Dodany: 13.02.2006 13:08|Autor: Anna 46

"Ze słodyczy najbardziej lubię śledzia..."


Inspiracją do napisania tej czytatki są "kulinaria" Smeagol i wypowiedź Maxima, którą wykorzystałam w tytule.:-)

I jest to uzupełnienie do wspaniałości - słodkości, bo nie samym deserem człowiek żyje, ale od niego przede wszystkim tyje!:-)))

Może o śledziu nie będzie, ale proponuję rybkę inaczej. Przepis przywędrował z Niemiec i może niektórzy go znają.

Rozmrażamy filety dowolnej ryby - na jedną osobę (u mnie) dwa filety.
Zostawiamy na sitku, żeby obciekły i były w miarę suche.
Blachę, dużą i płaską - tzw. kremówkową wykładamy papierem do pieczenia
Każdy filet układamy na blasze, solimy i pieprzymy.
Kładziemy kolejno na rybkę:
- krążki cebuli,
- majonez (moja córka życzy sobie jogurt i też może być, ale podchodzi wodą)
- ser żółty w plasterkach.
Wkładamy do piekarnika na 150 stopni na około 15 minut i potem zwiększamy temperaturę i dopiekamy - ser ma być lekko złoty a rybka miękka.
Do tego ziemniaczki tłuczone i dużo surówki! Może być tradycyjna z kiszonej kapusty, marchewki, jabłka, cebulki i odrobiny oliwy.
Albo: tarty seler, jabłko, cytryna i śmietana + majonez.
Albo: kto ma jaką ulubioną.
Bardzo to dobre i niewiele pracy!
Smacznego!

I drugi przepis - błyskawiczne drugie danie przy ciekawej lekturze, żeby domownicy z głodu nie pomarli od samych kanapek!:-)
Ugotować makaron świderki (kokardki, wstążki) al dente (twardawo).
Na patelnię wyłożyć zawartość dwóch puszek tuńczyka - koniecznie w oleju, przygrzać. Do tego dodać kluski, dobrze wymieszać i gotowe.
Jak mamy odrobinę litości dla domowników, kroimy drobniutko natkę i mieszmy z kluskami i tuńczykiem.
Jak mamy mnóstwo litości - to dokładamy im na talerz (obok tuńczyka z kluskami) jaja sadzone i w sezonie pomidora w ćwiarteczki; poza sezonem dowolną surówkę...
Sprawdzone!:-)))

Kto ma przepisy na szybkie dania - proszę się dzielić - mam w planach ciekawą lekturę!:-)))

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 37569
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 242
Użytkownik: Makao 13.02.2006 14:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
Mniam,mniam! Ja gustuję w makrelach i...szprotkach!
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Mniam,mniam! Ja gustuję w... | Makao
Rybki są baaaardzo zdrowe, bo mają dużo fosforu.:-)
Też bardzo lubię!
Użytkownik: ella 13.02.2006 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Rybki są baaaardzo zdrowe... | Anna 46
Mniaaam. Juz sie ciesze na urlop w Polsce. Mam takie miejsce, gdzie dostaje rybke taka swiezutka i niezestresowana, ze przy smazeniu czuc tylko zapach maselka. Mniam : karpiki, pstragi, wegorzyk tez sie zdarza, a i amurek byl i sum. Oj, szybko szmateczke!!!.
Ale jeszcze cos dodam: Czasem dostajemy swiezutko wedzone.
Moj najszybszy obiadek: Zuccini w plasterkach smazona na oleju z dodatkiem cebuli i tycke czosnku. Zalac smietana-kremowka i poddusic krociotko. To z makaronem z maki pelnoziarnistej-pyszne i zdrowe.
Smacznego.
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Mniaaam. Juz sie ciesze n... | ella
Czy chodzi Ci o naszą poczciwą cukinię?
Użytkownik: ella 13.02.2006 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy chodzi Ci o naszą poc... | Anna 46
Wybacz Anno, naturalnie. To nawet nie jest moja skleroza. Nie przypominam sobie, zebym widziala, czy jadla cukinie, gdy zylam w Polsce, wiec mam w pamieci tylko tutejsza nazwe. Tak jest tez, jesli chodzi o slownictwo komputerowe i techniczne w mojej dziedzinie.. Przyklad: zapytana w polsce, jak po niemiecku nazywa sie kwas solny odpowiedzialam HCl. Dlugo nie moglam sie nauczyc slowa pilot (do TV itp.), twardy dysk, a przejetych z angielskiego (az wstyd) nie moge zapamietac, bo nie znam angielskiego.
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wybacz Anno, naturalnie. ... | ella
Się domyśliłam!
Cukinia jest znakomita. Spróbuj upanierować kawałki w mące, jaju i bułce tartej; usmażyć na złoty kolor (jak kotleta). Polewa się to beszamaelem i podaje z zieloną sałatą i pomidorkiem.
Beszamel dla początkujących:
kopiata łycha masła, kopiata łycha mąki
masełko stopić (nie przypalić), dodać mąkę i cały czas mieszjąc - zasmażyć, około pół litra rosołku (najlepszy tradycyjny, ale może być Knorra z indyka, albo warzywny) wlać do zasmażki i mieszając, zagotować.
Dodać sok z cytryny, sól, pieprz i starty żółty ser - ile kto chce! Można dodać łychę śmietany (zagłada kaloryczna, ale delicyje!).
Serek się apetycznie ciągnie i nieco utrudnia jedzonko, ale to ma swój urok!:-)
Użytkownik: joanna.syrenka 13.02.2006 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Się domyśliłam! Cukinia ... | Anna 46
Cukinia w panierce wyborna, ale ze wszystkich jadalnych rzeczy, do których pasuje panierka, to na pierwszym miejscu stawiam sowy! (grzybki oczywiście:D:D:D) Na drugim jest schabowy:)
Użytkownik: Czajka 13.02.2006 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Cukinia w panierce wyborn... | joanna.syrenka
Syrenko, już drugi raz to widzę, ale to przecież nie są sowy, tylko kanie. I w panierce rewelacyjne! :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 13.02.2006 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, już drugi raz to... | Czajka
sowy = kanie
I chyba jeszcze jakąś inną nazwe mają.

Joooola, Joooola!!!! Gdzie nasz ekspertka?
Użytkownik: jakozak 13.02.2006 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: sowy = kanie I chyba jes... | joanna.syrenka
Mówicie o czubajkach kaniach, na które popularnie mówi się kanie. Inne nazwy "kani" to: sowa, indyczka, parasolnik. Pyszne są rzeczywiście.
Kaniami nazywa się również czubajki czerwieniejące, które podobne są do kań i występują później. Są trochę mniej smaczne, ale też dobre.:-)))
No i kilka jeszcze innych dużych czubajek, ale faktycznie ich cechy nie są tak bardzo różne, żeby laicy traktowali je, jako odrębny gatunek.
Użytkownik: Czajka 14.02.2006 03:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Mówicie o czubajkach kani... | jakozak
Jolu, a słyszałaś takie określenie: sarny? Bo tak też się mówiło, chyba właśnie na kanie.
A ciekawa jestem, czy wiesz co to za grzyby - "czarne łebki"? Ja z tą nazwą spotkałam się zupełnie niedawno.
Użytkownik: Lykos 14.02.2006 07:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jolu, a słyszałaś takie o... | Czajka
W mojej rodzinie (Bydgoszcz, Inowrocław i okolice) "czarne łebki" mówi się na podgrzybki.
Użytkownik: Czajka 14.02.2006 07:38 napisał(a):
Odpowiedź na: W mojej rodzinie (Bydgosz... | Lykos
O! To ciekawe, bo autor tego określenia pochodzi właśnie z tamtych okolic i faktycznie tak mówi na podgrzybki.
Użytkownik: Allma 14.02.2006 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: O! To ciekawe, bo autor t... | Czajka
Moja rodzina (Płock i okolice) również używa tej nazwy.
Użytkownik: jakozak 14.02.2006 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: W mojej rodzinie (Bydgosz... | Lykos
Bydgoszcz, potem są Bory Tucholskie, w których byłam raz jedyny w życiu i nie mogłam pójść do lasu (ja: grzybiara), bo lało!!!
Użytkownik: ella 17.02.2006 10:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Bydgoszcz, potem są Bory ... | jakozak
W Borach bylam raz i nazbieralam caly bagaznik duzego fiata. Prawie sama, bo pozostali (2 os.)skutecznie wiekszosc grzybow omijala. Byly to glownie zajaczki i kozaczki :-)))
Użytkownik: joanna.syrenka 14.02.2006 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: W mojej rodzinie (Bydgosz... | Lykos
W mojej (Poznań) też:)
Użytkownik: jakozak 14.02.2006 07:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Jolu, a słyszałaś takie o... | Czajka
Jeżeli chodzi o sarny: wiem, że taka jest regionalna nazwa sarniaka dachówkowatego lub podobnego mu sarniaka gorzkiego. Jest to teraz grzyb pod ochroną. Do kani z wierzchu od biedy mógłby być podobny. Jednak w odróżnieniu od kani, która ma pod spodem blaszki, sarniak ma kolce. Jedni sarniaka chwalą, inii nie-. Zależy to też od tego, na jaki z tych dwóch gatunków się trafi. Gorzki - wiadomo, poza tym dachówkowate stare też są gorzkie. Nie jadam sarniaków. Po pierwsze, albo po drugie, że ich u mnie nie ma. Po drugie, albo po pierwsze, że są chronione.
Czarne łebki? Poszukam, bo nie znam takiej regionalnej nazwy..
<Oczywiście "czarne łebki" mają brązowe, cudowne kapelusze. Może tylko tak o nich w moim rejonie się mówi, bo o ile dobrze wiem są to podgrzybki brunatne>
Pozwoliłam sobie kogoś zacytowac - mam nadzieję, że mi nie urwie głowy. To z jakiegoś forum.
A podgrzybki brunatne to są te normalne nasze podgrzybki tak bardzo popularne i lubiane.
Użytkownik: Czajka 14.02.2006 08:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli chodzi o sarny: wi... | jakozak
Bardzo Ci dziękuję Jolu, nazwę tę słyszałam dzieckiem będąc, wtedy chyba nie były pod ochroną, pamiętam że były wielkie, więc potem skojarzyłam je z kaniami. Kolce? Brrr.
A zgodnie z tym, co Lykos wcześniej pisał "czarne łebki" najwyraźniej występują na ograniczonym obszarze.
Użytkownik: jakozak 14.02.2006 08:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo Ci dziękuję Jolu, ... | Czajka
To tylko regionalna nazwa.
Użytkownik: jakozak 14.02.2006 08:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo Ci dziękuję Jolu, ... | Czajka
Miękkie kolce, więc nie brrr. :-)))Kolczaki też mają kolce. Jadalne.
Użytkownik: joanna.syrenka 14.02.2006 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Mówicie o czubajkach kani... | jakozak
O, dziękuję!
Parasolnik - to była ta trzecia nazwa, którą gdzieś tam kojarzyłam. Natomiast w życiu nie słyszałam nazwy czubajki, czyli tej własciwej:)
Proszę, człowiek uczy się ccałe życie:)
Użytkownik: Anna 46 15.02.2006 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: O, dziękuję! Parasolnik ... | joanna.syrenka
Słyszałaś, tylko nie pamiętasz!

"Zastękały czubajki:
- Wpierw musimy wypalić fajki,
Wypalimy je, królu do zimy,
W zimie z tobą na wojnę ruszymy." (...)
Kochany Brzechwa "Grzyby" - podejrzewam, że "ulubiona Brzechwa" naszej Wielkiej Grzybiarki Joli!:-)))
Użytkownik: joanna.syrenka 15.02.2006 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Słyszałaś, tylko nie pami... | Anna 46
Dziecięciem będąc i Brzechwę czytając z pewnością nie miałam pojęcia, że czubajki to to samo co sowy:)
Użytkownik: jakozak 15.02.2006 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziecięciem będąc i Brzec... | joanna.syrenka
Ja tu nawet napisałam pierwszą zwrotkę tego wiersza Brzechwy, ale go coś zjadło. Pewnie, że znam...
Użytkownik: verdiana 17.02.2006 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Mówicie o czubajkach kani... | jakozak
Ale w panierce, usmażone jak kotlety, to najlepsze są boczniaki. :D
Użytkownik: ella 17.02.2006 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale w panierce, usmażone ... | verdiana
koniecznie musze sprobowac, dzieki:-))
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
Mam właśnie rybkę zamrożoną, to niebawem zrobie ten pierwszy przepis, brzmi smacznie. Niewiem Aniu czy znasz przepis na śledzie w pomidorach z cebulą duszoną?
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam właśnie rybkę zamrożo... | Edycia
Nie znam, jadłam śledzie z rodzynkami w pomidorach!!!
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie znam, jadłam śledzie ... | Anna 46
Aniu, robisz już teraz te śledzie? Bo Cię nie widzę. Danie jest szybkie w przygotowaniu.:)
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Aniu, robisz już teraz te... | Edycia
Szukałam przepisu na te śledzie, znalazłam i to jest to, co Twoje, z tym, że tu mam jeszcze 5 dag rodzynek. Podsmaża się to z cebulką i koncentratem; studzi i wykłada na śledzie. Jeść można (wg tego przepisu) po 12 godzinach.
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 17:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Szukałam przepisu na te ś... | Anna 46
Tak, bo śledzie z farszem mają się przegryźć. Dla mnie wersja z rodzynkami jest trochę przesłodzona, ale zamiast tego cukru, faktycznie mozna dodać rodzynek. Te śledzie bardzo mi smakują.:)
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 17:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, bo śledzie z farszem... | Edycia
No, to będę za Rejtana robić; inaczej jeszcze ciepłe pożrą!:-)))
Użytkownik: Czajka 13.02.2006 17:39 napisał(a):
Odpowiedź na: No, to będę za Rejtana ro... | Anna 46
Hihihi, u mnie od lat nie ma zimnych nóżek, zawsze są na ciepło i obgryzione prosto z kości. :-)
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihihi, u mnie od lat nie... | Czajka
Robię, jak "nikto ne je doma" i przebiegle chowam - w innym przypadku też by były na gorąco.:-)
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: No, to będę za Rejtana ro... | Anna 46
ha, ha, ha, a niech tam sobie pożrą! A już zrobiłaś?
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: ha, ha, ha, a niech tam s... | Edycia
Nie, jeszcze jestem pod ochroną z uwagi na odbytą wizytę na chirurgii szczękowej...
Nic nie robię!!! Czytam, czytam, czytam i siedzę na Biblionetce, i nikt mi się nie śmie sprzeciwić!:-)))
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam właśnie rybkę zamrożo... | Edycia
Bierzesz przykładowo 6 śledzi matjas (lepiej żeby były z beczki), moczysz je w wodzie ok 15, 20 minut, aby zniwelować nadmierną słonośc. Następnie kroisz w ładne dzwonka ok. 2 cm i układasz na półmisku. Następnie obierasz 3 lub 4 cebule, myjesz i kroisz na pół i w średnie piórka. Szklisz cebulę na patelni, a następnie dodajesz do niej puszkę koncentratu pomidorowego. Jako przypraw dodaję odrobinkę soli (nie za dużo, gdyż wiadomo, że śledzie są już słone), pieprzu i odrobinę cukru do smaku, 2 ziarna ziela angielskiego i 1 listek laurowy. Podlewam też trochę wodą, przykrywam cebulę z pomidorami i duszę do miękkości. Ziele i listek do wyrzucenia.
UWAGA: Po uduszeniu odstawiam farsz aby ostygł i dopiero chłodny układam na śledziach. Najlepiej smakuję z chlebem białym lub ciemnym. SMACZNEGO.:)
Użytkownik: Czajka 13.02.2006 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Bierzesz przykładowo 6 śl... | Edycia
Takie czytatki powinny być karalne. Nie dość, że mnie kusicie książkami, to teraz śledziami na dokładkę. ;-)
Jeżeli ciekawa lektura przykuje Was do fotela w dzień, kiedy akurat spodziewacie się gości, to można zrobić bardzo szybką sałatkę:
torebka ugotowanego ryżu (gotowanie ryżu w ogóle nie przeszkadza w czytaniu i nie zagraża ryżowi o ile nastawimy głośny budzik)
puszka kukurydzy
puszka ananasa
paczka rodzynek
majonez
Puszki może otworzyć niewykwalifikowany personel pomocniczy w postaci męża lub dzieci. Ananasy pokroić w kostkę (mamy ułatwione zadanie, bo puszkują plasterki), wszystko wsypać do miski, zamieszć, wstawić do lodówki i biegiem z powrotem na fotel.
Jeżeli ma byc coś na ciepło, to chili, które w sumie też jest szybkie, zwłaszcza kiedy użyje się szatkownicy, albo trochę bardziej wykwalifikowanego personelu do siekania cebuli i tarcia selera. Niestety, jest dosyć drogie, ale w końcu goście przecież...
Chili wegetariańskie
2-3 puszki czerwonej fasoli
2 posiekane selery (ja trę)
2 posiekane cebule
2 posiekane zielone papryki (czerwone też OK)
2-3 łyżki oliwy z oliwek
1 puszka pomidorów (albo sos Pumano)
3-4 ząbki czosnku
3-4 łyżki chili (tylko dla odważnych, ja sypę na czubek łyżeczki, a dzieci potem indywidualnie sobie dosypują)
1-2 łyżki kminku
2-3 łyżki natki pietruszki
2-3 łyżki oregano
1 puszka piwa (najlepiej kupić dwie, bo trzeba przecież przetestować, nie można tak w ciemno wlewać do garnka)
1 filiżanka nerkowców
pół filiżanki rodzynek (niekoniecznie)
Rozgrzać oliwę w dużym garnku, zeszklić cebulę (ja wrzucam razem z papryką, bo tam przecież książeczka czeka). Potem wrzucić resztę, i biegiem na fotel. Chili ma się dusić dowolnie długo, ale nie dłużej niż dwie grube książki. :-))
Ps. Przepis na chili jest z książki "Śmiertelni nieśmiertelni", Ken Wilber napisał ją jako nagrodę dla tych, którzy przebrnęli przez wyjątkowo ciężki rozdział. Książka bardzo piękna i o bardzo trudnej tematyce.


Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 17:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Takie czytatki powinny by... | Czajka
Sałatka jest istotnie szybka, ale chilli to już nie. Kiedyś zrobię, bo wygląda smakowicie.:-)))
Użytkownik: Czajka 13.02.2006 17:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Sałatka jest istotnie szy... | Anna 46
Anno, najwięcej zajmuje siekanie cebuli i papryki - 15 minut, naprawdę. 5 minut seler, ale możesz go obierać i trzeć w czasie szklenia cebuli. Wychodzi zawsze bez problemu, tylko trzeba uważać z ostrym chili, nie wyobrażam sobie smaku po wsypaniu dwóch łyżek. Moja znajoma zrobiła kiedyś leczo. Zamiast papryki kupiła czuszkę. Leczo było do wyrzucenia, nie dało się uratować. :-))
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Anno, najwięcej zajmuje s... | Czajka
Masz rację, to tylko tak wygląda zniechęcająco - siekająco.
Użytkownik: Czajka 13.02.2006 17:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację, to tylko tak ... | Anna 46
Dwie cebulki i dwie papryki? Szybciej niż gotują się szparagi. :-)
Z selerem może być dłużej, jeżeli ręczną tartką go potraktować. Ale potem taki parujący garnek jesienną albo zimową wieczorową porą, mniam.
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 17:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwie cebulki i dwie papry... | Czajka
Fasola, ta to się musi długo gotować, a z puszki nie. (rotfl)
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Takie czytatki powinny by... | Czajka
Ta fasola mnie trochę odstrasza. (rotfl)
Użytkownik: Czajka 13.02.2006 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta fasola mnie trochę ods... | Edycia
Ależ fasola dobra jest i zdrowa. W wersji dla ambitnych można ugotować i sądzę, że nie musi być czerwona. :-))
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ fasola dobra jest i ... | Czajka
Ale wtedy nie będzie efektu kolorystycznego, a wiadomo, że najpierw jedzą oczy...
Użytkownik: mekada 14.02.2006 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam właśnie rybkę zamrożo... | Edycia
Śledzie w pomidorach z duszoną cebulką to dla mnie "śledzie po milanowsku". Do tego były jeszcze ziarenka gorczycy. Bardzo dobre, można trzymac dwa tygodnie!
Użytkownik: Edycia 14.02.2006 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Śledzie w pomidorach z du... | mekada
"Śledzie po milanowsku" ładnie brzmi. Z gorczycą nie próbowałam. mam w domu tą przyprawę. Tak te śledzie sa pyszne i dobrze się maserują z cebulą.:)
Użytkownik: Maxim212 13.02.2006 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
Od deserów nikt jeszcze nie utył, hihi. Najwyżej nabiera się tężyzny.
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Od deserów nikt jeszcze n... | Maxim212
Witam, witam Bratnią Duszyczkę Łakomczuszka.
Wyznaję zasadę: w zdrowym (z tężyzną) ciele - zdrowe ciele.:-)))
Podziel się, proszę, swoim czymś pysznym (konkretnym).
Użytkownik: Maxim212 13.02.2006 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam, witam Bratnią Dusz... | Anna 46
To raczej do młodych i zagubionych, ale są też dojrzali, którzy mają kłopoty z kuchnią.
Sami wiecie, że bywają sytuacje życiowe, gdy Rodzinka wyjedzie na dłuższy czas dni zostawiając nam jedynie tyle gotówki, że w portfelu widać płótno, i na dodatek kasa, nie wiedzieć czemu, zniknęła jak UFO (czyli w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach). Przegrzebki po spiżarni dały efekt :
1. worek ziemniaków,
2. jakieś kilka cebul,
3. coś tam z warzyw,
4. trochę śmietany i coś tam jeszcze (bliżej nie rozpoznane).

Dokładniejsze poszukiwania przeprowadzone na terenie lodówki zakończone zostały sukcesem w postaci :
a. dżungki w której nijak nic nie można upolować

b. jakiegoś słoika (chyba z dżemem), jednak zawartość dawno już
zyskała świadomość, nawet zaczęła się źle prowadzić i ostro (zapachem)
domaga się uwolnienia z zesłania w syberyjski mróż naszej poczciwej
lodówki,

c. wykopany z zakamarków boczek zaczął już dawno widzieć i łazi z kąta w
kąt po całej lodówce.

d. wykopalisko w postaci kawałka żółtego sera ma twardość pniaka do
rąbania drewna.

Co zrobić w takich przypadkach? Po pierwsze : nie tracić głowy, bo zawsze można trafić gorzej (jak pwiedział jeż po nadzianiu się na drucianą szczotkę). No właśnie, można spróbowac usmażyć placki ziemniaczane. Jak się za to zabrać? Obieramy kilka ziemniaków, zależnie od apetytu (i cienko, na Boga, bo szczury w nabliższym śmietniku znów będą narzekały na nadwagę) i ścieramy je na jakiejś tartce (można użyć malaksera, szybciej będzie po sprawie), dodajemy posiekaną cebulę (na pół kilograma ziemniaków wystarczy jedna średniej wielkości). Zabieramy się za smażenie, najlepiej na oleju (można na gorszego gatunku margarynie, ale ja preferuję olej. Broń Boże masło, bo się natychmiast spali. Gotowe podajemy tak jak nam wygodnie. Niektórzy wolą do nich keczup (znam takich którzy zajadają sią plackami zmiemniaczanymi z majonezem), ja, łakomczuch nieziemski, wolę dać na kazdego placka trochę śmietany (wystarczy taka 18%) i posypać cukrem. Smacznego :-)
Użytkownik: Czajka 13.02.2006 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: To raczej do młodych i za... | Maxim212
Albo można zostawić cebulę na gorsze czasy, ziemnaki ugotować (mają byc lekko twarde), w tym czasie utrzeć serek twardości pniaka (dobra tartka da radę). Ziemniaki studzić przez trzy rozdziały, albo cztery, to im nie zaszkodzi, potem pokroić raz dwa na plasterki rozrzucając malowniczo na blasze wysmarowanej trochę oliwą, posypać oregano, albo kminek, co kto lubi, wysypać na nie tarty serek i zapiekać przez dwa rozdziały. Najlepsze z surówką, ale kto ma niby tę surówkę robić, kiedy my pilnie odmierzamy czas zapiekania rozdziałami, to już nie wiem. :-))
Ps. Chyba żeby cebulą przegryzać.
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 18:51 napisał(a):
Odpowiedź na: To raczej do młodych i za... | Maxim212
Starty serek kamień można dorzucić do masy ziemniaczanej; trochę przywiera przy smażeniu, ale dobre...
Przy ścieraniu serka - kamyczka należy zachować wielką ostrożność, bo zamiast w foteliku z ukochaną lekturą, można wylądować u chirurga...chociaż, w zasadzie, czekając na opatrunek, bądź szycie, też można czytać...:-)
Użytkownik: Czajka 13.02.2006 18:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Starty serek kamień można... | Anna 46
Czyli nie ma tego złego, tym bardziej iż z obandażowanym paluszkiem mamy zwolnienie z gotowania i zmywania. I możemy wtedy czytać jeszcze bardziej. :-)
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli nie ma tego złego, ... | Czajka
Tyś rzekła!:-)
Użytkownik: joanna.syrenka 13.02.2006 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: To raczej do młodych i za... | Maxim212
Plindze mój drogi;) (plendze w ostateczności)
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Plindze mój drogi;) (plen... | joanna.syrenka
Ale plindze to trza spucnąć a placki ziemniaczane wystarczy zjeść.:-)))
Użytkownik: joanna.syrenka 13.02.2006 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale plindze to trza spucn... | Anna 46
Miałam dzisiaj na obiad. Mniam. Mój tato robił, ale wcale nie musiał być "zagubiony" by je usmażyć - w przeciwieństwie do Maxima;)
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam dzisiaj na obiad. ... | joanna.syrenka
Zważ na ingriediencje, które proponuje Maxim - niezbędne minimum. Porządny placek ziemniaczany powinien zawierać (oprócz tartych ziemniaków i cebuli):
czosnek (dużo)
jajo
majeranek
odrobinkę mąki
Na wierzch:
mięsko po węgiersku - duszone z papryką, cebulą i rozmaitymi ziółkami,
na to plasterek żółtego sera.
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zważ na ingriediencje, kt... | Anna 46
A dajże spokój!!, jest 21:44, ja głodna jak wilk, a tu widzę placek po węgiersku, zlituj się, bo nie będę mogła spać!!
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: A dajże spokój!!, jest 21... | Edycia
Przed snem się nie należy opychać - tak mówi mądra księga; ale to bardzo miło jednak się czasem napchać czymś dobrym (nekoneczne plackami po węgiersku!); tem bardziej, że ja jeszcze półpłynne: soczki, jogurciki i takie tam mamlanie.
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed snem się nie należy... | Anna 46
No, wiesz co! soczki? Jogurciki? Ja bym zjadła napoleonkę albo ptysia albo pączka.....
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: No, wiesz co! soczki? Jog... | Edycia
JA TEŻ
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: No, wiesz co! soczki? Jog... | Edycia
duża czekolada!!! To jest to.:)
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: duża czekolada!!! To jest... | Edycia
Edyciu, zlituj się! Ja mam jeszcze kłopoty z ruszaniem szczęką a Ty mi tu o czekoladzie? I jeszcze pewnie z orzechami i rodzynkami?
Oj, okrutna!:-)
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 22:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Edyciu, zlituj się! Ja ma... | Anna 46
Ale mam wielką ochotę na coś słodkiego z orzechami. Może jakieś kulki obtaczane w orzechach, albo pieroty? Jak nie możesz jeść to chociaż sobie pomarzysz. Zjadłabym tort orzechowy, dobrze nasączony ponczem i popiła dobrą kawką po włosku.:)
Użytkownik: Maxim212 13.02.2006 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Edyciu, zlituj się! Ja ma... | Anna 46
I jeszcze w tym jakieś galaretki. Żyć, nie umierać :)
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze w tym jakieś ga... | Maxim212
O to, to, jadłam kiedyś taki dobry sernik na zimno z bakaliami w środku dużo orzechów włoskich i z galaretką. Bardzo dobry był, bo masa tego sernika była tak puszysta jak bita śmietana i rozpływała się w ustach.:)
Użytkownik: Maxim212 13.02.2006 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: O to, to, jadłam kiedyś t... | Edycia
No, właśnie. Może ten króciótki przepis będzie inspiracją
8 łyżek stołowych żelatyny namoczyć w szklance zimnej przegotowanej wody, połączyć z pół litra ciepłego przegotowanego mleka. Dokładnie wymieszać aż do rozpuszczenia żelatyny i lekko schłodzić (żeby bylo letnie ale nie zimne!!)
40 dag masła (uzywam 20 dag masła i 20 dobrej margaryny) utrzeć z 1,5 szklanki cukru, 3 całymi jajkami i 2 żółtkami. Dokładnie utartą masę wymieszać z 1 kg sera twarogowego 3-krotnie zmielonego (kupuję wiaderko kilogramowe sera na sernik - bardzo drobny jest i dobry w smaku), połączyć z żelatyną w między czasie dodając bakalie (według uznania). Wyłożyć do formy na spód z ciastek NATYCHMIAST po zakonczeniu miksowania. Na gotowy sernik wyłożyć dowolne owoce i polać galaretką. Ja kladę brzoswkinie i polewam galaretką pomarańczową oraz ozdabiam bitą śmietaną.

UWAGA:
- sernik jest duzo smaczniejszy jak sie doda kilka kropel aromatu cytrynowego lub pomaranczowego
- jeżeli całość będzie ucierał jakiś łakomczuch, to można kazać mu np. gwizdać, żeby nie podżerał palcem masy jak jakiś barbarzyńca.
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 23:42 napisał(a):
Odpowiedź na: No, właśnie. Może ten kró... | Maxim212
Będzie kłopot, bo ja nie umiem gwizdać.:-)))
Użytkownik: Edycia 14.02.2006 09:08 napisał(a):
Odpowiedź na: No, właśnie. Może ten kró... | Maxim212
MAXIM!! Masz u mnie walentynkę za ten przepis na sernik. Nawet nie wiesz ile ja się namyslałam, żeby sobie przypomnieć jak ten sernik był zrobiony, dzięki. Zaraz sobie wydrukuję, pozdrowionka.:D
Użytkownik: Edycia 14.04.2006 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: No, właśnie. Może ten kró... | Maxim212
MAXIM!!! Dziekuję Ci jak nie wiem co. Zrobiłam, zrobiłam, zrobiłam. Boszzz...jakie to dobre.:)))
Użytkownik: Maxim212 14.04.2006 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: MAXIM!!! Dziekuję Ci jak ... | Edycia
To życzę mojego apetytu. Broń Boże wyglądu :-)
Użytkownik: Maxim212 13.02.2006 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed snem się nie należy... | Anna 46
A kto to wymyślił, żeby nie jeść... Jak nie zjem porządnej kolacji (dość często jest to coś na ciepło. I w ilościach właściwych, niekoniecznie dietetycznych), to potrafię wstać w nocy i udać się na nocne łowy do lodówki.
Użytkownik: Anna 46 13.02.2006 23:40 napisał(a):
Odpowiedź na: A kto to wymyślił, żeby n... | Maxim212
No, przecież nie ja to wymyśliłam!
Dobrze, katujcie duszę moją tymi pysznościami, katujcie! Idę spać, bo się tu zapłaczę i zaślinię...
Użytkownik: Maxim212 13.02.2006 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam dzisiaj na obiad. ... | joanna.syrenka
Gdybym był zagubiony w kuchni, to nie ważyłbym 120kg, hehe :)
Użytkownik: Edycia 13.02.2006 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdybym był zagubiony w ku... | Maxim212
To Ty powinieneś mieć ksywę Maxim 120.:)
Użytkownik: Maxim212 13.02.2006 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: To Ty powinieneś mieć ksy... | Edycia
Te 212 towłaśnie moja nadwaga (niekonicznie w kilogramach). Mam sie po czym poklepać i nie kaleczę sobie dłoni o wystający z przodu kręgosłup :P
Pozdrawiam :)
Użytkownik: joanna.syrenka 14.02.2006 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Te 212 towłaśnie moja nad... | Maxim212
W centarach może?;D
Użytkownik: Maxim212 15.02.2006 12:47 napisał(a):
Odpowiedź na: W centarach może?;D | joanna.syrenka
Hihi, zazdrość jest brzydką wadą :P
Użytkownik: joanna.syrenka 15.02.2006 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, zazdrość jest brzyd... | Maxim212
Mój drogi, wierz mi, ze mogłabym z Tobą konkurować:)
Użytkownik: Maxim212 16.02.2006 12:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój drogi, wierz mi, ze m... | joanna.syrenka
W czym? W jedzeniu, czy w wadze?
Użytkownik: joanna.syrenka 16.02.2006 12:40 napisał(a):
Odpowiedź na: W czym? W jedzeniu, czy w... | Maxim212
w jednym i drugim jestem bezkonkurencyjna:)
Użytkownik: Maxim212 16.02.2006 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: w jednym i drugim jestem ... | joanna.syrenka
Mała chwalipięta ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 17.02.2006 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Mała chwalipięta ;) | Maxim212
W tym sek, że nie mała;D
Użytkownik: Maxim212 18.02.2006 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: W tym sek, że nie mała;D | joanna.syrenka
Nie dość, że mała i chuda (kto szuplejszy niż ja ten jest chudzilcem), to jeszcze się kłóci, hihi :-) Pozdrawiam serdecznie
Wiwat puszyści! Oni potrafią docenić jakość kuchni.
Użytkownik: joanna.syrenka 19.02.2006 02:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie dość, że mała i chuda... | Maxim212
Dobra, nie podlizuj się;D
I tak przejdę na dietę - zaraz po tej czekoladce przejdę... No może po dwóch czekoladkach przejdę... Choinka... Cała tabliczka została;)
Użytkownik: Maxim212 19.02.2006 06:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobra, nie podlizuj się;D... | joanna.syrenka
A dietę będziesz zażywać przed jedzeniem, czy po? Mnie nikt nie potrafił, lub nie chciał tego powiedzieć :-) Pozdrawiam :-)
Użytkownik: mekada 14.02.2006 10:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
I proszę, niby to portal dla czytaczy, a wyszły z tego dwa rozdziały książki kucharskiej. Widzę, że można pogodzić i ducha i ciało... :)
Użytkownik: Anna 46 14.02.2006 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: I proszę, niby to portal ... | mekada
Ależ nie tylko można, ale trzeba! A książka kucharska to bardzo ważna i przydatna k s i ą ż k a.:-)))
Użytkownik: Edycia 14.02.2006 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ nie tylko można, ale... | Anna 46
Jak tak dalej pójdzie, to założę segregator z potrawami biblionetki.:D
Użytkownik: Edycia 14.02.2006 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ nie tylko można, ale... | Anna 46
Ja mam jeszcze świetny wypróbowany przepis na racuchy bez drożdży i bez proszku do pieczenia. Racuchy rosną jak pączki.
Składniki:
20 dkg mąki,
1 szklanka kefiru,
3 jajka,
4 jabłka (najlepiej papierówki),
szczypta soli,
2 łyżki cukru pudru (plus cukier do posypania),
olej do smażenia.
Jak przyrządzić?
1) Oddzielamy białka od żółtek. Żółtka ucieramy z cukrem pudrem. Dodajemy zsiadłe mleko, sól i mąkę.
2) Białka ubijamy na sztywną pianę. Mieszamy z masą żółtkową i zostawiamy w spokoju. W tym czasie obieramy jabłka i kroimy według uznania w małą lub w grubą kostkę, lub ścieramy na tarce. Mieszamy z masą.
3) Na patelni rozgrzewamy olej i łyżką układamy kopczyki placków. Smarzymy z obu stron na złoto.
4) Po zdjęciu z patelni kładziemy na chwilę na papierowy ręcznik lub serwetkę. Każda partię placuszków obsypujemy cukrem pudrem. SMACZNEGO.:)
Użytkownik: ella 14.02.2006 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam jeszcze świetny wy... | Edycia
dzieki, robilam to na oko, ale nie zawsze mi sie udawaly. Prawde mowiac zawsze czuje sie pewniej z przepisem w reku. Jakby co, to przepis byl zly, a nie kucharka ;-)))
Użytkownik: Edycia 14.02.2006 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: dzieki, robilam to na oko... | ella
Czasami na prostych racuchach można dać plamę. Ale ten przepis już próbowałam. Racuszki są PyCHA.:)
Użytkownik: ella 14.02.2006 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Czasami na prostych racuc... | Edycia
szczegolnie, jak sie jest tak zdolnym, jak ja ;-)))
Mowie, ze nie umiem gotowac, bo nie wiem ile to jest szczypta soli ;-)))
To nie calkiem prawda, ale z przyprawianiem mam problemy.
Użytkownik: Edycia 14.02.2006 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: szczegolnie, jak sie jest... | ella
ella, szczypta soli to tyle co w dwa palce weźmiesz, albo uszczypniesz z solniczki.:D
Użytkownik: ella 14.02.2006 14:05 napisał(a):
Odpowiedź na: dzieki, robilam to na oko... | ella
I jeszcze zdradze Wam moj ostatnio ulubiony przepis dla gosci. Ulubiony, bo mozna wczesniej przygotowac i wszystkim bardzo smakuje.
Pieczen z popiolu. (pieke oczywiscie w piekarniku)

potrzebne sa:
karkowka
cebulka
keczup dosc ostry, najlepiej z curry
cienkie plasterki boczku wedzonego
folia aluminiowa (mocna)
Karkowke pokroic w plastry (porcje)
posolic i posypac pieprzem
pokropic mocnym alkoholem (dla doroslych)
polozyc porcje miesa na kawalku folii
na miesko klasc po 2 plasterki boczku
wycisnac 2 paski keczupu i
polozyc na to sporo pokrojonej w plasterki cebuli
zapakowac ladnie porcje w folie
piec w piekarniku ok. 200°C przez godzinke.
Paczuszki rozpakowywac na talerzu, zeby nie zmarnowac pysznego sosiku.
Podaje to z chlebem i salatka kartoflana do wyboru.
Smacznego!

Użytkownik: Edycia 14.02.2006 14:09 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze zdradze Wam moj... | ella
Mniam, mniam. Znam coś podobnego, tylko bez keczupu i do tego jeszcze nakładam podsmarzone pieczarki i ser zółty.
Użytkownik: ella 14.02.2006 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Mniam, mniam. Znam coś po... | Edycia
To bedzie dla najmilszych gosci.;-)))
Użytkownik: jakozak 14.02.2006 15:23 napisał(a):
Odpowiedź na: To bedzie dla najmilszych... | ella
O której mam najbliższy samolot? Zdążę?
Użytkownik: ella 14.02.2006 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: O której mam najbliższy s... | jakozak
pewnie, ze zdazysz,jak ten podhorazy: jak nie zdazy, to tez zdazy :-)))
Użytkownik: Anna 46 14.02.2006 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze zdradze Wam moj... | ella
Coś pysznego!!!:-)))
Użytkownik: jakozak 14.02.2006 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam jeszcze świetny wy... | Edycia
Ja to robię, ale na proszku - nie chce mi się bić piany. Dobre są też z rabarbarem. Albo z białym serem wkruszonym do ciasta. Pycha! Chyba najlepsze.
Użytkownik: ella 14.02.2006 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja to robię, ale na prosz... | jakozak
oj, musze sprobowac. Juz mi slinka...
Użytkownik: Edycia 14.02.2006 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja to robię, ale na prosz... | jakozak
Jola, z proszkiem nie są takie puszyste jak z bita pianą, spróbuj.:)
Użytkownik: jakozak 14.02.2006 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola, z proszkiem nie są ... | Edycia
Jamais! Taka przykładna kucharka to ja nie jestem. I nie będę. Pichcę z obowiązku. Nie lubię tego. Czasem mnie nawiedzi. Ale to tak ze dwa razy do roku. Poza tym po najmniejszej linii oporu. Obiad codziennie, owszem, ugotowany przeze mnie, nie gotowce. Ale serca w tym nie ma.
Użytkownik: Edycia 14.02.2006 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamais! Taka przykładna k... | jakozak
Jola a gdzie jest serce? Domyslam się, że w grzybach.:D
Użytkownik: jakozak 14.02.2006 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola a gdzie jest serce? ... | Edycia
W słowach, w uśmiechach, w czytaniu, w lesie, w grzybach, w muzyce, w fotografowaniu, górach, pływaniu.... Wymieniać?
NIE W GARACH!!!
Użytkownik: joanna.syrenka 17.02.2006 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamais! Taka przykładna k... | jakozak
Hihi, Jolu, chciałaś, żeby czepiać się błędów to proszę bardzo - linia najmniejszego oporu, a nie najmniejsza linia oporu;p
Użytkownik: jakozak 18.02.2006 07:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, Jolu, chciałaś, żeb... | joanna.syrenka
No i bardzo Ci dziękuję. Przez całe życie tam mówiłam, nie zdając sobie sprawy, że to jest źle. Zapisuję sobie na kartce i wieszam na ścianie nad kompem. Narazie tam są tylko dwa zdjęcia. Kiedyś była ściąga na antywirusa, ale już go nie mam.
Po linii najmniejszego oporu, po linii najmniejszego oporu, po li... :-)))

... No, wisi.
Użytkownik: Maxim212 17.02.2006 22:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola, z proszkiem nie są ... | Edycia
Masz rację, są bardziej puszyste. Jest jednak jeden feler. Porunem się kończą :-)
Użytkownik: Edycia 17.02.2006 23:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację, są bardziej p... | Maxim212
hi,hi,hi MAXIM, ale to nie jest moja wina, że Twój brzunio tyle potrzebuje. Rada - to trzeba było sobie zrobić kopiasty półmisek. A, tak w ogóle to cieszę się, że was zainteresował taki prościutki przepisik.:)
Użytkownik: ella 20.02.2006 09:14 napisał(a):
Odpowiedź na: hi,hi,hi MAXIM, ale to ni... | Edycia
Edyciu, dzieki raz jeszcze :-)
Plcuszki z jablkami byly pyszne, chociaz musialam zastapic kefir maslanka zmieszana z gesta smietana, bo w moim sklepiku nie bylo.
Zjadlam wiekszosc sama, tak ze na zimno nikt nie mogl sprobowac :-)
Po strawieniu przebieglam 8 km, ale na te ilosc placuszkow to stanowczo za malo. :-(
Użytkownik: Edycia 20.02.2006 17:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Edyciu, dzieki raz jeszcz... | ella
Świetnie, że Ci smakowało. Moja rodzinka zawsze zjada placki w locie, także nie mam nigdy okazji tak się najeść. Wyrywaja mi zawsze z rąk.:D
Użytkownik: jakozak 18.02.2006 07:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację, są bardziej p... | Maxim212
To się nazywa: czuć malizną!
Użytkownik: Anna 46 14.02.2006 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam jeszcze świetny wy... | Edycia
Jutro serwuję racuchy na obiad - wygląda to bardzo apetycznie. Mniam:-)
Użytkownik: reniferze 14.02.2006 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
Potwory :)))). Potwory prowadzące mnie na zatracenie ;)).
Użytkownik: Edycia 14.02.2006 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Potwory :)))). Potwory pr... | reniferze
A co ślinotok, ślinotok?
Użytkownik: reniferze 15.02.2006 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: A co ślinotok, ślinotok? | Edycia
A żebyś wiedziała :). Przez Was, zamiast iść spać, o 22:30 robiłam tiramisu.. na szczęście Rodzina poszła spać i teraz mam je całe dla siebie ;)).
Użytkownik: Anna 46 15.02.2006 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A żebyś wiedziała :). Prz... | reniferze
Dodajesz serek mascarpone, czy zwykły homogenizowany? Zwykłam robić tiramisu czasem, bo w owym serku cena mi się nie podoba...:-)
Użytkownik: reniferze 15.02.2006 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Dodajesz serek mascarpone... | Anna 46
Mascarpone, chociaż wczoraj zrezygnowałam z pasty do zębów, żeby mi pieniążków nie brakło ;). Poza tym znalazłam taki za 13,90 co w porównaniu z pudełkiem obok (takim włoskim, że hej), wydało mi się ceną przystępną :).
Użytkownik: Anna 46 15.02.2006 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Mascarpone, chociaż wczor... | reniferze
I znów ekran spłynął był...tiramisu zamiast pasty do zębów - moja wyobraźnia podsunęła mi obraz Ciebie w łazience...:-)))
Użytkownik: Edycia 15.02.2006 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A żebyś wiedziała :). Prz... | reniferze
Reniferze, rzuć tym tiramisu na ekranik, to spróbujemy!!!
Użytkownik: reniferze 15.02.2006 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Reniferze, rzuć tym tiram... | Edycia
Przepis prosty do bólu (trudniej po zrobieniu wytrzymać te kilka godzin, które sa niezbędne do uzyskania odpowiedniej konsystencji ;)):
-4 żółtka zmiksować z trzema łyżkami cukru
-4 białka zmiksować z jedną łyżką cukru
-połączyć kogel-mogel, pianę i 500 gramów mascarpone na gładko
-4 łyżki kawy rozpuszczalnej rozpuścić w 1,5 szklanki gorącej wody i dolać 50ml alkoholu (koniak, brandy, żubrówka..)
-w naparze moczyć podłużne biszkopty i układać warstwami na przemian z kremem
-na wierzchu ma być krem i trzeba go posypać grubo gorzkim kakao
-wsadzić do lodówki i zamknąć ją na klucz, żeby nikt nie wyżarł przed upływam kilku godzin (najlepiej zrobić rano-na wieczór albo wieczorem-na rano).
Przepyszne :).
Użytkownik: Edycia 15.02.2006 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepis prosty do bólu (t... | reniferze
Ale, rzeczywiście prościutki ten przepisik. Jutro spróbuje zrobić.:)
Użytkownik: reniferze 15.02.2006 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale, rzeczywiście prościu... | Edycia
Ponoć to potrawa dla zakochanych.. można się nawzajem pokarmić.. taki aksamitny kremik.. słodziutki.. mmmm.. rozmarzyłam się ;). Idę wyżreć resztki <roftl>
Użytkownik: ioanka 15.02.2006 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepis prosty do bólu (t... | reniferze
Taki przepis??? O takiej porze??? Lodówka pusta...gdzie jest całodobowy...muszę znaleźć całodobowy...
Użytkownik: joanna.syrenka 15.02.2006 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Taki przepis??? O takiej ... | ioanka
ioanka - ja juz jestem w trakcie popełniania harakiri... Łączę się z Tobą w bólu.
Użytkownik: ioanka 15.02.2006 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: ioanka - ja juz jestem w ... | joanna.syrenka
Ból słodyczą pobudzony -
ból słodyczą ujarzmiony
Użytkownik: joanna.syrenka 15.02.2006 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ból słodyczą pobudzony - ... | ioanka
Ale ja nie mam słodycza:((((((((
Użytkownik: ioanka 15.02.2006 20:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja nie mam słodycza:(... | joanna.syrenka
Ja też nie... Ale pocierpię swoje, jutro rano sobie odbiję, a tymczasem pocieszę się, że wieczorne słodkości nie osiądą mi w biodrach ;-))) Takie światełko w mroku...
Użytkownik: joanna.syrenka 15.02.2006 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie... Ale pocierp... | ioanka
Ale ja nawet nie mogę sobie iść kupić bo z tym zagipsowanym kopytem nie dojdę do źródełka:(((((
Pozostaje mi chyba powyjadać cukier z cukiernicy:D:D:D
Użytkownik: jakozak 16.02.2006 07:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja nawet nie mogę sob... | joanna.syrenka
Wysłać Ci coś kurierem? Co? Podaj adres.
Użytkownik: Anna 46 16.02.2006 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja nawet nie mogę sob... | joanna.syrenka
Syrenko kochana:
- po pierwsze - bardzo Ci współczuję,
- po drugie - wyobraźnia podsuwa mi uparcie widok zwiewno - subtelnej istoty z połyskliwym ogonem; a na płetwie kopyto. W gipsie. Szok.

Rada praktyczna - jak się podrapać pod gipsem: drutem do robótek włóczkowych.
Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo, bardzo!:-)))

P.S. Można też wyjadać dżemik...
Użytkownik: joanna.syrenka 16.02.2006 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko kochana: - po pi... | Anna 46
Dziękuję:)
Wyobraźnie masz faktycznie bujną:D:D:D

Dżemik w piwnicy - śmiganie po schodkach mam nieopanowane.

Drut mam:)

Trudno. zjem sobie bigosu...;D
Użytkownik: Anna 46 16.02.2006 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję:) Wyobraźnie ma... | joanna.syrenka
Bigosik, bigosik w nim każdy znajdzie cosik...
A tak serio: ma Ci kto zrobić zakupy, mam nadzieję!
Użytkownik: joanna.syrenka 16.02.2006 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Bigosik, bigosik w nim ka... | Anna 46
No, chlebek z serkiem. W niedzielę zasłużyłam na kukułkę:)
Nie śmiem prosić rodziców o takie rzeczy:)
Użytkownik: Edycia 16.02.2006 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja nawet nie mogę sob... | joanna.syrenka
Syrenko!! Przedźwigałaś się skarbie. No kto to widział, żeby tyle miesięcy dźwigać to wiaderko. A co Ty tam masz w tym kubełku? I jeszcze w takiej długiej kiecce po łąkach. teraz masz tego efekt. Ty masz wodę w kolanie, a ja cukier w kostkach. Jak chcesz to ci podrzucę.:D
Użytkownik: jamaria 16.02.2006 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko!! Przedźwigałaś s... | Edycia
Na to kolanko to przydałby się jakiś sportowy okład ;)
Użytkownik: Edycia 16.02.2006 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Na to kolanko to przydałb... | jamaria
O jamaria, a dlaczego Ty z nami nie podliczasz słupków + - x =?? ?
Użytkownik: jamaria 16.02.2006 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: O jamaria, a dlaczego Ty ... | Edycia
Bo mnie oczy bolą, lekarz zarzucił mi szmateczkę na monitory.
Wpadłam na chwilkę, zobaczyć co słychać.
Użytkownik: carmaniola 16.02.2006 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo mnie oczy bolą, lekarz... | jamaria
No, wiedziałam przecież! ;-)
Użytkownik: carmaniola 16.02.2006 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: O jamaria, a dlaczego Ty ... | Edycia
Jamaria siedzi pod tapczanem, przykryła głowę szmateczką, czeka na Sakiego i już się boi ;-)
Użytkownik: Czajka 16.02.2006 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamaria siedzi pod tapcza... | carmaniola
A czy Ty kochana Carmaniolo masz zwolnienie lekarskie, albo chociaż maturalne od rachunków?
Wcale nie tłumaczą Cię słabe koneksje towarzyskie, bo powiem, że koneksje masz już nawet nie sznajperowskie ale arystokratyczne i lubisz je (po lekkim przymuszeniu i nacisku). Chodź pocałkować. :-)))
Ps. Jamario, nic się nie bój, Saki na pewno Cie rozśmieszy.
Oby nie było tak, jak z poleceniami mojej życiowej przyjaciółki. Oglądam polecony przez nią film, łzy mam w oczach, szczękościsk w zębach, gulę w gardle i przypominam sobie - jak ona mówiła na ten film? Śmieszny? Pogodny?
Użytkownik: jamaria 16.02.2006 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy Ty kochana Carmanio... | Czajka
Hihi, a jaki tytuł?
Użytkownik: Czajka 16.02.2006 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, a jaki tytuł? | jamaria
"Lekcja włoskiego dla początkujących", oglądałaś?
Użytkownik: reniferze 16.02.2006 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: "Lekcja włoskiego dl... | Czajka
Pięęęęęękny film.
Użytkownik: Anna 46 16.02.2006 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko!! Przedźwigałaś s... | Edycia
To ja pędzę z drożdżami!!!
Użytkownik: Anna 46 16.02.2006 13:33 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja pędzę z drożdżami!!... | Anna 46
To było do:
woda w kolanie i cukier w kostkach.
Użytkownik: Edycia 16.02.2006 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja pędzę z drożdżami!!... | Anna 46
Co proponujesz Aniu? Zaczyn drożdżowy musi być.;)
Użytkownik: Anna 46 16.02.2006 13:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Co proponujesz Aniu? Zacz... | Edycia
Jeszcze jakiś stary soczek i coś na wzmocnienie wychodzi, po około dwóch tygodniach, chyba...
Użytkownik: Edycia 16.02.2006 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze jakiś stary socze... | Anna 46
No to sobie Syrenka wyzdrowieje, że ho, ho, ho.:D
Użytkownik: ella 16.02.2006 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze jakiś stary socze... | Anna 46
przepis pamietam:
1410 wiecj nie trzeba ;-)))
Użytkownik: Anna 46 16.02.2006 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: przepis pamietam: 1410 w... | ella
O Wielka, Ty, Moja! Jak ja mogłam zapomnieć proporcyje!!! Bitwa pod Grunwaldem przecież.:-)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.02.2006 14:40 napisał(a):
Odpowiedź na: O Wielka, Ty, Moja! Jak j... | Anna 46
Bimberek pędzicie dla mnie, dziewczęta? Dziękuję Wam:)
Użytkownik: jakozak 18.02.2006 13:49 napisał(a):
Odpowiedź na: O Wielka, Ty, Moja! Jak j... | Anna 46
1310 lepsza! Wiem to!
Użytkownik: Edycia 16.02.2006 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja nawet nie mogę sob... | joanna.syrenka
Wiaderko + kubełak = dzban.:D:D:D
Użytkownik: joanna.syrenka 15.02.2006 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie... Ale pocierp... | ioanka
a bioderka mam w nosie;p;p;p
Użytkownik: reniferze 18.02.2006 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: a bioderka mam w nosie;p;... | joanna.syrenka
To zamiast bimberku domowy ajerkoniak ;).
Użytkownik: ella 15.02.2006 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepis prosty do bólu (t... | reniferze
zrobie w sobote, bo w piatek i w poniedzialek biegam to moge sobie troche pozwolic. Dzieki! :-))))
Użytkownik: Maxim212 16.02.2006 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepis prosty do bólu (t... | reniferze
Wspominałem coś o konieczności gwizdania przy robieniu czesoś słodkiego :D
Użytkownik: reniferze 19.02.2006 14:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wspominałem coś o koniecz... | Maxim212
Tu gwizdanie nie pomoże, tu się trzeba kijem opędzać ;).
Użytkownik: Anna 46 15.02.2006 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
Edyciu!!! Racuszki rwelacyjne!!!
Dziękuję za przepis.:-)
Użytkownik: Edycia 15.02.2006 16:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Edyciu!!! Racuszki rwelac... | Anna 46
To Ja się bardzo cieszę!!!!, że Ci wyszły. A nadążyłaś smarzyć, bo ja wczoraj musiałam się bardzo spieszyć. Cała trójka szybko się dorwała i pochłaniała w dużych ilościach mlaskając.:)
Użytkownik: Anna 46 15.02.2006 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: To Ja się bardzo cieszę!!... | Edycia
Kochana, ja przewidująco podwajam proporcje - znam ich możliwości!:-)
Na zimno też są pyszne!
Użytkownik: Edycia 16.02.2006 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana, ja przewidująco ... | Anna 46
Aniu!!!, zrobiłam swjej rodzince dzisiaj Twoją rybkę według Twojego przepisu. SMACZNA!!!! Ta cebulka i serek wspaniale komponowały sie smakowo z rybką.
Użytkownik: Anna 46 17.02.2006 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Aniu!!!, zrobiłam swjej r... | Edycia
Bardzo sie cieszę!:-)
Użytkownik: verdiana 17.02.2006 09:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
To ja się też dopiszę z rybką:

Kupuje się filety z dorsza, ale ze skórą (bez skórki się
rozpadnie podczas pieczenia). Macza się w oleju wymieszanym z
przyprawami (dowolnymi). Potem zawija w folijkę i do piekarnika
na 15 minut (200 stopni). Następnie przewraca się na drugi boczek i znowu 15
minut.
Wyjmuje się i wcina. Mniam!
Z frytkami i korniszonkami jest pyszne.
Można tak samo zrobić inne ryby. Pyszny jest ponoć łosoś, ale też
drogi. Sprawdziłam ten przepis z pangą - też pyszny, ale piekłam bez skórki. Przyprawki daję takie: sól, pieprz, majeranek, papryka.

I jeszcze inne mięsko:
Surowe kawałki piersi kurczaka tapla się w przyprawie do kurczaka,
wkłada się je do miseczki z jogurtem naturalnym, a potem wszystko
do lodówki na 8h.
Następnie wyjmuje się z lodówki, przelewa do rondelka i dusi się
kurczaka w jogurcie, w którym się przez 8h moczył.

Smacznego. :-)
Użytkownik: Czajka 17.02.2006 10:05 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja się też dopiszę z r... | verdiana
Ach, łosoś! Drogość można obejść świętami.
Kupuje się łososia i zdziera mu skórkę, lekko posala go i cytrynuje, posypuje koperkiem, zawija w folijkę i do piekarnika 180 stopni. Idziemy czytać, a filet pół kilogramowy dobry jest po 15 minutach. Wyjmujemy go, a on jest różowo-zielony i przepyszny. Na Wigilię zawsze robię. Bez żadnych olejków ani olejów. Pycha!
Użytkownik: ella 17.02.2006 10:27 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja się też dopiszę z r... | verdiana
Ciekawy ten kurczak. Dzieki, musze sprobowac.:-)
Użytkownik: Anna 46 17.02.2006 17:53 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja się też dopiszę z r... | verdiana
Oj, pyszniutkie to, pyszniutkie...i rybka, i kurczak.
Użytkownik: Edycia 17.02.2006 23:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja się też dopiszę z r... | verdiana
Verdiana Oszukanica!!!!! A mówiłaś, że nie umiesz gotować. Kłamczucha!!!!! :PP
Użytkownik: verdiana 19.02.2006 17:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Verdiana Oszukanica!!!!! ... | Edycia
Jasne, że nie umiem. To nie mój przepis. :P Poza tym on się ogranicza do wsadzenia ryby do piekarnika. :P
Użytkownik: reniferze 19.02.2006 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne, że nie umiem. To n... | verdiana
Mmmmmm, panga.. rozpływa się w ustach.. zrobię sobie następnym razem z piekarnika, będzie bardziej soczysta.. znowu mnie rozochociliście :P.
Użytkownik: joanna.syrenka 19.02.2006 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Mmmmmm, panga.. rozpływa ... | reniferze
Dzisiaj miałam pangę na obiad. Usmażyłam. I niestety wyszła mi ryba w cieście a nie ryba w panierce, psiakrew. Chociaż bardzo dobra.
Użytkownik: Anna 46 20.02.2006 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj miałam pangę na o... | joanna.syrenka
Panga ma to do siebie, że jej się nie da zepsuć! Smak ma wyśmienity w każdej postaci (no, może przypalona nie taka rewelacyjna):-)))
Użytkownik: Anna 46 24.02.2006 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
Pączki mojej Babci - bardzo pracochłonne!
1 kg mąki
15 żółtek
5 dkg masła (można więcej, ale im więcej tłuszczu, tym twardsze ciasto)
3/4 szklanki cukru
15 dkg drożdży
1.5 - 2 szklanki mleka
łyżka spirytusu
róża albo osączone wiśnie do nadziewki (albo co kto lubi)
tłuszcz do smażenia: pół na pół smalec z olejem (3 kostki smalcu i litr oleju)
laska wanilii albo cukier waniliowy

Żółtka ubić z cukrem i wanilią na parze (garnek w garnek z wrzątkiem). Drożdże rozprowadzić ciepłym mlekiem (3/4 szklanki) dodając 1 łyżeczkę cukru i 1 łyżkę mąki i zostawić w cieple do wyrośnięcia.
Następnie dodać rozczyn, ubite żółtka i spirytus do mąki i wyrabiać ręką ciasto, wlewając tyle mleka, żeby było pulchne i miękkie. Dodać stopione masło i dalej katorżniczo wyrabiać aż ciasto zacznie odstawać od ręki. Odstawić, żeby podwoiło objętość i złapać oddech po wyrabianiu!!!
Podsypać stolnicę mąką, brać po kawałku ciasta, rozwałkować "na palec" grube, wykrawać szklanką kółka, nakładać różę, wiśnie, marmoladę (co kto
lubi), przykrywać krążkiem, zlepiać brzegi i znów okroić szklanką, żeby było równiutko! Odstawić na ściereczkę. Rozgrzać tłuszcz w rondlu, wkładać pączuszki tak, żeby im było w rondlu luźno; smażyć, przewracać, wykładać na tacę z ręcznikami papierowymi (odsączanie tłuszczu), posypywać cukrem pudrem i nie podjadać za dużo gorących, bo potem się cierpi...
Do tłuszczu trzeba włożyć kawałek surowego ziemniaka wtedy tłuszcz się nie przypali a pączki będą miały piękny, złoty kolor.
Najlepsze, po wyrabianiu ciasta, jest sprzątanie pobojowiska w kuchni po skończonej pracy!!!:-))))
Smacznego!

Użytkownik: Edycia 07.03.2006 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Pączki mojej Babci - bard... | Anna 46
O! jaki świetny przepis Aniu. A gdzie ja byłam?, że nie zauważyłam tego przepisu.:)
Użytkownik: reniferze 06.03.2006 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
Przyszłam tutaj, żeby Cię zmolestować o przepis na cytrynówkę :). Bo mam już trzy i nie wiem, który jest najlepszy..
Użytkownik: jakozak 07.03.2006 07:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyszłam tutaj, żeby Cię... | reniferze
Kogo?
Użytkownik: Anna 46 07.03.2006 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Kogo? | jakozak
Ona nie jest w kursie dzieła!!!! Nie wie, kto jest Mistrzem Cytynówkowym I Nie Tylko, bo ja cudzych sekretów kuchni nie zdradzam bez porozumienia.
Użytkownik: Edycia 07.03.2006 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Kogo? | jakozak
Jola molestuję Cię! Puść farbę na temat cytrynówki.:)
Użytkownik: jakozak 07.03.2006 13:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola molestuję Cię! Puść ... | Edycia
Popaćkałam Ci gg :-)))
Użytkownik: Edycia 07.03.2006 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyszłam tutaj, żeby Cię... | reniferze
Reniferze to rzuć na ekranik ten przepis.:)
Użytkownik: reniferze 07.03.2006 16:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Reniferze to rzuć na ekra... | Edycia
Czyli tak: Jola ma przepis i Ania ma przepis, ale żadna się nie podzieli.. nieładnie :P. Ja się podzielę trzema, z których szlachetne towarzystwo pomoże mi wybrać najlepszy :).

1. Obieramy cieniutko skórkę i zalewamy. I już. Jakiś taki biedny ten przepis..

2. Obieramy cieniutko skórkę, następnie zdejmujemy ze skórki białą podskórkę ;), żeby uniknąć goryczki i zalewamy miąższ ze skórką. Potem miąższ przecieramy przez sitko albo odcedzamy, zależnie od upodobań.

3. Zdejmujemy skórkę z podskórką, a w miąższ wbijamy ziarenka kawy, potem zalewamy (bez skórek i innych takich).

Proszę mi jeszcze powiedzieć, skąd mam wiedzieć ile dać cukru i jak długo się takie coś robi :).
Użytkownik: jakozak 07.03.2006 16:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli tak: Jola ma przepi... | reniferze
To zależy, jaką wódkę lubisz. Ja daję dwie łyżeczki w odrobinie wody na pół litra wódki. Musisz sobie wypraktykować. Skórka z cytryny nie może być w wódce dłużej, niż 24 godziny, bo zgorzknieje. Potem wódka niech jeszcze postoi z tydzień. Ma piękny kolor, piękny zapach i bardzo miły smak.
Użytkownik: reniferze 07.03.2006 17:08 napisał(a):
Odpowiedź na: To zależy, jaką wódkę lub... | jakozak
Czyli samą skórkę, Jolu? Bo zaraz się zrywam ze stołeczka i preparuję.
Użytkownik: jakozak 07.03.2006 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli samą skórkę, Jolu? ... | reniferze
Skóreczkę bez białego, obiera się najlepiej taką obieraczką do ziemniaków.
Użytkownik: reniferze 07.03.2006 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Skóreczkę bez białego, ob... | jakozak
To idę :). Jak się to zrobi i wejdzie do domowego użytku, to może wreszcie doczytam tego Cortazara do końca ;).
Dziękuję za pomoc, Jolu.
Użytkownik: Anna 46 07.03.2006 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli tak: Jola ma przepi... | reniferze
Ja n i e m a m przepisu na cytrynówkę, SŁOWO; Jola ma! Znam jej cytrynówkę z widzenia!!!:-))))
Użytkownik: reniferze 07.03.2006 17:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja n i e m a m przepisu n... | Anna 46
Jesteś uniewinniona, Aniu :). Jola wyznała wszystko, nawet bez tortur ;).
Użytkownik: Anna 46 07.03.2006 09:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyszłam tutaj, żeby Cię... | reniferze
Zmolestuj Jolę...może puści cytrynę....tego, farbę na ten temat.:-)
Użytkownik: Edycia 07.03.2006 10:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zmolestuj Jolę...może puś... | Anna 46
Ale się porobiło. W końcu nie wiedziałam kogo mam molestować.:)
Użytkownik: jamaria 07.03.2006 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się porobiło. W końcu... | Edycia
Edycia, z jakim miejscem?
Użytkownik: Czajka 07.03.2006 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Edycia, z jakim miejscem? | jamaria
Edycia założyła kącik porad wystrojowo-wnętrzowych. Ale zapomniałam gdzie. :-)
Ps. Jest o książkach i wiklinowych półeczkach.
Użytkownik: Edycia 07.03.2006 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Edycia założyła kącik por... | Czajka
No, no u Syrenki, bo jej ciocia piekną komudkę maluje na zielono, a syrenka płacze. A na tych wiklinkach to jeszcze Joli grzyby są, szyszkówki jakieś, czy cuś i zimorósdki i Jola zbiera je spod płachty śniegu i jeszcze jakieś, na wiosnę zupę z nich gotuje, he,he,he...
Użytkownik: Edycia 07.03.2006 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: No, no u Syrenki, bo jej ... | Edycia
komódkę oczywiście...
Użytkownik: Edycia 07.03.2006 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Edycia, z jakim miejscem? | jamaria
Syrenka nie ma gdzie książek pomieścić, więc trzyma bodajrze w jakiejś szafie na strychu.:(
Użytkownik: epikur 07.03.2006 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
"Ile piękniejszych oszołomień niż białej wódki zielony płomień i śledż w oliwie"-K.I.G.. Proste.:)
Użytkownik: ella 09.03.2006 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ile piękniejszych o... | epikur
Kochani, pomozcie! Max, Anno i inni.:-)
Zgubilam przepis i musze miec cos podobnego na urodziny do biura. Chodzi mi o ciasto na blasze, ladne, dobre i zeby sie ladnie dalo dzielic. Licze na Was :-)
Użytkownik: Anna 46 29.03.2006 15:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, pomozcie! Max, A... | ella
Elu, trudno Cię tu zdybać! Załóż czytatnik, proszę, czasem chcę Ci coś tak na szybko-szybko powiedzieć i nie ma gdzie!
Użytkownik: Edycia 12.04.2006 14:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Elu, trudno Cię tu zdybać... | Anna 46
Mam zamiar zrobić jeszcze sernik Maxima, już wszystkie produkty kupiłam, hura!!!
Użytkownik: Anna 46 12.04.2006 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam zamiar zrobić jeszcze... | Edycia
Sernik robiłam, jest wyśmienity i jest to porcja na wielką tortownicę.
Daj te mazurki, prosimy!:-)
Użytkownik: jamaria 12.04.2006 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Sernik robiłam, jest wyśm... | Anna 46
Edycia, Anna - jakie ciastka dać na spód sernika?
Użytkownik: Edycia 12.04.2006 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Edycia, Anna - jakie cias... | jamaria
Najlepiej biszkopty, a co robisz już?
Użytkownik: jamaria 12.04.2006 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Najlepiej biszkopty, a co... | Edycia
Może będę robić na święta.
A Ty robiłaś? Czy to jest łatwe?
Użytkownik: Edycia 12.04.2006 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Może będę robić na święta... | jamaria
Tego sernika jeszcze nie robiłam, mam zamiar też zrobić, chyba proste bo tam trzeba tylko wszystko rozpuścić i wymieszać i zalać galaretką póżniej. Anna robiła i napisała, że "niebo w gebie", więc zrobię.:)
Użytkownik: Anna 46 12.04.2006 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Edycia, Anna - jakie cias... | jamaria
Dawałam biszkopty okrągłe - mogą być waniliowe.
Użytkownik: jamaria 12.04.2006 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawałam biszkopty okrągłe... | Anna 46
Dzięki :)
Użytkownik: jamaria 12.04.2006 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawałam biszkopty okrągłe... | Anna 46
Czy to łatwe, czy są jakieś pułapki?
Użytkownik: Anna 46 13.04.2006 14:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to łatwe, czy są jaki... | jamaria
Jest jedna: masz cały czas ochotę próbować!:-)
Dodałam też odrobinę spirytusu do masła, ale chyba lepszy będzie dodatkowo, proponowany przez Maxima aromat cytrynowy lub pomarańczowy.
I koniecznie mnóstwo bakalijek.
Prościutkie i pyszniutkie!:-)
Użytkownik: jamaria 13.04.2006 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest jedna: masz cały cza... | Anna 46
Dzięki :)
Użytkownik: Edycia 12.04.2006 13:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją do napisania t... | Anna 46
A może ktoś rzuciłby jakiś przepis na przekąski wielkanocne i ciasta he? Pochwalcie sie kobitki i chłopaki co dobrego szykujecie?
Użytkownik: MaTer 12.04.2006 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A może ktoś rzuciłby jaki... | Edycia
U mnie w domciu babcia piecze :))
na te święta będzie tort, sernik, jakaś pyszna babka i jeszcze jakieś ciasto, najpewniej "kulkowiec" (ciemne ciasto z kulkami kokosowymi i grubą warstwą masy na wierzchu oraz polewą). Siostrze marzy się też zrobić orzeszki :)))
Użytkownik: Edycia 12.04.2006 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie w domciu babcia pi... | MaTer
Orzeszki znam, strasznie!!! pracochłonne. A ten kulkowiec to z czego się robi?
Użytkownik: Agis 12.04.2006 14:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Orzeszki znam, strasznie!... | Edycia
Co za orzeszki? Mówcie, dziewczyny!
Użytkownik: Edycia 12.04.2006 14:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Co za orzeszki? Mówcie, d... | Agis
To trzeba mieć taką specjalną maszynkę z zagłebieniami w formie orzeszków. Robi sie ciasto orzechowe, oblepia te wgłebienia i piecze się na gorąca w tej maszynce. To jest coś takiego jak toster. Póżniej do orzeszka nakłada się masę czekoladową lub toffu i zakleja drugim orzechem To jest coś pysznego.:)
Użytkownik: Agis 13.04.2006 09:18 napisał(a):
Odpowiedź na: To trzeba mieć taką specj... | Edycia
To brzmi pysznie, ale skąd ja mam taką maszynkę wytrzasnąć?
Użytkownik: Moni 13.04.2006 11:25 napisał(a):
Odpowiedź na: To brzmi pysznie, ale ską... | Agis
No wlasnie skad? Mam duzo roznych "maszynek", moja szwagierka jeszcze wiecej, bo jako dziecko marzyla o tym, by byc cukiernikiem (i jest nim z zamilowania, bo to jej hobby), ale o takim urzadzeniu do orzeszkow pierwsze slysze.
Użytkownik: Edycia 13.04.2006 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: To brzmi pysznie, ale ską... | Agis
Ja nie wiem, bo widziałam tylko u mojej znajomej coś takiego i właśnie u niej jadłam. Trzeba by czatować na to w sklepach AGD. Można też kupić foremki w kształcie orzecha, szukać w sklepach gospodarstwa domowego. Tylko, że tych foremek to trzeba kupić dużo, bo trzeba liczyć dwie foremki na jeden orzech.:)
Użytkownik: MaTer 13.04.2006 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie wiem, bo widziałam... | Edycia
Moja babcia z siostrą robiły dzisiaj te orzeszki. Piekły w foremkach. Ale to czasochłonne :)))
Użytkownik: Edycia 13.04.2006 15:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja babcia z siostrą rob... | MaTer
A ja już sobie wysprzątałam, dzisiaj od samego rana. Już mam porządeczek jak nie wiem co i teraz idę robić mazurka. To jest mój debiut w zakresie mazurków, dlatego trzymajcie kciuki. Jak mi się uda to rzucę przepisem na ekran.:)
Użytkownik: MaTer 12.04.2006 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Orzeszki znam, strasznie!... | Edycia
Ale siostra chce orzeszki, to będzie robić :) co do kulkowca, to dokładnie nie wiem :) jak chcesz to mogę załatwić przepis od babci i przesłać ci mailem. Co ty na to?? Placek naprawdę pychota :D
Użytkownik: Edycia 12.04.2006 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale siostra chce orzeszki... | MaTer
O jeju!!!! no jasne bardzo PROSZĘ.:)))
Użytkownik: MaTer 12.04.2006 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: O jeju!!!! no jasne bardz... | Edycia
Nie ma sprawy :) prześlę ci go wieczorkiem, bo teraz jestem u mojego ukochanego :D
Użytkownik: Anna 46 12.04.2006 15:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie ma sprawy :) prześlę ... | MaTer
Ja też poproszę! - dodaje Anna nieśmiało...
Użytkownik: MaTer 12.04.2006 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też poproszę! - dodaje... | Anna 46
Jasne :)) komuś jeszcze?? Zamówienia hurtowe prawie hihi :)))
Użytkownik: Agis 13.04.2006 09:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne :)) komuś jeszcze??... | MaTer
To może ja też poproszę. :-)
Użytkownik: Allma 13.04.2006 09:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne :)) komuś jeszcze??... | MaTer
Ja też poproszę! ;-)
Użytkownik: Anna 46 13.04.2006 09:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne :)) komuś jeszcze??... | MaTer
Przepis doszedł! Piękne dzięki.:-)
W jakiej temperaturze piec ciasto? 180 stopni?
Użytkownik: MaTer 13.04.2006 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepis doszedł! Piękne d... | Anna 46
Tak, 180 stopni :))) u nas właśnie się piecze :)
Użytkownik: Anna 46 13.04.2006 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, 180 stopni :))) u na... | MaTer
Super - tak podejrzewałam, ale przezorny, zawsze upieczony!:-)
Ja jutro, żeby było świeższe!
Użytkownik: ella 13.04.2006 09:51 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie w domciu babcia pi... | MaTer
I ja tez baaardzo prosze o przepis na kulkowiec :-))
Użytkownik: MaTer 13.04.2006 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: I ja tez baaardzo prosze ... | ella
ellu, a możesz mi podać swój e-mail (jeśli masz)? Będę wdzięczna :)
Użytkownik: veverica 12.04.2006 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: A może ktoś rzuciłby jaki... | Edycia
U mnie oprócz babki i bułek drożdżowych, tudzież sernika - oczywiście mazurki. Na pewno będzie pomarańczowy, z masą orzechową (którego nie znoszę), kajmakowy, z owocami z nalewki i czekoladą, może też bananowy z kajmakiem... Zobaczymy:)
Użytkownik: Edycia 12.04.2006 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie oprócz babki i buł... | veverica
Oj!Oj! jak moje kubki smakowe domagają się czegoś słociutkiego i pyszniutkiego...mniam, mniam:)))
Użytkownik: ella 13.04.2006 17:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj!Oj! jak moje kubki sma... | Edycia
przepis dostalam, przeczytalam i musialam zjesc kawalek czekolady ;-)Dzieki!
Użytkownik: Edycia 13.04.2006 17:17 napisał(a):
Odpowiedź na: przepis dostalam, przeczy... | ella
Ja też wcinałam czekoladę wczoraj i...dzisiaj, oj moje bioderka!!!
:(
Użytkownik: Moni 13.04.2006 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też wcinałam czekoladę... | Edycia
Albo kochamy to, co mamy, albo sie odchudzamy - jak mawiala dawna moja znajoma, obficie puszysta. ;-)
Użytkownik: joanna.syrenka 13.04.2006 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Albo kochamy to, co mamy,... | Moni
Pozdrów ją ode mnie :]
Użytkownik: ella 13.04.2006 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Albo kochamy to, co mamy,... | Moni
nie lubie na sobie ciala obcego ;-((
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: