Dodany: 30.10.2007 21:12|Autor: prosiaczek

Anna Karenina, część piąta


Mam determinację żeby dokończyć tę cholerną książkę. Pierwsze podejście zakończyło się fiaskiem. Ale teraz bezproblemowo przebrnęłam przez cały pierwszy tom. Czytam.. Lewin i Kitty, ten wątek się nad wyraz dobrze czyta. Nawet te opisy rolnictwa w Rosji w tomie pierwszym są taką sielanką, że aż miło czytać. Dalej.. Anna i Wroński. Jakieś to takie strasznie męczące. W przypadku Lewina i Kitty Tołstoj bardzo rozbudował opisy przeżyć obu bohaterów. Wiemy co czują w chwili zaręczyn, po zaręczynach, po ślubie itd. A Anna i Wroński to inna sprawa. Niby ich związek jest ciekawszy ze względu na przeżywane rozterki moralne, ale mimo wszystko historia tej pary bardziej koncentruje się na relacjach bardziej zewnętrznych niż na konkretnym zarysowaniu tego, co tak naprawdę czują w duszy.
To tylko moje osobiste odczucia.
W każdym razie teraz postępy w czytaniu książki idą mi jak krew z nosa, czyli żółwim tempem, a na półce czeka sterta innych książek.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2753
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: Kaoru 30.10.2007 23:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam determinację żeby dok... | prosiaczek
A wiesz, że ja mam z Kareniną dokładnie ten sam problem? Zaczęłam w zeszłym roku ale poległam zaraz jakoś na początku. W te wakacje przebrnęłam przez pierwszy tom i znów mnie przystopowało. Durgi skończę zapewne jakoś za dwa lata, bo tak mi tempo wypada ;-)

Nie wiem dlaczego tak jest, przecież książka jest rewelacyjna! Może spróbuję "Wojnę i pokój"... Ale tą z kolei mam w czterech tomach, więc w przeliczeniu jakieś 8 lat mi to zajmie. O niee! :)

Żeby było śmieszniej do Opowieści z Narnii też miałam już kilka podejść. Czytam je tylko w Boże Narodzenie (zagwozdka, dlaczego?) i ostania część mi została. W grudniu będzie jak znalazł! :))
Użytkownik: prosiaczek 31.10.2007 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiesz, że ja mam z Kare... | Kaoru
Mam podobnie z Opowieściami z Narnii. Już prawie dwa lata ostatni tom leży sobie na półce i czeka na swój czas, z tym, że jakoś zawsze jest coś ciekawszego do przeczytania. Ale zbliża się Boże Narodzenie, więc kto wie. ;)
A "Wojna i pokój" ma przerażający początek. Od pierwszych stron bombarduje tysiącem różnych nazwisk i ciężko jest się połapać kto jest kim, także sądzę że poczeka sobie jeszcze na swoją kolej. :)
Użytkownik: jakozak 31.10.2007 10:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam determinację żeby dok... | prosiaczek
Anna Karenina wyleżała się u mnie na półkach około 20 lat. Za każdym razem, gdy zaczynałam ją czytać, zniechęcała mnie i odkładałam ją. Potem zaczęła mnie już tak męczyć swoim widokiem, że ją po prostu oddałam w dobre ręce.
Użytkownik: anndzi 31.10.2007 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam determinację żeby dok... | prosiaczek
W moim przypadku było odwrotnie. Lewin i Kitty mnie nudzili, a Anna i Wroński tą tajemniczą potęgą miłości zachęcali do dalszego czytania.
Użytkownik: misiak297 31.10.2007 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: W moim przypadku było odw... | anndzi
Dokładnie! Przy Lewinie tak ziewałem, że mógłbym połknąć całe to tomiszcze! Ciągle wypatrywałem stron gdzie znów pojawi się piękna Anna Arkadiewna.
Użytkownik: ewa_86 31.10.2007 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam determinację żeby dok... | prosiaczek
"Annę..." przeczytałam na tych wakacjach. Poszło mi względnie szybko, bo "tylko" 9 dni. ;)

Przyznaję, że książka jest długa, za długa - i to jej główna wada. Poza tym czyta się dobrze. Zgadzam się z Prosiaczkiem, że Lewin i Kitty są ciekawszą parą niż Anna i Wroński. W przypadku tych drugich nic się nie dzieje. Oczywiście, pierwszy etap zauroczenia, zakochania i w końcu decyzji o zdradzie i wspólnym zamieszkaniu rozwija się ciekawie, ale później stan rozgoryczenia trwa niezmiennie. Te wszystkie niedomówienia są niesamowicie męczące... Inna sprawa, że to właśnie dokładnie oddaje stan ducha Anny w tym końcowym okresie jej związku z Wrońskim.

Książkę oceniłam wysoko, na 5. Minus jeden punkcik za rozwlekłość. ;)
Użytkownik: exilvia 31.10.2007 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam determinację żeby dok... | prosiaczek
Też mi się dobrze czytało wątek Lewina i Kitty, cieszy mnie, że inni czytelnicy również podzielają to odczucie; ale Anna i Wroński to całkiem inny przypadek. Ta ostatnia para jest modelowa. Anna Karenina jest postacią, która stała się symbolem. Wroński chyba też. W tym tkwi siła tej powieści. Sam wątek o Lewinie i Kitty nie zdobyłby takiego rozgłosu raczej. Ale bawię się w przewidywanie nieprzewidywalnego.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: