Dodany: 26.05.2015 14:09|Autor: WiadomościOpiekun BiblioNETki

4 osoby polecają ten tekst.

Lista przebojów Benten


EcoPrzedstawiamy kolejną listę potencjalnych przebojów. Dzisiejsze zestawienie przygotowała benten, która (według własnych słów) preferuje obecnie literaturę faktu, ale z przyczyn sentymentalnych zdecydowała się na zestawienie beletrystyczne. A oto i ono:

1. Tajemniczy płomień królowej Loany: Powieść ilustrowana (Eco Umberto)

Bo to moja ulubiona książka Umberto, a Umberto jest moim ulubionym pisarzem. Ale przede wszystkim dlatego, że pokazuje kogoś takiego jak ja. Bo o wspomnieniach powiązanych z rzeczami – książkami, muzyką, zabawkami, komiksami, a nie, jak to zwykle bywa – fotografiami, do których nie czuję sentymentu. Bo łączy wspomnienia w ten sam sposób co ja. Chwila, kiedy po raz pierwszy usłyszałam tę piosenkę, sytuacja, w której czytałam tę książkę, a nawet kiedy po raz pierwszy robiłam tę potrawę – to uruchamia wspomnienia.

2. Opowieści starego Kairu (Mahfūz Najīb (Mahfūz Nadżib))

Lubię sagi, a wśród tych ta należy chyba do moich ulubionych. Zazwyczaj postrzegam literaturę z obszaru arabskojęzycznego przez to, co o niej wiem, a tym razem udało mi się ją poczuć. Koleżanka z arabistyki powiedziała mi kiedyś, że Mahfuz należy do autorów piszących w oryginale bardzo trudnym, obrazowym językiem. Myślę, że tłumaczka wykonała wspaniałą pracę. Szkoda, że ostatnia część nie została przełożona. Przy okazji – jest to coś co mnie najbardziej irytuje w wydawnictwach – jak można podjąć się wydania serii i w trakcie podjąć decyzję o przecięciu. Co za brak szacunku dla czytelników!

3. 451º Fahrenheita (Bradbury Ray (Bradbury Raymond Douglas))

Jedna z pierwszych przeczytanych przeze mnie antyutopii. Chociaż adaptację widziałam do tego czasu wielokrotnie, to książka nadal wywarła na mnie ogromne wrażenie. Wydała mi się też mroczniejsza niż film.

4. Prawda (Pratchett Terry)

Bo Pratchett musi być, trudno wybrać, ale co zrobić. Bo widać, że decyzje o tym, co istotne i warte uwagi często zapadają poza nami, a wolność samodzielnego podejmowania decyzji i kształtowania opinii nie jest taka wolna. Niby oczywiste, ale warto sobie przypomnieć. No i Vetinari, oczywiście.

5. Dekameron (Boccaccio Giovanni)

Bo to trochę kontrargument na „ten zepsuty dzisiejszy świat, w którym seks sprzedaje wszystko i wszyscy o tym mówią”. Ale też dowód na to, że o intymnych rzeczach nie trzeba wulgarnie, żeby było dosadnie. I że kobiety to nie do końca takie oziębłe i niechętne.

6. Szpital Kosmiczny (White James)

Bo White pokazał mi, że sci-fi to nie tylko śrubki, roboty i (w moim przypadku) nuda, ale że te wszystkie statki też zatrudniają ludzi (w znaczeniu rozumne istoty żyjące), które mają problemy, z którymi można się utożsamić. Nawet jeśli jest to zwykły katar. Przypomina też, że empatia nie powinna rozciągać się tylko na ten sam gatunek, bo wszystkie istoty w przestrzeni kosmicznej są zdolne do odczuwania cierpienia czy dyskomfortu. A poza tym mam świadka, że książka jest magiczna i przywraca wiarę w powołanie.

7. Zwiedzam wszechświat (Leśmian Bolesław (właśc. Lesman Bolesław))

Ktoś wcześniej (Dot?) pisał o Szymborskiej. I trudno się nie zgodzić, że tam jest cały świat. Ale tu (i u Tuwima) jest cały język i jeszcze reszta na szaleństwa słowne. To poezja ugruntowana w języku polskim, pisana specjalnie dla niego, i do tego właśnie sięgam, kiedy chcę się poczuć patriotycznie.

8. Ślepy zabójca (Atwood Margaret)

Nie wiem, cz Atwood jest feministką. Dla mnie jest. Bo pisze po prostu o tym, że kobieta to człowiek, a nie jakiś podgatunek, którego przyzwyczajenia, wolę i pragnienia można sklasyfikować ogólnie. I że to często właśnie kobiety tego nie rozumieją, starając się dopasować do klasyfikacji. I o tym, że między sobą mogą być największymi wrogami.

9. Dzieci z Bullerbyn (Lindgren Astrid)

Powinny być na każdej liście. Uczyłam się na niej czytać, dzięki niej chyba w ogóle czytuję. Nauczyły mnie też – jedynaczkę spędzającą miesiące wakacyjne na wsi wśród dorosłych – jak sobie samemu organizować czas, i że do zabawy nie potrzebne są zabawki. I do tej pory nie mogę odżałować, że nie dane mi było spać w stogu siana.

10. Ocalony język: Historia pewnej młodości (Canetti Elias) Czytałam z 10 lat temu, w idealnym momencie, bo jak zaczynałam filologię. A właśnie trochę o tym, jak dorastanie posługując się danym językiem kształtuje sposób myślenia, o tym, że słownik w niczym nie pomoże jeśli staniemy przed pojęciem nacechowanym emocjonalnie, historycznie czy osobiście. Niby oczywistość, ale zawsze warto się upewnić.

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: Nausicaa 26.05.2015 17:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiamy kolejną l... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Nie żałuj stogu siana. Ja dostałam od tego gigantycznego zapalenia spojówek :D
Użytkownik: helen__ 26.05.2015 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie żałuj stogu siana. Ja... | Nausicaa
A ja jako dziecko spałam co wakacje i zawsze czekałam na to z utęsknieniem. :)
Użytkownik: Lwiica 26.05.2015 18:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie żałuj stogu siana. Ja... | Nausicaa
Ja co prawda zapalenia spojówek nie miałam, ale co rano o mało co nie zadrapywałam się na śmierć - tak wszystko swędziało :P
Użytkownik: Eida 27.05.2015 06:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiamy kolejną l... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Benten, zrób też listę z literaturą faktu :-)
Użytkownik: Anna Ściężor 27.05.2015 10:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiamy kolejną l... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Ja co prawda z cyklu Szpitala Kosmicznego czytałam tylko Lekarz dnia sądu (White James), ale czytało się bardzo miło, ciekawa i mądra książka, akurat właśnie w podobnym stylu "a'la star trek" jakiego szukałam. Ta wyobraźnia autora w kreowaniu tych różnych ras i ich problemów oraz kultur! I co ważne, nie musiałam nawet znać wcześniejszych książek, żeby móc przeczytać tę bez problemów :) Na półce czeka jeszcze Podwójny kontakt (White James) :) Obydwie w dodatku kupione w "tanich książkach" za mniej niż 10 zł :) Niestety z wcześniejszymi tomami mogą być częściowo problemy, jeśli chodzi o dostępność :/
Użytkownik: benten 29.05.2015 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja co prawda z cyklu Szp... | Anna Ściężor
Lekarz dnia sądu (White James) omawiał moim zdaniem bardzo poważne problemy, jedna z najwyżej ocenionych przeze mnie książek w serii. Podwójny kontakt (White James) z drugiej stroni najniżej bo na 4,5, więc też nie najgorzej. Myślałam o wysłaniu Szpital Kosmiczny (White James) jako wędrującej książki, ale nie wiedziałam czy znajdą się chętni.
Użytkownik: Anna Ściężor 29.05.2015 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Lekarz dnia sądu omawiał ... | benten
Lubię sytuację, w której na tyle można liczyć na autora, że nawet jego najsłabsza książka jest wciąż dobra :)
Użytkownik: benten 30.05.2015 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię sytuację, w której ... | Anna Ściężor
Ja też, ale to zabawna sytuacja, kiedy myślę: Ta książka! Nie, słabizna!, a potem widzę ją ocenioną na 4,5
Użytkownik: Anna Ściężor 30.05.2015 11:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też, ale to zabawna sy... | benten
U mnie by się to nie sprawdziło, bo ja łagodnie oceniam przeczytane książki. U mnie 4,5 to już marniawo :D, ale może to wynika z tego, że żal mi marnować czasu na książki, co do których podejrzewam, że by mi nie podeszły i dlatego nie stawiam niższych ocen :)
Użytkownik: benten 30.05.2015 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie by się to nie spra... | Anna Ściężor
To chyba właśnie nie łagodnie. U mnie 4,5 to dobra pozycja, ogólnie mi się podobało, ale cieszę się też, że już się skończyło.
Użytkownik: Pok 30.05.2015 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To chyba właśnie nie łago... | benten
To ja jestem nieco bardziej surowy, bo mam identycznie z gładkimi czwórkami ;)
Użytkownik: benten 30.05.2015 17:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja jestem nieco bardzi... | Pok
4 to w porządku, bez zgrzytów i (tylko) przyzwoicie, ale jest szansa, że wkrótce zapomnę z tej pozycji.
Użytkownik: Anna Ściężor 30.05.2015 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: To chyba właśnie nie łago... | benten
Ale w tym sensie, że nie stawiam niższych :) Choć nie pamiętam, żebym czytała jakieś kompletne dno :)
Użytkownik: Anna Ściężor 30.05.2015 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: To chyba właśnie nie łago... | benten
A nie, przepraszam, parę czwórek jeszcze postawiłam, ale nie mam już niższych :) Co ciekawe mojej drogiej Christie też :O
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: