Dodany: 19.11.2009 09:47|Autor: misiabela

Czytatnik: takie tam...

Dziwna jestem jakaś...


Lubię jesień. I to niekoniecznie tę piękną, złotą, kolorową, ale właśnie tę zapłakaną, szarą, mglistą. Uwielbiam te popołudnia, kiedy familia nakarmiona, gary pozmywane, szczęśliwe psy zwinięte na swoich materacykach a w perspektywie przytulny pokoik, lampka na biurku (bo ja nie czytam na fotelu ani kanapie ale właśnie przy biurku - jeszcze jedno dziwactwo?), w tle ulubiona muzyczka i książki.
Nawet kiedy muszę od czasu do czasu wyjść i coś załatwić, to nie boli. Ulice puste, ludzie spieszą do domów, światło latarni jakieś takie przyjemne...
Ale po Nowym Roku zaczyna się dla mnie okres, który możnaby sobie spokojnie darować. Nie znoszę zimy, ciągnącego się w nieskończoność stycznia, lutego; marca, który nie może się zdecydować, czy jest jeszcze w zimie, czy już w wiośnie. Na szczęście - jak zwykle - i to się skończy i przyjdzie wiosna... A potem lato i znowu jesień... A nam bliżej niż dalej...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2467
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: ambarkanta 25.07.2010 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię jesień. I to niekon... | misiabela
Pomyślałem, że dopiszę, bo też lubię jesień, wczorajszą pogodę przyjąłem jako zwiastun tej pory roku... Te szarugi, niebo ciążące ku ziemi, zimna plucha i porywisty wiatr. Cała natura zwiera się w sobie, nad czlowiekiem, niby obumiera a wiemy, że taki odwieczny obrót i kolejność pór roku. Myślę wtedy do mijanych przechodniów: Szczęśliwej wiatrony! Zapinam szczelniej płaszcz i z tajoną radością pozwalam się szarpać napływającym falom deszczu. I dla odmiany, dobrze ogrodzić się od świata, mając do dyspozycji długie wieczory. Wtedy przytulny kąt z książką i ciepły napój - można zatonąć w jednym i drugim. Pozdrawiam, do jesieni!
Użytkownik: misiabela 25.07.2010 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomyślałem, że dopiszę, b... | ambarkanta
Witaj Marabucie w moich skromnych progach!
Wiesz, że ja także dzisiaj pod wpływem pogody pomyślałam - i to wcale nie ze wstętem - o nadchodzącej jesieni :-) No to jest nas już dwoje! Nie powiem, żeby lato było mi niemiłe, ale tak jakoś naszła mnie refleksja, że czas tak pędzi i że te wakacje, na które tak czekamy zaraz przeminą, a my znowu będziemy czekać na następne... Ale po drodze jeszcze jesień... i będzie fajnie! Tak ładnie napisałeś, że już mi się tęskni. Pozdrawiam również i do jesieni!
Użytkownik: ambarkanta 26.07.2010 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj Marabucie w moich s... | misiabela
Iluż użytkowników usposobiłaś jesiennie, misiabelu! A co do stycznia i lutego też się zgodzę - taka 'poczekalnia świata' (C. S. Lewis w "Cienistej dolinie"). Po świątecznej kulminacji roku nie wiem, co z sobą robić, jakaś próżnia nastaje i brak mi ciągu nawet do czytania. Kiedyś tak nie było, byłem cały wewnątrz dzieła J. R. R. Tolkiena - mistrza jesieni (u elfów to znamienna pora, bowiem w tym czasie wędrują na Zachód. Istnieje u nich podział na sześć pór roku, z których jedna zwie się firith, tj. szaruga). Dzięki za nastrojową czytatkę :-)
Użytkownik: andrea14-10 25.07.2010 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię jesień. I to niekon... | misiabela
O, to widzę, że nie jestem sam. Bo ja też bardzo lubię jesień. Te pluchy, szarugi, wiatr wiejący za oknem. Ciężką od wilgoci mgłę, mżawkę tak drobną, że jej nie widać ale ociekającą po twarzy. Zawsze gdy mówię ludziom, że jesień to moja ulubiona pora roku, napotykam nieufne albo rozbawione spojrzenia, a przecież ta pora roku nie jest w niczym gorsza od pozostałych. A już dla moli książkowych to powinna być najlepsza.
Użytkownik: misiabela 25.07.2010 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: O, to widzę, że nie jeste... | andrea14-10
To witaj w klubie! Tylko coś mi się widzi, że to elitarny klub :-)
I zaraz nas tu zakrzyczą, że wakacje, a my o jesieni... Pozdrawiam!
Użytkownik: Akrim 26.07.2010 06:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię jesień. I to niekon... | misiabela
Przyłączam się do grona miłośników jesieni :-)
Gdy byłam nastolatką, lubiłam lato, ale tylko dlatego, że oznaczało wakacje - swobodę i luz :)) Już wtedy jednak bliższy memu sercu był melancholijny nastrój jesieni. Do dziś uwielbiam w niej to, co tak ładnie opisujecie :)
W takie upały, jakie zafundowało nam tegoroczne lato, tęsknię za jesiennymi miesiącami podwójnie :)
Użytkownik: maramara 26.07.2010 07:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyłączam się do grona ... | Akrim
I ja, urodzona w październiku, całym sercem się przyłączam...
Użytkownik: Matylda. 26.07.2010 07:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię jesień. I to niekon... | misiabela
uff, a już myślałam, że coś ze mną nie tak :)
ja też, ja też :)
Użytkownik: natalab 26.07.2010 07:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię jesień. I to niekon... | misiabela
Też lubię jesienne wieczory z książką, gdy pada deszcz, jest ciemno. Idealna atmosfera na jakąś książkę. Ale lato też uwielbiam. Jestem rozdarta.
Użytkownik: misiabela 26.07.2010 08:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Też lubię jesienne wieczo... | natalab
Tak w środku lata wspominać jesienne szarugi... chyba rzeczywiście te upały nam dały mocno w kość :-)
Ale Nusiaczku, to że lubimy jesień nie oznacza, że nie lubimy innych pór roku, prawda? Każda ma swój urok, chociaż ja osobiście wycięłabym z kalendarza ten okres od końca stycznia do połowy marca...
Póki co, cieszmy się jeszcze latem, bo jesień i tak przyjdzie :-)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: