Dodany: 24.10.2009 22:05|Autor: Nemesis15

Niebanalna historia w oryginalnej formie


"Imię wiatru", pierwszy tom "Kroniki królobójcy", to książka, której nie da się zapomnieć. Już sam tytuł przyciąga spojrzenie, wpada w ucho. Zdecydowałam się ją przeczytać skuszona fragmentem zamieszczonym w "Nowej Fantastyce". Na stronie powieści zacytowany jest fragment, który jednocześnie oburza i ciekawi, co sprawia, że trudno powstrzymać się od dalszej lektury. Oto on: "Wykradałem królom księżniczki. Spaliłem miasto. Spędziłem noc u Felurian i uszedłem z życiem i przy zdrowych zmysłach. Gdy wyrzucono mnie z Uniwersytetu, byłem młodszy niż ci, którzy próbowali się tam dopiero dostać. Włóczyłem się nocą po ścieżkach, o których boicie się nawet mówić w świetle dnia. Rozmawiałem z bogami, kochałem kobiety i tworzyłem pieśni, przy których minstrele płakali.
Mogliście o mnie słyszeć".

Kvothe, bohater główny, na pierwszy rzut oka nie budzi sympatii, ale to czyni go bardziej ludzkim i oryginalniejszym niż jakikolwiek inny. Nie jest piękny, wysoki, bohaterski i uwodzicielski, jest natomiast bardzo bystry i utalentowany, można go więc porównać do legendarnego "Hannibala".

Książka ma nietypową dla współczesnej fantastyki formę. Poznajemy bohatera jako człowieka w średnim wieku, który wszystkie przygody teoretycznie ma już za sobą i który ukrywa się przed światem opowiadającym o nim legendy. Jego prawdziwa historia rodzi się w jego ustach, gdy opowiada ją kronikarzowi. Autor tworzy poetycką i jednocześnie płynną narrację pierwszoosobową, która sprawia, że trudno oderwać się od tekstu.

Akcja rozwija się bardzo powoli, pierwsze rozdziały trzeba po prostu przecierpieć, ale dalszy ciąg z pewnością jest tego wart. Ponad osiemset stron pierwszego tomu opisuje niedługi etap w życiu Kvothe'a, ale to zamiast zniechęcać sprawia tylko, że nie mogę się doczekać kolejnej części "Kroniki królobójcy".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8551
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: gandalf 25.10.2009 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: "Imię wiatru", pierwszy t... | Nemesis15
"Poznajemy bohatera jako człowieka w średnim wieku"

?? No bez przesady z tym średnim wiekiem. "Kiedy tak brał w smukłe, delikatne dłonie kolejne butelki i miarowo wycierał, tak dobrze znane ruchy sprawiły, że z jego twarzy zniknęło parę zmarszczek czyniąc ją młodszą - z pewnością nie było to oblicze trzydziestolatka - raczej człowieka, któremu do trzydziestki jeszcze daleko" ("Imię wiatru", Poznań 2008, str. 21 - 22). Cytat dotyczy nikogo innego, jak właśnie Kvothe'a.
Użytkownik: Nemesis15 02.11.2009 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: "Poznajemy bohatera jako ... | gandalf
30 lat to jakby nie patrzeć wiek średni.
Użytkownik: krasnal 02.11.2009 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: 30 lat to jakby nie patrz... | Nemesis15
Jakby nie patrzeć?! Dla mnie wiek średni to po 40-tce...
Użytkownik: janmamut 02.11.2009 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakby nie patrzeć?! Dla m... | krasnal
Jeśli to 91 w nicku to rocznik, to przecież wiadomo, że w wieku 18 lat uważa się ludzi o 50% starszych za nieco zaawansowanych wiekowo. Tacy 2 razy starsi żyli pewnie razem z mamutami... ;-)
Użytkownik: Nemesis15 03.11.2009 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli to 91 w nicku to ro... | janmamut
Średni dla mnie znaczy półmetek do śmierci. A i owszem, młodość to nie grzech ]=p
Użytkownik: inheracil 03.11.2009 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Średni dla mnie znaczy pó... | Nemesis15
Śmierć w wieku 60 lat? W ogóle pojęcie wieku średniego i młodości jest niezwykle ciekawe. Np. moja babcia (82 lata) uważa, że wiek średni zaczyna się właśnie w okolicach 60.
Użytkownik: aleutka 03.11.2009 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli to 91 w nicku to ro... | janmamut
Co po trzydziestce to starsze niż węgiel:D
Użytkownik: Czajka 03.11.2009 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Co po trzydziestce to sta... | aleutka
"Pani Linde rozzłościła się na mnie, bo raz ją zapytałem, czy pamięta czasy Noego. Myślałem, że mi opowie, jak to wtedy było. Aniu, czy ona wtedy żyła?"
Ania na uniwersytecie i Tadzio oczywiście :)
Użytkownik: aleutka 05.11.2009 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pani Linde rozzłościła s... | Czajka
:D

Kiedy czytalam Nad Niemnem po raz pierwszy starannie wyparlam z pamieci, ze Jan Bohatyrowicz ma trzydziesci lat. Do dzis pamietam swoje pomieszane ze zgorszeniem zdumienie dziesieciolatki. TRZYDZIESCI LAT?? To on STARY jest....:DDD

Mam nadzieje ze Nemesis kiedys bedzie sie podobnie smiala. Trzydziestka wiekiem srednim...
Użytkownik: Nemesis15 20.11.2009 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: :D Kiedy czytalam Nad ... | aleutka
Dajcie już spokój ]=) Po prostu nie zapamiętałam tego jednego zdania w którym pisze ile Kvothe ma lat w momencie w którym opowiada swoją historię, liczby nie wchodzą mi w pamięć, zwłaszcza ta jedna liczba na 800 stron. Potem, kiedy to już wyszło chciałam się trochę powyzłośliwiać. Wiadomo, że Biblionetce niemal wszyscy mają już za sobą ten mój "półmetek" ]XDDDD i będą się straszliwie oburzać.
Użytkownik: aleutka 20.11.2009 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Dajcie już spokój ]=) Po ... | Nemesis15
Ja tam nie zauwazylam, zeby ktos sie oburzal, udalo ci sie natomiast niezle rozsmieszyc kilka osob:D
Użytkownik: dudla 05.11.2009 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: 30 lat to jakby nie patrz... | Nemesis15
Ha ha, o moj Boze drogi. To ja juz prawie w wieku srednim jestem!
Jakby nie patrzec!!

Nie no. Zazwyczaj pod wyrazeniem wiek sredni rozumie sie okres rozpoczynajacy sie w wieku 40-50 lat
Użytkownik: mamyth 04.03.2013 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha ha, o moj Boze drogi. ... | dudla
No dobra. Ale może byście napisali czy warto czytać, czy nie warto (Rothfussa)? Bo ja to już późny wiek średni i wiadomo, trzeba dobrze lekturę dobierać bo nie wszystko zdążę przeczytać...
Użytkownik: Nemesis15 05.03.2013 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: No dobra. Ale może byście... | mamyth
Przepraszam, ja po prostu wtedy nie byłam pewna ile lat miał Kvothe i tak strzelałam, że jest w średnim wieku, a później się żartobliwie wybraniałam. Miałam wtedy jakieś naście lat i nie zastanawiałam się nad działaniami. Jeszcze raz przepraszam, jeśli poczułeś się urażony.

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że tak, owszem, jest Rothfuss wart zainteresowania i trzyma poziom w kolejnych dwóch tomach Strachu Mędrca.
Użytkownik: mamyth 05.03.2013 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, ja po prostu... | Nemesis15
Nemezis, nie poczułam się urażonA! :) Przeczytałam wczoraj ten wątek i mnie rozbawił, a trafiłam na niego w poszukiwaniu ocen tego autora, stąd moje pytanie.
Skoro jest wart zainteresowania, jak piszesz, to pewnie się zainteresuję. Dzięki :)
Użytkownik: whortonka 10.03.2014 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: "Imię wiatru", pierwszy t... | Nemesis15
Dobra recenzja i rzeczywiście jest tak, że już sam tytuł zachęca do przeczytania tej książki.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: