Dodany: 20.05.2019 15:22|Autor: LouriOpiekun BiblioNETki

"Nowy dowód" Eugenidesa — ocena opowiadań


Ocena opowiadań z tomu Nowy dowód (Eugenides Jeffrey):

1. "Marudy" 4.0
Opowieść o starzeniu się, o niedostatkach starości, drobnych przyjemnościach i codziennej walce, w której wspierają się dwie przyjaciółki. Paradoksalnie (a może nie?) jedną z głównych przyczyn niewygody zestarzenia się stanowi powstanie przepaści uczuciowej i emocjonalnej z pokoleniem swoich dzieci – zracjonalizowanych, stechnicyzowanych, nowoczesnych – nieczułych, dla których diagnoza lekarska więcej znaczy od zrozumienia i okazania wsparcia. Intrygujący cytat (choć pewnie nie przesadnie odkrywczy):

"Mężowie często uważali, że żony za dużo narzekają. Ale to również było narzekanie. Męski sposób, żeby kobiety się zamknęły. Mimo to Della i Cathy zdawały sobie sprawę, że same były winne niektórym ze swoich zgryzot. Pozwalały, żeby wszystko się psuło, wpadały w ponury nastrój i się dąsały. Nawet jeśli ich mężowie pytali, czy coś się stało, nie chciały nic na ten temat powiedzieć. Zbyt dużą przyjemność sprawiało im użalanie się nad swoim losem. Żeby odczuć ulgę, musiałyby przestać być sobą".[30]

2. "Poczta lotnicza" 3.0
Idealna ilustracja do książki Śmierć na Diamentowej Górze: Amerykańska droga do oświecenia (Carney Scott). Egzaltowany młodzian, ignorując troskę rodziców, podróżuje po świecie, w końcu lądując na australijskim wybrzeżu z czerwonką, którą zamierza zbić głodówką. Przy okazji (może z powodu omamów, standardowych dla długich postów) przychodzą mu do głowy przemyślenia, łączące elementy mistyki dalekowschodniej, hedonizm oraz pseudomedyczne rewelacje. Wydaje się, że to pastisz ze strony Eugenidesa, choć opowiadanie mogłoby mieć trochę mocniejszą wymowę, a trochę słabszą warstwę obleśnych opisów fizjologii.

3. "Pipeta do pieczeni" 4.5
Treść niech cytat streści:
"Tomasina (...) skończyła czterdziestkę. Miała prawie wszystko, czego pragnęła w życiu. (...) Ale nie miała dziecka. Mogła obyć się bez męża. pod pewnymi względami brak męża był nawet lepszy. Ale chciała mieć dziecko.
(...) Właśnie wtedy, gdy poukładała sobie wszystko w głowie, jej ciało zaczynało się rozpadać. Natury nie obchodził jej poziom dojrzałości. (...) Tomasina zajmowała się swoim życiem i jej to umknęło: komórki jajowe pogrążały się w niebycie, miesiąc po miesiącu. (...) podczas gdy kończyła studia dziennikarskie, jej jajniki obniżyły produkcję estrogenu. I podczas gdy sypiała z tyloma mężczyznami, z iloma tylko chciała, jej jajowody zaczęły się zwężać, zapychać. Kiedy była przed trzydziestką. W tym okresie przedłużonego amerykańskiego dzieciństwa [!!!]. W czasie kiedy, zdobywszy już wykształcenie i pracę, mogła się wreszcie zabawić. (...) Żeby niczego nie żałować. Ale jeśli eliminuje się jedne żale, jednocześnie tworzy się inne. (...) Po prostu używała życia, nic więcej."[79-80]
Interesujące opowiadanko, bardzo współczesne — wzywa do dyskusji nt. samorealizacji i miejsca na posiadanie dziecka w owej wizji. Zwraca uwagę na kryzys odpowiedzialności w dzisiejszym świecie, na praktycznie już wymóg upodobania do hedonizmu. Razi parę braków logicznych akcji i psychologii postaci, dla mnie wyraźniejsza powinna być strona krytyczna, ale póki co najlepsze opowiadanko. Jeszcze jeden interesujący cytat, który wiele wyjaśnia w wojnie płci:

"Powszechnie wiadomo, że mężczyźni uprzedmiotawiają kobiety. Ale żadne nasze mierzenie wzrokiem piersi i nóg nie może się nawet równać z beznamiętnymi kalkulacjami kobiety krążącej na rynku nasienia. Tomasina sama była tym nieco zaskoczona, ale nic nie mogła na to poradzić: kiedy już podjęła decyzję, zaczęła postrzegać mężczyzn jako chodzące plemniki. (...) Mężczyźni bez pytania spełnili jej prośbę. Mężczyźni zawsze chętnie pomagają. Mężczyźni lubią być uprzedmiotawiani."[81-82]

4. "Muzyka dawna" 4.0
Małżeństwo dwojga niedoszłych doktorów muzykologii zmaga się z trudnościami finansowymi, których źródłem jest niespłacany kredyt na replikę klawikordu. Proza życia kontra niedochodowa pasja, także dyskusja na styku praca-płeć:

"Na świecie było mnóstwo kobiet, które miały prawdziwą pracę. A tak się po prostu złożyło, że Rebecca nie była jedną z nich. Ale czymkolwiek by się kobieta dzisiaj zajmowała, nazywano to pracą. Jeśli mężczyzna zszywał wypchane myszy, w najlepszym wypadku uważano go za kogoś, kto nie potrafi zapewnić rodzinie godnego życia, a w najgorszym za nieudacznika. Natomiast kobieta z tytułem magistra i niemal doktoratem z muzykologii, która ręcznie zszywała wkładane do mikrofali słodko pachnące gryzonie, była obecnie uważana (zwłaszcza przez jej zamężne koleżanki) za przedsiębiorcę. (...)
Dlaczego to, czym zajmował się Rodney, nazywało się pracą, a to, co robiła Rebecca, nie było pracą? Przede wszystkim Rodney zarabiał pieniądze. Po drugie, musiał naginać osobowość, żeby dostosować się do wymagań pracodawcy. Po trzecie, to zajęcie mu się nie podobało. Oczywista oznaka, że to właśnie praca."[117-118]

5. "Apartamenty" 2.5
Najsłabsze jak na razie opowiadanie – właściwie o niczym. Albo o nietrafionym pomyśle na biznes, robiony przez małżeństwo w wieku okołoemerytalnym.

6. "Znajdź winowajcę" 5.0
To z kolei chyba najlepsze z dotychczasowych. Charlie D., siedząc w krzakach pod domem swojej rodziny (z powodu sądowego zakazu zbliżania się do żony) rozważa – wykorzystując chwilami techniki z terapii par – nieoczekiwane zaistnienie a potem upadek swego małżeństwa. Kilka cennych wskazówek, kilka zaskakujących wniosków.

7. "Proroczy srom" 4.0
Słynny seksuolog prof. Luce udaje się do dżungli, aby poczynić badania w plemieniu o zadziwiających zwyczajach seksualnych – wszystko w celu ratowania swej twarzy i teorii identyfikacji genderowej, która ongi była rewolucyjna, a pod wpływem badań innej naukowcy nad hermafrodytami ulega deprecjacji. Jest to prawdopodobnie wprawka przed 3 lata późniejszą świetną powieścią Middlesex (Eugenides Jeffrey), w której syndrom deficytu przyswajania 5-alfa-reduktazy i w rezultacie wystąpienie "trzeciej płci" jest kluczem fabuły.

8. "Kapryśne ogrody" 5.0
Także dobre opowiadanie, właściwie klasyczna nowela. 4 ludzi: rozwodnik Sean, jego przyjaciel Malcolm oraz 2 młode dziewczyny, wzięte na stopa atrakcyjna Amy i czująca do niej pociąg Maria, spędzają wieczór w domu Seana. Interesujące studium różnorodnych ludzkich psychik, a przede wszystkim — błędów, które czyni się w próbach zrozumienia czynów i intencji innych.

9. "Wielki eksperyment" 4.0
Niespełniony wysoce inteligentny poeta, namówiony przez współpracownika, przeżywa dylemat moralny: czy dopuszczalne jest zdefraudować pieniądze skąpego i wykorzystującego pracodawcy? Takie sobie, no i Eugenides miał jeszcze pole do popisu w zakończeniu. Ciekawy cytat:

"Sypialnia jego rodziców tak nie wyglądała. Ojciec Kendalla miał komodę pełną starannie złożonej bielizny, szafę pełną wyprasowanych garniturów i koszul. Co wieczór kładł się do idealnie posłanego łóżka. Gdyby w dzisiejszych czasach Kendall chciał żyć jak ojciec, musiałby zatrudnić praczkę, sprzątaczkę, osobistą sekretarkę i kucharkę. Musiałby zatrudnić żonę. Czyż to nie byłoby wspaniałe? Również Stephanie [faktyczna żona Krendalla] mogłaby z niej skorzystać. Wszyscy potrzebowali żony i nikt jej już nie miał.
Ale żeby nająć żonę, Kendall musiał zarobić więcej pieniędzy. Alternatywnym rozwiązaniem było żyć tak jak on, w nędzy klasy średniej, w małżeńskim stanie kawalerskim."[256]

No właśnie – onegdaj "żona" znaczyło także "osoba zajmująca się wszelkimi sprawami domowymi". Potem zaczęło się coś odmieniać na lepsze i faceci zaczęli partycypować w obowiązkach codziennych – ale potem znów się coś zepsuło i po prostu wiele kobiet w związku przyjęło postawę wcześniejszych facetów – i teraz już nikt się domem nie zajmuje. Za to biznes restauracyjny oraz firmy oferujące usługi sprzątaczek (głównie z Ukrainy) kwitną!

10. "Nowy dowód" 5.5
Niewątpliwie najlepsze opowiadanie w tomie! Pisane w 2017r. na fali akcji #metoo. Posłużę się notą: "historia uczennicy szkoły średniej, która wiedziona chęcią wyrwania się spod wpływu imigranckiej rodziny [z Indii] i tradycji aranżowanych małżeństw podejmuje dramatyczną decyzję, wywracającą do góry nogami życie brytyjskiego fizyka." No cóż, decyzja nie tyle dramatyczna, co egoistyczna i lekkomyślna. Eugenides świetnie uchwycił niebezpieczeństwo dawania wiary każdemu oskarżeniu mężczyzny o molestowanie (jest winny na mocy samego luźno rzuconego oskarżenia), bezradność społeczeństwa i prawa wobec nawet kulawego intryganctwa w tym temacie, krzywdę idącą za rozgłaszaniem potwarzy.


Ogólnie cieszę się, że przeczytałem ten zbiór opowiadań, choć jest mocno nierówny – prawdopodobnie dlatego, że jest to kompilacja tekstów z 30 lat! Mój wniosek: jakość pisarstwa Eugenidesa rośnie wraz z grubością jego tekstów ;)
Eugenides pozostaje wierny tematom, które od zawsze go intrygowały: seksualność (także niestandardowa) i patomorfologia związków, wojna płci, samorealizacja, znajduje też zawsze miejsce na aluzje literackie i muzyczne. Ogólna ocena: 4.0.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 493
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: fugare 02.03.2024 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ocena opowiadań z tomu No... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ciekawe spostrzeżenia i trafnie spuentowane poszczególne opowiadania. Nowy dowód (Eugenides Jeffrey) to zbiór, który bardzo polubiłam. Podpisuję się pod oceną ostatniego - tytułowego opowiadania, jako najlepszego. Dobrze zapamiętałam jeszcze "Muzykę dawną", ale "Marudy" - to miało dla mnie trochę niejasne przesłanie. Zgoda, co do sposobu ukazania problemu starości i wskazania braku serdecznej więzi z najbliższymi jako podstawowego niedostatku, ale postać młodszej przyjaciółki (może raczej koleżanki) - ich relacja była dla mnie mało czytelna i nie byłam pewna, czy właściwie odebrałam intencje autora. To opowiadanie wydało mi się najbardziej rozchwiane i niespójne, a umieszczenie go na początku zbioru odrobinę ryzykowne, pozostałe są dużo lepsze.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: