Dodany: 01.01.2019 14:21|Autor: Marioosh

Konserwatywna wizja równouprawnienia sprzed 85 lat


Anna Leszczowa, młoda, wykształcona i znająca języki obce żona bezrobotnego adwokata przyjeżdża z Poznania do Warszawy i tu znajduje pracę jako kierowniczka działu w firmie turystycznej „Mundus”. Anna znajduje tymczasowe lokum u swojej ciotki, senatorki Grażyny Szermanowej, działaczki na rzecz równouprawnienia kobiet. Podczas pobytu w stolicy poznaje rodzinę ciotki i robi karierę w pracy, ale z czasem rozwodzi się z niewiernym mężem, romansuje z inteligentnym ale niedojrzałym kolegą z pracy, a w końcu na wskutek intryg nowej pracowniczki biura traci pracę.

Tadeusz Dołęga–Mostowicz zawsze był pisarzem chwili bieżącej, który podejmował w swoich książkach ważne problemy swoich czasów począwszy od bezrobocia, kryzysu gospodarczego i karierowiczostwa elit, a skończywszy na życiu codziennym Warszawy. W „Trzeciej płci” autor porusza popularny na początku lat trzydziestych temat równouprawnienia i emancypacji kobiet i pokazuje go nam na przykładzie różnych kobiet. Każda z nich prezentuje inną postawę: Grażyna Szermanowa poświęca się sprawom społecznym, jej córka Wanda wykorzystuje nośne hasła do hojnego korzystania z życia, Żermena Szermanowa, synowa Grażyny, to kobieta nowoczesna, co chwilę wychodząca za mąż i się rozwodząca, a Buba Kostanecka ostatecznie rezygnuje z emancypacji na rzecz zostania gospodynią i życia u boku ukochanego mężczyzny. I tylko Anna Leszczowa, kobieta o nieprzeciętnej inteligencji, silna i świadoma swojej wartości prezentuje postawę godną prawdziwego równouprawnienia; pozostałe bohaterki pokazane są dość satyrycznie i ironicznie. Dołęga–Mostowicz pokazuje więc w swojej książce swój dość konserwatywny pogląd, że rolą kobiety jest być żoną, matką i gospodynią, a godność i siła kobiet określonych przez jednego z bohaterów jako „ozdobna tandeta” [1] jest główną przyczyną bezrobocia. Ocena jest dość kontrowersyjna, tym bardziej, że niektórzy mężczyźni wcale nie są tutaj przedstawieni jako panowie świata, ale jak zwykłe mydłki: mąż Anny Leszczowej to bezrobotny wałkoń żyjący na koszt starszej od niego kochanki, intelektualista Marian Dziewanowski to człowiek co prawda inteligentny i mądry, ale cierpiący na „chroniczny brak woli” [2] i utrzymujący się ze skromnej renty którą „otrzymywał od swojej stryjenki tytułem jakichś działów rodzinnych” [3], zaś syn Grażyny, Kuba, nierób, beztalencie i erotoman to człowiek lubiący zjeść dużo i dobrze, a Władek Szerman, bratanek Grażyny, jedna z naprawdę pozytywnych postaci tej książki mówi o nim brutalnie: „szmelc życiowy” [4]. I właśnie Władek wydaje się być głosem autora, kiedy mówi, że Grażyna, owszem, przysłużyła się ludzkości, ojczyźnie czy dobrej sprawie, ale zaniedbała rodzinę, dom i dzieci („kładzie się podwaliny świata, […] a tymczasem bachory robią, co chcą; bzdurzy się o świętym ognisku domowym, a tymczasem ognisko kopci we własnym domu” [5]). Na tle nijakich mężczyzn kobiety, zwłaszcza Anna, prezentują się dość intrygująco i do końca nie rozumiem tej konserwatywnej postawy autora niechętnego kobiecym dążeniom.

Wynika więc z tej książki, że problemy współczesnych kobiet są takie same, jak 85 lat temu; wydaje mi się, że przede wszystkim chodzi o akceptację kobiecych dążeń przez mężczyzn chyba bojących się ich siły – rozmaici psychologowie często podkreślają, że współczesny kryzys męskości wziął się między innymi z braku wzajemnej akceptacji. Mamy jednak XXI wiek i coraz częściej widać kobiety na stanowiskach kiedyś niemalże zarezerwowanych dla mężczyzn – jak widać konserwatywna wizja Dołęgi–Mostowicza w tym przypadku się nie sprawdziła i można więc tę książkę traktować bardziej jako świadectwo kontry dla rodzącego się równouprawnienia. Warto jednak po nią sięgnąć choćby po to, żeby samemu wyrobić sobie opinię o tym, co jest ważniejsze: jałowe dyskusje nie mające kontaktu z pilnymi sprawami czy dobrze funkcjonująca rodzina.

[1] Tadeusz Dołęga – Mostowicz, „Świat pani Malinowskiej. Trzecia płeć”, Wydawnictwo Łódzkie, 1989, str. 252;
[2] Tamże, str. 271;
[3] Tamże, str. 271;
[4] Tamże, str. 371;
[5] Tamże, str. 371.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2448
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: