Dodany: 03.05.2009 09:31|Autor: lapsus

Powieść satanistyczna?


Z okładki jednego z pism katolickich grzmi taki oto tytuł: "Czy Mistrz i Małgorzata to powieść satanistyczna?". Zastanawiam się tylko po co ten znak zapytania? Na indeks i tyle. A potem przyjdzie czas na "Fausta".
Wyświetleń: 10332
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: verdiana 03.05.2009 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okładki jednego z pism ... | lapsus
No, to świetnie, Harry Potter, jak na satanistę przystało, już tam jest. :>
Użytkownik: EnidEarie 03.05.2009 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: No, to świetnie, Harry Po... | verdiana
Jak "Mistrz i Małgorzata" jest takowy to "Koziołek Matołek" już na pewno też... ;P
Użytkownik: gandalf 03.05.2009 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak "Mistrz i Małgor... | EnidEarie
No wiesz, kozioł to od wieków satanistyczny symbol. A jeśli ktoś ma wątpliwości co do idei, jaka przyświecała Makuszyńskiemu, to wystarczy spojrzeć na tytuły innych jego utworów: "SZATAN z siódmej klasy" (autor w ten sposób chciał zapewne pokazać, skąd wzięły się zdolności dedukcyjne głównego bohatera, reklamując w ten sposób zawarcie paktu z szatanem); "Przyjaciel wesołego DIABŁA" (a tutaj z kolei mamy pokazane, że diabeł nie jest wcale zły, wstrętny i odpychający, jak wynikałoby to z nauki kościoła); "Śpiewający DIABEŁ" (kolejna próba wykreowania pozytywnego wizerunku szatana - okazuje się, że nie tylko ma poczucie humoru, ale w dodatku jest uzdolniony artystycznie); "Szewc KOPYTKO i kaczor Kwak" (wszak wszyscy wiemy, że nawet gdy diabeł przybierze ludzką postać, można go rozpoznać po.. kopycie na jednej nóg); "O DUCHACH, DIABŁACH i kobietach (tutaj z kolei mamy próbę połączenia ideologii satanistycznej ze spirytyzmem; jaka jest w tym wszystkim rola kobiet - aż strach pomyśleć...); "DZIEWIĘĆ KOCHANEK kawalera Dorna" (do tego jeszcze dochodzi szerzenie seksualnego wyuzdania). I to wszystko pod przykrywką książek dla dzieci i młodzieży...
Użytkownik: EnidEarie 03.05.2009 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: No wiesz, kozioł to od wi... | gandalf
Wiem, wiem, dlatego wymieniłam ten tytuł. ;) Lecz wolałam się nie afiszować z tak głęboką wiedzą na ten temat jak Twoja. Bo czyż to nie podejrzane, że jesteś tak dobrze zorientowany w mrocznym temacie? ;>
Użytkownik: gandalf 03.05.2009 16:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, wiem, dlatego wymie... | EnidEarie
Uuups... Wydało się...
Użytkownik: lapsus 03.05.2009 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Uuups... Wydało się... | gandalf
Apage!!!
Użytkownik: aiczka 12.05.2009 14:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak "Mistrz i Małgor... | EnidEarie
"Jak "Mistrz i Małgorzata" jest takowy to "Koziołek Matołek" już na pewno też... ;P"

Satniści już od jakiegoś czasu przedstawiają Koziołka wpisanego w pentagram:
http://kurde.pl/artykul/262/Cudze%20chwalicie%20-%20swego%20nie%20znacie!.html
Użytkownik: moremore 03.05.2009 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okładki jednego z pism ... | lapsus
Żartujesz?? I co piszą ciekawego? Może mały cytat? :)
Użytkownik: lapsus 03.05.2009 14:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Żartujesz?? I co piszą ci... | moremore
Jutro albo pojutrze pójdę do Empiku i poczytam na stojaka, bo przecież nie będę tego kupował.
Użytkownik: zuch 03.05.2009 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jutro albo pojutrze pójdę... | lapsus
To coś to "Fronda": też widziałem ten tytuł w empiku, ale wcale on nie "grzmi" z okładki, lecz najwyżej pyta, może prowokuje. "Fronda" do gazetka katolicka, ale w szacie graficznej i stylu dość nowoczesna, choć treściowo bardzo zachowawcza, poddaje krytyce niektóre modernistyczne nurty w Kościele. Piszę o tym, bo raz kupiłem w "taniej książce" kilka numerów (nowa kosztuje koło trzech dych, więc CIUT druga) i wiem coś niecoś na temat zawartości, domyślam się więc tego artykułu o "Mistrzu i M." i domyślam się zarzutów, jakie jej stawiają: bo współczesny Kościół chyba nie ma nic przeciwko tej książce. Ale, jak mówiłem, czasopismo to, choć katolickie, czasem wdaje się w spory z Kościołem. Zajmuje się bardzo ciekawymi tematami: literaturą, muzyką, kulturą popularną i masową, i nie można im odmówić fachowej wiedzy i rzetelności, vide artykuł o nurcie gotyckim w muzyce rockowej, jaki tam kiedyś przeczytałem.
Tak że ciekaw jestem Twoich przemyśleń po lekturze, mam nadzieję, że klepniesz tu parę słów na ten temat.
PS Ostatnio w empiku w dziale religijnym na eksponowanym miejscu stał "Bóg urojony", obok Benedykta XVI, z podpisem, że ludzie z empiku polecają... Kiedyś postawiłem sobie za punkt honoru nie przekraczać progu tej plugawej instytucji, gdzie książki i płyty serwuje się jak hot-dogi, ale gdy wymarły wszystkie normalne księgarnie, to człowiek zmuszony. O tempora! o mores!
Użytkownik: Kuba Grom 03.05.2009 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okładki jednego z pism ... | lapsus
pod takim tytułem mogła pójść równie dobrze obrona książki, jako podającej cenne choć osobiste autora, przemyślenia na te bądź owe tamaty.
Użytkownik: lapsus 03.05.2009 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: pod takim tytułem mogła p... | Kuba Grom
Dobre. O tym nie pomyślałem. Na pewno w tym artykule bronią "Mistrza i Małgorzatę" przed sugestiami tego typu, ale dla pewności i tak sprawdzę.
Użytkownik: cynkol 03.05.2009 16:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okładki jednego z pism ... | lapsus
To pewnie jakaś prowokacja ;) "Mistrz i Małgorzata" to akurat bardzo religijna powieść (zresztą jej inscenizację widziałem swego czasu... w kościele)
Użytkownik: wenoma 04.05.2009 09:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okładki jednego z pism ... | lapsus
Chwytliwy tytuł, taki, który prowokuje i wywołuje sensacje ma na celu zwiększyć sprzedaż czasopisma (książki mam wrażenie, ze coraz częściej też – bo czy nie prowokuje książki pod tytułem: Księga bez tytułu (Anonim (pseud.))). „Mistrz i Małgorzata” jest powszechnie znany (często tylko z tytułu) więc na pewno zestawienie go z satanizmem zwróci to uwagę wielu osób.
Niestety rynek powoduje wiele niedomówień i kontrowersji również z sferze klasyki.
Swoją drogą muszę wrócić w najbliższym czasie :)
Użytkownik: Darmozjad 09.05.2009 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okładki jednego z pism ... | lapsus
Każdy kraj ma swoją demonologię. Rosja akurat bardzo bogatą. Czy ktoś widział muzeum diabłów w Kownie?
Trzeba zobaczyć.
Nasze uprzedzenia nie pozwalają nam nasze diabły wziąć za rogi. Nasze polskie diabły mówią po francusku i niemiecku, czasami po angielsku. Ciekawe - czy
same anielskie dusze w polszczyźnie? Czy też nikt nie patrzy prawdzie w oczy?
Użytkownik: Moloko 10.05.2009 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okładki jednego z pism ... | lapsus
Zabawne. To chyba na tej samej zasadzie, co dowcip Allena: "Zrobiłem przyspieszony kurs rosyjskiego i przeczytalem "Zbrodnię i karę" w oryginale. To było o Rosji." Komus z redakcji tego pisma zapewne obiło się o uszy, ze w powiesci występuje szatan, a w dodatku odgrywa niepoślednią rolę. Widocznie naglony terminem napisania ciekawego artykułu, w natłoku zajęć, nie pokusił się o zgłębienie całości. Stąd i kwintesencja dość niezręczna, ale za to opatrzona znakiem zapytania, tak na wypadek, gdyby ktoś jednak przeczytał. Jakże mądre posunięcie.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: