglądasz strony. W Operze mogłabyś wejść w Narzędzia->Preferencje->Mysz i klawiatura->Konfiguracja klawiatury->Edytuj i poklikać Domyślne tam, gdzie ustawienia nie są "defaults". Może pomoże. Jeśli masz coś innego niż Operę, to nie wiem, niestety :(
Nie musiałam się zmuszać. :-) Stwierdziłam, że po trzykroć zaczynałam Elefanta i trzykroć coś mi przerywało lekturę; teraz siadłam i poleciało. Po Zimistrzu w mistrzowskim (jak zwykle) przekładzie P.W.C. - dotarło do mnie jak pani Malinowska- Grupińska skopała Wolnych Ciutludzi; nie obniżę im jednak oceny za fatalny przekład, w życiu!
Somoza jest bardzo nierówny. Z jednej strony umie napisać znakomitą powieść z kluczem, trzymającą w napięciu, z barwnymi bohaterami, a z drugiej - tworzy gnioty. Przyznam, że tego zupełnie nie rozumiem. Bo to drugie jednak zbyt często mu się zdarza, żeby zrzucić to na karb obniżenia stylu, które się zdarza każdemu pisarzowi, bo nie sposób pisać samych wyłącznie doskonałych książek. Mam z Somozą kłopot. :)
Zygzaka nie czytałam i raczej nie zamierzam, ale z Somozą mam problem - z jednej strony oceniam go nisko i uważam jego książki, z grubsza rzecz biorąc, za dość komercyjne czytadła, z drugiej - z jakiegoś tajemniczego powodu nie poprzestałam na jednej książce i przeczytałam kolejne dwie. Nie rozumiem zachwytów nad jego dziełami, a równocześnie jakaś cześć mnie czuje, że coś w nich jest. Samo czytanie idzie mi nietypowo - niby czyta sie dobrze, pły...
A za co jeszcze? :P
Podpisuję się pod tą opinią. Świetny pomysł, ale niestety doszczętnie zmarnowany. "Świat czarownic" przypomina raczej poradnik do gier przygodowych. Fabuła potraktowana pobieżnie, brak pogłębienia psychologicznego postaci, kolejne wątki tworzone "na siłę", bez polotu. Nie wiem czy to wina tłumaczenia, czy języka, którym posługuje się pisarka, ale czyta się to naprawdę fatalnie, dosłownie jak wypracowanie jakiegoś gimnazjalisty...
Ja też sobie powtarzam Anię - ale na razie kończę dopiero "Anię na uniwersytecie", bo dalszych tomów jeszcze nie kupiłam (powtarzanie jest związane z kompletowaniem własnej kolekcji:-))
Nie tylko za jezyk, nie tylko. ;-) To samo dotyczy Amejko (Amejko nawet bardziej, bardziej). ;-)
Ale ty nie byłaś wybuchowa!;)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)