Użytkownik: jakozak 22.07.2008 10:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana Moje ulubione to
- Baśnie z 1001 nocy, ale nie te, które mam u siebie. Szukam tej jednej z gazelą i sułtanem,
- Andersen,
- Legendy i baśnie wietnamskie,
- Przygody Sindbada Żeglarza napisane przez Leśmiana,
- Kipling.
Te popularne, o Jasiu i Małgosi, Czerwonym kapturku, Królewnie Śnieżce, Kocie w butach też lubię.

Użytkownik: Andaluzja 22.07.2008 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje ulubione to - Baśn... | jakozak Baśń o gazeli i sułtanie znam ze zbioru "Baśnie z dalekich wysp i lądów".
Nosi ona tytuł "O sułtanie Darai, gazeli i żebraku".
Nawiasem mówiąc, to moja ulubiona z tego zbioru.
:)

Użytkownik: jakozak 22.07.2008 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Baśń o gazeli i sułtanie ... | Andaluzja Dzięki. :-).

Użytkownik: Czajka 22.07.2008 14:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Baśń o gazeli i sułtanie ... | Andaluzja A pamiętasz bajkę o papudze za świecznikiem? też była bardzo piękna. Ja podobnie z ogromną sympatią wspominam ten zbiór, ale miałam jeszcze jeden zbiór, stary "Przy kominie o szarej godzinie" z przepiękną bajką o smoku uwięzionym w beczce, o latających koniach i złotej jabłoni. :)

Użytkownik: Andaluzja 22.07.2008 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: A pamiętasz bajkę o papud... | Czajka Tej akurat nie pamiętam :(
Ta bajka o smoku uwięzionym w beczce wydaje mi się niezwykle intrygująca :)

Użytkownik: Zoana 22.07.2008 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje ulubione to - Baśn... | jakozak "- Przygody Sindbada Żeglarza napisane przez Leśmiana,
- Kipling."

Kiplinga oczywiście znam i lubię, ale celowo nie wspominałam o nim, gdyż jego twórczość poznałam dopiero jako osoba dorosła. A poza tym może wstyd się przyznać, ale nie wiedziałam, że Leśmian pisał bajki, myślałam, że jedynie poezję ;)

Użytkownik: janmamut 22.07.2008 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: "- Przygody Sindbada... | Zoana To -- skoro już o konkursach wczoraj zacząłem -- spójrz na konkurs 51, pozycja 16. Później jeszcze na mataczenia o niej, ewentualnie inne. I nie przeraź się, bo to był jeden z trudniejszych konkursów. Librarianka czyta takie książki, że ho, ho!

Użytkownik: Zoana 22.07.2008 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: To -- skoro już o konkurs... | janmamut Bardzo chętnie bym spojrzała, tylko że jestem tutaj nowa i jeszcze nie do końca umiem się poruszać po BiblioNETce, także byłabym wdzięczna za pomoc w odszukaniu owego konkursu ;)

Użytkownik: janmamut 22.07.2008 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo chętnie bym spojrz... | Zoana Tu konkurs:
[artykuł niedostępny],
a tu wyniki:
[artykuł niedostępny].

A normalnie to wchodzisz: Forum --> Konkursy, a później już wybierasz właściwy.

Użytkownik: Zoana 22.07.2008 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu konkurs: [artykuł nie... | janmamut No proszę, jestem pod wrażeniem (i konkursu, i wiedzy autorki oraz uczestników)!

Dziękuję za pomoc i składam gratulacje (choć trochę spóźnione) ;)

Użytkownik: inheracil 22.07.2008 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana "A co Wam rodzice czytali snu"
Fajne pytanie :P Moi rodzice szybko stracili cierpliwość i musiałem się sam nauczyć czytać w wieku trzech lat. Najpiękniejsze baśnie pisał Andersen i jego "Baśnie" są jedyną książką którą całkowicie zniszczyłem zbyt częstym czytaniem.

Użytkownik: Zoana 22.07.2008 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: "A co Wam rodzice cz... | inheracil U mnie tylko tata mi czytał, mama bardzo szybko miała dość. I z czytaniem mi przez tatę kojarzą mi się tylko wierszowane opowiastki o Wróbelku-Elemelku, które kazałam sobie czytać non stop, także po pewnym czasie znaliśmy je już oboje na pamięć ;)

Użytkownik: aleutka 22.07.2008 11:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana U złotego źródła: Baśnie polskie (antologia; Dobaczewska Wanda (Niedziałkowska-Dobaczewska Wanda), Dobkiewiczowa Kornelia (Jackiewicz-Dobkiewiczowa Kornelia), Gliński Antoni Józef i inni) Uwielbialam.

Co ciekawe nie cierpialam Andersena w dziecinstwie. Pokochalam go dopiero jako osoba dorosla. Duzo traci w przekladzie;)) Moja ukochana basnia jest Slowik i opowiesc o ogrodniku i jego chlebodawcach. I jeszcze o starej latarni ulicznej.

Ukochanymi ksiazkami mojego dziecinstwa byly Tajemniczy ogrod i Mala ksiezniczka. Lubilam tez Lucy Maud Montgomery, ale nie tyle Anie co Jane ze Wzgorza Latarni. Nadal do nich wracam.

Użytkownik: cvn 23.07.2008 15:29 napisał(a):
Odpowiedź na: U złotego źródła: Baśnie ... | aleutka "U złotego źródła: Baśnie polskie Uwielbialam."

Ja też! Co więcej, kilka lat temu wypożyczyłam ten zbiór z biblioteki, po czym porządnie zachorowałam. Przez tydzień leżałam w łóżku z gorączką, nie byłam w stanie czytać ani nawet oglądać tv. I... mój chłopak przyjeżdżał i czytał mi te baśnie tak jak mama w dzieciństwie :D Bardzo polecam, te baśnie mają niesamowity, trochę mroczny klimat! Chociaż odradzam czytanie ich malutkim dzieciom.

Użytkownik: Agis 22.07.2008 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana Moim ulubionym tomem była: Bajarka opowiada (Niklewiczowa Maria)

Użytkownik: annmarie 22.07.2008 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim ulubionym tomem była... | Agis Moim też. Zawsze wybierałam te baśnie oznaczone jako "trudne", bo były najciekawsze ("O dobrym przewoźniku i o dwóch siostrach rusałkach" czy "Opowieść o synu kupca, który miał serce rycerskie").

Z innych baśni uwielbiałam "Braciszka i siostrzyczkę", lubiłam "Świniopasa" i "Roszpunkę", fascynowały mnie baśnie Andersena, chociaż czasem były zbyt smutne.

Mama czytała mi przez kilka lat na dobranoc, lecz nie tylko baśnie (miałam książkę z bajką na każdy dzień roku), ale również powieści (np. "Podróż za jeden uśmiech") oraz ilustrowane książki o pięknych miejscach na świecie.

Użytkownik: Zoana 22.07.2008 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim też. Zawsze wybierał... | annmarie Coś mi się kojarzy, chociaż jak przez mgłę... Możliwe, że znam te bajki, ale pamięć już nie ta ;)

Użytkownik: illerup 22.07.2008 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim ulubionym tomem była... | Agis O! Moim też. :)

Użytkownik: Rewolwer_Ocelot 22.07.2008 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana A ja uwielbiam baśnie braci Grimm. Do dziś lubię je sobie poczytać i ciągle zaskakuje mnie magia tamtego świata. Intryguje mnie to, że nie wszystkie dobrze się kończą, że nie brak w nich tematów trudnych (oj te moje pytania do taty z czasów dzieciństwa gdy czytał mi tę książkę;)
Bardzo miło wspominam także Ptaki czarownicy: Baśnie fińskie (< autor nieznany / anonimowy >)

Użytkownik: jesienna 22.07.2008 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja uwielbiam baśnie bra... | Rewolwer_Ocelot Lubiłam Klechdy sezamowe (Leśmian Bolesław (właśc. Lesman Bolesław)) i zbiór, w którym była baśń o szklanej górze (nie pamiętam tytułu). Były też zbiory baśni mazurskich pt.Kiermasz bajek (< praca zbiorowa / wielu autorów >) i Nowy kiermasz bajek - czytywałam je co roku na wakacjach u babci. No i kochałam Andersena, zwłaszcza "Dzikie łabędzie".

Użytkownik: olka76 22.07.2008 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana Z baśni Andersena najbardziej zawsze urzekały mnie dwie: "Ołowiany żołnierzyk" i "Królowa Śniegu".
Ale wydaje mi się, że bardziej niż Andersena lubiłam w dzieciństwie czytać baśnie Ewy Szelburg-Zarembiny. Żałuję, że niewiele dziś z nich pamiętam.

Użytkownik: Zoana 22.07.2008 22:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Z baśni Andersena najbard... | olka76 "Królowa Śniegu" była jedną z moich ulubionych, obok "Dziewczynki z zapałkami", "Słowika" i "Nowych szat króla (cesarza?)" :)

Użytkownik: efka-63 23.07.2008 14:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Z baśni Andersena najbard... | olka76 Witaj, Jak to miło! Jestem drugą osobą na tym forum, która wspomina baśnie i bajki Ewy Szelburg Zarembiny. Były moimi ulubionymi. Do dziś mam wydanie z roku 1970 "Przez rózową szybkę". Piękne, pełne ciepła i wiele z nich to bajki prawdziwe. Z dzieciństwa natomiast pamiętam czarny projektor i wspaniale kolorowe bajki wyświetlane mi przez tatusia.

Użytkownik: olka76 23.07.2008 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana Ja nadal mam swój projektor z dzieciństwa i mnóstwo bajek w małych pudełeczkach!:)
Jeny, to były czasy! Żeby coś obejrzeć, trzeba było nie lada cierpliwości - pamiętam do dziś te walki z prześcieradłem, żeby równo i gładko zwisało z mebli, potem ustawiało się krzesła dla widowni (cała dzieciarnia plus często dorośli) i seans się rozpoczynał... Najczęściej oglądaliśmy bajkę o Szyszkowym Dziadku:)

Użytkownik: Lutka 66 23.07.2008 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nadal mam swój projekt... | olka76 Moje ukochane bajki to:"O wróżkach i czarodziejach" - opracowane na podstawie bajek francuskich przez Natalię Gałczyńską. Bardzo urokliwe. Wiekszość z nich pamiętam do dziś i z dużą przyjemnością czytałam je swoim córkom z bardzo już zaczytanego egzemplarza z mojego dzieciństwa (rok wydania 1969) :) Czy ktoś może też je czytał i pamięta?

Użytkownik: Akrim 23.07.2008 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje ukochane bajki to:&q... | Lutka 66 Zapomniałam ocenić ten ulubiony zbiór bajek - jak dobrze, że o nim przypomniałaś! :-) Miałam chyba to samo wydanie, co Ty :) Zaraz zaczynam szperanie w czeluściach szafek, ona musi gdzieś być! :))

Użytkownik: lirael 26.07.2008 10:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje ukochane bajki to:&q... | Lutka 66 "O wróżkach i czarodziejach" czytałam zachłannie wiele razy! :) Byłam oczarowana. Najbardziej zapamiętałam "Agnieszkę Skrawek Nieba".
Pozdrawiam.

Użytkownik: Zoana 23.07.2008 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nadal mam swój projekt... | olka76 Ja projektora nie miałam, ale za to mnóstwo bajek na kasetach magnetofonowych, które odsłuchiwałam na starym, ledwo działającym walkmanie. Trzeba go było trzymać w określonej pozycji, bo inaczej nie było słychać dźwięku ;)

Użytkownik: jabłuszko 24.07.2008 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana Mój ulubiony zbiór to "Wybór baśni polskich i obcych", a z nich baśń fińska "Gwiazdooka" i estońska "Prządki złota". Może ktoś czytał?

Użytkownik: carmaniola 26.07.2008 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana Jedna z moich ukochanych książek dzieciństwa to Opowieści hinduskie (Ghose Sudhin Nath (Ghose Sudhindra Nath)) Ghose Sudhin Nath. Egzotyczne, tajemnicze i zupełnie odmienne od innych czytanych w dzieciństwie baśni. A na dodatek z niesamowitymi ilustracjami Shrimatie E. Carlile, które mnie fascynowały i mogłam im się przyglądać bez końca.

O, tu, mała próbka znaleziona w Sieci - te same ilustracje są w wydaniu polskim:

http://www.cornstalk.com.au/pix/101197.jpg

Użytkownik: sanya 26.08.2008 13:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana Ja do dzisiaj zapamiętałam "Bajki" Oscara Wilde'a. Dostałam je w prezencie jak miałam kilka lat, mama przeczytała mi jedną.
Była o jakimś biednym chłopcu zakochanym w rozkapryszonej panience, która zażądał od niego czerwonej róży. Niestety, w ogrodzie rosły tylko białe. Widząc jego cierpienie, słowik poprosił różę o czerwony kwiat, ale zabarwić go mógł tylko swoją krwią. Więc wbił sobie w pierś kolec róży i śpiewał przez całą noc. Słowik umarł, a dziewczyna odmówiła przyjęcia róży, bo wolała klejnoty.
Obie z mamą się popłakałyśmy, a potem uznała, że jestem za mała, żeby mi to czytać przed snem. Ale dzisiaj ze słowem baśń kojarzy mi się właśnie ta, a słuchałam jej tylko raz.

Użytkownik: Zoana 26.08.2008 14:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja do dzisiaj zapamiętała... | sanya Piękne! Chętnie przeczytam, jeśli tylko znajdę :)

Użytkownik: klapek_lewy 30.08.2008 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana Pamiętam, że jak byłam małe, to dziadek czytał mi bajki rosyjskie z takiej dużej książki z pięknymi obrazkami. Szczerze to wolałam to od Andersena.

Użytkownik: scandal 17.09.2008 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana Nie wiem czy najpiękniejsze. Mi się tak z dzieciństwem kojarzą że muszę ;)
Orle gniazdo - baśnie i podania poznańskie.
Bajarka opowiada.

Użytkownik: Paulina* 27.04.2011 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie najpiękniejszymi... | Zoana Ostatnio chętnie wracam do książek dzieciństwa. To jest jak medytacja ;).
Pamiętam że lubiłam Legendy i podania polskie (Orłoń Marian (właśc. Wędzonka Marian), Tyszkiewicz Jan). Ciekawe jest również posłowie z interpretacją każdej z nich.
Baśnie Andersena cenię nawet bardziej niż kiedyś (przynajmniej te najbardziej znane). Oczywiście próbowałam interpretować je "po dorosłemu" - zastanawiałam się nad przesłaniem lub stałymi motywami.
Niedawno odkryłam Dar rzeki Fly (Krüger Maria). Podoba mi się bardzo i na pewno wysoko ocenię. Niektóre baśnie brzmią jakoś tak całkiem swojsko - potwory czy inne krokodyle porywające piękne dziewczyny, wędrówka w poszukiwaniu lekarstwa dla matki, Prometeusz z Samoa... I są takie... pozytywne. A już ta "nieznośna, skacząca krowa" jest rozbrajająca :D.
Można by tu jeszcze zaliczyć Gwiazdy suchego stepu (Kuczyński Maciej (1929-2019)). Warto.

Nie przepadam za Wildem (dla mnie zbyt rozwlekły i sentymentalny) i za braćmi Grimm (nie dość że brutalne to jeszcze fabuła taka sobie... Oczywiście nie znam wszystkich).
Chętnie poznam inne ciekawe pozycje, takie które mogą się spodobać również dorosłemu.