Dodany: 06.08.2005 15:35|Autor: aleutka

Książki i okolice> Książki w ogóle

Tytuły książek


Czy zdarzyło wam się, że sam tytuł książki was zauroczył albo zafascynował?
A czy zdarzył się taki, który was na powitaniu całkowicie zniechęcił?
Na mnie na przykład ogromne wrażenie zrobił tytuł "Sprzedam dom, w którym już nie chcę mieszkać" Hrabala, rozbawił Kot w mokrej trawie Filipowicza a zniechęcił "Kieszeń pełna niczego" (Ostatmio przeżyłam kontrolę księgozbioru w dość dużej bibliotece, sczytuje się wówczas książki według tytułów, bardzo ciekawe doświadczenie...)
Wyświetleń: 95672
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 108
Użytkownik: anndzi 06.08.2005 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie zachęcił tytuł "Zapałka na zakręcie" Siesickiej i faktycznie książka okazała się świetna.
Użytkownik: czupirek 06.08.2005 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
O, usłyszałam (właściwie to przeczytałam - w necie ;-) ) tytuł "Jeśli zimową nocą podróżny" - i na pewno tę ksiażkę przeczytam. Jak na razie jestem na etapie dorzucenia tytułu do książek poszukiwanych (w dostępnych mi bibliotekach tego nie ma), ale jeszcze wszystko przede mną.
Użytkownik: bejbe 06.08.2005 20:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie spodobał się tytuł "Księga Martwych Dni" Sedgewicka czy jak mu tam było i wyżej wymieniana już "Zapałka na zakręcie". Zniechęcił mnie... chyba po tytule jeszcze nic mnie nie zniechęciło. Rozbawił mnie może "Trzech panów w łódce, nie licząc psa".

Więcej w tej chwili nie pamiętam :)
Użytkownik: Gotenks 07.08.2005 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Kiedyś, ściągając ebooki zobaczyłem cykl o nazwie "Nekroskop". Zainteresował mnie ten tytuł i od razu zamówiłem pierwszy tom w Merlinie. Nie zawiodłem się, książka była całkiem fajna, teraz muszę wygospodarować trochę czasu na dalsze tomy. Na szczęście szybko się je czyta :)
Użytkownik: maniaoh 07.08.2005 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie zafascynował i rozbawił tytuł "Na wpół uśpieni w żabich piżamach" Toma Robbinsa. I książka w niektórych momentach rzeczywiście zabawna..
Użytkownik: jakozak 07.08.2005 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Zniechęcił mnie tytuł: Trzech panów w łódce, nie licząc psa. W związku z powyższym książka leżała u mnie w domu przez lat kilkanaście nie czytana. Kiedyś sięgnęłam po nią z nastawieniem, że zaraz ją odłożę...Została moim ukochanym czytadłem!

Zachęcił? Nie przypominam sobie w tej chwili.
Użytkownik: klara123 08.08.2005 00:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zniechęcił mnie tytuł: Tr... | jakozak
Mnie również zniechęcił ostatnio ten tytuł, jak ostatnio byłam w bibliotece trzymałam już tą książke w ręce, ale zrezygnowałam. Jednak ostatnio poczytałam opinię o niej i postanowiłam przy nastepnych odwiedzinach w bibliotece wypożyczyć ja i przeczytać:-)
Użytkownik: norge 07.08.2005 19:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Kupiłam kiedyś przypadkowo, zachęcona głównie tytułem, "Dom nad laguną", autor Rosario Ferre. I się nie zawiodłam, piękna książka, coś w rodzaju sagi rodzinnej dziejącej się na wyspie Puerto Rico.
Użytkownik: jakozak 08.08.2005 12:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłam kiedyś przypadkow... | norge
Nie potrafię sobie przypomnieć tytułu, który mnie zachęcił, ale na pewno wszelkie Księgi dżungli, Domy nad Laguną, czy inne "przyrodnicze" nazwy zachęcają mnie. Albo Zaklinacz koni na przykład.
Użytkownik: aleutka 08.08.2005 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie potrafię sobie przypo... | jakozak
Bardzo lubię Szarą Wilczycę...
Użytkownik: jakozak 08.08.2005 18:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo lubię Szarą Wilczy... | aleutka
Władca Skalnej Doliny, Szara Wilczyca, Bari - syn Szarej Wilczycy. Pamiętam z nastoletniej młodości. Treści już nie, ale samo wrażenie, że piękne. Warto by chyba odświeżyć sobie Curwooda.
Użytkownik: croppa113 08.08.2005 17:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Szczerze mówiąc mnie zafascynował tytuł "Ala Makota" jest taki...inny, ale za to bardzo fajny! Zresztą książka też :P
Użytkownik: norge 09.08.2005 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
"Piotrek zgubił dziadka oko, a Jasiek chce dożyć spokojnej starości". Tytuł sugeruje dzieciom świetną zabawę i zapewniam, że książka Lucyny Legut ją gwarantuje.

A czy nie sądzisz, że Tołstoj z tytłem "Anna Karenina" trochę :)poszedł na łatwiznę?
Użytkownik: aleutka 09.08.2005 14:23 napisał(a):
Odpowiedź na: "Piotrek zgubił dzia... | norge
Nie sądzę - to była jego strategia:) Wydał wszak Piotra I... To sugeruje od razu, że wszystko inne jest tylko tłem, odwrotnie niż w Wojnie i pokoju:)
A czy ta książka Legut nie miała podtytułu "o dzieciach nie dla dzieci"? Mam wrażenie, że trzeba być dorosłym, żeby w pełni docenić satyrę...
Użytkownik: norge 09.08.2005 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie sądzę - to była jego ... | aleutka
Nic na temat podtytułu mi nie wiadomo.Wydaje mi się, że to zwyczajna literatura dziecięca, nie żadna satyra. Wypożyczyłam tę książkę dla moich dzieci, bo oglądaliśmy kiedyś razem film nakręcony na jej podstawie. I strasznie się śmialismy, rodzinka Jaśka i Antka była delikatnie mówiąc niestereotypowa. Pamiętam, że ich ciotkę grała doskonała w tej roli Anna Seniuk. Ale to było "wieki" temu. Moi synowie maja dziś 21 i 18 lat :)
Użytkownik: aleutka 09.08.2005 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic na temat podtytułu mi... | norge
Pamiętam, że dostałam tę książkę jako dziecko, na Gwiazdkę i mama się nieco spłoszyła, kiedy zobaczyła podtytuł właśnie. Czytałam to wtedy, ale spodobało mi się dopiero za drugim razem, jak już byłam starsza. To dość bezlitosne i ogromnie zabawne lustro dla dorosłych. "Byłeś autentyczny a to najważniejsze" [mówi mama o roli taty] co Piotrek komentuje "Zapytałem mamy, czy autentyczny to znaczy beznadziejny..."
Użytkownik: yerka 24.07.2006 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie sądzę - to była jego ... | aleutka
Piotr I to Aleksy, a nie Lew Tołstoj
Użytkownik: aleutka 25.07.2006 00:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Piotr I to Aleksy, a nie ... | yerka
O rany, rzeczywiscie.. Ale palnelam;)
Użytkownik: Vemona 30.10.2006 16:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie sądzę - to była jego ... | aleutka
Napewno taki podtytuł ma książka Leimone'a "Kochane maleństwa", natomiast co do innych to nie jestem pewna.
Użytkownik: ALIMAK 10.08.2005 12:34 napisał(a):
Odpowiedź na: "Piotrek zgubił dzia... | norge
Ale jak ładnie to brzmi...- Anna Karenina. Mnie się podoba taki tytuł :)) (chociaż samej bohaterki nie darzę zbyt wielką sympatią, to tak na marginesie)
Użytkownik: knock 09.08.2005 17:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
'w krainie kota' terakowskiej:)
Użytkownik: ALIMAK 10.08.2005 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: 'w krainie kota' terakows... | knock
Jeżeli mowa o Terakowskiej to mnie się podoba tytuł "Tam, gdzie spadają anioły"
Użytkownik: bula 09.08.2005 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Oczywiście! Pierwszą książką, którą samodzielnie wybrałam do czytania, zaraz po jakim-takim opanowaniu tej umiejętności była "Żabusia", bo bardzo lubiłam wszelkie zwierzątka, a to tutaj było tak pieszczotliwie nazwane :))) O dziwo, nie rozczarowała mnie, ani nie zniechęciło mnie to do czytania. Po prostu od tego momentu wiedziałam, że trzeba być przygotowanym na wszystko. "Baron drzewołaz", "Wody głębokie jak niebo", "Boso, ale w ostrogach", "Trzech panów w łódce, nie licząc psa", "Dom pod kasztanami", "Kłopoty to moja specjalność", "Znaczy kapitan", "Kronika ptaka nakręcacza", "Podróż za jeden uśmiech", "Cud wtórnego kwitnienia śliw", "Wszystkiego, co naprawdę trzeba wiedzieć, nauczyłem się w przedszkolu", "Przypomnimy to panu hurtowo", "Tkacz iluzji". Wszelkie tytuły, w których zasugerowano tematykę indiańską, przyrodniczą lub paradoksy. Zniechęciły? "Koniec świata i Hard-Boiled Wonderland", niesłusznie, pokochałam tą książkę.
Użytkownik: aleutka 10.08.2005 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Zapomniałam napisać o tytule, który mnie naprawdę zgorszył (zdaję sobie sprawę jak to staroświecko brzmi, ale nie ma innego słowa). Chodzi mi o "Grzeczne dziewczynki idą do nieba niegrzeczne idą tam, gdzie chcą" (autorki nie pamiętam).
Na naszych oczach (czy raczej uszach:) słowo "grzeczny" traci znaczenie "uprzejmy, wyrozumiały, empatyczny" a zaczyna być utożsamiane ze słowem potulny (zahukany). Do nieba idą właśnie niegrzeczne dziewczynki - św. Klara uciekła z domu, żeby móc żyć tak jak pragnęła. Św. Teresa z Lisieux walczyła o prawo do realizacji swojego powołania. (w swoich zapiskach napisała "dzięki Bogu nie lękam się walki"), zresztą Ewangelia mówi jasno że Królestwo Boże jest dla ludzi gwałtownych i ludzie gwałtowni zdobywają je. Przedstawianie religii jako drogi ludzi potulnych jest według mnie całkowitym wypaczeniem tego, czym religia naprawdę jest i powinna być.
Użytkownik: Moni 10.08.2005 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapomniałam napisać o tyt... | aleutka
Autorka: Ute Ehrhardt, a "grzeczny" nie musi byc od razu grzeczny. Niemieckie slowo "brav" (z oryginalnego tytulu) ma wiele znaczen, nie tylko "grzeczny", ale takze przykladowo: dobry, porzadny, dzielny, odwazny, zacny, poczciwy i.. dopisz sobie jeszcze rozne warianty i przetlumacz sobie wiec, jak chcesz. I moze nie od razu rozpatruj to w kategoriach religijnych, zwlaszcza ze nie taki byl zamiar autorki.
Użytkownik: aleutka 10.08.2005 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Autorka: Ute Ehrhardt, a ... | Moni
Przykro mi, nie sprawdziłam tytułu oryginału, rzeczywiście w tej sytuacji jest to tłumaczenie niepełne. I jeszcze bardziej mi przykro - jeśli autorka używa zwrotu ewidentnie odwołującego się do religii mogę wyrazić swoje zdanie i powiedzieć, że nie odpowiada mi wizja religii sugerowana przez ten tytuł (niebo jest dla dziewczynek bezkrytycznie "wzorowych" i potulnych) Nie oceniam całej książki - tylko i wyłącznie tytuł - o tym jest zresztą ten wątek - książka może być bardzo pożyteczna i odważna, (i Bóg jeden wie, że bardzo w Polsce potrzebna...) nie zmienia to faktu, że tytuł jest - moim zdaniem - najłagodniej mówiąc - nieprzemyślany w pogoni za łatwą błyskotliwością.
Użytkownik: Moni 10.08.2005 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przykro mi, nie sprawdził... | aleutka
Nie chce bronic autorki i zgadzam sie z Toba, ale pamietaj, ze ksiazka nie powstala w Polsce i w Niemczech jest nawet tytul inaczej odbierany (wiem, bo wlasnie tu mieszkam).
Użytkownik: aleutka 10.08.2005 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie chce bronic autorki i... | Moni
A to naprawdę ciekawe, dobrze wiedzieć, tym bardziej że myślałam, że Niemki problem "grzeczności" mają już rozpracowany...
Użytkownik: Moni 10.08.2005 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: A to naprawdę ciekawe, do... | aleutka
Cos Ty! A autorka jest w ogole terapeutka i zajmuje sie problemami kobiet. Jej ksiazki sa klasyfikowane jako "feministyczne", przez innych jako poradniki, a jeszcze inni maja po prostu zwykla lekture. Sorry, ze odbiegam od glownego tematu, ale moze Cie to interesuje... A tak poza tym, to "Grzeczne dziewczynki..." zostaly tutaj wydane w 1994 roku, czyli dosc dawno.
Użytkownik: aleutka 10.08.2005 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Cos Ty! A autorka jest w ... | Moni
Przypomniałaś mi! Czytałam (chyba w jakiejś prastarej Amice) wywiad z nią i Herą Lind. Pamiętam, że rozbawiło mnie kiedy powiedziała, że matkę obciąża się za dużym poczuciem winy, i że właściwie mogłabyś robić co chcesz - skoro otoczenie i tak zawsze znajdzie powód, żeby ci powiedzieć, że jesteś złą matką...
To tak na zamknięcie, bo chyba faktycznie odbiegamy od tematu...
Pozdrawiam
Użytkownik: lady P. 10.08.2005 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Dość często wypożyczam te książki, których tytuły (lub okładki) mnie zainteresują. W tej chwili przypominam sobie: "Twierdza szyfrów" B. Wołoszańskiego, "Jeżynowe wino" J. Harris, "Ulica marzycieli" R. Wilsona. A najważniejsze, że się na tych książkach nie zawiodłam. Były równie zachwycające jak ich tytuły :)
Użytkownik: KaDeKa 10.08.2005 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
fascynujące:
- "świńskim truchtem" i "szalone życie rudolfa"(cz.1)
- "Ballada o dobym dresiarzu" (oksymoron?)
- "tam, gdzie spadają anioły" - tytuł ciekawy, reszta, według mnie, hmmm...

odrażające:
- po przeczytaniu "tam, gdzie spadają anioły" każda książka opatrzona nazwiskiem "Terakowska"
- "Opowiadania" - obojętnie czyje; co reprezentuje książka, która posiada tak "przyziemny" tytuł (zostaje tylko skupić się na nazwisku)
Użytkownik: paulamizi 10.08.2005 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
a co powiecie na tytuł:
Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze

Autor: Veteranyi Aglaja


chyba nie ma nic bardziej zakręconego :)
Użytkownik: oblivion 19.08.2005 13:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie zniechęciła "Tajemnica Wawrzynów" (Agatha Christie) i chyba słusznie, bo to była najgorsza książka tej autorki, z tych które czytałam (choć lubię kryminały). A oryginalny tytuł jest taki ładny: Postern of fate (Furtka przeznaczenia?) - nie wiem dlaczego go nie przetłumaczono...
Użytkownik: aleutka 19.08.2005 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie zniechęciła "Ta... | oblivion
Mnie w ogóle zniechęcają wszystkie szpiegowskie powieści Agathy. Dla kogoś kto czytał Ludluma czy Clancy'ego są to rzeczy po prostu rażące naiwnością. Ale sam tytuł nie był taki zły...
Użytkownik: jakozak 19.08.2005 15:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie w ogóle zniechęcają ... | aleutka
To rzecz gustu, Aleutko.
Dla mnie Agata jest lepsza. Jest doskonalsza. Do znakomitych poniekąd wielu książek pana Clancy, Folleta, czy Ludluma a nawet naszego znakomitego Leonarda zniechęca mnie to, że przez pierwsze 50 stron nie potrafię połapać się, kto jest kim i po co? Drażni mnie ta mnogość wątków. Do tego stopnia, że przestałam ich czytać. Prawdopodobnie chodzi o to, że jestem innym pokoleniem, niż Ty. Pokoleniem wolniej i dokładniej wychowywanym, cokolwiek miałoby to znaczyC. Wolę klasykę.
W pewnym momencie złapałam się na tym, że frajdę sprawia mi porucznik Colombo. Fascynowało mnie, jak ta "łajza" potrafiła pięknie, powoli, systematycznie i analitycznie myśleć. Mniej więcej za to samo kocham panią Christie: za doskonałość myślenia i elegancję myślenia. Jola
Użytkownik: aleutka 19.08.2005 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: To rzecz gustu, Aleutko. ... | jakozak
W kryminałach nikt Agathy nie pobije!! Absolutnie. Ona jest klasą sama dla siebie. Wszystko przemyślane, dokładne, zabawne. Columbo też oglądam namiętnie. I podoba mi się CSI - ci naukowcy laboratoryjni, którzy z jednego włosa wywnioskują, że coś się tu nie zgadza. (Może to właśnie współcześni Holmesowie...) Jestem umysłem analitycznym, zdeklarowaną humanistką o matematycznych ciągotach, zachwyca mnie piękne wyprowadzenie wzoru i elegancja myślenia. Trudno mi znaleźć w dzisiejszych krwawych kryminałach coś dla siebie. Ale tutaj mówię o powieściach szpiegowskich - prezentujących teorie spiskowe. Te książki Agatha pisała, żeby odetchnąć od kryminałów - uważała, że takie lekkie szpiegowskie powieści łatwiej się pisze. Sama przyznawała, że są słabsze. I to widać - po prostu jej wizja szpiegów i wywiadu jest porażająco naiwna. Tak samo intryga. Biorą kobietę z ulicy i w miesiąc bodajże szkolą ją na agenta... daruj. Po prostu dzisiaj wymagania wiarygodnościowe wobec twórców literatury sensacyjnej wzrosły. Kiedyś to tak nie raziło.
PS Należę do pokolenia jeszcze w miarę dokładnie wychowywanego (cokolwiek miałoby to znaczyć). Pamiętam świat bez komputerów i komórek, kartki na mięso i czekoladę. Ale uważam, że to duży zysk - żyć niejako na pograniczu dwóch światów. Pozdrawiam serdecznie!
Użytkownik: oblivion 21.08.2005 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: W kryminałach nikt Agathy... | aleutka
To prawda, że powieści szpiegowskie Christie są odrobinę naiwne, ale mi się podobają (przynajmniej niektóre, np. "Tajemniczy przeciwnik"). Łatwo się je czyta i są zabawne. Choć oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie dorównują pozycjom innych autorów (mam na myśli wyłącznie jej powieści szpiegowskie, a nie kryminały). Muszę przeczytać coś Ludluma czy też Clancy'ego, bo szczerze mówiąc jeszcze się nie zetknęłam z prawdziwymi przedstawicielami tego gatunku... A analityczne myślenie, drobiazgowość itp. też lubię (stąd moja miłość do Colombo i Poirota), chociaż kartki znam tylko z opowiadań;)
Użytkownik: jakozak 29.08.2005 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: W kryminałach nikt Agathy... | aleutka
"Jestem umysłem analitycznym, zdeklarowaną humanistką o matematycznych ciągotach, zachwyca mnie piękne wyprowadzenie wzoru i elegancja myślenia. Trudno mi znaleźć w dzisiejszych krwawych kryminałach coś dla siebie". No to jesteśmy już dwie. Kto jeszcze?
Użytkownik: Anitra 23.08.2005 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: To rzecz gustu, Aleutko. ... | jakozak
Ja też uwielbiam porucznika Colombo - a należę do młodego pokolenia, więc to chyba nie jest kwestia wieku. ;)
Użytkownik: Pawel_G 19.08.2005 16:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
"Poniedziałek zaczyna się w sobotę" Strugackich. Tytuł równie genialny co książka. :)
Fajny jest też "Płyńcie łzy moje, rzekł policjant".
Użytkownik: lawina 22.08.2005 16:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
mi sie podobał tytuł nadany przez Grocholę - 'Serce na temblaku'
Użytkownik: ALIMAK 23.08.2005 14:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Dzisiaj wypożyczyłam "Wzgórze błękitnego snu". Zadecydował tytuł, chociaż przyznam, że słyszałam conieco o tej powieści za sprawą bNEtki.
Użytkownik: Jean89 23.08.2005 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj wypożyczyłam &quo... | ALIMAK
Jaki ładny tytuł! Zawsze zachęcają mnie tytuły, w których występuje wyraz "błękitny" albo ostatecznie "niebieski". To mój ulubiony kolor :) Dlatego zachęcił mnie też tytuł "Błękitny zamek", ale nie ma w bibliotece.
Użytkownik: jakozak 29.08.2005 16:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj wypożyczyłam &quo... | ALIMAK
Czekam z niecierpliwością na Twoją ocenę. Jeżeli spodoba Ci się - proponuję "Leśne morze" tego samego autora.
Użytkownik: ALIMAK 29.08.2005 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj wypożyczyłam &quo... | ALIMAK
Na pewno podzielę się opinią jak tylko przeczytam. Nie wiem jednak kiedy to nastąpi, bo książka jak na razie spoczęła na pokaźnym stosiku i oczekuje na swoją kolej.

