Dodany: 24.01.2009 15:55|Autor: Faustyn

"Ptasiek" w telewizji!


Tak właśnie przeglądałem program TV, i to chyba najlepszy sposób (czytatka), by się z Wami tym podzielić:

Dzisiaj, tj. 24.01.2009, o 20.00 na kanale TV4 zostanie wyemitowana ekranizacja powieści "Ptasiek" Williama Whartona, zmarłego w ubiegłym roku pisarza. Jest to film w reżyserii Alana Parkera z 1984 roku, główną rolę gra Matthew Modine, jako Al Columbato występuje dobry aktor: Nicolas Cage.

Polecam! :)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8458
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 43
Użytkownik: unka 24.01.2009 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak właśnie przeglądałem ... | Faustyn
dobra ekranizacja
chętnie znów obejrzę:)
Użytkownik: hankaa 24.01.2009 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak właśnie przeglądałem ... | Faustyn
Hehe... a ja nie mam telewizora :) cóż, zadowolę się Pulp Fiction na DVD... też nie widziałam:)
Użytkownik: Faustyn 24.01.2009 19:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Hehe... a ja nie mam tele... | hankaa
ja tam nie zmuszam, ja tylko informuję ;) a lepszego sposobu nie znalazłem, jak czytatka... i jako że często zaglądam w program TV( kilka razy dziennie nawet mi się zdarza), to postaram się informować często krótko, acz treściwie o ekranizacjach etc ;)

Swoja drogą, sam nie oglądam dziś"Ptaśka" - mam taką zasadę, najpierw czytam książkę, potem oglądam film... dlatego m.in. do dziś nie obejrzałem "Milczenia owiec", choć od paru lat mam je w domu na płycie...

No chyba, że dopiero po obejrzeniu filmu się dowiaduję, że to była ekranizacja książki, o której nie słyszałem i której nie czytałem, to wtedy dopiero ją czytam :P
Użytkownik: pkrysia 25.01.2009 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak właśnie przeglądałem ... | Faustyn
Serdeczne dzięki za powiadomienie.Może i TV jest dobrym wynalazkiem,ale doprawdy nie dorównuje sztuce czytania.;)
Użytkownik: jakozak 25.01.2009 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak właśnie przeglądałem ... | Faustyn
Ja również Ci dziękuję, Faustyn. Poczekam, aż będzie na Jedynce, Dwójce, czy Polonii. Nie pomiesza mi się z zupami w torebkach i pigułkami na... obojętne co. :-)
Użytkownik: janmamut 25.01.2009 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również Ci dziękuję, F... | jakozak
Nawet gdyby blok reklamowy był jak poniżej?

1. Rosół jak u mamy.
2. Pyszne skrzydełka KFC.
3. Stop wariatom (drogowym).
4. Nowy krem, likwidujący kurze łapki.
5. Gołąbki domowe.
6. Baton lekki jak piórko.
7. Red Bull doda Ci skrzyyydeł.
Użytkownik: jakozak 26.01.2009 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Nawet gdyby blok reklamow... | janmamut
Nawet LOT-em bliżej nie. :-)))
Użytkownik: janmamut 26.01.2009 23:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Nawet LOT-em bliżej nie. ... | jakozak
O! O "Lataj tylko LOT-em, bo lotem cieplej niż zimą" zapomniałem. :-)

A poważnie: gdy widzę te wszystkie koszmarne reklamy, zastanawiam się, czy peerelowska telewizja nie była jednak lepsza.
Użytkownik: hburdon 26.01.2009 23:56 napisał(a):
Odpowiedź na: O! O "Lataj tylko LO... | janmamut
A pamiętacie plansze między programami? :D
Użytkownik: jakozak 27.01.2009 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: O! O "Lataj tylko LO... | janmamut
Może nie tyle lepsza, ile mądrzejsza.
Użytkownik: Valaya 27.01.2009 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Może nie tyle lepsza, ile... | jakozak
Zgadzam się, nawet programy rozrywkowe nie były takie odmóżdżające jak teraz. Była "Wielka Gra", chętnie oglądałam również "Wideotekę", "Kino Oko", programy Halika... A teraz siadło coś w moim telewizorze i mam tak jak w PRLu: muszę ręcznie przełączać kanały i robić ciszej i głośniej, bo pilot nie reaguje. Nie włączam go więc prawie wcale. Z lenistwa. I wolę w tym czasie coś przeczytać :)
Użytkownik: jakozak 27.01.2009 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się, nawet progra... | Valaya
Teleturnieje - bo tak to się wtedy nazywało - były zdecydowanie lepsze i na wyższym poziomie.
Filmów nie przerywano idiotycznie reklamami.
Programy rozrywkowe generalnie były inteligentniejsze.
Nie było tych śmiesznych prezenterek - lalek Barbie - w tych sztucznych bzdurnych pozach. No i paniczyków.
Bajki dla dzieci nie ryczały, jak wściekłe.
Nie było tyle wrzasku, chamstwa i koloru.
Muzyczne programy czegoś uczyły, a nie wyły, jak potępione.
Te estrady, te biedne zmanierowane dzieci, te Dody, jako jury, ten szpan, te głupoty...

Wtedy stawiało się na inteligencję, teraz na handel.
Proste - przekupki zawsze wrzeszczą.
Boże! Co ja takiego zrobiłam, że dożyłam tego koszmaru?
:-)))
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Teleturnieje - bo tak to ... | jakozak
A teraz się ukrywa i koduje Kulturę, żeby widzowie przypadkiem nie zmądrzeli, bo przestaną płacić abonament i oglądać ten publiczny chłam. Naprawdę, w prywatnych telewizjach jest teraz więcej "misji" niż w publicznej. :/
Użytkownik: krzyniu 27.01.2009 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A teraz się ukrywa i kodu... | verdiana
A co z radiem? Już nie mogę słuchać tego komunikatu: "Nie byłoby tej audycji, gdyby nie abonament"... Audycje przy tym, opatrzone tym komentarzem, przekonują mnie, żeby jednak abonamentu nie płacić...
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: A co z radiem? Już nie mo... | krzyniu
Radia nie słucham. Tzn. słucham - radia na Last.fm. A czasami Dwójki. Tam się na razie nie natknęłam na taki komunikat. Gdyby się dało, płaciłabym wyłącznie na Dwójkę. Na inny chłam jednak nie zamierzam płacić.
Użytkownik: Valaya 27.01.2009 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Radia nie słucham. Tzn. s... | verdiana
Idę do kina, płacę za bilet na film, ale jeszcze muszą puścić mi reklamy (a jak byłam na "Piratach z Karaibów, to był pokaz bielizny przed reklamami i musiałam oglądać przez pół godziny jakieś wychudzone, półgołe dziewczęta). Kupuję film na DVD, płacę za film w moim mniemaniu - reklamy, filmik, co mi zrobią, jeśli ukradnę ten film (a przecież zapłaciłam), następnie informacja, że mogę ten film odtworzyć wyłącznie u siebie w domu (niedługo pewnie będzie tak, że nawet nie będę mogła go nikomu pożyczyć) i co mi zrobią, jeśli odtworzę ten film publicznie. Płacę za film w jednym i drugim przypadku, ale wynika z tego, że płacę również za wątpliwą przyjemność oglądania reklam. Może nie na temat, ale to też mnie, delikatnie rzecz ujmując, denerwuje.
Użytkownik: krzyniu 27.01.2009 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Idę do kina, płacę za bil... | Valaya
A słusznie, mnie też. Abonament nie wystarcza, konieczne są dla życia telewizji reklamy. Może by zatem sondaż jakiś przeprowadzić: "ile jesteś w stanie zapłacić miesięcznie, za to że nie przerwiemy ci filmu reklamami?" A potem abonament w zależności od odpowiedzi :)
Ja tam już mogę reklamy oglądać, byle to oznaczało brak abonamentu. I brak biletów do kina... I brak opłat za filmy DVD... :P
Użytkownik: jakozak 27.01.2009 12:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A słusznie, mnie też. Abo... | krzyniu
Pieniędzy by wystarczyło, gdyby wybrani nie mieli za dużych apetytów i gdyby niesolidni bardziej przyłożyli się do tego, co robią. Nie widzę powodów, dla których mam oglądać i słuchać panią A,B,C, czy pana D,E,F, skoro ich nie znoszę.
Patrząc na to, co tu piszesz możnaby i cenę chleba podnieść do 100 złotych na przykład.
Użytkownik: jakozak 27.01.2009 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Pieniędzy by wystarczyło,... | jakozak
Chciałam napisać: płacić tym paniom i panom, a nie oglądać ich. :-)
Użytkownik: krzyniu 27.01.2009 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Pieniędzy by wystarczyło,... | jakozak
Gdyby ludzie zgodziliby się tyle zapłacić, a WSZYSCY piekarze zgodzili by się ceny nie opuścić poniżej 100 zł, żeby przyciągać klientów, to niewątpliwie cena chleba skoczyłaby do 100 zł.
Użytkownik: jakozak 27.01.2009 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdyby ludzie zgodziliby s... | krzyniu
Nikt się nie zgadza, za to na telewizyjne brednie wszyscy się zgadzają.(?!) Niepojęte!
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 13:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nikt się nie zgadza, za t... | jakozak
Ci, którzy się nie zgadzają, nie płacą abonamentu. :-) A część płaci za tv satelitarną, kablową, na kartę - to czemu mają płacić 2 razy?
Użytkownik: krzyniu 27.01.2009 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Nikt się nie zgadza, za t... | jakozak
Telewizje mają ten komfort, że nie ma piekarza, który by sprzedał reklamę w ogólnopolskiej stacji taniej o 90% ;)
Użytkownik: Valaya 27.01.2009 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A słusznie, mnie też. Abo... | krzyniu
Myślę, że z finansami telewizji nie jest tak źle. Skoro stać ich na ogromne comiesięczne wypłaty dla dziennikarzy, prezenterów (który nieraz cały film opowie przed emisją) i pseudoartystów, którzy pofikają trochę na lodzie i naopowiadają głupot, to przypominanie ludziom, żeby płacili abonament, bo inaczej telewizja padnie, jest trochę śmieszne.
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: A słusznie, mnie też. Abo... | krzyniu
Kiedyś nie było tyle reklam, a jednak repertuar tv był dużo lepszy. I dało się. TVP publiczna ma misję! Ma szerzyć kulturę. A co szerzy? Gwiazdy na lodzie, Wiśniewskiego i Dodę. To ja wolę TVN bez żadnej misji, który mi puszcza "Wydanie drugie poprawione", szklarzy bez kitu i co jakiś czas jakiś dobry film. I nie żąda ode mnie abonamentu.
Użytkownik: krzyniu 27.01.2009 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś nie było tyle rekl... | verdiana
I jak już puszczą film o przyrodzie, to siedzę jak urzeczony :) Zauważyliście, że polskie programy przyrodnicze najczęściej są opowiadane tak samo jednostajnym głosem, jak te o Oświęcimiu lub Katyniu?
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: I jak już puszczą film o ... | krzyniu
Ja nie zauważyłam, ale to pewnie dlatego, że chyba nie widziałam żadnego polskiego filmu przyrodniczego. Widuję tylko obcojęzyczne z cudnym podkładem naszej polskiej lektorki... Jak ona się nazywa? Czajka? :)
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 13:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Idę do kina, płacę za bil... | Valaya
Już tak powoli być zaczyna. Sąsiedzi mają tv satelitarną. Chyba aster. I nie mogą puścić dziecku kanału z bajkami, kiedy sami oglądają np. wiadomości, bo za podłączenie tv do drugiego telewizora w tym samym domu, u tych samych właścicieli, którzy płacą wysoki abonament, trzeba zapłacić DRUGI abonament. Wyobrażacie to sobie?!
To ja sobie zainstaluję tv na kartę. I będę płacić tylko wtedy, kiedy oglądam.
Użytkownik: EnidEarie 26.01.2009 23:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak właśnie przeglądałem ... | Faustyn
"Ptaśka" niestety nie udało mi się obejrzeć, ale liczę na kolejne czytatki-"mema", bo ja tam z programem telewizyjnym jestem całkiem na bakier. :)
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 00:50 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ptaśka" nieste... | EnidEarie
To proszę: w sobotę o 21 na TVNie "Brokeback Mountain". :-) Zapisałam sobie w kalendarzu, bo przecież zapomnę!
Użytkownik: KrzysiekJoy 27.01.2009 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: To proszę: w sobotę o 21 ... | verdiana
Poczekam aż film będzie wyświetlany na innym kanale; filmów w TVNie jak i w Polsacie, nie oglądam.:)
Użytkownik: jakozak 27.01.2009 10:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Poczekam aż film będzie w... | KrzysiekJoy
Według tego, co słyszę od wielu osób, z którymi się stykam, nielubienie telewizji i kretyńskich reklam to rodzaj wywyższania się. Snobizmu. Poza.
A tu? Proszę! Same snoby moje kochane! :-)))
Ja też nie znoszę, gdy mi za moje pieniądze pudło w domu głupstwa gada, ryczy, atakuje i kretynkę ze mnie robi.
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Według tego, co słyszę od... | jakozak
A mnie to bawi. Nie wierzę, że istnieją jeszcze ludzie, którzy się na to nabierają. :-) Poza tym to świetna sprawa takie reklamy, można w tym czasie poczytać, odetchnąć od rozdwojenia uwagi, bo czytanie i oglądanie jednocześnie bywa męczące. :P
Użytkownik: jakozak 27.01.2009 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie to bawi. Nie wierz... | verdiana
Mnie taka reklama brutalnie wyrywa z przeżyć filmowych. To tak, jakbym dla przykładu była na plaży i opalała się, a jakiś niekulturalny człowiek w jakichś odstępach czasu oblewał mnie lodowatą wodą, bo mu wolno.
Oglądam TYLKO to, co mnie interesuje i nie muszę wtedy poczytywać, bo jestem w 100% skupiona na treści i przeżyciach.
Zresztą nigdy nie robię kilku rzeczy na raz.
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie taka reklama brutaln... | jakozak
A ja owszem, jak Gould. :) Bo mam tylko jedno życie. :) Ale niestety nie mam tak fajnie jak on, nie aż do tego stopnia, bo kiedy coś oglądam, to mogę czytać tylko czytadło. :)
A już szczególnie kiedy oglądam tv, z wiecznym wkurzeniem, że znowu coś oglądam, zamiast czytać! No chyba, że to coś ABSOLUTNIE GENIALNEGO, ale to mi się zdarzyło tylko kilka razy w życiu. I reklamy nie przeszkadzają mi bardziej niż inne rzeczy - dźwięki z ulicy, z klatki schodowej, kapiąca woda z kranu itd. Jak nie ma idealnej ciszy, to wszystko mi przeszkadza jednakowo. Tylko w kinie jest dobrze i nie muszę przerywać oglądania, o ile oczywiście nie ma pełnej widowni, bo jak jest pełna, to zawsze ktoś hałasuje.

Wolę oglądać własne filmy, które po prostu zatrzymuję i wychodzę na chwilę z pokoju. :-) Reklamy spełniają rolę zatrzymania - też mogę wtedy wyjść bezkarnie. :-)
Użytkownik: krzyniu 27.01.2009 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie to bawi. Nie wierz... | verdiana
Dokładnie! Herbatkę zaparzyć, na papieroska wyskoczyć, siku załatwić, pranie rozwiesić...

Ale skuteczność jest zbadana i niezawodna. Przeliczalna na procent zwiększenia sprzedaży i kasę, czyli pewna. Prosta zasada, możesz nie kupić najnowszego modelu "czegotoniemającego" telefonu, jeśli zobaczysz go w reklamie, ale tym bardziej nie kupisz telefonu No-Name, bo to pewnie szajs i nigdy takiej nazwy nie słyszałaś. Więc jak już kupujesz komórkę, to pewnie będzie to Nokia, Samsung, Ericksonn albo coś co Ci się kojarzy... A kojarzy się bo widziałaś pomiędzy jednym, a drugim fragmentem "Dnia Świra" :)
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 13:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie! Herbatkę zapar... | krzyniu
I tu się mylisz! Biorę te komórki do ręki i patrzę, która ma największy ekranik i najwyraźniejsze literki - tę biorę. I może sobie być No Name, i tak ma gwarancję, a nawet nie zdążę jej wykorzystać, bo za rok i tak za darmo znowu zmienię telefon. :P

Zresztą powiem Ci, że lubiłabym reklamy - gdyby były informacyjne. A np. nowy rodzaj jogurtu kupię nawet bez reklamy, bo lubię próbować nowych jogurtów. I nowych chipsów. :P W ogóle lubię słyszeć o nowych produktach, które mnie interesują, i z zainteresowaniem obejrzałam reklamę jakiejś nowej pralki, która ma opcję prania na czas. Bo tej opcji mi zawsze brakowało. To nie znaczy, że teraz wyrzucę swoją pralkę i kupię nową. Nawet nie wiem, jaka to pralka ma tę opcję. Ale WIEM, że taka opcja już istnieje, więc jeśli mi się za x lat pralka popsuje, to będę szukała takiej, która tę opcję ma, bo już wiem, że mogę. Ale wtedy zapewne wiele marek już będzie miało tę opcję. :-)

A sprzęt RTV i AGD kupuję taki, jaki mi polecą zaufane osoby, i taki, do jakiego sama mam zaufanie. I guzik mnie interesuje, czy jest reklamowany, czy nie. Sprawdzony sprzęt sprawdzonych marek sama polecam innym znajomym. I odlecam im kupowanie sprzętu dobrych marek w M1, bo dla M1 te sprawdzone marki mają inną linię produkcyjną - tańszą i... gorszą. I niech sobie reklamują, że "nie dla idiotów".
Podobnie nie kupię w życiu lodówki Ardo, ale Gorenje - owszem. A jeśli będzie mnie kiedyś stać, to może Liebherr. Ale nie widziałam reklamy żadnej z nich. Lodówek chyba się nie reklamuje? :)
Użytkownik: krzyniu 27.01.2009 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: I tu się mylisz! Biorę te... | verdiana
Kiedyś reklamowali Argo badajże, ale okazało się, że mrozi jak wszystkie ;)
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 15:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś reklamowali Argo b... | krzyniu
Z moich doświadczeń i obserwacji wynika, że właśnie dużo gorzej. Chcesz mieć problem z lodówką - kup Ardo. :-)
Użytkownik: krzyniu 27.01.2009 15:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Z moich doświadczeń i obs... | verdiana
Widzisz jak warto oglądać reklamy? Nikt by nie wiedział, że Ardo jest kiepskie, bo nikt by jej nie kupił, a tak - kilka osób się zdecydowało, i teraz już wiadomo, żeby nie kupować :D
Użytkownik: verdiana 27.01.2009 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz jak warto oglądać... | krzyniu
Nie jestem pewna, czy to pod wpływem reklamy, czy ceny - bo Ardo jest tanie. :>
Użytkownik: janmamut 27.01.2009 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz jak warto oglądać... | krzyniu
Reklamy rzeczywiście w pewnym sensie są pożyteczne, bo dzięki nim wiadomo, czego nie kupować. Czy ktoś kiedyś widział reklamę rolls royce'a? A czy wiadomo, że to jest dobry samochód? Właśnie.
Użytkownik: zwierciadło 27.01.2009 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak właśnie przeglądałem ... | Faustyn
Niestety, "Ptasiek" Whartona mi się nie podoba! To jest jedyna książka tego Autora, która mnie nie zachwyciła i przez którą nie potrafiłam przebrnąć.
Dlatego też nie obejrzałam jej adaptacji.Może z 10 minut patrzyłam na film z moimi domownikami...nikogo nie przyciągnął. No cóż, widać i tak bywa:((
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: