Opus Dei zaleca swoim członkom życie swięte na codzień. Swięte znaczy inne jak ludzie.( Muszą się umartwiać... ) A przecież edukacja polega na tym, zeby ludzie od dzieciństwa uczyli się żyć w haromonii z innymi, a nie w tajemnicy przed nimi.
Opus Dei jest organizacją prawicy katolickiej z siedzibą w Watykanie i w Nowym Yorku. Pewien misjonarz powiedział, że jej celem jest zbieranie wielkich pieniędzy na cele polityczne aby zdobyć władzę globalną nad swiatem. Dorosłymi chcą rządzić za pomocą banków a dziećmi za pomocą szkolnictwa i wybranej przez swoich członków literatury.
Opus Dei nie wierzy w wolnosć słowa lub wyznania. Wierzą w manipulowanie elektoratem, wyborami i zdobywaniem wpływów w rządach swaita.Szefem jest dawnejsza głowa inkwizycji i wprowadzono podwójną listę zakazanych książek ( którą zlikwidował przed laty Kongres Watykan II za Jana XXIII)
Chcą, zeby wróciła łacina , bo wtedy ludzi łatwiej było manipulować.

Księdza poznaje się po szatach koscielnych.Członkowie Opus Dei jako agenci papieża chodzą w strojach cywilnych i nikt nie wie kto jest kto, i kto kim zarządza? Każdy z członków ma dyrektora duchowego, który wydaje mu polecenia tak jak w wojsku i nie ma prawa odmówić wykonania rozkazu.
Kogo intersuje ten temat niech zajrzy na www.odan.org
gdzie piszą ludzie o swoich doswiadczeniach z tą organizacją.Oczywiscie szeregowi ( super-numerariusze) mają wąską wiedzę o celach organizacji. To jakby międzynarodowy teatrzyk kukiełkowy a wszystkie sznurki prowadzą do Rzymu.

Pewien misjonarz powiedział mi: kiedy byłem studentem w Rzymie mówilismy: Opus Dei, który zbierasz pieniądze swiata, podziel się też z nami. ( Zamiast Baranku boży, któy gładzisz grzechy swiata zmiłuj się and nami)

Literatura tej autorki jest najczęsciej pisana na zlecenie koscioła.Im na usługi oddała autorka swój talent i pióro. Wiele z tego co pisze stanowi propagandę koscielną. Chcą sobie wychować nowe pokolenie podobne do tego, które wybrało sie przed wiekami na krucjaty.
Chcą mieć pokolenie fantyków, gotowych oddać życie dla swojego celu hegemonii swiatowej.

Czy wiele dzieci uwierzy w Adasia, któy chodził do rajskiej szkoły grzecznosci, bawił się tam a potem wpadł na pomysł, ze dobrze by było mieć mamę i tatę i też się urodzić. W tym celu oczywiscie potrzebował bocianów, zeby go z nieba przyniosły na ziemię! Tak prać mózgi małym dzieciom, które z ufnoscią słuchają dorosłych, jest karygodne!Chodzi tutaj o wpojenie dzieciom od małego przekonania, ze aborcja jest niedopuszczalna, bo przedstawia Adasia jako w pełni wychowanego chłopca w rajskiej szkole grzecznosci a nie parę komórek kótre na początku są mikroskopijnym nasieniem z którego wyrosnie człowiek.

Jezus uczył: tylko prawda może was uratować. Mydlenie dzieciom oczów od najmłodszych lat uważam za wyjątkowo niemoralne, bo do 7 roku zycia dzieci nie mają jeszcze logiki i wchłaniają każdą informacje jak gąbka.Dorosli są odpowiedzialni za uczenie dzieci prawdy o zyciu .

Widzę zagrożenie iż istnieją politycy, którzy chcieliby z Polski zrobic bezmyslną kolonię Watykanu.Wykorzystują do tego pokolenie Polaków, którym okupacja zamknęła drogę do elementarnej wiedzy o swiecie. Obecnym przywódcą Opus Dei jest były wychowanek Hitler Yougend a potem nawwet żołnież w armii, która w Polsce spowodowała zagładę 6,5 milionów ludzi.
Te bajki o ziemi i niebie, nie są takie niewinne jakby ktos przypuszczał patrząc na fruwające aniołki.