Dodany: 06.01.2013 19:40|Autor: hiacynt
Czy ktokolwiek próbował?
Czy na Biblionetce jest jakiś śmiałek próbujący się zmierzyć? Moja szóstka w ocenach jest być może trochę nad wyrost, ale ,choć nie rozumiem, to intryguje mnie i za to duuuuuuży plus (im człowiek więcej czyta, tym mniej co go intryguje chyba:(
Co do tłumaczenia- podobno tłumacz zmarnował 10 lat swojego życia...czy warto? Skoro książka, w której fabuła jest "pełną zagadek hipotezą w toku;,a książka składa się z samych neologizmów. O dziwo o wiele łatwiej się czyta wersję oryginalną (http://finwake.com/), oczywiście z wyjaśnieniami dla topornych ignorantów całego intelektualno-społeczno-kulturowego zaplecza anglosaskiego (czyt. mnie).Czy przetłumaczony Joyce to jeszcze w ogóle jakiś Joyce?