Dodany: 16.12.2005 19:38|Autor: Agis

Książki i okolice> Z życia bibliofila

Księgarnia, do której nie wrócicie


Wczoraj odwiedziłam mój osiedlowy Empik, który mieści się w Alfie Centrum w Gdańsku. I ta wizyta sprowokowała mnie do rozpoczęcia tego wątku. Miałam wrażenie, że jestem w supermarkecie, a nie w księgarni. Agresywna, głośna muzyka, tłum, mały wybór książek i raczej nowości z list najlepiej sprzedających się niż ambitniejsze pozycje, obsługa kompletnie nie zorientowana ani w rynku książki ani w świecie literatury, co więcej, nawet nie wie co ma w swoim własnym, nie tak znowu wielkim sklepie. Ja od ludzi sprzedających książki wymagam jednak czegoś więcej. A Wy? Macie księgarnie, do których najchętniej nie wrócilibyście więcej?
Wyświetleń: 16909
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 34
Użytkownik: Czajka 17.12.2005 05:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Agis, ja uwielbiam wszystkie księgarnie. Zawsze kiedy mijam wystawę jakiejś to przystaję, nawet jeżeli to jest księgarnia informatyczna (brrr). W Łodzi Empiki są bardzo fajne - muzyka jest przyjemna, obsługa na ogół wie, a jeżeli nie wie, to szybko sprawdzi w komputerze i też wie. Nawet sprowadzą coś, jeżeli się zamówi. Ale jest jedna księgarnia w moim małym miasteczku, którą mijam często i serce mnie boli. To jest ewenement chyba. Nie uświadczy się tam Mistrza i Małgorzaty, ani Szymborskiej. Są tylko lektury i okrzyczane bestselery. Widać, że jest to sklep z książkami, nastawiony tylko na pewniaki. Ja nic nie mam przeciwko bestselerom (sama tam kupiłam sobie Tolkiena - ale trylogię, bo już Hobbit jest za mało znany jak dla nich), ale kiedy są tylko w swoim towarzystwie, to przykro. Nie jest to już Świat Książki, ale Świat Zysku.
Użytkownik: Anitra 17.12.2005 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Agis, ja uwielbiam wszyst... | Czajka
Zgadzam się z tym, co piszesz o Empikach w Łodzi. To samo sobie pomyślałam po przeczytaniu wypowiedzi Agis. :-)
Za to byłam kiedyś w księgarni, w której pani z obsługi była bardzo zaskoczona pytaniem o "Dumę i uprzedzenie" (nawet po dodaniu nazwiska autorki), bo w ogóle nie kojarzyła takiej książki...
A może po prostu za wiele wymagam?
Użytkownik: Edycia 17.12.2005 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Agis, ja uwielbiam wszyst... | Czajka
Ja osobiście wolę kupować w Empikach. W Warszawie w Empikach jest bardzo duży wybór. Bardzo lubie kupować książki w Galerii Mokotów - dom handlowy. Można sobie posiedzieć na kanapie i poczytać do woli, nawet całą książkę jak kto woli. Poprzeglądać anonimowo co sie chce i ile się chce.
A przy okazji jeszcze mozna zakupić jakąś płytkę lub czasopismo.:)
Użytkownik: jakozak 17.12.2005 07:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Na pewno nie chcę wrócić do pracy do księgarni, w której kiedyś pracowałam. Poza tym wrócę do każdej.
Użytkownik: skaara 17.12.2005 07:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Kupowałam kiedyś książkę w markecie. I to mnie absolutnie nie bawi. Teraz kupuję przez internet, ale zaglądam często do księgarni w mojej miejscowości. Lubię porozmawiać ze sprzedawczynią, co tam w świecie książek piszczy... I wtedy jest fajnie.
Użytkownik: Moni 17.12.2005 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
We wrzesniu bylismy w Polsce na weselu w Lezajsku. Zaszlam do trzech tamtejszych ksiegarni, bo chcialam kupic ksiazke "Siostra" Saramonowicz, ktora w tym czasie sie ukazala (z serii "Wab w kieszeni"). W zadnej nie bylo, co jeszcze mozna jakos zrozumiec ("prowincjonalne miasteczko"), ale w jednej dwie panie, ktore tam siedzialy, zapytaly mnie o wydawnictwo. Powiedzialam wiec, ze "WAB". Na to uslyszalam, ze takiego wydawnictwa nie ma (wiadomo, panie wiedza lepiej), a potem druga poprawila, ze to jest to prywatne i malo znane, i one z takich wydawnict ksiazek nie sprzedaja. Nie chcialam pytac, z jakich wydawnictw sprzedaja, bo panie byly tak przekonane o wlasnej kompetencji, ze jeszcze by mi wmowily, ze szukam ksiazki, ktorej w ogole nie ma. Szkoda slow, w kazdym razie do tej ksiegarni na pewno juz wiecej nie wejde (pomijam fakt, ze nie wiem, czy jeszcze kiedys w ogole bede w Lezajsku, bo to mi zupelnie nie po drodze ;-)).
I jeszcze jedna historia. Bylam kiedys w pewnym antykwariacie (chyba w Szczecinie, ale glowy nie dam) i tak sobie przegladalam ksiazki na polkach. Spedzilam tam moze pol godziny, a pani, ktora tam sprzedawala, zdazyla w tym czasie (siedzac za biurkiem, przy kasie) zjesc kanapke, jablko, paczka i ptysia. Wszystko bez wstawania z miejsca, bez umycia rak itp. Sprobujcie po takim posilku wziac ksiazke do reki (chyba tylko taka, co i tak juz jest przeznaczona do wyrzucenia). Wyszlam stamtad bez zadnej "zdobyczy".
Użytkownik: Kaoru 17.12.2005 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
W moim rodzinnym miasteczku księgarnie są dwie. Pierwszą lubię bardzo – pracują tam miłe panie, zawsze uśmiechnięte, wiedzą co maja na półkach, a jak potrzeba doradzą. Zaglądam tam za każdym razem, gdy tylko jestem w pobliżu głownie dlatego, żeby znaleźć się po prostu w otoczeniu większej ilości książek ;) niestety wybór mają średni, więc teraz zaopatruję się w nowe zdobycze głownie w EMPiKu. W drugiej z kolei księgarni pracuje okropne babsko (przepraszam tą panią za określenie, ale inaczej jej nazwać po prostu się nie da...). Niesympatyczna, mrukliwa, a na zadane pytanie odpowiada z wielką łaską... Brrr... Omijam to miejsce szerokim łukiem. A co do wspomnianego już EMPiKu, to mój najbliższy (w Szczecinie, po drugiej stronie ulicy od mojego mieszkanka:))), to obsługę uważam za kompetentną, zorientowaną w swoim własnym zaopatrzeniu i muzyka też mi nie przeszkadza. Spędzam tam zawsze dłuuugie godziny... :)
Użytkownik: *dido*27 10.01.2007 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: W moim rodzinnym miastecz... | Kaoru
>>>> (w Szczecinie, po drugiej stronie ulicy od mojego mieszkanka:)))

Oj, też bym tak chciała! Ja do Empiku mam 40-50 minut busem.
Użytkownik: Kaoru 12.01.2007 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: >>>> (w Szcze... | *dido*27
To było rok temu. Teraz do najbliższej księgarni mam jakieś 15 min komunikacją miejską ;-)
Użytkownik: kropka75 23.12.2005 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Ja mam podobne zdanie o Empiku w Gliwicach. O co by nie spytać to nie wiedzą, a na półkach nic nie ma, same nowe bzdurki z serii Grochola itp. A muza to taka leciała jak byłam ostatnio, że nie słyszałam własnych myśli.
Ale... u nas są takie kameralne księgarnie, w stylu Pubów, MATRAS się nazywa, panie raczej wiedzą co mają, jak nie mają to zamówią specjalnie, na podłogach wykładziny, jak ktoś chce to nawet może tam usiaść i coś przeczytać. :) Taki klimacik fajny...
Użytkownik: *dido*27 10.01.2007 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam podobne zdanie o E... | kropka75
Tak, klimat w Matrasie jest miły. Szczególnie lubię ten drewniany wystrój Matrasa w Galierii Krakowskiej. Jeśli chodzi o sklep w Rynku, to panie są zorientowane w asortymencie, ale za jedną z nich nie przepadam. Czuję się jakby to, że pytam ją o książkę sprawiało jej nieziemski problem. (A przecież tylko wpisuje do komputera!) Na szczęście miłe panie też są. I mają przewagę liczebną :)
Użytkownik: aprilka 23.12.2005 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Ja się przyłączam do jednej z wypowiedzi wypowiedzi, że najlepiej książki kupować przez internet. Zawsze jest duży wybór, także tych które już nie da się znaleźć na półkach... Czasami możne też kupić coś wyjątkowo tanio o dużej wartości intelektualnej:-). Oczywiście uwielbiam większość księgarni, nie nie nawidzę tylko tych w których pracują osoby niekompetentne.
Użytkownik: aleutka 23.12.2005 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Empik poznanski jest raczej sympatyczny i wybor jest naprawde duzy, takze mniej znanych pozycji. Poza tym ja wole ksiegarnie, w ktorych jest wolny dostep do polek (nie zawsze jest to mozliwe w malych ksiegarenkach). Moja ukochana ksiegarnia poznanska sa Papugi - to na Paderewskiego. Wyobraz to sobie Agis - duuuze pomieszczenie regaly (z ciemnego drewna) po sam sufit zapchane ksiazkami. Ta ksiegarnia ma dwa pietra (oba umeblowane podobnie) i ksiegarzy, ktorzy dla ciebie wszystko znajda i ma sie wrazenie, ze dla moli ksiazkowych zawsze beda mieli czas. Co ciekawe to raczej mloda zaloga:) Czesto urzadzaja promocje... Drozej tam niestety niz w Empiku i to powazna slabosc. Jak widze w supermarkecie ksiazke za zlotowke to po prostu kupuje. Najwazniejsza jest ksiazka. Atmosfera - no chyba ze jakos razaco chamska i lekcewazaca klienta - akurat w ksiegarniach sie z tym nigdy nie spotkalam.
Użytkownik: piotrowy 23.12.2005 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Ja też trafiłem ostatnio do takiego Empiku. Wybór niewielki, mnóstwo ludzi, jedynie obsługa bardzo miła.
Jeśli już wybieram takie księgarnie to najlepsze są te największe, w Warszawie EMPIK na Marszałkowskiej i rondzie de Golla (nie wiem jak poprawnie napisać to nazwisko) i Traffic.
Użytkownik: garfunkel 27.12.2005 02:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
W takim razie trafiłaś do tego samego Empika, w którym ja kiedyś byłem. Spytałem się czy posiadają jakieś wiersze Eliota, sprawdzono w komputerze i odpowiedziano mi, że nie. Podszedłem do półki z poezją, a pierwszą rzeczą jaka rzuciła mi się w oczy był Eliot!!! Tak samo miałem kiedyś z "Krą" Jacka Podsiadło.
Użytkownik: bratek 27.12.2005 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: W takim razie trafiłaś do... | garfunkel
Ja nie lubię krakowskiego Empiku przy Rynku. Nigdy nikogo nie ma w informacji, a gdy już się ktoś "łaskawie" pojawi, długo trzeba oczekiwać na swoją kolej. Informacja udzielana jest z taka miną, że trudno jest nie czuć się intruzem. Nie wiem, może po prostu miałam pecha, ale zdarzyło mi się to wielokrotnie. Kiedyś osoba stojaca przede mną w kolejce zapytała, czy jest coś Michała Tombaka, na co pani z informacji zapytała, jak to się pisze (!?). Gdy mogę omijam to miejsce. Na szczęście jest w Krakowie jeszcze Empik w Galerii Kazimierz. Jest tam przemiła obsługa, właśnie taka, jaka powinna być w księgarni.
Użytkownik: gos 27.12.2005 23:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie lubię krakowskiego... | bratek
Kochani!
Pracuję w Empiku w Kielcach 3 lata (od chwili otwarcia) na dziale - książka.
To co tu czytam wprost mnie przeraża!!!
W Krakowie na Rynku ktoś pyta jak pisze się nazwisko Tombak!?!
Obsługa jest niekompetentna i niemiła...
Muzyka przeszkadza, ludzie pracownikom też.. .
Straszne rzeczy piszecie, aż mi wstyd za innych.
Przykro mi to czytać, ale cóż skoro taka jest prawda

pozdrawiam
Gocha z Empiku w Kielcach
Użytkownik: *dido*27 10.01.2007 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie lubię krakowskiego... | bratek
Mam zupełnie przeciwne zdanie. W Galerii Kazimierz zawsze dziwiło mnie, że nie mają praktycznie żadnych książek dla młodzieży typu "Plotkara" itd. Dopiero po około 1,5 roku po pierwszej wizycie tam, odkryłam, że książki są, ale na literaturze obyczajowej.


Natomiast Empik rynkowy uwielbiam, kocham :) Najczęściej (niestety, nie zawsze, ale w większości) trafiam na miłe osoby w kasach i punktach info.
Użytkownik: veverica 12.01.2007 14:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam zupełnie przeciwne zd... | *dido*27
Ja dawniej Empik Rynkowy lubiłam, ostatnio się jednak zniechęciłam - po kilku wizytach w okresie świątecznym, czyli przepychaniu się między ludźmi, koszmarnym upale i natrętnej muzyce. Nawet możliwość czytania zaczęła mnie nieco drażnić - nie mam nic przeciwko, jeżeli czyjeś koczowisko nie uniemożliwia mi całkowicie dotarcia do pożądanego regału;) Jedeyne co mnie pewnie skłoni do zajrzenia tam co jakiś czas to wybór i możliwość zamawiania przez internet i odbioru w sklepie.
Do Empiku w Galerii Krakowskiej weszłam raz i obiecalam sobie, że więcej tego błędu nie popełnię - galeria handlowa to bardzo złe miejsce na księgarnię:)
Natomiast odkryłam cudowną księgarnię dla siebie - chociaż "odkryłam" może brzmieć dziwnie, jeśli weź miemy pod uwagę, że księgarnia ta jest w zasadzie na Rynku... To Wirga.pl na ostatnim piętrze Pasażu 13 na rogu Grodzkiej - naprawdę nie wiedziałam, że jest tam coś takiego... Pamiętałam małą księgarenkę Zielonej Sowy która była kiedyś na parterze, i tyle. Wirga to coś, co tej małej księgarni wyrosło - wedle ulotek największa księgarnia w Krakowie, ale co najważniejsze - mimo atrakcyjnej lokalizacji cudownie spokojna i cicha (chyba większość ludzi tak jak ja nie domyśla się, że tam może być księgarnia?), przestronna, ze szklanym dachem nad jedną z sal (tych jest kilka) i kuponami rabatowymi na kawę przy każdym zakupie:) Obsługa, jak do tej pory, też była bardzo miła... I widziałam tam ksiażki, któych w Empiku nie było (uczciwie przyznam, że w drugą stronę też).
Użytkownik: veverica 12.01.2007 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja dawniej Empik Rynkowy ... | veverica
Autopoprawka - Wirgo.pl;)
Użytkownik: Sophie7 10.01.2007 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Niezorientowana w temacie obsługa w księgarni to niestety niechlubny standart,bez komputera ani rusz,a i nazwisko autora trzeba przesylabizować
Użytkownik: antecorda 10.01.2007 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Ale w tym Empiku pracuje taka laska na bramce...!!! ;) Żartuję, oczywiście, choć rzeczywiście na bramce stoi całkiem fajna dziewczyna.

Faktycznie, "urok" tego miejsca jest odstraszający. Na tyle skutecznie, że nie chce się tam wracać. Dla mnie jednak znacznie gorszym miejscem jest Empik w Gdańsku pod tunelem - toż to prawdziwy moloch! Nie lubię tego miejsca.

A z drugiej strony, są takie księgarnie, które oferując naprawdę ciekawe książki (dawne Ossolineum na Łagiewnikach) mają jednak taką nieprzyjemną obsługę, że również nie lubię tam chodzić. Rzeczona księgarnia ma dość prosty układ powierzchni, ale i tak zawsze jakiś sprzedawca będzie Ci deptał po piętach, "bo a nuż cóś ukradniesz i co wtedy"?

Są jednak księgarnie które się lubi - wracajmy do nich jak najczęściej :)
Użytkownik: Agis 11.01.2007 08:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale w tym Empiku pracuje ... | antecorda
>Ale w tym Empiku pracuje taka laska na bramce...!!!

A to będę się musiała jej następnym razem przyjrzeć. :-)

Odkąd pisałam te słowa trochę się jednak w tym Empiku zmieniło. Inna organizacja wnętrza sprawiła, że jest choć trochę więcej przestrzeni. Ale nie tyle ile w H&M. :-)
Użytkownik: sonja1 11.01.2007 09:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Mam taką jedną księgarnię - Empik w Alfa Centrum w centrum Olsztyna. Nie wiem jak wyglądają kompetencje pracowników, ale z calą resztą twojego posta calkowicie się zgadzam.
Użytkownik: Agis 12.01.2007 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam taką jedną księgarnię... | sonja1
Mam taką migawkę z Olsztyna: chodzimy z przyjaciółką dziwując się, że w takim mieście, w centrum nie ma księgarni. Aż w końcu znalazłyśmy taką ogromniastą, piętrową, niezwykle dobrze zaopatrzoną w literaturę dziecięcą dobrych wydawnictw (nie tak jak wszędzie w disneyowski chłam), były tam książki wydawnictw uniwersyteckich z całego kraju, w ogóle wszystko, wszystko! Byłyśmy zachwycone. Czy takowa księgarnia znajduje się jeszcze w Olsztynie? I czy moja pamięć jej nieco nie wyszlachetniła?
Użytkownik: sonja1 12.01.2007 12:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam taką migawkę z Olszty... | Agis
Ojej, jest jest!!! To Centrum Książki, w centrum oczywiście:-)) Uwielbiam tam chodzić, zwłaszcza odkąd można gdzieś przycupnąć w kąciku i spokojnie przejrzeć książki. I jest cicho i spokojnie i nie ma dzikich tłumów i sprzedawczynie nie chodzą za mną natrętnie krok w krok i muzyczka jest ale stonowana i nie widać przez szybę tabunów ludzi biegających w kółko po centrum handlowym (jak to jest w Empiku) i nawet kawiarenkę ostatnio otworzyli ale nie miałam jeszcze przyjemności i po świętach półki z Tanią Książką jakoś bardziej się zapełniły... Hmmmm, właściwie mam dzś wolny dzień i trochę gotówki, może małe zakupy książkowe? Aż nabrałam ochoty:-D
Użytkownik: Tuppence 11.01.2007 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Oba krakowskie Empiki, w których jak na razie miałam okazję być, wprost ubóstwiam. Z tym tylko zastrzeżeniem, że jest tam zazwyczaj niemiłosiernie duszno. No i zawsze wychodzę nieco oszołomiona, ilością świetnych książek, które chciałabym kupić, ale nie mam za co :)
(Kiedyś tak nawet się rozmarzyłam - co by to było gdybym mogła na, powiedzmy, tydzień zamieszkać sama w Empiku...zrobiwszy oczywiście wcześniej solidne zasasy żywieniowe... ech... ;))

A co do dwóch księgarni w moim rodzinnym mieście, to lubię tam być pod warunkiem, że w sklepie opócz mnie jest przynajmniej paru klientów. Inaczej, kiedy za długo przeglągam jakąś pozycję, panie sprzedawczynie partrzą na mnie wyczekująco, potem zaczynają się niecierpliwić, a zadane w końcu pytanie "Czy mogę w czymś pomóc?" brzmi jak wyproszenie za sklepu.
Użytkownik: svanso 11.01.2007 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Księgarnia koło pasażu MM, niedaleko pl. Wolności w Poznaniu. Po czwartym razie postanowiłem, że już tam nie wrócę - nigdy nie mają tego, czego szukam. Obsługa taka sobie, momentami wręcz ignoruje klienta.
Użytkownik: hankaa 15.01.2007 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
No ja mam taką księgarnię, do której nie lubie chodzić. Jest to co prawda księgarnia szkolna, ale czasami trza tam zajrzeć. Niestety, jest malutka, do tego obsługa jest że tak powiem delikatnie, tępa, a pan ekspedient lubi sobie tam zapalić... o zgrozo!
Użytkownik: Ingeborg 30.05.2007 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odwiedziłam mój o... | Agis
Bo to Alfa Centrum w Gdańsku... Nie lubiłam tam chodzić. Zawsze, wszędzie, obojętnie, w którym ichnim sklepie było niemiło i głośno... W Olsztynie jest pod tym względem lepiej.
Użytkownik: sonja1 30.05.2007 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo to Alfa Centrum w Gdań... | Ingeborg
Ingeborg, a jesteś może z Olsztyna?
Użytkownik: Ingeborg 30.05.2007 15:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ingeborg, a jesteś może z... | sonja1
Prawie :) Mieszkam w Jonkowie, 13 km od centrum Olsztyna.
Użytkownik: sonja1 30.05.2007 15:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawie :) Mieszkam w Jonk... | Ingeborg
Jak miło:-)) Może warto byłoby pomyśleć o drugim olsztyńskim zlocie w bardziej rozbudowanym składzie? Co Ty na to?
Użytkownik: Ingeborg 30.05.2007 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak miło:-)) Może warto b... | sonja1
Właśnie przed chwilą wypatrzyłam ten temat :) Ja jestem za. Może Cafe Antykwariat tym razem?? :) w sobotę? :) heh
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: