Autor: Pok
Data dodania: 14.09.2015 22:33
Wicher śmierci (5)
Siódmy tom Malazu trzyma poziom cyklu, choć widać pewne powtarzające się schematy. Najważniejsze jednak, że lektura wciąż wciąga, budzi emocje i że został zachowany znany fanom klimat serii, trochę żartobliwy, trochę mroczny i poważny, a przede wszystkim epicki. Ponownie ujrzymy wielkie armie i potężnych herosów. Miłośnicy poprzednich tomów na pewno się nie zawiodą.
Straż! Straż! (3,5)
Moje pierwsze spotkanie z Pratchettem okazało się średnio udane. Książka czasami bywa c...
Autor: dot59
Data dodania: 11.09.2017 17:52
No, tak. Wicher śmierci, siódma część wspaniałej wojenno-magicznej epickiej opowieści, już za mną. Już wiem, w jaki sposób splotły się losy Malazańczyków z losami Letheryjczyków i Tiste Edur (nie wspominam o paru innych nacjach, również zaangażowanych w konflikty zbrojne i rozgrywki bogów), wiem, co się stało z obłąkanym cesarzem Rhuladem. Co nie znaczy, że wiem wszystko, bo przecież nie wszystkie wątki zostały rozwiązane, nie wszystkie losy dopowiedziane - a pojawiły się jeszcze nowe niteczki, ...