Dodany: 26.03.2011 21:39|Autor: sanya

Czytatnik: Moje czytanie

1 osoba poleca ten tekst.

Wyzwanie - Pulitzer Prize for Fiction


Postanowiłam przeczytać książki nagrodzone Pulitzerem dla najlepszej powieści (lubię robić sobie listy i wykreślać z nich pozycje, to działa na mnie mobilizująco, stąd pomysł), na razie od lat 90. Nie wiem jak z dostępnością powieści, ale zrobię co w mojej mocy.

1990: Mambo Kings śpiewają o miłości (Hijuelos Oscar)
1991: Królik odpoczywa (Updike John)
1992: Tysiąc akrów (Smiley Jane)
1993: A Good Scent form a Strange Mountain by Robert Olen Butler
+ 1994: Kroniki portowe (Proulx Annie E.) -nuuudy, zupełnie mnie nie wciągnęła, ale cóż przeczytane
1995: Kronika ryta w kamieniu (Shields Carol)
1996: Independence Day by Richard Ford
1997: Martin Dressler: Opowieść o amerykańskim marzycielu (Millhauser Steven)
1998: Amerykańska sielanka (Roth Philip)
+ 1999: Godziny (Cunningham Michael) - rozczarowanie, czytając miałam cały czas wrażenie marnego naśladownictwa stylu Virginii Woolf, ale bez jego uroku i bezpretensjonalności
2000: Tłumacz chorób (Lahiri Jhumpa)
2001: The Amazing Adventures of Kavalier & Clay by Michael Chabon
2002: Koniec Empire Falls (Russo Richard)
2003: Middlesex (Eugenides Jeffrey)
2004: Znany świat (Jones Edward P.)
2005: Gilead (Robinson Marilynne)
2006: March (Brooks Geraldine)
+ 2007: Droga (McCarthy Cormac (właśc. McCarthy Charles)) - pierwsza już za mną, bardzo podoba mi się historia opisana przez McCarthy'ego, ale muszę przyznać, że książka jest tak mroczna, że zmuszałam się do jej czytania i dawkowałam sobie po kilkanaście stron dziennie; nie żałuję
2008: Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao (Díaz Junot)
2009: Okruchy codzienności (Strout Elizabeth)
2010: Tinkers by Paul Harding

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4099
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: Bibliomisiek 26.03.2011 23:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłam przeczytać k... | sanya
Fajny pomysł. Osobiście uważam Pulitzera za najbardziej odpowiadającą mi nagrodę dla beletrystyki anglojęzycznej, ale to oczywiście kwestia gustu. No i nie bez zastrzeżeń - kilku zwycięskich powieści odpuściłem sobie ze względu na niezgodność tematu ze swoimi upodobaniami. Przecież nie muszę znać wszystkich.

Tu Nagroda Pulitzera wrzuciłem kiedyś listę laureatów od początku istnienia nagrody. Nie czytałem oczywiście wszystkich (przeczytałem 16), ale zaskakująco wiele z nich to książki ważne w moim życiu. Wśród tych dla mnie osobiście najważniejszych są na pewno: "Wiek niewinności", "Przeminęło z wiatrem", "Grona gniewu", "Bunt na okręcie", Andersonville", "Zabić drozda", "Koniokrady", "Pieśń kata", "Na południe od Brazos" (powieść absolutnie wybitna), "Gettysburg", "Kroniki portowe", i "Droga" (już wiesz, że to wstrząsająca pozycja).

To oczywiście mój osobisty wybór. Zapewne nie bez znaczenia pozostaje fakt, że jestem mężczyzną, niemniej uważam, że przynajmniej kilka z tych tytułów to absolutny top literatury amerykańskiej (dokładnie to: "Wiek...", "Przeminęło...", "Grona gniewu", "Zabić drozda", "Brazos", "Gettysburg" i "Droga").

Co do "Królików" Updike'a - koniecznie trzeba przeczytać całą tetralogię (Pulitzera dostały tylko tomy 3. i 4.)!

