Dodany: 02.10.2017 23:17|Autor: J
Mortka na tropie podpalacza
Podpalacz (
Chmielarz Wojciech)
(4,0)
Kryminał, debiut powieściowy Chmielarza z 2012 r. i zarazem pierwszy tom cyklu o komisarzu Mortce. Podpalono dom, jedna ofiara śmiertelna, druga w ciężkim stanie. Okazuje się, że w okolicy były wcześniej inne pożary, chociaż bez ofiar. Czy stoi za nimi ten sam sprawca? Policja rozpoczyna śledztwo. Główny bohater, choć zaledwie trzydziestoparoletni, to już dość sterany życiem komisarz-pracoholik po rozwodzie, a jego najbliższy współpracownik maltretuje żonę (bardzo podobny motyw był w którymś tomie Puzyńskiej). Śledczy zmagają się z presją szefów i prokuratora, a ci z kolei muszą liczyć się z mediami i politykami. Przez karty powieści przewijają się celebryci, biznesmeni i gangsterzy. Parę nieoczywistych zwrotów akcji. Trochę instrukcji z zakresu chemii stosowanej. Ogólnie dość ciekawa historia, chociaż zakończenie,
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu, było na mój gust nazbyt naciągane.
Sporo wulgaryzmów w dialogach – to niestety chyba już standard wśród współczesnych młodych polskich twórców, którym widocznie brak innych środków wyrażania emocji. Odnotowałem też tendencję, moim zdaniem niebezpiecznie ocierającą się o grafomaństwo, do przesadnego szczególarstwa w sprawach zupełnie nieistotnych: jakie obrazki wyskoczyły hazardziście na jednorękim polityku, jaki e-mail miał młody policjant, jaka maszynka do golenia była w łazience, jakich kaprawych marek produkty piwo(nie)podobne spożywano itp. A może to po prostu był "product placement"?
Książki słuchałem, a czytał mi ją Andrzej Mastalerz.
Zobacz też:
Moje lektury 2017
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.