Dodany: 22.06.2011 00:34|Autor: anek7
Torcik z jedną świeczką
Dokładnie rok temu, bladym wakacyjnym świtem (tak koło 6.00 rano było...) szukałam w Internecie kolejności tomów w romansowym cyklu "Cynsterowie" autorstwa Stephanie Laurens. Google pokazały mi kilka stron anglojęzycznych a pierwszą stroną po polsku była właśnie BiblioNETka. Kiedy już spisałam tytuły tych 15 książek (gwoli wyjaśnienia - zlecenie było od mojej Mamy, chociaż nie zaprzeczam, że i ja któryś z tomów czytałam, ale pod karą śmierci nie jestem w stanie nic o tych książkach powiedzieć) zaczęłam przeglądać poszczególne zakładki. Tak trafiłam na forum, gdzie królowała _nika_ i jej kwiatowy konkurs. Ponieważ rozpoznałam kilka fragmentów postanowiłam wysłać odpowiedź - no jakże by inaczej... na forum oczywiście... Bo ja zasadniczo nie czytam instrukcji, bo szkoda czasu i sama lepiej wiem co i jak mam robić;)
Oczywiście, żeby się wypowiedzieć na forum trzeba było być zarejestrowanym - i tak oto 22.06.2010 roku o godzinie 7.31 stałam się użytkownikiem BiblioNETki. Na szczęście w międzyczasie doczytałam regulamin i komplet odpowiedzi wysłałam już po bożemu na adres organizatorki...
Przez ten rok poznałam wielu cudownie zakręconych ludzi, podobnie jak ja uwielbiających czytać, dowiedziałam się o całej masie fascynujących książek, uczestniczyłam we WSZYSTKICH konkursach, dodam nieskromnie, że w większości udało mi się zgromadzić komplet punktów, kilka razy przejechałam się czołgiem i coś ze trzy razy podpadłam policji konkursowej;)
W ramach akcji klasycznej uzupełniłam swoją znajomość książek powstałych przed podpisaniem traktatu wersalskiego a teraz powoli zbieram się do czytania "przykurzątek".
Gusty czytelnicze chyba mi się nie za bardzo zmieniły - dalej kocham różnej maści sensacje i kryminały, ale dzięki BiblioNETce i biblionetkowiczom sięgnęłam po kilka książek, których sama z siebie pewnie bym do ręki nie wzięła - choćby cudowna "Księga Tatr" Jalu Kurka czy "Ksiądz Rafał" Macieja Grabskiego, który do mnie dotarł wczoraj.
Natomiast niezaprzeczalną zasługą BiblioNetki jest fakt istnienia od kilku miesięcy mojego bloga z recenzjami, z których kilka opublikowałam również tutaj.
Nie wyobrażam sobie dnia bez choćby jednej króciutkiej wizyty tutaj - niestety nie zawsze mam czas na napisanie czegoś,np. ostatnie dni zmusiły mnie do odpuszczenia sobie zmagań konkursowych:(
Na szczęście dzisiaj już koniec roku więc na finisz zdążę.
Kochani:)
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za każde dobre słowo i za te krytyczne uwagi też. Ten pierwszy rok był wspaniały i mam nadzieję, że kolejne nie będą gorsze.
I tego sobie i Wam życzy
anek7
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.