Użytkownik: margines 24.07.2016 03:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines „Sauroczenie”
~~~~~~~~~~~~

„Mój” Festiwal zaczął się dzisiaj, a w zasadzie już wczoraj, bo w sobotę 23 lipca.


Pierwszą oznaką było właśnie moje „Sauroczenie”.
W które popadłem już dawno, dawno temu, ale dopiero dziś mogłem uczestniczyć w spotkaniu, które prowadził Roman Gutek, moderatorką była Drewno Agnieszka, a gościem honorowym... Carlos Saura.

Przed spotkaniem - w słuchawkach, a i w pewnym momencie wywiadu już w całej sali słychać było piosenkę „Porque te vas” z filmu „Nakarmić kruki”.

O którym to filmie w pewnym momencie opowiedział gość honorowy spotkania.

Saura opowiadał o swoich pasjach - oczywiście reżyserskiej, ale też fotograficznej; o pierwszych i kolejnych filmach, współpracy z producentem Elíasem Querejetą.
O w sumie zakamuflowanej walce poprzez swoje filmy z dyktaturą generała Franco i o przełomie w życiu i sztuce filmowej, który dokonał się właśnie po upadku tejże dyktatury.
Mówił m. in. o dwóch rodzajach swoich filmów - tych o sile kobiecej (tu prawie „rozpłynął się” na temat swojego związku z Geraldine Chaplin i anegdotki), a z drugiej strony tych taneczno-muzycznych - w tym momencie opowiadał o tym, że tworzył je niejako „fotograficznie”, starając się ukazać piękno samych historii poprzez maestrię ruchów, kolorów, gry świateł.
W tym momencie pokazano fragment z filmu „Fados”.
O samym filmie „Fados” oraz ogólnie o muzyce fado, o jej charakterze, nastroju.
Opowiadał o filmie „Flamenco”, pokrótce o różnych rodzajach flamenco oraz ruchach przy tańczeniu flamenco.

Oczywiście nie zabrakło opowieści o filmie „Nakarmić kruki”.

Był też czas na pytania od tłumu gości oraz na rozdawanie autografów.

Użytkownik: margines 24.07.2016 03:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines Margines śladów nie zatrze po „Krwawym teatrze”
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Drugim sobotnim punktem „Nowych Horyzontów” marginesa było moje uczestnictwo w „Krwawym teatrze”!

Które cokolwiek przyprawiło mnie jak i innych zebranych o palpitacje serca, mdłości i inne przypadłości, aczkolwiek okazało się bezkrwawe.

Przynajmniej dla mnie - nie ręczę za innych widzów tego osobliwego... bardzo osobliwego „teatru”.

Nie będę tu wdawał się w szczegóły, coby nie zdradzać... nad wyraz zawiłej fabuły, ale podszepnę, że kanwą spotkania były sztuki, których autorem jest Szekspir (Shakespeare William).

Użytkownik: margines 25.07.2016 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines Kino Basków
„Amama”
cykl „Kino baskijskie: trzy pokolenia reżyserów”

Wczoraj, czyli 24 lipca - miałem to niesamowite szczęście zobaczyć film „Amama”, który był pokazywany w ramach cyklu: „Kino baskijskie: trzy pokolenia reżyserów”


Film ten okazał się dla mnie wielką ucztą.
Już na samym początku oczarował mnie, dosłownie „wsiąknąłem” w atmosferę, obrazy, pięknie ukazaną naturę, widoki, miłość i zjednoczenie człowieka właśnie z naturą.

Określiłem to w ten sposób, że należy do „filmów malarskich”.
„Amama”, „Amama”, „Amama”.



Budził (i chyba nie tylko we mnie, sądząc po późniejszych pytaniach do reżysera) masę skrajnych emocji... Z jednej strony poczucie właśnie takiego spokoju wewnętrznego, wyciszenie się, wyczucie silnej więzi nie tylko człowieka z naturą, ale też międzyludzkich.
Z drugiej zaś strony... jakoś kompletnie nie rozumiem, nie umiem pojąć sytuacji, która wydarzyła się - i to nagle - w filmie.
Nie, nie to, że nie rozumiem filmu, ale... absolutnie nie mogę pojąć, nie mieści się w moich myślach takie zachowanie. A raczej nie zachowanie, ale jego „logika”.
Właśnie to wywołuje we mnie bunt.

Po filmie odbyło się krótkie, bo trwające tylko pół godziny spotkanie, którego gościem honorowym był reżyser filmu, Asier Altuna.

Użytkownik: margines 25.07.2016 19:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines „Play On!”
cykl „Shakespeare Lives in Film”
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kolejnym punktem wczorajszego dnia było moje drugie zetknięcie się z cyklem „Shakespeare Lives in Film” (pierwszy był „Krwawy teatr”) - w jego ramach obejrzałem „Play On!”.

„Play On!” jest zapisem fragmentów kilkudziesięciu niemych filmów ze sztuk Szekspira.


http://www.nowehoryzonty.pl/film.do?id=8439&ind=ed​ycjaFest%3d16%26idCyklu%3d643%26typOpisu%3d0%26typ​%3dcykl%26page%3d0

Użytkownik: margines 25.07.2016 19:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines „Policzone dni”
cykl „Kino baskijskie: trzy pokolenia reżyserów”
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Dziś natomiast odbyło się moje drugie spotkanie z cyklem „Kino baskijskie: trzy pokolenia reżyserów” - w ramach niego obejrzałem film „Policzone dni”.


Jest to „film mafijny”, thriller opowiadający o - w skrócie telegraficznym rzecz ujmując - grupie terrorystycznej ETA. Jako Antonio, 30-letni baskijski terrorysta, występuje tu Javier Bardem.


http://www.nowehoryzonty.pl/film.do?id=8536

Użytkownik: margines 27.07.2016 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines m. słucha do końca „Sunset Song” - „Pieśni Zachodzącego Słońca”
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~​~

Tak oto wczoraj, 26 lipca, w sumie z przypadku, a może jakby zrządzeniem losu, miałem okazję być w hrabstwie Kinraddie w Szkocji, poznać bardzo burzliwe losy Chris.
Przeżywać jej chwile spokoju, szczęśliwości, ale też wahania, załamania, cichego buntu... Upierania się przy swoim, silnych podrywów do działania, nie załamywania się, a raczej zwyciężania drastycznych momentów klęski.
Film był bardzo książkowy (co jak najbardziej uważam za pochwałę), kojarzyła mi się tu niejaka Ania z Zielonego Wzgórza (za całą melancholię, spokój, wewnętrzną ciszę i poetyckość Chris), ale z drugiej strony Scarlet O'Hara z Przeminęło z wiatrem (Mitchell Margaret), a szczególnie sceny w Tarze (za w sumie buntowniczy «jednak biorąc pod uwagę wychowanie, hierarchię, poddanie dzieci» charakter Chris, ale w późniejszych scenach za hart ducha, niezłomność i waleczność) oraz serial „Downton Abbey”.

Szkoda, że książka „Sunset Song” (którą napisał Lewis Grassic Gibbon używający pseudonimu James Leslie Mitchell) jednak nie ma polskiego wydania.


http://www.nowehoryzonty.pl/film.do?id=8347

Użytkownik: margines 27.07.2016 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines „Pali się...”, marginesie!

„Pali się, moja panno”
cykl: „Mistrzowie Kina Europejskiego”
~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Drugim wczoraj obejrzanym przeze mnie filmem była świetna czechosłowacko-włoska komedia „Pali się, moja panno”, którą w 1967 roku wyreżyserował Miloš Forman.
Jest to przede wszystkim komedia, (a raczej powinno być „przede wszystkim komedia”) ale też w lekki (dla mnie właśnie typowo czeski) sposób pokazany dramat. Kanwą filmu jest organizacja dorocznego Balu Strażaka i cała masa kłopotów wynikłych właśnie przy przygotowaniach do niego, jak i w trakcie imprezy. Drugim punktem Balu ma być wybór miss balu, która ma wręczyć byłemu komendantowi wybrany przez strażaków prezent.
Film stanowił dla ówczesnych władz sarkastyczne oskarżenie pod adresem systemu komunistycznego, więc rząd ze wszechmiar starał się zablokować promocję filmu, jednak François Truffaut zachwycił się tym filmem i właśnie dzięki Truffaut film zostal należycie rozpropagowany, skutkiem czego była nominacja Formana do Oscara.

http://www.nowehoryzonty.pl/film.do?id=8533

Użytkownik: epikur 27.07.2016 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: „Pali się...”, marginesie... | margines Genialny film! Do tej pory, kiedy sobie o nim przypominam, uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Takiego humoru już nie ma, nawet w czeskich produkcjach. Podobnie rzecz ma się z naszym "bareizmem".

Użytkownik: margines 28.07.2016 02:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines marżin odlicza godziny, by ruszyć do Argentyny!

„Argentyna, Argentyna”
cykl: „Mistrzowie Kina Europejskiego”
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

„Sauroczenia” ciąg dalszy:)


Tuż przed północą zmuszony byłem wrócić z Argentyny.
Może odrobinę, ale odrobinę tak, jak bohaterowie filmu „Argentyna, Argentyna” - mieszkańcy różnych zakątków musieli porzucić swoje domostwa, przyjaciół, rodziny... i przez grabieżców ziemi, swoich nowych właścicieli albo ogólnie przez złe koleje losu zostali zmuszeni do wędrówki. Aż niektórzy z nich zawędrowali właśnie do Argentyny.
W tym filmie Saura odmalowuje dźwiękami i obrazami muzyczne bogactwo Argentyny.
Na które składa się chacarera, wywodząca się z pieśni hiszpańskich; copla, malambo - ze źródłem z Afryki, czy chamamé - z początków z pieśni polskich, ukraińskich i niemieckich imigrantów.
Film (podobnie jak „Flamenco”, „Tango” oraz „Fados”) może tak naprawdę nie jest filmem, a... widowiskiem, koncertem.
Ucztą dla ucha.

http://www.nowehoryzonty.pl/film.do?id=8629

Użytkownik: margines 22.07.2017 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines Zapomniałem...

Marżin jest gotowy na „Anielskie rozmowy”

„Anielskie rozmowy”
cykl „Shakespeare Lives in Film”
~~~~~~~~~~~~~~~~

28 lipca 2016 udało mi się być i obejrzeć, i wręcz pochłonąć, te „Anielskie rozmowy” - sonety Szekspira czytane przez Judy Dench, „ilustrowane” niesamowitym na poły czarno-białym, na poły kolorowym filmem. Nie wiadomo czy film był tłem dla sonetów i głosu Judy Dench, czy to te sonety i ich odczytanie stanowiły tło dla filmu.

http://www.nowehoryzonty.pl/film.do?typOpisu=0&id=​8386&ind=typ=cykl&idCyklu=643

Użytkownik: margines 22.07.2017 23:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines Margines „...bez jutra”

„Ludzie bez jutra”
Pokaz specjalny - na Rynku

28 lipca 2016

Tego samego dnia, już wieczorem, widziałem niemy polski film z 1921 roku - „Ludzie bez jutra”.

http://www.nowehoryzonty.pl/film.do?id=8479

Użytkownik: margines 22.07.2017 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines Margines nienawidzi robić „Wiele hałasu o nic”

„Wiele hałasu o nic”
cykl „Shakespeare Lives in Film”


http://www.nowehoryzonty.pl/film.do?id=8418

Użytkownik: margines 22.07.2017 23:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines „80 dni” marginesa
Margines przeżywa „80 dni”

„80 dni”
cykl „Kino baskijskie: trzy pokolenia reżyserów”


http://www.nowehoryzonty.pl/film.do?id=8746

Użytkownik: margines 22.07.2017 23:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines „Play On!”
cykl „Shakespeare Lives in Film”
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kolejnym punktem festiwalu było moje drugie zetknięcie się z cyklem „Shakespeare Lives in Film” - w jego ramach obejrzałem „Play On!”.
Z jednej strony jest to gratka, bo pokaz początków filmu niemego, a z drugiej - sztuk teatralnych utrwalonych na taśmie filmowej.

Użytkownik: margines 22.07.2017 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: „Play On!” cykl „Shakesp... | margines http://www.kinonh.pl/film.do?id=12543&ind=data%3D%​26typ%3Dtyt%26page%3D0%26tytul%3DPlay%2Bon

Użytkownik: margines 22.07.2017 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines „Policzone dni”
cykl „Kino baskijskie: trzy pokolenia reżyserów”

http://www.nowehoryzonty.pl/film.do?id=8536

Poszedłem na ten film „po aktorze”, główną rolę gra w nim Javier Bardem, ale okazało się, że tym razem to nie to.

Użytkownik: margines 23.07.2017 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Tegoroczny - 16 Międzynar... | margines Na Festiwalu była też mowa o tym, że ramach następnej jego odsłony pokazana zostanie ekranizacja opery „Halka” Stanisława Moniuszki.

17 Międzynarodowy Festiwal Filmowy T-Mobile Nowe Horyzonty ma odbyć się w dniach 3-13 sierpnia 2017 roku.