Użytkownik: hburdon 12.11.2007 02:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie! Przedmiotem ba... | ziel Autorką książki "Będę dzielna" jest Anna Onichimowska. Ta tematyka pojawia się też w innych jej książkach, m.in. "Najwyższa góra świata", "Daleki rejs", "Gdzie jesteś, tatusiu?".

Użytkownik: kot 12.11.2007 08:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie! Przedmiotem ba... | ziel Pozycja dość staroswiecka, ale może też się przyda: "Jana ze Wzgórza Latarni" Montgomery.

Użytkownik: ziel 12.11.2007 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozycja dość staroswiecka... | kot wolalabym raczej wspolczesne ksiazki, ale dzieki;)

Użytkownik: Panterka 13.11.2007 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie! Przedmiotem ba... | ziel "Bociany zawsze wracają do gniazd" Ewy OStrowskiej. Rozwód w toku, córka z matką wyjeżdżają na wieś do rodziców matki.
Nie jestem pewna, czy nie nada się również "O, melba!" Bąkiewicz. Tam jest już po rozwodzie, ale córka wciąż myśli, że nastąpiło to z jej winy.

Użytkownik: margie 14.11.2007 17:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie! Przedmiotem ba... | ziel Nie wiem czy się przyda, ale pamiętam z dzieciństwa "Koniec Wakacji" Domagalika, "Ten Obcy" Jurgielewiczowej, "Szaleństwa Majki Skowron" chyba Minkowskiego - w każdej z książek jest rodzina dysfunkcyjna, choć nie rozwód wprost stanowi ich zasadniczą treść. Nie pamiętam już Musierowicz,ale ona przedstawiła całą galerię rodzin.

Użytkownik: Jakolinka 14.11.2007 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie! Przedmiotem ba... | ziel A właśnie Ziel, przecież Aurelia pochodzi z rozbitej rodziny! "Dziecko piątku" pasowałoby, podobnie jak "Brulion Bebe Be", gdyby nie to, że zarówno Konrad jak i Genowefa są za starzy. Ale Lisieccy? Przecież ich ojciec jest za granicą w "Idzie".

Użytkownik: joanna.syrenka 14.11.2007 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: A właśnie Ziel, przecież ... | Jakolinka W zasadzie Pyza i Tygrysek też są z rozbitej rodziny. Pyziak poleciał przecież gdzieś na Antypody i tyle go biedna Gabrysia widziała.

Użytkownik: hburdon 14.11.2007 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: W zasadzie Pyza i Tygryse... | joanna.syrenka I to ciekawe, jak różnie te dwie osobowości - Róża i Laura - dają sobie radę ze swoim emocjonalnym bagażem. Szczególnie przygody tej pierwszej w "Tygrysie i Róży" są dobrze opisane; to jedna z bardziej przeze mnie lubianych części Jeżycjady.
Noelka też pochodzi z niepełnej rodziny.

Użytkownik: joanna.syrenka 14.11.2007 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: I to ciekawe, jak różnie ... | hburdon Ale z - że tak powiem - z przyczyn naturalnych.
Akurat do tego "radzenia sobie z emocjonalnym bagażem" w przypadku Tygrysa i Róży podchodzę sceptycznie, ponieważ Tygrys jest zbyt wyraźnie kreowany na czarny charakter, który przemienia się w córkę marnotrawną... Nie lubię takiego "narzucania" czegokolwiek Czytelnikowi.

Użytkownik: hburdon 15.11.2007 12:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale z - że tak powiem - z... | joanna.syrenka Ja tego tak nie odebrałam, Tygrys nigdy nie był dla mnie czarnym charakterem. To po prostu dziecko z krwi i kości, z prawdziwymi emocjami, których, tak szczerze mówiąc, innym bohaterom Jeżycjady czasem brakuje. Wszyscy tak świetnie sobie radzą z życiowymi problemami, że tylko pozazdrościć. A Tygrys sobie nie radzi. Na tle innych jeżycjanek może i wypada negatywnie, ale w prawdziwym życiu, moim zdaniem, nie.

Użytkownik: aleutka 15.11.2007 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale z - że tak powiem - z... | joanna.syrenka Pamiętam taką scenę, kiedy Laura patrzy na ślubne zdjęcie rodziców i dostrzega, że ojciec próbuje się dystansować, jakby czuł się obco w tej rodzinie. Ona, Laura, dobrze go rozumie, bo sama często doświadcza takiego uczucia.

Co ciekawe, moja siostra też zapamiętała tę scenę bardzo wyraźnie.

Mnie się to wydaje w pełni ludzkie. Ktoś kto - odwrotnie niż inni Borejkowie - doświadcza pokus, a nawet o zgrozo im ulega może się czuć obco w tej rodzinie. Dlatego w sumie zawsze się z Laurą solidaryzowałam, nawet kiedy jej szczerze nie znosiłam. Jest przynajmniej ludzka. Niekiedy odnoszę wrażenie, że ta solidarność to rzeczywiście trochę wbrew woli autorki wychodzi... Tygrys może i jest kreowany na czarny charakter, ale w rezultacie wychodzi po prostu jako najbardziej żywa postać, straszliwie irytująca nastolatka, ale przynajmniej prawdziwa.

W przypadku idealnej Róży na przykład trzeba się trochę naszukać, żeby znaleźć ślady jakiejś ludzkiej słabości. Idealna matka Polka. Ja nie neguję, bo w niej zawsze była jakaś taka gotowość do opiekuńczości, moim zdaniem Róża ma bardzo silny instynkt macierzyński i jej reakcja po urodzeniu Mili tylko to potwierdza. Tym niemniej ta idealność onieśmiela. Może dlatego w przypadku Róży najlepiej pamiętam tę scenę, kiedy Laura bezwstydnie monopolizuje uwagę wszystkich nawet (zwłaszcza) kosztem Róży i Róża taka rozgoryczona mówi potem do Natalii "Zauważyłaś ciociu, że są ludzie, którym stale musimy wybaczać, chociaż oni nam nie muszą?". Bardzo mnie poruszyło to zdanie, bo wydaje mi się jednym z nielicznych, jeśli nie jedynym, które potwierdza, że Róża ma trudności z byciem ideałem....

Użytkownik: juka 14.11.2007 17:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie! Przedmiotem ba... | ziel Czy chodzi tylko o brak rodzica? Bo o rodzinach rozbitych, wręcz patologicznych pisze Janina Zającówna - np. w "Moim wielkim dniu".

Użytkownik: ziel 04.03.2008 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy chodzi tylko o brak r... | juka chodzi dokładnie o brak rodzica z powodu rozwodu

Użytkownik: ziel 04.03.2008 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie! Przedmiotem ba... | ziel dziękuję wszystkim za odpowiedzi, skorzystam z nich:) Chciałabym wrócić do tego tematu raz jeszcze, a mianowicie-zaznaczyć, że potrzebuję książek raczej dla dzieci młodszych, tj. przedszkole i szkoła podstawowa.

Użytkownik: Jagusia 13.07.2013 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: dziękuję wszystkim za odp... | ziel Małgorzata Zaremba(?) Zaręba (?)( w dodatku dwojga nazwisk, drugiego nie pamiętam) "Wakacje z Krową" i "Bery, gangster i kłopoty" - mamy tam wątek o chłopcu, którego ojciec opuścił rodzinę. Także dla młodszych dzieci: "Gdzie jesteś tatusiu? ", zdaje się A. Onichimowska.

Użytkownik: Wiki2 13.07.2013 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie! Przedmiotem ba... | ziel "Pan Bello" - Paul Maar - lecz ta pozycja to bardziej pozycja dziecinna i trochę fantastyki tam też jest. główny bohater mieszka z ojcem a matka wyjechała do Afryki z kimś. Chłopiec ma w domu psa, który wypija jakiś dziwny płyn i zaczyna chodzić i zachowywać się jak człowiek.

Użytkownik: Dzióbek 02.09.2013 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie! Przedmiotem ba... | ziel Seria Moni Nilsson o Tsatsikim, 4 tomy. W pierwszym Tsatsiki ma 7 lat, w ostatnim chyba 10. Nilsson Moni Tu jest ciekawa sytuacja, bo Tsatsiki jest owocem wakacyjnej miłości. Rodzice nie żyją razem, nigdy nie mieli ślubu. Tsatsiki spędza z tatą Grekiem wakacje w Grecji. Poza wszystkim to jest świetnie napisane i jak najbardziej współczesne.

Jest jeszcze Indi Blue (Cassidy Cathy) angielska, współczesna, dla ludzi z podstawówki, 2 dziewczynki i mama uciekają przed przemocą (jeśli dobrze pamiętam).

Można też poszukać wśród książek Wilson Jacqueline Ona ma takie problemowe książki dla młodszej młodzieży.