Czekam na wieści z frontu wyzwania :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 27.03.2011 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłam przeczytać k... | sanya
Oprócz "Drogi", którą czytałam z mieszanymi uczuciami (bo raz, że nie lubię tak potwornie przygnębiającego nastroju, a dwa - i ważniejsze - że zupełnie nie odpowiada mi styl autora, ten udziwniony sposób rozpisywania dialogów i szatkowanie zdań złożonych na części składowe), mam za sobą lekturę "Kronik portowych", "Godzin", "Końca Empire Falls" i "Okruchów codzienności". Wszystkie należą do gatunku obyczajowych lub psychologiczno-obyczajowych, i wszystkie z pełnym przekonaniem mogę polecić, a najbardziej te ostatnie - doskonała panorama charakterów, piękny język, świetne tłumaczenie!
Użytkownik: sanya 27.03.2011 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Oprócz "Drogi", którą czy... | dot59Opiekun BiblioNETki
Co do tłumaczenia nie skorzystam, bo czytam na Kindle tylko po angielsku. To może też być powodem, dla którego nieco umyka mi styl - niby język znam bardzo dobrze, ale chyba czytając w obcym języku zawsze jest się nieco mniej świadomym niedociągnięć w tym zakresie. Z drugiej strony tłumacz potrafi znacznie zepsuć lekturę niektórych książek. Także od razu tu zaznaczam, że czytam wersje angielskie, bo to może wpłynąć na ocenę.

Mnie nie przeszkadzały dialogi w "Drodze" - wymagały ciągłej uwagi. W sumie w książce, gdzie jest tylko dwóch bohaterów to rozwiązanie się sprawdza. Jakoś spotęgowały we mnie uczucie wykorzystania w książce bardzo minimalistycznych środków wyrazu. Natomiast co do nastroju zgadzam się, nie pamiętam, żeby książka tak mnie nie wciągnęła (a czytam takie hity, jak "Postępowanie administracyjne" :)), żeby wręcz mnie odrzucało od niej po kilku stronach. Szczerze mówiąc, to od początku byłam przekonana, że skończy się tak, że ktoś ich zje.

Michale, nigdy nie rozumiałam, dlaczego książki dzieli się na "damskie" i "męskie", ale cieszę się, że wśród Twoich ulubionych książek są "Przeminęło z wiatrem" czy "Wiek niewinności" - większość facetów, których znam, nie przyznałoby się do tego, bo to takie babskie... Mimo, że jest to niezaprzeczalnie świetna literatura.
Dzięki za sugestię co do Updike'a, bo znając mnie, to nie czytając opisu, ściągnęłabym z amazonu po prostu czwarty tom i od niego zaczęła.

Teraz czytam "The Hours" i "Tinkers".
Użytkownik: sanya 27.03.2011 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do tłumaczenia nie sko... | sanya
Zaczęłam czytać "The Hours" i musiałam przerwać, żeby wrócić do "Pani Dalloway" - czytałam tę książkę ze trzy razy i mimo to pokusa była zbyt silna. Uwielbiam opisy Londynu Virginii Woolf, po prostu czuję się, jakbym tam była, cieszyła się czerwcową pogodą i pięknem miasta. Tą książkę powinno się czytać siedząc w parku, kiedy kartki książki przewraca ciepły wiatr (tego efektu akurat nie osiągnie się na czytniku).
Użytkownik: Bibliomisiek 28.03.2011 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do tłumaczenia nie sko... | sanya
No, po prostu wydaje mi się, ze niektóre tematy bardziej są interesujące dla mężczyzny (tu np. bitwa pod Gettysburgiem), a inne bardziej dla kobiet, ale chyba też nie rozgraniczałbym tego bardzo kategorycznie. Sam zaczytuję się Ellroyem i McCarthym, co nie przeszkadza mi wielbić, dajmy na to, "Wichrowych wzgórz". "Godziny" zresztą też kiedyś przeczytam - film był znakomity, i do tego opatrzony jedną z najpiękniejszych ilustracji muzycznych jakie słyszałem (a muzykę filmową zgłębiam od 20 lat).
Użytkownik: sanya 29.03.2011 00:25 napisał(a):
Odpowiedź na: No, po prostu wydaje mi s... | Bibliomisiek
No ja właśnie tego porównania z filmem się boję - generalnie oglądam bardzo dużo filmów, o wiele więcej niż czytam i to mimowolnie narzuca interpretację. Czytając "Drogę" miałam przed oczami brodatego Viggo Mortensena mimo usilnych prób wymyślenia swojej wersji bohatera, bo za aktorem nie przepadam (cieszę się tylko, że film mnie znudził w połowie i nie znałam zakończenia).
Tak samo pewnie będzie z "Godzinami" czy "Kronikami portowymi". Ba, ja "Panią Dalloway" czytałam pierwszy raz już po obejrzeniu "Godzin" i bohaterka kojarzyła mi się z Meryl Streep.

Także nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale za dużo filmów może człowiekowi zaszkodzić :).

A "Wichrowych wzgórz" nie znoszę, takie pretensjonalne i to całe zrealizowanie się bohaterów poprzez następne pokolenie - aż mi ciarki po plecach przechodzą. Jak ludzie mogą uważać, że ta historia jest romantyczna? Za to lubię "męskie" SF a w dzieciństwie zamiast "Pollyanną" i innymi Aniami zaczytywałam się Karolem Mayem i Jackiem Londonem; dlatego nie lubię takich podziałów.
Użytkownik: exilvia 21.07.2011 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Postanowiłam przeczytać k... | sanya
Miałam identyczne wrażenia po "Godzinach" i "Kronikach portowych". Czy nadal czytasz książki nagrodzone Pulitzerem?
Użytkownik: sanya 21.07.2011 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam identyczne wrażeni... | exilvia
Oficjalnie akcja trwa, ale idzie wooolno ("Kroniki" przeczytałam kilka dni temu dopiero). Te książki jednak średnio mi pasują, te które przeczytałam były według mnie przeciętne i żadna mnie nie wciągnęła na dobrą sprawę, ale to nie jest powód, żeby się poddawać - są takie rzeczy, które po prostu trzeba znać i wyrobić sobie opinię.
Jeśli mogłam przeczytać cały cykl "Zmierzch" (bo nie można przecież inaczej merytorycznie krytykować), to czym jest dla mnie te kilkadziesiąt Pulitzerów, zwłaszcza, że część z nich musi mi się spodobać?
Aż mnie zmobilizowałaś do drugiego podejścia do "Tinkers" :)
Użytkownik: exilvia 21.07.2011 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Oficjalnie akcja trwa, al... | sanya
Ja nie odczuwam potrzeby wyrabiania sobie zdania na jakikolwiek temat, ale rozumiem motyw ciekawości: za co też nagradza się literatów w kraju za wielką wodą. ;-) Nom, wg mnie, oprócz Eugenidesa, który ma to coś, co mnie przekonuje do jego prozy, inne książki, które z tej listy czytałam (przyznaję - niewiele), to takie tam sobie. Sanya, a może przerzucisz się na akcję Nobliści? Wydaje mi się, że tam jest z czego wybierać i to prozę/poezję na wysokim poziomie. :-)
Użytkownik: sanya 21.07.2011 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie odczuwam potrzeby ... | exilvia
Ja jak już skończę całą listę, to mam niesamowitą satysfakcję, ale z reguły rezygnuję w połowie :)
Nobliści byliby o tyle łatwi, że moja matka kiedyś kupiła cały cykl noblistów Dziennika, więc książki są, czytałam z nich kilka. Mnie Nagroda Nobla trochę odstrasza, kojarzy mi się z monumentalnymi dziełami, których pewnie nie zrozumiem i trochę boję się na to porywać (i wiem, że to irracjonalne, że trudno np. książki Coetzee uznać za monumentalne, ale skojarzenie pozostaje).
Jakoś łatwiej podważać autorytet amerykańskich gremiów :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: