Dodany: 18.08.2007 13:11|Autor: Agis

Interpretacja tytułu


Zastanowiło mnie, że książka, która ma tyle ocen i porusza tyle ważnych problemów nikogo w biblionetce nie zachęca do dyskusji. Na początek proponuję więc pomyśleć o tym, co właściwie oznacza jej tytuł. Bo wierzę, że nie jest przypadkowy, że ma związek z treścią książki i pozwala zwrócić uwagę na to, co w niej najważniejsze. Oto moja propozycja:

Kiedy podczas święta plonów Irie, Magid i Millat odwiedzają pana Hamiltona, ten wygłasza tyradę o wojnie i wspomina o czarnoskórych: "Kiedy na przykład byłem w Kongu, jedynym sposobem, żeby wytropić w ciemnościach czarnucha, było, prawda, wypatrywanie bieli jego zębów. Straszna sprawa. A było tam ciemno jak w de u Murzyna, cholernie ciemno. I ginęli, prawda, przez te swoje białe zęby. Biedne sukinsyny." (Smith: "Białe zęby". Kraków 2002) Odnosząc to do sytuacji opisywanej w ksiażce - białe zęby jako metafora znaków szczególnych wyróżniających emigrantów i sprawiających, że na obczyźnie ciągle są postrzegani jako inni, gorsi, przez co nie mogą pogodzić swoich aspiracji z tym kim naprawdę są i co robią.
Czy trochę to naciągane?
Wyświetleń: 4923
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: cynkol 19.08.2007 00:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanowiło mnie, że ksią... | Agis
Książki nie czytałem, ale Twoja interpretacja wygląda imho przekonująco.

Zdaniem niektórych Z. Smith jawi się jako wschodząca gwiazda światowej literatury. Oczywiście nie potrafię tego ocenić, ale przyczynek do dyskusji na jej temat to chyba bardzo dobry pomysł...

:)
Użytkownik: oblivion 20.08.2007 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanowiło mnie, że ksią... | Agis
Bardzo ciekawy temat:-) Czytałam tę książkę dość dawno, ale pamiętam, że była tam scena, kiedy to Irie odkrywa "tajemnicę" swojej matki dotyczącą jej białych zębów. Interpretowałam to tak, że chodzi o świat pozorów, czy też mitów jakie tworzymy świadomie bądź nieświadomie... Tak jak Irie wierzyła w "prawdziwość" białych zębów Clary, tak Samad idealizował pradziadka, a Magid Chalfenów. Ale Twoja interpretacja, Agis, chyba bardziej mi się podoba - odnosi się do problemu związanego z emigrantami, który jest niewątpliwie jednym z najistotniejszych w tej książce. Takie wytłumaczenie jest więc chyba bardziej uzasadnione...
Użytkownik: Agis 21.08.2007 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawy temat:-) C... | oblivion
Też myślałam o tym co piszesz!
Wychodzi na to, że śladów białych zębów jest w książce po prostu więcej.
Użytkownik: witciech 22.09.2008 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanowiło mnie, że ksią... | Agis
Poprzednie wyjaśnienia tytułu wydają mi się bardzo ciekawe i trafne, ja bym dorzucił jeszcze jedno:
Zęby nie mają koloru skóry - są białe. Irie (?) wybierając zawód dentystki ma szanse przełamać fatum koloru skóry i balast kulturowego dziedzictwa ciążący na jej rodzinie. Stąd
tytuł i zakończenie książki jest moim zdaniem optymistyczne. :) Czy mocno naciągane?

Pozdr.
Witek
Użytkownik: Agella 24.10.2016 00:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Poprzednie wyjaśnienia ty... | witciech
Ja też mam wrażenie że białe zęby to jest to co łączy ludzi - białych, Hindusów i Jamajczyków. Zgadzam się więc, że tytuł jest optymistyczny. Ale co do zakończenia... Chciałabym zobaczyć konfrontację SROM-u ze Świadkami Jehowy i Hortense:)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: