Autor: dot59
Data dodania: 29.02.2020 18:24
Czekałam na ten piekielny Nóż ponad pół roku. Popędziłam do biblioteki niemal natychmiast po odkryciu, że jeden z kilku egzemplarzy właśnie został zwrócony i – hurra! – przez nikogo nie zarezerwowany. Przeczytałam jednym tchem, zarywając kawałek nocy. I… żałuję, że w ogóle po tę książkę poszłam.
Nie dlatego, żeby była źle napisana, bo nie jest – pod względem technicznym absolutnie niczego nie można jej zarzucić: ta sama płynność języka, ta sama dbałość o szczegóły, to samo umiejętne wodzenie...