Gdy ją wypożyczałam, tak mi coś świtało w głowie, że właśnie Ty- Jakozak, kilka razy wspominałaś o tej powieści i zachęcałaś do jej przeczytania. Był to drugi (po tytule) powód, dla którego sięgnęłam po tę książkę.

Pozdrawiam :))
Użytkownik: Humren 23.08.2005 14:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Kupiłem książkę dla tytułu - Łosoś Zwątpienia - Douglasa Adamsa.

A czego nie lubię w tytułach? Imion, a już szczególnie nazwisk, np Historia Petera Ogerwolda, czy cos takiego :)
Użytkownik: Szczuk 23.08.2005 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłem książkę dla tytuł... | Humren
Mnie zachęcił "Małodobry"... do tego jeszcze fajna ilustracja na książce:P
Użytkownik: ROBINHUT 23.08.2005 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie zachęcił "Małod... | Szczuk
A co powiecie na "Chaotyczne akty bezsensownej przemocy" Womack'a (książka jest w 100% zgodna ze swym tytułem, choć jej drastyczność jest wielopłaszczyznowa)albo na "Kobieta, która wpadła na drzwi"
Użytkownik: Anitra 23.08.2005 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłem książkę dla tytuł... | Humren
A co powiesz na "Przygody Sherlocka Holmesa" ;)
Użytkownik: Sznajper 28.11.2005 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłem książkę dla tytuł... | Humren
albo "Transmigracja Timothy'ego Archera" Dicka :)
Użytkownik: Anitra 23.08.2005 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie zaintrygowały tytuły "Weronika postanawia umrzeć" (P. Coelho) i "Całe zdanie nieboszczyka" (J. Chmielewska).
Użytkownik: ammb 24.08.2005 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
dość ciekawe tytuły

Malazańska Księga Poległych:
1 Ogrody Księżyca
2 Bramy Domu Umarłych
3 Wspomnienie Lodu
4 Dom Łańcuchów
5 Przypływ Nocy
Użytkownik: Anitra 24.08.2005 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Jeszcze jeden ciekawy tytuł mi się przypomniał: "Koń i jego chłopiec" (z cyklu "Opowieści z Narnii").
Poza tym zawsze mnie fascynował tytuł "Rok 1984" - ze względów osobistych, bo to rok mojego urodzenia. ;)
Użytkownik: llindaa 02.09.2005 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze jeden ciekawy tyt... | Anitra
Wymienione przez Ciebie książki to jedne z moich ulubionych (szczególnie "Koń i jego chłopiec". Poza tym fajny tytuł to "Równoumagicznienie" (dla laików to walka kobiet o równy dostęp do magii), poza tym "Statek, który śpiewa" i w ogóle cała seria "Statków".
Użytkownik: Anitra 02.09.2005 23:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Wymienione przez Ciebie k... | llindaa
Ja również uwielbiam tę część "Opowieści z Narnii". :))
Przypomniał mi się jeszcze jeden ciekawy tytuł - "Pięcioro dzieci i „coś”".
Użytkownik: Aangela 02.09.2005 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
"Nieznosna lekkość bytu"-tytuł mnie urzekł a po przeczytaniu ksiażki to już całkiem sie zapamietałam w uwielbieniu do niej ;)
Podoba mi sie jescze tytuł "Pożądanie w cieniu wiazów" ale jeszcze nie miałam okazji tego przeczytac.
Odrzuca mnie natomiast "Rozdziobią nas kruki, wrony".
Użytkownik: jedw 02.09.2005 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Ostatnio to na pewno "Przypadki niefortunnego saksofonisty tenorowego"
Użytkownik: Amhotep 03.09.2005 01:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
"Piknik na skraju drogi" Strugackich, ciężko na podstawie tytułu wywnioskować o czym będzie książka.
Jest wiele ciekawych tytułów książek Philipa Dicka,
niektóre juz padły tutaj
"Płyńcie łzy moje, rzekł policjant"
"Przez ciemne zwierciadło"
"Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?, Blade Runner"
"Człowiek o jednakowych zębach"
"Krótki, szczęśliwy żywot brązowego Oxforda"
itp.
Użytkownik: ALIMAK 08.09.2005 13:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Podobają mi się tytuły książek Kundery:
"Powolność", "Tożsamość", "Nieśmiertelność", "Niewiedza"
Krótkie, ale treściwe:)
Użytkownik: Aangela 08.09.2005 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Dwa dni temu kupiłam książke właśnie ze względu na tytuł "Kalekie dzikusy z gorących krajów". Aż sie nie moge doczekac kiedy sprawdze czy tresc bedzie równie orginalna :)
Użytkownik: aleutka 09.09.2005 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwa dni temu kupiłam ksią... | Aangela
To Tom Robbins prawda? Jeśli pozostał taki sam jak w kowbojkach, które mogą marzyć to jest to prawdziwa mieszanka wybuchowa, barokowo - rockowa. Te karkołomne metafory i porównania... Tylko jemu udaje się taka ekwilibrystyka.
"Nigdy nie jest za późno na szczęśliwe dzieciństwo" - ogromnie mnie rozbawiło to zdanie. A tam jest dużo takich perełek.
Użytkownik: Aangela 10.09.2005 14:33 napisał(a):
Odpowiedź na: To Tom Robbins prawda? Je... | aleutka
Tak dokładnie On :) Jeszcze nie miałam w rękach nic z jego twórczości. Ciekawie sie zapowiada, ale najpierw musze "Baudolina" skończyc.
Użytkownik: czarna wdowa1 16.09.2005 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak dokładnie On :) Jeszc... | Aangela
na długo zapamietam PESTKĘ,a szczególnie skojarzenie tytułu z reścią.
Nie jestem romantyczką,ale ta historia mnie urzekła.
Użytkownik: jakozak 16.09.2005 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: na długo zapamietam PESTK... | czarna wdowa1
Oddałam Pestkę, nie przeczytawszy... Nie potrafiłam się skupić. Próbowałam kilkakrotnie, czasami po długiej przerwie. Coś mnie w niej rozpraszało.
Użytkownik: ALIMAK 17.09.2005 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Oddałam Pestkę, nie przec... | jakozak
Ja dokładnie tak samo. Oddałam nie przeczytawszy. Nijak książka nie mogła mnie wciągnąć.
Użytkownik: olala 12.11.2005 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja dokładnie tak samo. Od... | ALIMAK
Mnie zainteresował tytuł "Ludzie szukają szczęścia i umierają ze śmiechu", również okładka była bardzo przyjemna. Niestety, zawiodłam się, moim zdaniem sama książka była co najwyżej przeciętna, tak też oceniłam ją w Biblionetce.
Inne tytułu, które przyciągnęły mnie do książki? "Piknik pod Wiszącą Skałą" i piękny tytuł książki, która nie została wydana w polskim tłumaczeniu: "J'avais douze ans, j'ai pris mon velo et je suis allee a l'ecole" (czyli "Miałam dwanaście lat, wzięłam mój rower i wyszłam do szkoły").

Kilka na pewno też mnie odrzuciło, ale szybko wypchnęłam je z pamięci:). Jeśli mi się przypomną, napiszę.
Pozdrawiam!
Użytkownik: Moni 12.11.2005 14:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie zainteresował tytuł ... | olala
"J'avais douze ans..." ukazala sie po polsku, tylko ze pod innym tytulem: "Wybieram zycie".
A do ksiazki "Ludzie szukaja szczescia..." to musialabys najpierw poznac felietony pani Berg (ukazujace sie regularnie w niemieckich czasopismach), bo bez nich inaczej sie odbiera tworczosc tej niekiedy dosc kontrowersyjnej autorki (choc ja osobiscie jej nie lubie).
Użytkownik: Anna 46 12.11.2005 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie zainteresował tytuł ... | olala
W szczenięcych latach zniechęciło mnie "Ziele na kraterze" Wańkowicza!!!! Jakoś mi tak smętnie i nieciekawie brzmiało; :-))) (do dziś - jedna z tych ukochanych).
A zachęciły "Bizary" pani Ewy Szumańskiej - też trochę temu - i oczywiście się nie zawiodłam!
Użytkownik: aleutka 13.11.2005 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie zainteresował tytuł ... | olala
Rzeczywiście ten francuski tytuł bardzo jest intrygujący, na równi z Hrabalem którego wspomniałam zakładając wątek. Takie małe haiku... A czy treść odpowiada tytułowi? Nie zawiodłaś się? Może powinnam poszukać polskiego wydania, francuskiego niestety nie znam...
Użytkownik: ilogos 12.11.2005 22:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie do tej pory strasznie zniechęca tytuł "Winnetou". Choć nie wiem dlaczego gdyż wiele osób mi tą książkę gorąco poleca. ą co wy sądzicie o tej książce? Powinnam jednak przeczytać?
Użytkownik: olala 13.11.2005 00:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie do tej pory straszni... | ilogos
Moni: ooo, dziękuję!:))) Chodzi mi o tytuł książki "J'avais douze ans..." (zresztą tytuł, trzeba przyznać, bardziej intrygujący w oryginalnej wersji;)). Ja jakoś na to tłumaczenie nie trafiłam.

Co do "Ludzie szukają szczęścia..." - możliwe, że felietony autorki byłyby pomocne w czytaniu tej książki, nie wiem. Na samą książkę trafiłam właściwie zupełnie przypadkiem, koleżanka miała ją podczas wyjazdu do Budapesztu, a ja skończyłam szybko czytać wszystko, co ze sobą zabrałam. W każdym razie "Ludzie..." mnie nie zachwycili; niemniej jeśli trafię na felietony, to z chęcią przeczytam:) Dziękuję za informację!
Pozdrawiam.
Użytkownik: Edycia 13.11.2005 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie zawsze fascynuje tytuł książki, której jeszcze nie przeczytała. Ostatnio byłam w bibliotece i wpadła mi w ręce książka "Krótkie życie Juffie Kane" i właśnie wydaje mi się że tytuł dużo mi powiedział....mhy.....,ciekawa jestem czy się nie rozczaruję?
Użytkownik: painter 17.11.2005 23:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie zaciekawil tytul "Cien wiatru", niestety ksiazka mniej.
Użytkownik: aleutka 18.11.2005 15:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie zaciekawil tytul &qu... | painter
Ja tez nie moge sie przekonac do Cienia wiatru. Dookola zachwyt ogolny a ja nic... Moze za duzo sie spodziewalam - a moze pozniej bedzie lepiej?
Użytkownik: visia 30.10.2006 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tez nie moge sie przek... | aleutka
Dołączam do grona rozczarowanych "Cieniem wiatru". Ale może za wcześnie zrezygnowałam?
Użytkownik: veverica 24.11.2005 00:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
"Czerwony kogut leci wprost do nieba", "Życie jest powieścią idioty" czy "Czyli nigdzie" brzmiały ciekawie, ale trochę się rozczarowałam...
A z tytułów które mnie - słusznie - zachęciły: "Flet z mandragory", "Wody głębokie jak niebo", "Akwarium", "Córka dyrektora cyrku", "Wspinaczki po chmurach", "Inne głosy, inne ściany", "powieść o śmierci galerii", "Chłopiec na lotnym trapezie"...
Za to "Chłopak rzeźnika" czy "Poskramianie bydła" nie brzmiały zachęcająco, a czytało się dobrze:)
Użytkownik: Tamcia 27.11.2005 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie zniechcęcił tytuł"Robinson Kruzoe"i "Buszujacy w zbożu" a okazało sie że to ksiazki jedne najlepszych jakie czytałam w swoim życiu. ZA to zachęciły mnie tytuły:
Emilia z kwiatem lilii leśnej
Siedem Bied i jedno szczęście
Chłopcu z palcu broni
12 lipca
Dawca
Drzwi do grudnia

Użytkownik: Sznajper 28.11.2005 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
"Lewa ręka ciemności"
"Szpital przemienienia"
"Fatalne jaja"
"Nagi maj"
"Zapach szkła"
Użytkownik: Panterka 30.05.2006 14:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Wiele książek przeczytałam tylko dlatego, że spodobał mi się tytuł. A wiele mam zamiar przeczytać. Np "Przepiórki w płatkach róż" - tytuł jest tak smakowity, że muszę przeczytać! Tak samo "Kwiaty śliwy w złotym wazonie" - taki poetycki tytuł że grzech ominąć! Podobnie tajemniczy i zachęcający był "Klejnot z nefrytu".
Inne? "Żuki latają o zmierzchu", "Nowy gracz: opowieść z cybernetycznego świata" (tu raczej podtytuł), "Nie ma ceny na miód akacjowy" (rozczarowanie), "Dzień, noc, pora niczyja"...
Oj, dużo tego było!
Użytkownik: Selena_Black 09.07.2006 00:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
zachęciły mnie "Wichrowe Wzgórza", "Kamikaze", "Po słowiczej podłodze" - i słusznie :)
natomiast zniechęcił mnie jakoś tytuł "Chłopcy z Placu Broni" - ale książka bardzo mi się podobała.
Użytkownik: czytelniczka91 09.07.2006 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: zachęciły mnie "Wich... | Selena_Black
Mnie fascynował "Potop" " Cień dłuższego ramienia":D:D i okazało się trafne :P czasem tytuł jest całkowicie do "bani". Zniechęciło mnie"Między ustami a brzegiem pucharu", okazało się nieslusznie bo to moja ulubiona książka.
Użytkownik: llindaa 11.07.2006 09:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Na wykładzie z socjologii wspomniano książkę "Młot na czarownice". Ten tytuł bardzo mnie zafascynował, pobiegłam do biblioteki i od razu wypożyczyłam. Książka bardzo mi się spodobała. Dopiero po przeczytaniu okazało się, że to drugi tom serii, a profesorowi chodziło o książkę o tym samym tytule, ale innego autora:)
Użytkownik: dominiczka_91 12.07.2006 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mi podoba się tytuł "Przeminęło z wiatrem". Moim zdaniem ładny ale można go zrozumieć dopiero po przeczytaniu tej książki, którą gorąco polecam.(ona jest cudowna!!!) ;)
Użytkownik: Alamanthe 21.07.2006 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
"Handlarz kawą" Liss'a- bo uwielbiam dobrą kawę i ak mi się miło zrobiło, kiedy wyszperałam tę książkę w Empiku. Właśnie zaczynam lekturę. Zapowiada się interesująco... I od początku pachnie kawą ;)
Użytkownik: *dido*27 22.07.2006 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
"Megan. Przewodnik po chłopcach" - zainteresował mnie tytuł ale książka taka sobie.

"Chłód od raju"- strasznie się to wymawia! Jak pytałam w kasie to pani nie wiedziała o co chodzi "chłód" :D Ale tytuł mi się podaoba :)

"Szkoła dla blondynek", "Jak rozkochać w sobie każdego chłopaka". Myślę, że znalazłoby się jeszcze parę innych.

Ale z reguły zwracam większą uwagę na okładkę niż tytuł.
Użytkownik: yerka 24.07.2006 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
"Serce to samotny myśliwy" Carson McCullers - tytuł magiczny, no i "Czuła jest noc" Fitzgeralda (cytat z wiersza zdaje się Keatsa). Oba brzmią jeszcze bardziej obłędnie w oryginale (A heart is the lonely hunter + tender is the night).
Użytkownik: Szreq{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 25.07.2006 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Tytuły książek,które mnie zauroczyły:
"Kuszące wołanie ciszy"
"Bóg rzeczy małych"
"Szkarłatny płatek i biały"
"Wszystkie dzieci boże tańczą"
i tytuły,które mnie zniechęciły(ale treść książki mile zaskoczyła):
"Zbawienna miłość"
"Historie miłosne"
Użytkownik: Nasumi 25.07.2006 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Oczywiście, chociaż w moim przypadku bardziej od tytułów zachęca, lub zniechęca okładka.
Użytkownik: Kuba Grom 25.07.2006 13:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście, chociaż w moi... | Nasumi
ciekawym tytułem jest Anglik który wszedł na wzgórze, a szedł z góry
ksiązka kapitalna. jest jeszcze Poszukiwacze zaginionego parkingu, też niezłe. Noc i ciemność, Christie jest świetne jeśli się skonfrontuje z treścią.
a w którymś temacie Co teraz czytam, ktoś podał tytuł Dzień w którym wybiło szambo. Nie mam pojęcia o czym to, ale zabawne szalenie.
Użytkownik: *dido*27 25.07.2006 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Ja na przykład nie zaczęłam czytać "plotkary" bo mi okładka nie podeszła ;)
Użytkownik: kavanagh 25.07.2006 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
"Jestem umysłem analitycznym, zdeklarowaną humanistką o matematycznych ciągotach, zachwyca mnie piękne wyprowadzenie wzoru i elegancja myślenia. Trudno mi znaleźć w dzisiejszych krwawych kryminałach coś dla siebie". Zdecydowanie należę do takiej grupy ludzi, chodź kartki również znam tylko z opowiadań. Tytuł który mnie zachęcił?
"Merle i Królowa Laguny"
"Tajemnice Wyroczni"
"Wyprawa do Królowej Deszczu"
Książki niezwykle trafione.
A okładka "Plotkary" myślę, że bardziej mnie zachęciła niż odepchnęła, ale to rzecz gustu.
Pozdrawiam :)
Użytkownik: Korniszon13 26.07.2006 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie tytuł zachęcił do kupienia książki "Nigdziebądź" Gaimana. A książa okazała się wyśmienita!
Użytkownik: aleutka 26.07.2006 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie tytuł zachęcił do ku... | Korniszon13
Tak, moja przygoda z Gaimanem tez sie zaczela od Nigdziebadz":)
Użytkownik: Judytta 28.07.2006 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, moja przygoda z Gaim... | aleutka

Mnie zachęcił tytuł ostatniej nowości:

"PORTRET NIEOBECNEJ".
Oczywiscie przeczytałam wzmiankę o czym będzie książka co jeszcze bardziej skłoniło do takiego właśnie zakupu.

Kolejna to: "NIEODBRE MIEJSCE" W. Whartona i jak narazie jedyna książka tegoż pisarza którą chciałam przeczytać.

"KWAS SIARKOWY" Amelie Nothomb -mimo iż przeczytałam sporo jej książek, choć jeszcze paru brakuje aby wszystkie przeczytać, to tytuł tejże ksiązki, w dodatku jest to najnowsza pozycja odrazu również przykuł moją uwagę i nie mogłam przejść obok niej obojętnie.
Użytkownik: Evvelina 28.07.2006 16:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Spodobały mi się tytuły książek:
"Na wspak"
"Koń i jego chłopiec"
"Sto lat samotności"
"Dziewięciu książąt Amberu"
"Zamordowana piramida"
"Z woli boskiej i katowskiej"
"Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy"
"A lasy wiecznie śpiewają"
"Udręka i ekstaza"
...i generalnie na żadnej z nich się nie zawiodłam :)

Natomiast odrzucają mnie wszelkie tytuły tych kolorowych ksiązeczek o mniej lub bardziej beznadziejnej treści, wydawanych ostatnio w Polsce - wszelkie "Jestem nudziarą" czy inne "Nigdy w życiu". Bue.
Użytkownik: Sailor 30.10.2006 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
A co powiecie o tytule "Przyjaciel wesołego diabła" albo "O dwóch takich, co ukradli księżyc"? Co powiecie o takich "opisowych" tytułach? W pierwszym z nich nasza pierwsza uwaga kieruje się na postać "wesołego diabła", a dopiero potem nasz wzrok jakby "wraca" na poczatek tytułu i dostrzegamy prawdziwego bohatera. A z drugiego można by sądzić, że to jedna rzecz, którą "ci dwaj" zrobili, a to tylko jedna z ich przygód i to wcale nie najciekawsza.
Użytkownik: mironida 30.10.2006 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: A co powiecie o tytule &q... | Sailor
Zachęcające: "Miłość od ostatniego wejrzenia",
"Nieznośna lekkość bytu", "Pociągi pod specjalnym nadzorem", "Wysoki zamek" i te krótsze: "Nionio", "Pachnidło".
wiele jest miłych uchu tytułów. Te gorsze to np. "Ludzie bezdomni", "Dziady", "Zbiór zadań do chemii" etc ;)
Ale chyba trzeba byłoby zbadać wpływ nieznośnej lektury na postrzeganie poszczególnych tytułów :P
Użytkownik: Panterka 30.10.2006 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Ostatnio:
Książka którą pożyczyłam z zamkniętymi oczyma, nic o niej nie wiedząc, mając do dyspozycji jedynie tytuł przypadkiem znaleiony w katalogu: "Szelest złotego brokatu" (błąd na karcie, książka ma tytuł "Szelest złotolitego brokatu"). Tak czy siak urzekła mnie poetyckość tego tytułu, ten intrygujący, lekki szelest tkaniny...
I nie zawiodłam się. Książkę pokochałam od pierwszego zdania.
Użytkownik: Judytta 30.10.2006 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio: Książka którą ... | Panterka

"Pałac kobiet" tytuł bardzo zachęcił i książka również okazała się być rewelacyjna a była pierwszą którą przeczytałam Pearl S. Bruck.

Dziś zachęcił mnie tytuł "Szarańcza" do zakupu lecz jeszcze bardziej niż tytuł opis książki.
Czasami tak jest że wystarczy jedno spojrzenie czasem tylko włąsnie na tytuł który przykuje naszą uwagę i już wiemy że to jest to.


Użytkownik: aleutka 30.10.2006 17:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio: Książka którą ... | Panterka
A Schowek puchnie:)) Swoja droga to jakies fatum jest - ostatnio przesladuje mnie literatura azjatycka...
Użytkownik: gosiaw 30.10.2006 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie zaintrygował tytuł "Żeby cię lepiej zjeść", Eduardo Gudiño Kieffer'a

Wbrew pozorom nie jest to jakaś wersja bajki o czerwonym kapturku, pisana z punktu widzenia wilka. ;)
Autor mało znany, książka również. A szkoda. Polecam, zwłaszcza miłośnikom literatury iberoamerykańskiej.
Użytkownik: miłośniczka 30.10.2006 15:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Mnie dotychczas bawi tytuł jednej z powieści: "Płyńcie, łzy moje! - rzekł policjant"! :D Ha ha ha ha ha!!!...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 30.10.2006 16:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Spośród jeszcze tu nie wymienianych zauroczył mnie tytuł "A jak królem, a jak katem będziesz" (T.Nowak), a sama książka miała w sobie tyle poezji, co on. Czytałam ją jakieś 30 lat temu, ale do dziś pamiętam to wrażenie.
Niezmiennie przyciąga mnie coś, co ma w tytule książki, czytanie, bibliotekę etc. -nawet, a może tym bardziej, jeśli brzmi tak przewrotnie jak "Czytanie wzbronione" (D.Ugresić).
Natomiast zupełnie nie zachęcił mnie do czytania tytuł "Ciała i dusze"(M.van der Meersch); brzmiał jakoś tak banalnie, a po pewnym czasie "z braku laku" sięgnęłam jednak po tę książkę, która okazała się być doskonała. Z reguły nie lubię tytułów zbyt oczywistych, gdzie zawartość książki jest łopatologicznie wyłożona (typu: "Śmiertelne żniwo", "Morderstwo w...", "Spotkanie w..."), ale nie znaczy to, że od książek tych stronię.
A niezależnie od tego, czy mi się tytuł podoba, czy nie, dostaję białej gorączki, gdy się okaże, że wskutek jakiegoś kaprysu polskiego wydawcy niewiele ma wspólnego z oryginałem. To powinno być zakazane. A jeśli nawet tytuł przełożony jest dosłownie, ktoś kompetentny powinien sprawdzić, czy nie wprowadza w błąd (jak "Rok interny" R.Cooka, przełożony dosłownie z "The year of the intern"; tłumacz najwyraźniej nie wiedział, że "intern" to wcale nie polska "interna", czyli choroby wewnętrzne - po angielsku "internal diseases" - ale po prostu stażysta. I właśnie o roku z życia stażysty opowiada książka).
Użytkownik: 4roza 30.10.2006 17:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Pamiętam, jak zaczęłam swoją przygodę z Toporem. Pierwsza książka ("Cafe Panika. Historyjki taksówkowe") została mi polecona. Następną pożyczyłam już sama z siebie. Były to "Cztery róże dla Lucienne". Bałam się, że to jakieś straszne romansidło, bo stylu pisarza jeszcze wtedy nie znałam... No cóż... z jakimkolwiek romansem wspólnego miała książka niewiele:) A co do tłumaczy, Boy nie żyje, Słomiński też. I obawiam się, że tłumaczy tego kalibru już w Polsce nie będzie...
Użytkownik: mika.monk 15.05.2007 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Kot w stanie czystym
Nie głaskać kota pod włos ;)
Użytkownik: eumenes 21.08.2007 00:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Harlan Ellison genialnie tytułuje opowiadania, m. in.:

- Ukorz się pajacu, rzecze Tiktator
- Nie mam ust, a muszę krzyczeć
- Bestia, która wykrzyczała miłość w sercu świata
- Jeffty ma pięć lat
- Dryfując między wysepkami Langerhansa: 38°54" szerokości północnej, 77°00"13" długości zachodniej
- Paladyn zgubionej godziny

A wśród polskich książek króluje: "A jak królem, a jak katem będziesz" Nowaka.
Użytkownik: 7wiolka 07.09.2007 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy zdarzyło wam się, że ... | aleutka
Intrygujące tytuły mają kryminały Joe Aleksa np. "Cichym ścigałam go lotem", " Gdzie przykazań brak dziesięciu", "Jesteś tylko diabłem". Moje zainteresowanie rozbudzają również tytuły, które nie mówią za wiele: " Ucho, dynia, sto dwadzieścia pięć", "Smażone, zielone pomidory", "Trzech panów w łódce, nie licząc psa". Mistrzostwo przyznałabym tytułowi: "Nieznośna lekkość bytu" - obiecującemu bogactwo treści, tajemniczemu, poetyckiemu, słowem tylko trzy słowa wyrażające tak wiele.
Wyjątkowym dla mnie tytułem jest również : "Przeminęło z wiatrem", a to dla tego, że już na stałe zagościł w moim codziennym słowniku zamiennie z "to se ne vrati".
Spodobały mi się tytuły: "Lot nad kukułczym gniazdem", "Pociągi pod specjalnym nadzorem", "Makabreski", "Pachnidło",co do których się nie rozczarowałam.
Moją awersję wzbudzają tytuły z pogranicza kiczu: "Anioł o czarnych skrzydłach", "Łzy odchodzącej nocy", "Skrzydła demona" - przywołałam tytuły książek Mangit Sandemo, choć takich tytułów jest zdecydowanie więcej, o wiele za dużo. Nie podobają mi się również tytuły zbyt wymyślne (egzaltowane?), przykład : "Kronika ptaka nakręcacza" - tak jakoś się boję, że będzie to książka o wszystkim i o niczym.
Poza komentarzem pozostawiam tytuły typu: "Rozdziobią nas kruki i wrony".
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: