Dodany: 30.07.2009 15:52|Autor: kocio

Rozmowy nie tylko o kobietach


Raz na jakiś czas warto przeczytać popularną książkę psychologiczną. Nawet, jeśli nie wzbogaci to wyobraźni jak powieść (choć powinno) ani nie wprasuje w głowę zestawu faktów jak dokumenty, to pozwala na chwilę się zastanowić nad sobą i bliźnimi. Przynajmniej ja uważam, że takie zastanowienie jest ważne, a przy okazji - bardzo ciekawe.

Cóż jednak zrobić, gdy tytuł "Chcę być kochana tak jak chcę" mnie odstrasza? Nasuwa mi na myśl poradnik dla osób, które o ludzkiej psychologii wiedzą tyle tylko, że świat się sprzysiągł przeciw nim i teraz one mu pokażą. Ale czasem tytuły mylą. Na szczęście ten też jest tylko nieco wyzywającym opakowaniem dla bardzo dobrej treści.

Książka jest zapisem cyklu rozmów psycholożki Katarzyny Miller z dziennikarką Ewą Konarowską. To bardzo fajna formuła - w ten sposób powstały na przykład dwie genialne pozycje: Żyć w rodzinie i przetrwać (Skynner Robin, Cleese John) oraz Żyć w tym świecie i przetrwać (Skynner Robin, Cleese John) . Plusem tej konwencji jest to, że atrakcyjność książki zależy od rozmówców, więc się nie nudzi tylko z powodu prostego schematu. Znakomicie się też czyta, gdy ludzie rozmawiają normalnym językiem, tak jak w życiu.

W "Chcę być kochana tak jak chcę" wypaliła zarówno obsada, lekkość konstrukcji, jak i problemy - bo jednak jest to poważna rzecz. Pod koniec okazuje się, że to zapis rocznych spotkań, w czasie której zadzierzgnęło się piękne porozumienie między obiema paniami, właściwie zaprzyjaźniły się. Ale widać już od początku, że nie jest to bajka o żelaznym wilku: rozmówczynie odsłaniają się naprawdę wydatnie i mówią o swoich doświadczeniach, wiedzę psychologiczną wykorzystując właściwie jako ramę, czyli tak, jak być powinno, żeby autentycznie poruszało i uczyło.

Gratulacje dla autorek za takie uczciwe podejście! W żadnym momencie nie czułem się zażenowany tymi wyznaniami, a poznałem dzięki temu odczucia, nad którymi warto się zastanowić. Znakiem jakości tego dzieła jest osobista przemiana pani Ewy - zresztą obie określiły to jako "paraterapię". I mnie to cieszy, a przy okazji potwierdza moje wewnętrzne przekonanie, że granica między przyjaźnią a terapią jest dość umowna. Siła szczerości podpartej ogólniejszą wiedzą o mechanizmach zachowania ludzkiego (bo psychologia jest w sumie bliższa algorytmice niż metafizyce!) to coś trudnego do przecenienia. Czytelnik może też poczuć jaką ścieżką przebiega taka przemiana, pewnie więc mniej będzie się bać, że psychoterapia to jakieś tajemnicze pranie mózgu. Warto to chyba policzyć jako bardzo specjalny plusik książki.

Ale - czytelnik czy raczej czytelniczka? Zapowiada się przecież o babach i o tym, jak być kochaną. I jest, owszem. Taka jest rozbiegówka, punkt wyjścia - skądinąd także bardzo ważna w ogóle dla zrozumienia niektórych trudnych lub wręcz nieudanych związków, a nie tylko potrzeb kobiet. Miło było jednak odkryć, że wraz z postępami w odplątywaniu się "pacjentki" tematy rozmów stawały się szersze i bardziej uniwersalne. Nierzadko także "terapeutka" popadała w silne emocje, których autorki dzielnie - i słusznie - nie ocenzurowały przed drukiem.

Jak zwykle przysłuchując się męskim uchem kobiecej rozmowie nieco się obawiałem jak będą mówić o mężczyznach. Okazało się, że stosunkowo niewiele, ale to dobrze. Przez cały tekst nie czułem się atakowany, oskarżany ani oczerniany jako facet - stereotypy męskie nie zastępowały rozmowy o meritum.

Książkę pożarłem nadzwyczaj ochoczo i polecam wszystkim. Teraz czas na refleksje własne, bo jako się rzekło są to jednak pozycje użytkowe - w dobrym sensie tego słowa.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9105
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 27
Użytkownik: verdiana 30.07.2009 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Raz na jakiś czas warto p... | kocio
Do schowka! ;)
Użytkownik: kocio 30.07.2009 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Do schowka! ;) | verdiana
Do kiosku... =} Właśnie dziś dorwałem jako dodatek do pisemka psychologicznego "Sens" ze stajni Zwierciadła za jedyne 10 złociszy.
Użytkownik: verdiana 30.07.2009 22:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Do kiosku... =} Właśnie d... | kocio
"Chcę być kochana" znalazłam sobie w redmoonie, a "Sens" mi pożyczysz we wtorek. O.
Użytkownik: krasnal 31.07.2009 00:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Raz na jakiś czas warto p... | kocio
No właśnie, ten tytuł... I szata graficzna. Jeszcze gdzieś zasłyszałam negatywną opinię i w efekcie tego wszystkiego uprzedziłam się do tej książki. To powiadasz, że niesłusznie?
Użytkownik: kocio 31.07.2009 09:12 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie, ten tytuł... ... | krasnal
Tia... szata graficzna też sugeruje serię "psychologia dla Barbie" albo dla współczesnej bizneswomen od kolorowych pism. =}

No więc zupełnie niesłusznie. Oczywiście parę rzeczy jest tam banalnych (zwłaszcza dla mgr psychologii =} ), np. mówią o dziecku, rodzicu i dorosłym z przypisami co to jest, tudzież w innych przypisach coś o Cieniu, ale to jest tak dla orientacji niewprawnego czytelnika do czego nawiązują w rozmowie, a nie w ramach prezentacji szkół psychologicznych.

Dla porównania - przeskanowałem sobie dokładnie ten "Sens" i tam właśnie znalazłem ten nieszczęsny dziennikarsko-wyjaśniający-wszystko styl na tony (ze 2-3 artykuły były ciekawe), i nie przypadł mi do gustu, więc nie polecam, bo to straszne nudy. W załączonej książce nic takiego nie ma na szczęście.
Użytkownik: krasnal 31.07.2009 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Tia... szata graficzna te... | kocio
O widzisz, to przy okazji podaruję sobie ten "Sens", bo miałam ostatnio w ręku w księgarni i zastanawiałam się, czy nie wziąć na spróbowanie. Ale w takim razie dziękuję bardzo.
Zresztą dla mnie ostrzegawczo zabrzmiało już "ze stajni Zwierciadła". Jak byłam mała, to mama kupowała Zwierciadło, potem się jej znudziło, ale jakoś przez to nabrałam przekonania, że to pismo dość poważne i solidne. I jakieś 2-3 lata temu kupiłam (pewnie jako dodatek do filmu;) i przejrzałam - i strasznie się zawiodłam. Tam prawie nie było treści... Pamiętam, że z jednego artykułu, którego temat mnie wyjątkowo zainteresował, dowiedziałam sie tylko tyle, że... jest taki temat. Na bodajże 2 stronach oprócz zdjęć i zasygnalizowania istnienia zjawiska nie zmieściło się nic więcej. Albo pismo się zmieniło, albo dawniej, przy mniejszym wyborze, i takie Zwierciadło było dla mamy atrakcyjne, bo teraz pewnie już by do niego nie wróciła.

Swoją drogą "psychologia dla Barbie" - genialne!:)
Użytkownik: kocio 31.07.2009 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: O widzisz, to przy okazji... | krasnal
E, to kup i oddaj komuś ten "Sens" albo wyrzuć - książka normalnie jest powyżej 20 złotych, a tu za 9,99 i to w każdym kiosku. =} Ale moja przyjaciółka (skądinąd pracowała jako terapeuta) czyta Zwierciadło i pewnie dzięki temu na to trafiła, a ja za nią. Samego Zwierciadła ostatnio nie wypróbowywałem. Za to czytam "Nową Fantastykę" z grudnia i... Napisze jeszcze o tym w czytatniku.

Ale ostrożnie ze skojarzeniami, bo mi się od razu natychmiast przypomniała bardzo ciekawa książka: Barbie jako ikona kultury (Rogers Mary F.). =}
Użytkownik: Vemona 31.07.2009 14:45 napisał(a):
Odpowiedź na: E, to kup i oddaj komuś t... | kocio
Kociu kochany, i co robisz?? Znów mi spuchłeś schowek, ta Barbie natentychmiast tam ląduje.
Użytkownik: kocio 03.08.2009 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Kociu kochany, i co robis... | Vemona
No przecież od dawna wspominałem na spotkaniach o tej Barbie, tylko nikt chyba nie notował. =}}} Bardzo fajne dzieło popularno-naukowe.

A o spotkaniu po latach z Fantastyką właśnie napisałem:

"Fantastyka" nadal fantastyczna!
Użytkownik: verdiana 03.08.2009 16:28 napisał(a):
Odpowiedź na: No przecież od dawna wspo... | kocio
Ale zawsze siadasz daleko! :P Jutro masz usiąść blisko!
Użytkownik: Vemona 03.08.2009 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: No przecież od dawna wspo... | kocio
Może by się dyktafon przydał?? Żeby nie przeoczyć niczego, co mówisz? I Daga ma rację, siadaj blisko!!
Użytkownik: krasnal 31.07.2009 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: E, to kup i oddaj komuś t... | kocio
Jest w jednej z bibliotek, to w razie czego wyczekam na moment, kiedy nie będzie porozpożyczane, bo teraz jest. Ostatnio i tak za dużo wydałam na książki (i filmy) i muszę obmyślić, jak je teraz zmieścić na półkach;)
Użytkownik: Vemona 31.07.2009 09:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Raz na jakiś czas warto p... | kocio
Do schowka!! :-)
Użytkownik: kocio 31.07.2009 09:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Do schowka!! :-) | Vemona
Hm, a co wy tak z tymi skórkami? Są jakieś przebłyski na ten temat, czy robicie z Verdianą związek zawodowy czytelniczek i czytelników BiblioNETki, który chce wymusić na kierownictwie zmiany? =}
Użytkownik: verdiana 31.07.2009 09:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, a co wy tak z tymi sk... | kocio
Jedno i drugie. Miały być za jakieś 2 tygodnie, które minęły miesiąc temu. :))))
Użytkownik: Vemona 31.07.2009 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, a co wy tak z tymi sk... | kocio
Było powiedziane, że będą, więc tak na wszelki wypadek, żeby się komuś nie zapomniało... ;P
Użytkownik: oyumi 31.07.2009 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Raz na jakiś czas warto p... | kocio
Dzięki Twojej recenzji - właśnie sobie powtórzyłam. I dobrze. Styl mnie momentami irytował, ale to ich gadanie ciągle do mnie trafia. I jest ważne.

Szata graficzna jest rzeczywiście koszmarna.
Użytkownik: verdiana 31.07.2009 17:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki Twojej recenzji - ... | oyumi
A we wtorek będziesz? Warszawa, 4 VIII 2009
Użytkownik: oyumi 31.07.2009 17:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A we wtorek będziesz? War... | verdiana
Na 90% wpadnę choć na chwilę. Przyniosę wam Miller:)
Użytkownik: verdiana 31.07.2009 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Na 90% wpadnę choć na chw... | oyumi
Oooo, to super! To znaczy, że mogę przynieść Twoje książki? Bo dużo ich mam. :-)
Użytkownik: oyumi 31.07.2009 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Oooo, to super! To znaczy... | verdiana
Jasne. Czy "10 możliwych przyczyn smutku" jest Twoje? Wezmę też "Szkołę bezbożników", "Moją teczkę" i Brysona jak znajdę.
Użytkownik: verdiana 31.07.2009 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne. Czy "10 możliwych ... | oyumi
Jeśli ma exlibris, to moje. :)
Użytkownik: verdiana 10.08.2009 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Raz na jakiś czas warto p... | kocio
No i przeczytałam. Pomijając beznadziejną szatę graficzną i całe mnóstwo literówek i błędów wszelkiej maści (łącznie z ortografami, odmianą Maja - Maji itp.), książeczka jest naprawdę świetna! Odkrywcza nie, to są rzeczy, które teoretycznie się wie, ale trzeba to czytać od początku, a potem znowu, żeby nie tylko tak myśleć, ale i czuć. ;) Wchłonęłam, kiwając głową, że tak, tak, tak, o, właśnie, dokładnie tak, oczywiście! A teraz chcę kupić ze 3-4 egzemplarze dla rodziny i znajomych. Ale w kiosku już nie ma. :((

Ta książka ma świetną formę - autorki rozmawiają zwyczajnie, językiem potocznym, nieliterackim, czasami nawet kolokwialnym (ale bez przesady, to w końcu 2 inteligentne kobiety), dostępnym dla każdego, używają obrazowych, pomysłowych metafor, dzięki którym treści łatwiej zapamiętać. No, bardzo misie!
Użytkownik: kocio 10.08.2009 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: No i przeczytałam. Pomija... | verdiana
A nie mówiłem? =} No właśnie - teoretycznie niby nic, a jednak bardzo udane w praktyce. Nie martw się, są inne kioski!

Najfajniejsza jest ta metafora zamku - i to ona właśnie trafiła na okładkę, choć w pierwszej chwili wydaje się to tylko dziwnym pomysłem graficznym.
Użytkownik: verdiana 10.08.2009 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: A nie mówiłem? =} No właś... | kocio
Ale wiesz, można było ten zamek ładniej namalować... :>
Użytkownik: niebieski ptak 10.08.2009 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale wiesz, można było ten... | verdiana
Jesteście obrzydliwi - do schowka.
Użytkownik: verdiana 10.08.2009 14:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jesteście obrzydliwi - do... | niebieski ptak
Odpowiadam za kociem: do kiosku! :D
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: