Kilka dni temu na BBC Culture pojawił się artykuł o przedsięwzięciu, którego podjęła się pisarka Ann Morgan. Zorientowawszy się, że w jej biblioteczce znajdują się głównie brytyjskie i amerykańskie tytuły, postanowiła w radykalny sposób poszerzyć swoje horyzonty i w ciągu jednego roku przeczytać po jednej książce z każdego ze 196 krajów świata.
Tutaj można przeczytać artykuł:
http://www.bbc.com/culture/story/20130715-reading-the-world-in-365-days
A to jest strona poświęcona projektowi:
http://ayearofreadingtheworld.com
Można tu znaleźć, między innymi, recenzje książek, które Anne Morgan już przeczytała, oraz listę tych, które jej polecano.
Historia Ann Morgan skłoniła mnie do zastanowienia się, jak bardzo kosmopolitycznym czytelnikiem jestem sama. Czy nie byłoby zresztą ciekawie zasmakować literatury z całego świata? Mam tę przewagę nad Anną Morgan, że nie muszę się w swoim czytelnictwie ograniczać do jednego tylko języka, ale czy tę swoją przewagę wykorzystuję? Postanowiłam stworzyć listę krajów, z których pochodzą autorzy przeczytanych przeze mnie książek. Wymieniam też przykładowych autorów, a także (dla osobistych statystyk) języki, w których czytałam danych autorów.
AFRYKA:
RPA -
Coetzee John Maxwell (pl)
AMERYKA POŁUDNIOWA:
Argentyna -
Borges Jorge Luis (pl)
Brazylia -
Coelho Paulo (pl)
Kolumbia -
García Márquez Gabriel (pl)
Peru -
Vargas Llosa Mario (pl)
AMERYKA PÓŁNOCNA:
Kanada -
Martel Yann (pl)
USA -
Steinbeck John (pl);
Bradbury Ray (Bradbury Raymond Douglas) (en)
AZJA:
Chiny -
Li Yiyun (en)
Indie -
Roy Arundhati (pl)
Japonia -
Murakami Haruki (en)
Turcja -
Pamuk Orhan (pl)
EUROPA:
Czechy -
Hrabal Bohumil (pl);
Kafka Franz (pl, de)
Dania -
Andersen Hans Christian (pl)
Francja -
Sartre Jean-Paul (pl);
Flaubert Gustave (Flaubert Gustaw) (en)
Grecja Starożytna -
Platon (właśc. Arystokles) (pl)
Hiszpania -
Dalí Salvador (pl)
Holandia -
Mulisch Harry (pl);
Hermans Willem Frederik (en, nl);
Grunberg Arnon (nl)
Irlandia -
Beckett Samuel (en)
Macedonia -
Smilevski Goce (pl)
Niemcy -
Mann Thomas (Mann Tomasz) (pl);
Böll Heinrich (de)
Norwegia -
Gaarder Jostein (pl);
Loe Erlend (en)
Polska -
Prus Bolesław (właśc. Głowacki Aleksander) (pl)
Rosja -
Dostojewski Fiodor (Dostojewski Teodor) (pl)
Rumunia -
Veteranyi Aglaja (pl)
Szwajcaria -
Hesse Hermann (pl)
Szwecja -
Lindgren Astrid (pl, de)
Węgry -
Kertész Imre (pl)
Wielka Brytania:
* Anglia -
Orwell George (właśc. Blair Eric Arthur) (pl);
Woolf Virginia (en)
* Irlandia Północna -
Lewis Clive Staples (de)
* Kornwalia -
Golding William (pl)
* Szkocja -
Doyle Arthur Conan (Doyle Conan) (en);
Stevenson Robert Louis (pl)
Włochy --
Eco Umberto (pl)
Wynik [z sierpnia 2013] nie robi wrażenia: 22 kraje, w tym 13 europejskich. W dodatku jest trochę naciągany: Aglaja Veteranyi jest czasem uznawana za szwajcarską pisarkę, Yiyun Li jest Amerykanką chińskiego pochodzenia. Uznałam je za przedstawicielki, odpowiednio, literatury rumuńskiej i chińskiej ze względu na to, gdzie się wychowały, a także ze względu na specyficzne odczucia, których dostarczyła mi lektura ich książek. Według tego samego subiektywnego kryterium za rumuńską pisarkę uznałabym Hertę Müller.
Konkluzja: po pierwsze, chociaż potrafię czytać w trzech obcych językach, wykorzystuję właściwie tylko jeden z nich: angielski. Mimo znajomości niderlandzkiego, nie przeczytałam żadnego belgijskiego autora, a umiejętność czytania po niemiecku nie skłoniła mnie do zapoznania się z literaturą austriacką, którą zresztą dość łatwo dostać w tłumaczeniach. Wstyd. Po drugie, moja biblioteczka jest dość europocentryczna. Nawet popularnych przecież twórców iberoamerykańskich znam bardzo niewielu.
Oto więc mój plan na najbliższą przyszłość: wzbogacić powyższą listę. Nie mam wprawdzie ambicji, żeby "zaliczyć" każdy jeden kraj w ciągu roku, nie chcę zresztą rezygnować z czytania np. Amerykanów, Rosjan, Niemców czy Polaków, ale postanowiłam systematycznie urozmaicać moją biblioteczkę o autorów z różnych bliższych i dalszych zakątków świata. W szczególności z tych dalszych. A blog Anny Morgan będzie mi w tym zapewne służył pomocą.
[Aktualizacja z marca 2016:]
Po trzech latach od napisania tego tekstu jest niewiele lepiej: 29 krajów, przy czym dodałam też pominiętą wcześniej starożytną Grecję (zatem nowożytna Grecja pozostaje jako miejsce, które jeszcze muszę "odwiedzić"). Najwyższy czas zabrać się za tę Afrykę...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.